Koniecznie podpiąć! Przychylam się do zdania Zuzy - sama suknia to już wyzwanie, a co dopiero tren!!! Dla wszystkich, które są jeszcze "przed" a pójdą w sukience z trenem jedna rada: jeden guziczek, czy haftka to za mało, aby tren pozostał na swoim miejscu. Ja miałam 9 guziczków, każda pętelka była okręcona wokół dwa razy. Nie ma szans, żeby się odpięło. Tydzień później na weselu kuzynki bez przerwy szyłyśmy jej kieckę - okazało się, że cały satynowy tren ma utrzymać jeden maleńki guziczek. Koszmar!!!! I jeszcze jedno - obowiązkiem jest igła z nitką. Bez tego ani rusz!!! Powodzenia!