Ja też nie wyobrażam sobie wiązanki ślubnej ze sztucznych kwiatów.. Co to to nie...
Ale niektóre kwiaty uczulają bardziej, a drugie mniej. Na różyczki mniej kicha, więc myślę o nich. Lecz pytam, może ktoś ma doświadczenie i może poradzić coś w tej kwestii..
Trzymanie z dala nie wchodzi w grę, bo czasem wystarczą kwiaty w tym samym pomieszczeniu i zakicha się na śmierć. A w aucie przecież bukiet ze sobą będę miała...