cacka!!......a wiecie, moja Mama miała do ślubu suknię z francuskiej koronki (na tamte czasy bajer), ta suknia długo była przechowywana w naszym domu (gdzie jest suknia, hmmmm?
) i w tedy, w czasach odfitych falban, wykańczanych wstażka od kwiatów (moje koleżanki w takich brały śluby) sukienka mamy wydawała mi się beznadziejna. Dzisiaj mam zgoła odmienne zdanie i uważam, że była piekna.