No i stało się...miałam nie zakładać odliczanka, ale uległam atmosferze wspólnego oczekiwania z niezastąpionymi forumkami

mam nadzieję że będziecie ze mną

słowem wstępu o nas:
ONA- 26 lat (do sierpnia kiedy to znów się postarzeje), mama zakochana do szaleństwa w swoim aniołku, pielęgniarka w prywatnej klinice (Oddział Chemioterapii na co dzień, od czasu do czasu inne oddziały w zależności od potrzeb), trochę zwariowana perfekcjonistka hołdująca zasadzie"jeśli chcesz mieć spokojne sumienie planuj i organizuj ,najlepiej sama" (wiem,wiem strasznie to brzmi ale z tym walczę)
ON- lat tyle samo, aktualnie ochroniarz, kochany ale z pokręconą sytuacją rodzinną co często odczuwa ONA, trochę narwany ale do utemperowania, kocha swoje 2 kobietki i marzy po cichu o synu
ANIOŁEK- wiek 18 miesięcy, 7 zębów na przedzie

rozkoszna słodka i dla rodziców najmądrzejsza na świecie, nieustannie ich zadziwia nowymi osiągnięciami
Przygotowania do wielkiego dnia trwają od ok.2 lat teraz nabierają tempa,ale po kolei. Mamy już:
-salę z dekoracjami i zamówione pokrowce na trochę komunistyczne krzesła tam stojące
-zespół+plus didżej
-fotograf+kamerzysta
-oprawa mszy (skrzypce plus śpiew)
- moją suknię i wszystkie dodatki do niej (łącznie z bucikami)
-zamówiony tort i figurkę na niego już w domu
-wódkę i naklejki na nią, szampana
-rozdane zaproszenia
-księgę gości i prezent dla moich rodziców któzy tego dnia będą mieć 28 rocznicę ślubu
-materiały dekoracyjne do dekoracji klatki
-prezent dla gości w postaci balona detonacyjnego
-sukienkę dla małej księżniczki
-obrączki też już czekają
-podziękowania dla świadków i ich samych (2 świadkowe i dwóch świadków)
-zaplanowaną podróż poślubną
zostawiam buziaki wieczorne