[malavi]

Taka miłość jest jedna  
Ty jesteś jedna  
Jesteś podwiniętą rzęsą
Pod moją powieką
Taka miłość jest jedna
Ty jesteś jedna
Dlatego chciałbym ukryć nas
Za najodleglejszą rzeką

(One love- Pidżama porno)

Za równo 50 dni o tej porze będziemy właśnie, z moim już wówczas mężem, przeżywać weselny obiadek czekając, aż zabrzmią pierwsze takty piosenki, której tekst zamieściłam powyżej.
Myślę, że to dobry czas na założenie odliczanka, bo nie ma obaw, że nie będzie o czym pisać i z pewnością utrzyma się ślubno-weselny klimat.
Będzie mi niezmiernie miło, jeżeli znjadą się chętne foremki do towarzyszenia mi tych ostatnich dniach panieństwa, gotowe odpowiadać na setki pytań i próśb o radę. Wiem, że jesteście niezastąpione, bo od czytania odliczanek i relacji ze ślubów zaczęłam moja przygodę z forum, a było to już grubo ponad rok temu.

1 Ja, 1 On i 1 kot
1 plan na przyszłość
1000 000 współnych marzeń
3573 dni, czyli prawie 10 lat- tyle się znamy
3239 dni- tak długo jesteśmy parą
522 dnidni minęło od naszych zaręczyn
Już za 50 dni weźmiemy ślub;
Na razie ograniczę się do liczb, ale już wkrótce przybliżę Wam nas i naszą historię

Serdecznie zapraszam!!!

[/color]

[ela]

JA PIERWSZA ..Ale...ale 
Zupełnie inaczej odebrałam tytuł twojego wątku 
Jak go przeczytałam byłam pewna że chodzi o jakiś rozwód lub o męża jakiegoś obsesyjnie np.zazdrosnego 
Bo przecież rzęsa kttóra jest pod powieką jest jak kolec w palcu , przeszkadza , podrażnia , oko łzawi i tej rzęsy trzeba się wtedy pozbyć  Czyż nie tak ? 

[malavi]

ela witaj 
super, już nie będę tutaj sama

Taka, rzęsa nie daje o sobie zapomnieć, nigdy, nawet jak by się chciało to się nie da i dlatego trzeba z nią wziąć ślub

[mka]

Jestem i ja 
Czekamy na wieści z frontu

[lolalola]

Witam:*

[aagatkaa]

Kochana!! ale super!!
Cieszę się, że założyłaś odliczanko!!!
Ciekawie się zaczyna...
Czekam na Wasze foto i historię poznania oraz zaręczyn!
Pozdrawiam

[malavi]

mka
lolalola
aagatkaa
Witajcie i czujcie sie jak u siebie w domu, możecie założyć nawet kapcie i zrobić sobie herbatkę bo skoro już jesteście, to nie mogę Was trzymać dłużej w niepewności.

Nasza historia:
To może jak grzecznośc tego wymaga, przedstawię nas. Ja nazywam sie Karolina a moja rzęsa, jedyna i nie zastąpiona to Michał
Poznaliśmy się dawno, dawno, dawno temu na spotkaniu organizacyjnym przed rozpoczęciem liceum. Pamiętam dokładna datę -3.07.2000r,a pamiętam ja stąd, że były to 18 urodziny mojego pierwszego chłopaka, z którym już wtedy nie byłam, ale o którym jeszcze wciąż myślałam. Mam czasem tak, że widząc kogoś pierwszy raz, wiem że ta osoba odegra ważną rolę w moim życiu, tak było tez wtedy. Zauważyłam wtedy długowłosego samotnika w kraciastej koszuli i chrypiącą, wesołą brunetkę. On za 50 dni zostanie moim mężem, a ona moja świadkową... c.d.n.

Malavi jestem i ja i jakos los chcial ze w tym samym dniu zalozylysmy watek
Czekam na ciag dalszy

[Robin]

Jestem i ja

[aagatkaa]

Mmm... ciekawie się rozpoczyna!!
Widzę, że potęgujesz naszą ciekawość?!
Czekamy na ciąg dlaszy!

[malavi]

Robin    na dzień dobry

No to potęgujemy ciekawość dalej...
Oto my: Ja i Michu na Helu, chwilę przed oglądaniem fokarium

Był to wyjazd wakacyjny, chyba z 2007 roku, zwiedzaliśmy wtedy Trójmiasto. Od razu napiszę, że mój narzeczony to taka dusza tułacza, jak tylko poczuje wiosnę, to wyciąga mapy i wymyśla, gdzie by tu się wybrać na małą wycieczkę Bardzo to w nim lubię 

[aagatkaa]

No śliczna z Was parka!!!
Ale prosimy o większe foto!!

[malavi]

to jest miniaturka, jak sie kliknie, to sie otwiera

[lolalola]

Ale ładnie...
Ze zdjęcia czuje tak,że jesteście bardzo silnie związani ze sobą, tacy ciepli, mili...

