Tak naprawdę to chyba jedyna rada na szmineczkę jest taka:
trzeba po prostu wziąć ją ze sobą, może do jakiejś torebeczki albo kosmetyczki, którą będzie mieć świadkowa albo gdzieś będziesz mieć ją zostawioną (np. w pokoju, szatni, toalecie) i co jakiś czas poprawiać makijaż ust, oczywiście trwałe pomadki oraz trik z pudrem przedłużą czas trzymania się na usteczkach przez co i poprawki będą rzadsze ale tak żeby jeść, pić, całować

i żeby pomadka wytrwała cały dzień i całą noc to jeszcze nie wymyslili

ja przynajmniej mam zamiar tak zrobić, wezmę sobie kuferek z kosmetykami, zapasowymi pończoszkami, plasterkami i całym niezbędnikiem Panny Młodej

i zostawię w szatni, pod okiem miłego Pana szatniarza

, która jest blisko toalet i w razie czego będzie pod ręką.
Pozdrówka
