Autor Wątek: beza czy nie-beza  (Przeczytany 4634 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline beaberry

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1273
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochana po uszy :)
  • data ślubu: 6 VIII 2011
beza czy nie-beza
« dnia: 25 Stycznia 2010, 13:11 »
Hej! Proszę Was o pomoc.  Mam jeszcze trochę czasu na wybór sukni, ale już szukam wymarzonego kroju.  I mam dylemat, ponieważ podobają mi się dwa zupełnie różne rodzaje, a mianowicie: 1) suknia typu księżniczka z tiulowym dołem, 2) dopasowana koronkowa.  Poniżej wklejam przykłady.  Dodam jeszcze, że moje wymiary to 83/63/95, a wzrost 165 cm ( wzrost narzeczonego-180 cm).  Jak myślicie, co by bardziej pasowało?  ???   Trochę mnie przeraża określenie "beza", nigdy nie chciałam wyglądać jak beza, ale te w miarę proste, tiulowe sukienki mi się spodobały.  No i może to głupie, ale wydaje mi się, że taka suknia by podkreśliła że to JA jestem panna młoda  ;D
 


Offline caarola

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.06.2010
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Stycznia 2010, 13:45 »
Hej:>
Jestem świeżo po podjęciu decyzji i powiem Ci jedno.. miło się ogląda obrazki owszem, sama to bardzo lubiłam, ale fakt jest taki że to w ogóle nie ma sensu!!! Przymierzyłam z 30 sukien i w ŻADNEJ upatrzonej z obrazka nie wyglądałam dobrze, a ostateczny wybór padł na suknię którą na wystawie wskazała mi przyjaciółka i usłyszała moje 'blee..' A po założeniu! Je! to ta! później zobaczyłam ją w katalogu - w życiu bym jej nie wybrała! Także mówię od serca, mierzyć mierzyć mierzyć!
Powodzenia  ;)

Offline andzelika

  • Małżeństwo jest zgodne, kiedy żona panuje nad mężem, a mąż nad sobą.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.09
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Stycznia 2010, 14:01 »
dokładnie jak nie przymierzysz to nie bedziesz wiedziała inaczej wyglada suknia na zdjeciu a inaczej na zywo
[/url]
[/url]

Offline MARTKA

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4059
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.08.2008.
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Stycznia 2010, 14:34 »
1 suknia jest śliczna!
Polecam bezy, są przepiękne!

Offline beaberry

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1273
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochana po uszy :)
  • data ślubu: 6 VIII 2011
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Stycznia 2010, 14:38 »
Szkoda, że nie można tak wybrać.  Ale mi chodzi o jeszcze jedną rzecz - jak postrzegacie takie szerokie suknie.  Określenie "ona wygląda jak beza" jest, jak dla mnie , zabarwione negatywnie.  Nie chciałabym, aby mnie tak określano 8) Czy zawsze księżniczkowa suknia jest bezą? Czy wybierając taki model mogę być pewna, że goście mnie skrytykują za plecami? Rozumiecie mnie? Jak Wy odbieracie panny młode w takich sukniach? Bo np.  z taką koronkową jak wyżej kojarzą mi się określenia - romantyczna, stylowa, urocza.  Czy te określenia mogą charakteryzować także  :drapanie:tiulową księżniczkę?
 


Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #5 dnia: 25 Stycznia 2010, 14:42 »
1  
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #6 dnia: 25 Stycznia 2010, 14:45 »
beaberry, jestem zdania, że każda z nas ma taką suknię, jaką sobie wymarzyła. Zawsze - bez względu na krój - jest to ta jedyna. Każda z nas ma swój dzień i każda chce wtedy wyglądać i czuć się wyjątkowo.
Na prawdę nikomu nic do tego, jaką kieckę ma Panna Młoda. Tobie ma się podobać, a nie gościom - wśród których są osoby o różnych gustach ;)
Jedne z nas wolą zwiewne romantyczne, inne sexowne, jeszcze inne proste albo bogato zdobione i co - da się to porównać :?:
Nie sądzę

