" A ja Cię pragnę mieć na co dzień
                                     I usta swe w Twe usta wtapiać.
                                     Cieszyć się z Tobą i razem smucić
                                     I do wspólnego domu wracać.

                                     A kiedy będziesz mężem moim,
                                     rozdzwonią się nam wszystkie dzwony,
                                     pachnąć nam będą winogrona
                                     i róże śliczne i powoje,
                                     całować będą włosy Twoje..."

Przyszedł i czas na mój wątek odliczeniowy-a w związku z tym iż pojawiło się dużo wątków oscylujących:) wokół mojej daty to nie mogłam się powstrzymać...-według mojego licznika pozostało 164 dni:)

Zapraszam do odliczania ze mną:)

jestem pierwsza 

[Castia]

druga! 

[Madziulka83]

To ja trzecia fajnie, następna forumka z 19 września

[agairish]

Czwarta 
Witamy tu. 

[mikoala]

jeszcze ja

Dziękuje dziewczyny za wsparcie:) Madziulko83 to dzięki twojemu wątkowi sie zdecydowałam-choć nie ukrywam ze bardzo późno go zauważyłam ale bardzo mi miło ze jesteście:* Muszę trochę podpatrzeć w innych wątkach od czego mam zacząć hehe:)

[wiśniowa]

to i ja się melduję w Twoim odliczanku tasiek  

Czekamy na opowiesć jak się poznaliście 
potem zareczyny i oc macie załatwione 

Hmmm jak się poznaliśmy- w sumie chodziliśmy razem do szkoły, ale nigdy jakoś szczególnie nie zwracaliśmy na siebie uwagi. Kojarzyłam go na zasadzie: jest gdzieś tam jakiś niezbyt grzeczny chłopak-w porywach do nieletniego bandyty:)hehe. Od czasu do czasu wyczytywano go na szkolnych apelach i przytaczano jego nazwisko podczas szkolnych "akcji" w rodzaju:"znów ktoś wybił szybę czy grupa młodzieży... itp". Czasem jak wspominamy te czasy mój T śmieje się, że pamięta mnie jako "kujona" w za dużych ogrodniczkach i czerwonej koszuli w kratkę...hehe:d
Z czasem nasze wspólne drogi się zeszły - zostaliśmy dobrymi przyjaciółmi. Wspólnie doradzaliśmy sobie w sprawach sercowych... Aż tu pewnego dnia...

[wiśniowa]

no no... jak to mówią przeciwieństwa się przyciągają  czekamy na c.d.

oj tak to prawda 
czekamy na dalszy ciąg 

[anulla_p]

tasiek ja się chętnie dołączę   

Widzę, że nasze grono stale sie powiększa-bardzo się ciesze:)...ciąg dalszy nastąpi troszkę później-ale nastąpi

[mikoala]

No to cierpliwie czekamy

[agu-s]

i ja sie dołączę

bierzemy ślub tego samego dnia
w jakim kościele będziecie ślubować??

[Olucha]

Ja też jestem 

[werka23]

  i ja sie dołączam 

i składam zyczenia

Jaj przepięknie malowanych,
Świąt słonecznie roześmianych,
W poniedziałek dużo wody,
Zdrowia, szczęścia oraz zgody,
Z okazji Wielkiej Nocy życzy Werka

aGU- S my ślubujemy w kościele św. Mikołaja Dziekuję za świąteczne życzenia - wszystkim forumkom również składam życzenia:D

SMACZNEGO JAJKA I MOKREGO DYNGUSA DZIEWCZYNY

UWAGA!!! c.d
 Skończyłam na tym iż zostaliśmy przyjaciółmi:). Każde z nas miało tzw. połówkę i latem 2002 roku nastąpił przełom- planowałam wyjazd wraz z mamą i moim ówczesnym chłopakiem na weekend nad morze-wszystko było już wcześniej opłacone ale...no cóż los tak chciał że się rozstaliśmy:D więc jedno miejsce się zwolniło:D:D:D Mój T w tym czasie również został singlem-nawet chyba trochę szybciej niż ja:), więc długo nie myśląc zaproponowałam wyjazd wspólny-wspólne szaleństwo, i wspólny podryw (argumentując to tak iż pójdziemy poszaleć na nadmorskie dyskoteki i ja coś "wyrwę i  on".hehe:D I pojechaliśmy....

[agairish]

radosnych i spokojnych Świąt WIelkanocnych

[ineeze]

Wesołych Świąt życzy Ineeze

[wiśniowa]

Zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt Wielkanocnych w gronie najbliższych
życzą Wiśniowa i Zajączek

p.s. ale nam dawkujesz tą Waszą historię  czekamy na dalsza opowieść 

[justyna85]

i ja sie dolaczam do odliczanka
i czekam na dalsze opowiesci

Oj dawkuje, dawkuje bo potem poszło już z górki- Facet jak facet w sobotę zabalował dosyć ostro i otworzył sie doszczętnie:D Ach jak sobie to przypomnę...Pamiętam łaziliśmy nocą po plaży było już sporo po godzinie pierwszej tacy "lekko" (zależy co rozumieć pod pojęciem lekko) wypici, wygłupialiśmy się, śmialiśmy aż padliśmy ze zmęczenia na piasek. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym w pewnym momencie mój T znalazł gdzieś patyczek z jakiejś biednej roślinki włożył jeden koniec sobie w usta i słodkim lekko pod chmielonym głosem spytał: "Spróbujesz zabrać mi patyczek?" Takie banalne, dziecinne a jednak dało do myślenia. hehe
Jednak muszę napomknąć ,że wtedy nie zdobyłam się na ten flirt-rano oczywiście zgonił wszystko na alkohol twierdząc ze nic nie pamięta-hehe. Do tej pory mamy z tego niezły ubaw. Gdy wracaliśmy do domku wciąż ze sobą flirtowaliśmy i jakby tego było mało wpadłam na genialny pomysł zrobienia mu malinki na szyji żeby nasi wspólni znajomi mieli o czym rozmyślać:D:D:D Po powrocie do domu spotykaliśmy sie już prawie codziennie co raz śmielej pokazując łączącą nas więź. Teraz w sumie po wielu przebojach:i to cudownych i ciężkich chwilach jesteśmy ze sobą prawie 7 lat - postaramy się oboje o to żebyśmy byli ze sobą na dobre i złe, w dostatku i w biedzie, w zdrowiu i w chorobie póki śmierć nas nie rozłączy......

[Castia]

[Madziulka83]

Słońca, szczęścia, pomyślności,
w pierwsze święto dużo gości,
w drugie święto dużo wody-
to dla zdrowia i urody!
Mnóstwo jajek kolorowych,
świąt wesołych oraz zdrowych!

[mikoala]

Niech wam jajeczko dobrze smakuje
bogaty zajączek uśmiechem czaruje
Mały króliczek spełni marzenia,
wiary, radości, miłości, spełnienia!

Życzy Justyna

P.s Ciekawie się zaczęła Wasza historia 

[wiśniowa]

no no niby niewinnie a tu malinka na szyi 

Oj tam taka malutka ta malinka:P Dziękuje Wam wszystkim za życzenia świąteczne-długo się nie odzywałam ale postanowiliśmy w święta rozwieść część zaproszeń po rodzinie-hehe:D Myślałam że wszyscy będą w szoku-a tu odwrotnie ja byłam w szoku bo większość już wiedziała tylko czekali na oficjalne zaproszenia