Dokładnie tak, jak mówi Aneta

...zadzwoń do USC i dowiedz sie, jakie dokumenty musisz przedstawic, żeby usankcjonowac w Polsce małżeństwo zawarte w Anglii.
I ze spowiedzią racja; to Twoja indywidualna sprawa, nikt Ci nie każe wykupowac miejsca parkingowego przy konfesjonale na tydzień

i wymieniac kolejno wszystkich grzechów i grzeszków z całego życia....Powiedz to, co leży Ci na sumieniu. Pamietaj jedynie, że jeżeli chcesz by spowiedz była ważna (dla samej siebie), to nie możesz świadomie zataić grzechów o których wiesz i pamiętasz. Nikt oczywiście tego sprawdzał nie będzie, ślub i tak dostaniesz, bo "odpękasz" spowiedz...to tylko kwestia własnego sumienia.