Kate- a moze warto spytac, bo moze jakies 2 osoby nie beda chciały i zastanie tylko dwie albo jedna do wyboru-:) moze warto pogadac z nimi, np ktos z nich moze baaardzo chciec swiadkowac i bedzie mu przykro jesli mu tego nie zaproponujesz, a ktos inny powie , ze sie boi i woli zeby to był ktos inny. Jesli masz trudny wybór, to moze wez kogos z rodziny, np siostre- kazdy zroumie, ze zaproponowałaś rodzinie. Chyba ze te 4 osoby kandydujace wszytskie chca, albo wszytskie sa z rodziny. Jak to z nimi jest?