Drogie koleżanki, cóż mogę powiedzieć. . .
byłam w piątek w tym salonie i zobaczyłam coś czego nigdy wcześniej nie doświadczyłam w jakimkolwiek sklepie.
Chyba troche jest w tym prawdy że klientki są tam traktowane jak bydło (tak nie zawaham się użyć tego określenia!!!)
przychodzisz tam, to nawet nie dadzą się rozejrzeć tylko przymierzać, i zamawiać, a jak sie nie podoba to wynocha.
W każdym z salonów ślubnych w Sosnowcu czy nawet w tym z dąbrowy o którym tak źle się tu pisze atmosfera była o niebo lepsza.
A to że pani zwraca się na "ty" to w ogóle jakieś dziwne.
Tutaj, jesli tylko dasz do zrozumienia ze tylko sie rozglądasz i jeszcze powiesz ze ślub masz za 7-8 miesięcy to masz jak w banku żę pani po prostu zacznie na Ciebie patrzeć jak na jakiegos nieproszonego gościa. Przecież do salonu ślubnego wybieram sie zeby poszukać swojej wymarzonej, wysnionej sukni, a nie jakbym kupowała kapuste na targu, w pośpiechu, raz dwa.
nie polecam tego sklepu a nawet szczerze odradzam. Tu nie chodzi nawet o to czy sukienki są brzydkie czy bardzo niskiej jakości. Ale chyba kazdy w przygotowaniach do tak ważnego dnia w swoim życiu chce czuć się wyjątkowo a nie jak na targu rybnym. Poza tym tak jak poprzedniczki wypisujące tu czasem historie, które zakrawają na absurd wolę mieć pewność, że sukienka będzie taka jaką chcę nawet jeśli zapłacę za nią dużo więcej.
Dlatego ja kupuję w innym salonie, o niebo lepszym