Ależ Wy niecierpliwe

Muszę dawkować informacje bo mi się zaraz pomysły skończą
... Wchodząc do salonu byłam przerażona. Ubzdurałam sobie, że dla mnie pewnie wszyscy będą niemili

Na szczęście była ze mną moja świadkowa heh przy niej zawsze jest raźniej. Stałam tak na środku pomieszczenia i zastanawiałam się od czego zacząć. Wyszła do mnie jedna z pań i pyta jak mi pomóc: "bo wie pani, ja nie wiem jak to się robi- pierwszy raz suknię ślubną kupuję". Myślę, że tym sobie zaskarbiłam ich sympatię

Tylko ja potrafię taki kretynizm walnąć

dumna jestem z tego. Wracając do kiecki.... na zamówienie nie mam szans, nie zdążą. Panika mnie ogarnia i mi się płakać chce.

No tak, pójdę w prześcieradle. Obłęd w oczach...ah to koniec

E tam, jak już mówiłam wszystko można załatwić

Babka zapytała jakie mnie sukienki interesują, powiedziała żebym sobie pooglądała to co wisi i po prostu sprzedadzą mi taką z wieszaka. O ile będzie na mnie w miarę dobra....ojej. Następne przerażenie. No ale dobra..idę, patrzę....jest!! Jedna, jedyna...żadna inna. Babka przyniosła ją do przebieralni plus kilka w innych fasonach. "Niech sobie pani przymierzy wszystkie fasony, to ten jeden raz w życiu". No dobra ale ja chcę tą wyjątkową jako pierwszą. Przymierzyłam.....i mnie zatkało. Całe życie wyśmiewałam się z sukni ślubnych, z tego całego zamieszania związanego z nimi. A tu się prawie poryczałam

Była wyjątkowa i idealna. Kurcze nawet z rozmiarem było ok, tylko trzeba trochę skrócić

Przymierzałam inne, poszłam do kliku innych salonów..... żadna nie spodobała mi się, ani jedna. Ta pierwsza biła wszystkie inne na głowę. Tak więc mili Państwo, zakupiłam pierwszą sukienkę jaką przymierzyłam

Pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu, dla mnie jest cudna :

I nie, nie....nie mam takiej figury

Pewnie w niej wyglądam jak karaczanek ale kurcze co mi tam, grunt, że mi się podoba

Aaaaa tak w ogóle to dzisiaj kupiłam buty

Też pierwsze

Chociaż szczerze powiem, że się jeszcze nad jednymi zastanawiałam ale wygoda wzięła górę. I tak zupełnie przypadkowo kupiłam jeszcze jedne

Hłe hle mnie na zakupy wysłać ....to już trzecia para w tym miesiącu, jestem chora psychicznie
