To teraz Was na pewno zaskocze....my tez konkordatowy:D heh... i zaczynamy myśleć, czy aby nie zorganizować ślubu nie w kościele, tylko tam, w miejscu, w którym miałoby odbyć się wesele. Na razie miejsce nie jest pewne na 100%,bo jeszcze umowa nie spisana,wiec nie chcę sie az tak nastawiać, ale powiem Wam tylko,że jeśli pomyślnie się zakończy od razu powiem Wam wszystkim gdzie znajduje się ten raj;) Drewniana sala na 70 osób z ogromnym kominkiem i rożnem na dzika, na małej polance pośród lasu rozciągającego się gdzie oko sięgnie:) Jedyny problem-dojazd. Trzeba będzie autokar chyba wypożyczyć. A Wy?Jak planujecie wesele?Aha..u mnie bez wódki. Tylko winko i piwo. Piszcie:)