Mnie osobiście jakoś nie widzi się iść do slubu w kolorowej sukni. Mam takie skojarzenia, że może do drugiego, czy trzeciego to tak... Ale jako panna, bez dziecka, do pierwszego slubu to biała suknia, albo coś bardzo zbliżonego do białej. Pewnie to taki stereotyp, ale co tam.
Nawet nie wiem, czy będzie mi ładnie w śnieżno białej, czy lepiej w jakimś złamanym kolorze.
Ale suknia z tematu jest bezsprzecznie PIĘKNA! Jej kolor także, tylko chodzi mi o to, czy to jest kolor ślubny i tyle.