ja jak byłam świadkową to oczywiście zorganizowałam wieczór panieński,
w dniu ślubu pomogłam ubrać się Pannie Młodej, czyściłam jej sukienke po plenerze

stroiłam samochody,
w kościele oczywiście złożenie podpisów, poza tym zajęłam się kopertami dla organistki, skrzypka, itd. , w czasie składania życzeń przejmowalam kwiaty od Pary Mlodej, sypałam pieniędzmi i płatkami (ważne aby o to zadbac, bo często się zdarza że dalsza rodzina myśli ze ktos inny przyniesie pieniadze, platki czy ryz)