Autor Wątek: obiad poślubny  (Przeczytany 5941 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline evcia-e1

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.09.2010
obiad poślubny
« dnia: 11 Listopada 2009, 19:17 »
zastanawiam się czy organizować przyjęcie weselne czy może tylko obiad po ślubie dla najbliższej rodziny. był ktoś z was na takim obiedzie, albo może sam organizował? jak to dokładnie wygląda? jak długo trwa taki obiad? co z muzyką, zamawia się wtedy dj? proszę o wypowiedzi na ten temat. ;)


Offline zygi28
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #1 dnia: 11 Listopada 2009, 20:39 »
My jak braliśmy ślub cywilny to właśnie taki obiad po ślubie mieliśmy. Po uroczystości w USC my oraz nasza najbliższa rodzina udaliśmy się na jedzonko. Ślub mieliśmy o 13:30, a w domu byliśmy ok 18:00, gdzie przeniosła się imprezka. Teraz planujemy weselicho :)))

Offline evcia-e1

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.09.2010
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Listopada 2009, 20:43 »
a gdzie byliście na tym obiedzie, jesli moge spytac? ile bylo osob?


Offline zygi28
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Listopada 2009, 17:59 »
Byliśmy w Karczmie Rzym, a osób było 12

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Listopada 2009, 18:51 »
Ja też się zastanawiałam nad obiadem dla rodziny po ślubie. Nawet byliśmy zdecydowani... z tym, że później pomyślałam, że nie chciałabym żałować, że nie miałam wesela... To jednak taki wyjątkowy dzień...  :)

Offline Agii_87

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • Otworzyłeś moje serce i uratowałeś moją duszę :*
  • data ślubu: 17.07.2010
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Listopada 2009, 20:06 »
My to chyba przez miesiąc sie zastanawialiśmy, co chwile inna decyzja aż w końcu wzięłam kartkę i zrobiłam plusy i minusy tych uroczystości ,wyszło wesele :)

Offline agulla2121

  • Hipnotyzuj Mnie ...
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 83
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochani ... Zaczarowani :*.
  • data ślubu: 14.08.2010
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #6 dnia: 12 Listopada 2009, 21:18 »
Mysle ze to Taki Jeden dzien w ktorym powinno sie zaszalec , a jak kogos nie stac to mozna szalec z umiarem.Mysle ze jednak wesele czy skromniutkie czy nie , powinno byc  ::) . Te pierwszy taniec  ::) ::) ::) ... Oczepiny ... Mysle ze pozniej mozna zalowac , ze nie bylo wesela.

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #7 dnia: 12 Listopada 2009, 22:16 »
Wszystko zależy od gości. Jeśli ktoś ma rodzinę, która lubi tańczyć i dobrze się bawić, to warto zorganizować dla nich wesele i można mieć pewność, że będzie to bardzo udana impreza. Jeśli jednak goście wolą siedzieć przy stole i gadać zamiast tańczyć, to wyprawianie wesela zwyczajnie się nie opłaca ;)

Offline evcia-e1

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.09.2010
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #8 dnia: 12 Listopada 2009, 23:16 »
zdecydowaliśmy się jednak na małe wesele, małe ale jednak wesele. będzie dj i oczepiny. wesele w sumie zdarza się raz w życiu, więc niech będzie to wyjątkowy dzień dla nas  :skacza:


Offline agulla2121

  • Hipnotyzuj Mnie ...
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 83
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochani ... Zaczarowani :*.
  • data ślubu: 14.08.2010
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #9 dnia: 12 Listopada 2009, 23:50 »
Tez jestem tego samego zdania  ::) .

Offline zygi28
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #10 dnia: 13 Listopada 2009, 23:05 »
Ja też podzielam zdanie. Zawsze marzyłam o prawdziwym weselisku i juz nie mkogę się doczekać naszego.

Offline JoAnn
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 6
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.03.2010r.
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #11 dnia: 14 Listopada 2009, 22:18 »
marzenia, marzeniami ale niestety czasem trzeba być realistą. . .

my ze względu na sytuację rodzinną nie robimy wesela. 

będzie obiad z ciastem i kolacja.

czy żałuję? pewnie po części tak, ale wizja weselenia się z matką mojego, po piekle które nam zgotowała wielokrotnie, nie jest szczytem moich marzeń. . . .

