Postanowilam napisac na forum, gdyz mam juz dosc "samotnego" poszukiwania kosciola i jakiegos ugodowego ksiedza w Bydgoszczy. . .  Byc moze ktoras z was jest lub byla w podobnej sytuacji i bedzie mogla mi poradzic.  Sytuacja przedstawia sie tak: Jestem Polka, od lat mieszkam we Francji, mam chrzest, komunie, bierzmowanie + nauki przedmalzenskie z liceum.  Przyszly malzonek (obcokrajowiec) ma niestety tylko chrzest i komunie i w tym wlasnie tkwi caly  problem. . .  Niemozliwoscia jest znalezienie kosciola w Bydgoszczy, gdzie odpuscli by nam ten papierek, ktory tutaj we Francji nie jest wcale wymagany do zawarcia slubu! Innym problemem jest to, ze kaza nam wszystko zalatwiac za granica (protokol slubny, zapowiedzi. . . ), czego w zupelnosci nie rozumiem, gdyz wszystkie moje papiery co do sakramentow sa w Polsce i o wiele prosciej byloby gdyby tylko narzeczony przywiozl swoje. . .  A tak podwojne tlumaczenie, najpierw moje papiery tutaj, potem znowu na polski. . . 
A wiec mam ogromna prosbe: czy znacie moze jakiegos ksiedza, ktory sporzadza protokoly w Polsce i ktory patrzy lagodniej na brak bierzmowania jednej ze stron? Serdecznie dziekuje za odpowiedz, gdyz juz sami nie wiemy co mamy robic, zwlaszcza ze zalatwianie na odleglosc jest bardzo ciezkie. . .

[hanka]

Z tego co ja się orientuję nie jest możliwe zawarcie sakramentu małżeństwa bez sakramentu bierzmowania gdyż ten drugi jest takim sakramentem dojrzałości wiernego w kościele katolickim i nigdzie się nie zgodzą na to, by Wam "odpuścić" posiadanie tego sakramentu - myślę, że najprościej będzie jeśli Twój narzeczony po prostu przyjmie sakrament bierzmowania.

wg mnie hanka ma racje, bierzmowanie musi byc do zawarcia slubu w kosciele katolickim..... 

Bierzmowanie musi być.  Jestem na bieżąco ponieważ mój narzeczony nie ma właśnie tego sakramentu.  I załatwiamy wszytsko w Klaryskach tzn.  mamy się zgłosic w pierwszym tygodniu stycznia bo zaczną się odbywać jakieś spotaknia dla osób dorosłych, którzy chcą podejśc do sakramentu bierzmowania i na początku marca odbędzie się bierzmowanie

Aby odpowiedziec na moje poczatkowe pytanie, na dzien dzisiejszy sytuacja przedstawia sie tak : okazalo sie ze bierzmowanie jest "zalecane" do slubu ale nie obowiazkowe co robi roznice... Trzeba tylko "przypomniec" ten maly szczegol ksiedzu! Ksiadz francuski sporzadzil nam papierek, ze moze on zawrzec zwiazek malzenski w kosciele wedlug praw obowiazujacych w francuskim kosciele katolickim czyli bez bierzmowania! Papier zostal bez problemu zaakceptowany u nas!

to i ja sie wypowiem.biezmowanie MUSI BYC!!!!! tego problemu nie obejdziesz i  zaden ksiadz nie wyrazi zgody, bez tego sakramentu, na wasz slub.
co do zalatwiania formalnosci we Francji to ksiadz tez ma racje. ja mieszkam na stale w Anglii i cala procedure musialam zalatwiac tu  na wyspach. o co dokladnie chodzi....otoz prawo koscielne mowi, iz jesli dana osoba przebywa wiecej niz pol roku poza granicami kraju i uczeszcza tam do kosciola to automatycznie staje sie wiernym danego kosciola. zapomnialam jak to sie fachowo nazywa ale podobno takie jest prawo kanoniczne.malo tego!!!!.....bedziesz musiala jeszcze raz odbyc nauki przedmalzenskie(ja musialam) bo te z liceum( ktore tez mialam i posiadalam dokument) sa niewazne.musielismy tez odbyc kurs przedmalzenski w poradni rodzinnej.i do tego NAJWAZNIEJSZE zapytaj sie ksiedza w kosciele, tam gdzie chcesz slubowac( ten w Polsce) czy nie bedziecie potrzebowac tzw.licencji na udzielenie slubu.to jest taki papierek w ktorym ksiadz  z Francji(z waszej parafii) wyrazi zgode aby byl wam udzielony slub w Polsce w tej i tej parafii.brzmi to jak koszmar i nim jest.biurokracja!!!!cale sprawe z tymi papierami zalatwialismy ponad pol roku!!!!!bo co sie jeszcze okazuje caly protokol(spisany w Anglii) idzie do kurii tam ktos musi go podpisac( ja na ten podpis czekalam 2 m-ce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!), bo jedyna odpowiedzialn osoba byla w tym czasie na wakacjach i nikt inny nie mogl jej zastapic!!!!!!!!!!sssssszzzzzzzooooookkkkkkkszok!!!!!!!!!!!!a potem to jest wysylane do biskupa i znowu czeka sie na podpis.ja mialam slub we wrzesniu tego roku.papiery zaczelismy zalatwiac od marca i ledwo zdazyly dojsc na czas (niecale 2 tyg przed naszym slubem dotarly do mojej parfii w Polsce) nerwy jak nie wiem co!!!!ksiadz wydzwanial do mojej mamy z awantura ze slubu nie bedzie bo nie ma jeszcze licencji.

no to na fajnego ksiedza- proboszcza trafilas.niestety moj tak wyrozumialy by nie byl (na szczescie oboje mielismy biezmowanie) zapytaj sie koniecznie o ta licencje abys sie potem nie zdziwila tak jak my

[galaretka]

to i wtrace swoje 3 grosze: bierzmowanie NIE JEST KONIECZNE. i o wiele latwiej jest zalatwiac wszystkie formalnosci wlasnie NIE w Polsce.

Co kraj to obyczaj. U nas (Niemcy) jest tak, ze potrzebujemy tylko zaswiadzcenie o moim chrzcie z PL = tylko ten jeden papierek bedzie do przetlumaczenia! zadnych in. aktow urodzenia, komuni, czy bierzmowania sie nie wymaga.

i nie musimy tlumaczyc na pl papierow mojego PM ( czego w PL byloby duzo wiecej), a nie musimy miec zadnych kursow i poradni itp itd, czego sie wymaga w PL.

Ksiadz niem. przyjdzie do nas, porozmawia, spiszemy protokol, wystawi licencje i posle wsz do kolejnych kurii. A ksiadz w docelowym PL kosciele skontroluje tylko, czy my to my, bo nic go wiecej nie interesuje, odpowiedzialnosc za dokumenty i wsz. bierze w koncu ten ksaidz, ktory wystawia licencje.

Chyba rzeczywiscie wszystko zalezy od tego na jakiego ksiedza sie trafi... My caly protokol spisujemy w Polsce, bez bierzmowania i z uznaniem moich nauk z liceum. Ksiadz francuski wystawil nam wlasnie taki papierek ze kieruje blogoslawienstwo z parafii narzeczonego do parafii polskiej i tyle! I to wlasnie on wyciagnal nam prawo kanoniczne i przeczytal o roznicy miedzy obowiazkiem a zaleceniem bierzmowania...