Jest na forum wątek o sukniach typu beza - jak to ujęłaś ;D i jego tytuł to suknie a'la Scarlett O'Hara


Offline caarola

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.06.2010
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #7 dnia: 25 Stycznia 2010, 15:52 »
Każdy ma swój gust ;) Dla mnie np. suknie  a`la Ohara są zdecydowanie przesadzone, mam wrażenie że mężulek musiałby stać przynajmniej metr dalej :):)
Ja byłam ciężko zakochana w typie Benjamin Roberts 930, zanim zaczęłam mierzyć to powiedziałam ta i żadna inna, a potem okazało się że to w moim wypadku porażka.. (1,52 cm) .. i musiałam szybko zmienić gust :) Broniłam się przed wszelkimi bezami itd itp i stanęło na 'pół księżniczce' czyli modelu w literkę A. Myślę że to dobry wybór, widać cyt. 'kto jest panną młodą' a zarazem nie ginę w sukni :)
Dlatego myślę że zanim nie pomierzysz i nie stwierdzisz w czym Ci dobrze, w tym dobrze się czujesz, to możemy sobie tylko pogdybać :D

Offline beaberry

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1273
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochana po uszy :)
  • data ślubu: 6 VIII 2011
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #8 dnia: 25 Stycznia 2010, 18:47 »
Śliczna ta Benjamin Roberts 930  ;) Dużo wyższa nie jestem, więc chyba nie mam nawet co marzyć. . .  Nie mogę się doczekać, kiedy pójdę poprzymierzać.  Ale tak mi się coś wydaje, że jakbym poszła mierzyć ponad 1,5 roku przed ślubem, to zostałabym uznana za szaloną ;D  Wiem, wiem, za bardzo liczę się z opinią innych.
 


Offline caarola

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.06.2010
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #9 dnia: 25 Stycznia 2010, 21:36 »
Nie wątpię że Cię już niesamowicie korci, ale myślę że jeszcze może Ci się gust 8 razy zmienić do tej pory :) A fatalnie by było jakbyś teraz wybrała, kupiła a potem zakochała się w jakiejś nowej! :D ja nie miałam takiego problemu na szczęście bo zaręczyny w październiku a ślub w czerwcu:)

Offline 84aska

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 48
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 5 września 2009
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #10 dnia: 26 Stycznia 2010, 08:12 »
Ja osobiście jestem wielką fanką szerokich księżniczkowych sukienek:) Przyznam nieskromnie, że w dzień mojego ślubu czułam się jak prawdziwa księżniczka i w życiu nie założyłabym żadnej innej. I słyszałam same komplementy :) Proste romantyczne sukienki także są piękne ale na takie można sobie pozwolić częściej na innych imprezach, np. na Sylwestra. Ja nie potrafiłabym sobie odmówić przyjemności chodzenia w wielkiej bezie (niech się to zwie jak chce) :) pozdrawiam


Offline epox

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1784
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007 ... podejście x uda sie?...
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #11 dnia: 27 Stycznia 2010, 14:46 »
ja tez byłam jedna wielka bita śmietana,(tak sie nazywałam  ;D)  i jakbym miała wybrac dzisiaj sukienke,znowu bym ja wybrała  :los:

Offline ajka85

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 634
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość, miłości jakże pięne bramy
  • data ślubu: 21.08.2010
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #12 dnia: 1 Lutego 2010, 08:12 »
a ja caly czas myslalam, ze kupie wlasnie koronkowa romantyczna skormna, gdy ja przymierzylam to wygladalam jak szara myszka. Przymierzylam "beze" i wiedzialam, ze to jest TO. Poczulam sie naprawde jak ksiezniczka...

