Aha, czyli całe spektrum ślubne wchodzi w grę

Jeśli chodzi o
suknie, to rzecz jasna ceny...Ja bym w życiu nie dała za jednorazowa sukienkę 3-5 tys. Ceny są mocno zawyżone, tylko z racji nowości kolekcji, czy w zasadzie nie wiem czego...Obsługa w niektórych salonach pozostawia wiele do życzenia, irytujące są panie wmawiające, że pięknie, byle sukienkę opchnąć. Ale zetknęłam się też z takimi b.cierpliwymi, naprawdę dobrze doradzającymi, znającymi doskonale asortyment, potrafiącymi dobrać sukienkę do figury klientki. Myślę, że to dobrze, że salony robią przeceny dla klientek o mniej zasobnych portfelach, nawet takie za 500zł można znaleźć.
Obuwie - maskara, mały wybór, w zasadzie tylko w katalogach można przejrzeć ofertę, brak rozmiarówki, jak mam zamówić buta z katalogu, skoro nie mogę przymierzyć swojego rozmiaru danego producenta?! Ja nie mówię, że z każdego modelu powinna być pełna numeracja, ale chociaż danego producenta, fasonu. No i problemem jest mały wybór wysokości obcasa, nie wszystkie PM chcą szpilki czy 5 cm, kaczuszek, czy obcasów 3cm nie ma prawie w ogóle! Ach, no i rzadko które są naprawdę wygodne, by przetańczyć całą noc...
Biżuteria nie narzekam, myślę, że salony oferują szeroką gamę biżuterii, choć ja wolę przejść się do typowego sklepu z biżuterią i kupić taniej i przebrać w szerszym asortymencie.
Makijażystki, fryzjerki - za ich ślubne dzieła płaci się stanowczo za dużo! Fakt, korzystałam z usług tańszej i droższej i różnica była powalająca (jakość kosmetyków, umiejętności), ale mimo wszystko, uważam że cena 100-120zł jest wygórowana za samo słowo ślubny/a. Jak już któraś forumka napisała, każdy inny makijaż też musi być trwały, więc co niby ma ślubny, czego nie ma wieczorowy?
Bukiety - praktycznie to samo co wyżej, na słowo ślubny, kwiaciarki dodają zera do ceny...
Fotografowie, kamerzyści, zespoły, DJ-e - ciężko się odnaleźć w gąszczu ofert, nie zawsze da się zweryfikować faktyczne umiejętności, najbardziej pomocne są opinie na forach, info od znajomych, którzy już skorzystali.