No opcja numer 3 jest jak najbardziej kusząca i na pewno możliwa do zrealizowania, ale problem polega na tym, że ja nie jestem typem "pierścionkowym"

Sama myśl, że do zaręczynowego dojdzie obrączka już jest dla mnie ... ilością chyba maksymalną. Zawsze nosiłam jeden pierścionek. Trzy to chyba bym nie dała rady

Opcja numer 1 ciekawa aczkolwiek myślę, że na takie wywijasy by się nie zgodził jednak. Kurczę, a może pasowałaby gładka z białego złota półokrągła?
Jedyne zastrzeżenie mojego ukochanego to to, że ona "mało obrączkowa" jest
