A u nas w ogóle nie było takich sytuacji

Pod kościołem stały tylko dwie dziewczynki na ok 8-10 lat.. jedna z nich spytała się Konrada czy moze pomóc zbierac grosiki, gdy powiedział, ze oczywiście, to pozbierała i wszystkie jemu dała.
a potem, gdy juz wsiadalismy do samochodu to była przed nim brama, zrobione przez te własnie młodziutkie panienki, które niczego nie chciały od nas, a wręcz odwrotnie: miały prezent dla nas
Dostalismy w torebeczce maskotkę. Nie jest nowa,ale nie o to chodzi

To było bardzo miłe..
Dziewczynki oczywiście cukierki dostały