Offline beaberry

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1273
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochana po uszy :)
  • data ślubu: 6 VIII 2011
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #13 dnia: 14 Lutego 2010, 22:49 »
Wiecie co? Ciocia, która będzie mi szyła sukienkę, namówiła mnie, żebym poszła na przymiarkę. I teraz jestem pewna- chcę największą bezę jaką się da uszyć ;D No może przesadzam, ale kiedy włożyłam taka suknię z szerokim tiulowym dołem to wyglądałam jak księżna pani :Serduszka:
 


Offline mikoala

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3534
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #14 dnia: 10 Marca 2010, 13:25 »
ja popieram sama miałąm skienkę typu "beza" choć wolę ją nazwać księżniczkową, czułam sie w niej wyjątkowo. Mi nie podobaja sie proste suknie z tego wzgledu, że sa takie zwykłe, gdyby np były w innym koloze wiele z tych sukiem mogla bym załozyc jako gos na inne wesele, sukienki ksiezniczkowej, raczej juz nie założysz, bynajmniej nie taka jak ja mialam.
nie chce mi sie na nowo wklejac zdjeć sukni wiec wynalazłam jakies wczesniejsze posty
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=17769.msg1158226#msg1158226

Offline hejkuma

  • Gosia
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 118
  • Płeć: Kobieta
  • Gosia
  • data ślubu: październik 2009
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #15 dnia: 17 Marca 2010, 18:09 »
Ja również miałam taki problem z wyborem sukni. Podobały mi się takie proste, ale również i księżniczkowate. Problem mój rozwiązał się już w pierwszym salonie w jakim byłam. Na pytanie pani jakie sukienki chciałabym przymierzy, ja nie potrafiłam się zdecydowa. Wtedy pani zaproponowała, że będzie mi przynosi suknie od takich dopasowanych aż po coraz bardziej księżniczkowate. I już wtedy wiedziałam, co tak naprawdę chce. Wybór padł na księżniczkowate!


Offline Lenka89

  • Bicie Jego Serca Najpiękniejszą Muzyką....
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 643
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.04.2011
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #16 dnia: 26 Stycznia 2011, 12:51 »
Szczerze mówiąc "beza" a "beza" to też różnica ;) Ta którą wkleiłaś na Jabłczyńskiej jest piękna, bardzo stylowa i elegancka.  Bezy z drapowanym dołem, wielkim trenem, kwiatem z boku i czymś tam jeszcze strasznie mi się nie podobają.
Ja nie mogłabym sobie na taką pozwolić bo mój PM by przy mnie zginął. Ale Ty podając swoje wymiary i wzrost Pm możesz sobie spokojnie pozwolić na szeroki dół, tak, żebyś to TY nie zginęła przy nim :)
Ja mam tylko jedno zastrzeżenie,  żeby też dół zachował ładny kształt musi być koło i to nie jedno (tak, żeby układała się ładnie na całej długości) no i stojąc bardzo blisko kogoś to wielkie koło nie przeszkadza ?  :drapanie: A w tańcu, albo kiedy się siada nie podnosi się z przodu?

A tym co powiedzą goście absolutnie nie można się przejmować, choć przyznam, że sama mam z tym problem, ale wiem, że zawsze znajdzie się jakiś krytykant ;)



Offline beaberry

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1273
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochana po uszy :)
  • data ślubu: 6 VIII 2011
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #17 dnia: 26 Stycznia 2011, 15:24 »
Już nie mam problemu z wyborem, bo kupiłam suknię :D W międzyczasie mój gust ewoluował i suknia jest zupełnie inna. Mam ją od sierpnia i nadal mi się podoba, więc mam nadzieję że był to dobry wybór. (Papilio 925)
 


Offline Lilea_com
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #18 dnia: 4 Lipca 2011, 17:36 »
Nie powiem chyba nic nowego, niż starą prawdę-trzeba mierzyć. Znam kobiety, które chciały bezy, ale wybrały klasyczne proste suknie i na odwrót. Wszystko zależy od Twojej budowy, osobowości, a także od wzrostu i budowy Pana młodego.

Offline tommcia
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Płeć: Kobieta
Odp: beza czy nie-beza
« Odpowiedź #19 dnia: 21 Lipca 2011, 19:48 »
są gustowne bezy, ale i bezy - koszmarki