[aagatkaa]

to jest miniaturka, jak sie kliknie, to sie otwiera

Tak wiem Karolinko, ale i tak foteczka mała. Buźki Wasze mało co widać

I zgadzam się z Lolą w 100%!! można wyczuć, że jesteście bardzo kochającą się, sympatyczną, ciepłą parką

[malavi]

Ej dziewczyny, bo się zarumienie 
To prawda straszne z nas miłośniki, ale i czasem zouzy, jak to w życiu

agatko ja wiesz taka oporna technologicznie jestem, więc z dużym zrozumieniem podchodzę do niewiedzy w tym zakresie, ale tak podejrzewałam, że taki stary forumowy wyjadacz to wie.
Specjalnie dla ciebie nasze facjatki w trochę większym zoomie

To zdjęcie, tylko trochę inaczej przycięte mamy na zaproszeniach. Zostało zrobione w te wakacje, jak odwiedzałam mojego M. na emigracji.

[aagatkaa]

Nooo!!! i teraz mogę śmiało stwierdzić, że będziecie PRZEpiękną Parą Młodą!!!
Śliczne buźki!! a jaki uśmiech masz ładniutki!
Świetne zdjęcie! dzięki Karolinko
Uciekam, kolorowych snów zyczę!!

Malvi sliczna z Was parka az milo popatrzec

[lolalola]

Wiesz co? Masz duże szczęście i trzymaj je mocno.
Ja też chciałabym po 10 latach bycia razem,dalej być taką zakochaną, radosną,szczęśliwą...

[mka]

Jakie piękne mordeczki 

Ochh widzę, że długoletni związek..to tak jak mój
Starzy wyjadacze już jesteście

[Paula___]

Można jeszcze??
Śliczna z was parka

[malavi]

Paula pewnie, że można, zapraszam!!!Im nas więcej, tym lepiej 

Teraz napiszę Wam jeszcze trochę historii, ale w następnym poście postaram się zrobić małe podsumowanie, co juz mamy zrobione  , a co jeszcze przed nami 

Nasza historia ciąg dalszy:
Zaczęło się liceum, a wraz z nim nasza znajomość. Początkowo zauważyłam Michała, ale jako ciekawego człowieka. Był bardzo inteligentny i dowcipny i pół szkoły, ta żeńska połowa, uważała, że jest uroczy. Trudno byłoby sobie jednak wyobrazić wówczas mniej dobrana parę!!!
Ja miałam wtedy okres, w którym wydawało mi się, że jestem już tak dorosła, że bardziej nie można. Nosiłam buty na koturnach (czego się teraz wstydzę), miałam tlenione kurczakowate włosy i wymykałam się do dyskotek. Michu był alternatywny, nosił glany i miał długie włosy. Pisał wiersze i grał na gitarze. Mimo różnic zostaliśmy przyjaciółmi. Spędzaliśmy ze soba mnóstwo czasu gadaliśmy o wszystkim. W końcu, po ponad pół roku uświadomiłam sobie, że wolałabym, żeby był kimś więcej niż przyjacielem. Z drżącym sercem wsiadał do porannego tramwaju, starając się trafić na jego. Nie było mi już tak łatwo, rozmawiać o jego dziewczynie i pomagać mu wybierać dla niej prezent na walentynki…

[ciriness]

Jestem i ja
Bije od was ciepło jakieś

[maggi-80]

Oczywiście nie może mnie tu zabraknąć

[aagatkaa]

Ciekawie się zaczyna... czekamy na ciąg dalszy!!

Witam i po przeczytaniu wątku stwierdzam, że bardzo chętnie dołączę do obserwujących

[malavi]

maggi-80
ciriness
JoanMo
super, że jesteście 

Nasza historia part 3:
Milowym krokiem był pewien poranek, wktórym zobaczyłam dziewczyne M. na szkolnych schodach płaczącą. Jak sie wkrótce okzało... rozstali się. To było okropne, bo z jednej strony nzałam ja i było mi jej szkoda, ale z drugiej.. same rozumiecie szykował się na mnie!!!
Parą zostaliśmy na przełomie końca roku skzolnego i wakacji! Straszne z nas szczyle były, ale tak jakoś sobie razem dojrzewaliśmy i kształtowaliśmy sie na wzajem.
Ciężko opisać tak na prawdę ile razem przeżyliśmy bo mamy staż dłuższy, niż nie jedno małżeństwo Mam taką swoja prywatną teroię, że połówki jabłka nie moga sie spotkac zbyt późno, bo już są trochę nadgnite, nadjedzone itp. Jak się spotkają wcześnie, to zmieniają się razem. Oczywiście, że związek zaczęty w tak młodym wieku ma minusy. Bywało różnie, do tego stopnia że przed czterema laty się rozstaliśmy, Nie na długo jednak. Szybko uświadomiliśmy sobie, że to nie jest tylko przyzwyczajenie, ani coś danego raz na zawsze, ale wielka miłość o którą się trzeba każdego dnia starać. Pozwoliło nam to zbudowac nasz związek jakby na nowo, na wyższym, dojrzalszym levelu. Od tego czasu jest tylko lepiej.

[aagatkaa]

Malavi, pięknie nam to wszystko opisałaś!!
Widać i słychać że jesteście kochającą się parą.
I rzeczywiście Wasz staż robi wrażenie!!
Teraz czekamy na historię zaręczyn!

[Anjuszka]

Ja również dołączam

Nooo, gratuluję stażu. My z Pawłem znamy się niby 17 lat, ale tak naprawdę razem jesteśmy ze sobą "tylko" 4... Dlatego jestem zdania, że czas, cementujący i pozwalający się sprawdzić, jest bardzo ważny, ale czasem swoją bratnią duszę można poznać i po 3 miesiącach. Kwestia dobrego GPS w sercu