a ja jezdzilam wczoraj w poszukiwaniu sukni. . . bylam m. in w :
-Nikoli na Piłsudskiego - katastrofalna obsluga,checi do pracy zero wiec i tak pani podchodzi do eksedientek
-Pretty Women- duzo ladnych sukni, mile, pomocne panie-ale sukni pozyczyc nie chca bo jestem za niska
(155 cm)
-Arvena na Jagiellonskiej-pani juz u drzwi pyta czy umowione, bo na przymierzanie trzeba sie umawiac, bo przymierzalnie zajeta!!!
-Scarlet- super mile 2 panie,pomagaja, przynosza,znalazlam nawet jedna sliczna suknie,ale musze ja kupic, nie pozycza-bo jestem za niska, suknie za 1900zl
No i na koniec pojechalam do Gryfina bo slyszalam ze tam cos jest. I rzeczywiscie malutki, niepozorny salonik, przymierzalam mnostwo sukni, KAZDA do wypozyczenia i ich koszt to 800-1000 zl!!! no i potem padla rowniez propozycja ze moge tez sobie sama jakis fason wymyslec i mi to uszyja, za jakies 1100 zl!!! bylam w szoku!!! no ale zadowolona. Obymaslam wiec plan jak ta jedyna ma wygladac i jade projektowac
))