ja tez miałam ten problem ale wpadąłm na pomysł i z kartony wyczarowałam fajna ,,urne'' tzn wzięłam karton taki sporawy wycięłam w nim szczelinę przez którą zmieściłyby sie koperty z pamiątkami i wszystko obłożyłam ładnym ślubnym papierem i taka ,,urne''trzymał świadek
Wszyscy goście rzucali tam swoje koperty.
Tam również wrzucili pieniążki pozbierane z przed kościoła.
A karton schowany był na zapleczu tam gdzie stał alkohol.Kluczyk do tego pomieszczenia mieli nasi rodzice,.
...ale sie rozpisałam