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #12 dnia: 16 Listopada 2009, 15:23 »
wizja weselenia się z matką mojego, po piekle które nam zgotowała wielokrotnie, nie jest szczytem moich marzeń. . . .
Rzeczywiście, Twoja sytuacja nie sprzyja organizowania wesela, współczuję :-\ Z drugiej strony, u mnie w rodzinie była posobna sytuacja... Ciocia nie akceptowała przyszłej synowej, nie chciała dopuścić do ślubu, mimo iż dziewczyna była w ciąży. Jednak właśnie na weselu się pogodziły i teraz ich relacje są bardzo dobre. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku też tak będzie :) a kwestię organizowania wesela jeszcze przemyśl - w końcu to Wasz dzień i obecność niezbyt życzliwej teściowej na pewno go nie zepsuje ;)

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Listopada 2009, 17:51 »
co prawda ja nie z kujawsko - pomorskiego ale się odezwę  :)
dziewczyny to, że ktoś marzy o weselu to nie znaczy, że wszyscy i proszę na siłę nikogo nie przekonywać. Różne są sytuacje rodzinne, finansowe i różnie w życiu bywa więc przekonywanie:
Cytuj
"- jeszcze to sobie przemyśl, lub
- ja nie wyobrażam sobie inaczej"
są nie na  miejscu


... i obecność niezbyt życzliwej teściowej na pewno go nie zepsuje ;)
tak więc obecność nieżyczliwych osób może popsuć młodej parze humor i nie tylko, Nemezis ciesz się jak nie masz takich wśród swojej rodziny  :)

Ja organizowałam taki obiad na 15 osób, tylko najbliższa rodzina, żadnych zfochowanych ciotek, wujków i innych tego typu osób. Rodzice, rodzeństwo, dziadkowie i świadkowie. Obiad trwał 5h, każdy siedział, rozmawiał, żartował i było miło. Taka skromna liczna osób nie była zależna od naszych możliwości finansowych lecz raczej sprzeciwu przed proszeniem rodziny, którą widziało się 15 lat temu lub tylko na pogrzebach. Dodatkowo był zamówiony tort, DJ ani żadne muzyki nie mieliśmy; po przyjęciu pojechaliśmy na sesję foto.



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline Nemezis

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2290
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 lipca 2010
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #14 dnia: 16 Listopada 2009, 18:08 »
proszę na siłę nikogo nie przekonywać
Rety, nie zamierzam przekonywać nikogo na siłę, to absolutnie nie leży w mojej naturze ::) Wyraziłam tylko swoje zdanie a jest ono takie, że nie warto odmawiać sobie spełniania własnych marzeń z powodu innych ludzi, którym coś się nie podoba... A jeśli ktoś nie marzył o weselu, to przecież nie ma problemu, nic na siłę :P

obecność nieżyczliwych osób może popsuć młodej parze humor i nie tylko, Nemezis ciesz się jak nie masz takich wśród swojej rodziny  :)
Niestety mam... Bardzo chcę zaprosić moją kuzynkę, ale nasze mamy są skłócone :-\ Boję się, że kuzynka się obrazi, jeśli nie zaproszę jej rodziców, z kolei jeśli zaproszę, to moja mama może mieć zepsuty nastrój i ogólnie może być gęsta atmosfera... Nie wiem jeszcze jak to rozwiążę, ale na pewno nie zrezygnuję z wesela ;)

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: obiad poślubny
« Odpowiedź #15 dnia: 16 Listopada 2009, 19:33 »
a no właśnie tego również chciałam uniknąć, że ktoś ma do kogoś jakieś żale, niedomówienia, się pokłócił doszłam do wniosku, że to nie mój problem i nie będę czekała na to, aby na moim ślubie i weselu doszło do cudownego pogodzenia bo mam to w nosie
albo dla odmiany ktoś się o coś obrazi w trakcie wesela (a moja osobista mama potrafi być nieobliczalna) . Powiedziałam STOP i wystarczy, nie moim kosztem i naszego najważniejszego dnia
wiemy, że są różne rodziny i nie ma się tu co oszukiwać
a to, że nie lubimy z małżonkiem być gwiazdami wieczoru ani przysłowiową wisienką na torcie więc był obiad po ślubny



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera