Przy takim stanie o ile dobrze pamiętam to klamry nie mozna założyć.
Zrób tak:
wymocz najpierw stopę w ciepłej wodzie z dużym dodatkiem mydła (najlepiej szarego). Chodzi o to aby paznokieć zmiękczyć. Potem osusz dokładnie, jak masz w domu tribiotic to posmaruj sobie brzeg paznokcia i spróbuj trochę wsadzić pod paznokieć. Weź kawałek wacika, zrób z niego kuleczkę czy rulonik i delikatnie wykałaczką (ja tak robię tylko trzeba uważać) wsuń ten rulonik pod brzeg paznokcia, tyle ile Ci sie uda. I na sam róg i na cały bok. Chodzi o to, aby podłożyć ten wacik tak, aby paznokieć nie dotykał skóry.
Po tym powinnaś odczuć ulgę, ale zapisz się do kosmetyczki zajmującej się wrastającymi paznokciami. Nie wiem czy jest ktoś taki w Gryfinie ale w Szczecinie mogę polecić Ci świetną babkę. Pisałam już o niej wcześniej - Ela Gierat. Jak chcesz numer to napisz to Ci wyślę.
A poza tym, dziewczyny które mają problem z wrastającymi paznokciami pożegnajcie się z buciakami "czubkami" i nie wszystkie balerinki i czółenka da się nosić...