a my płaciliśmy po imprezie i nie było z tym najmniejszego problemu
zaliczka wynosiła zaledwie chyba 100 zł, tak, dokładnie zaledwie 100 zł, bo jeszcze śmialiśmy się z Rumcajsem, że w razie "ucieczki" będziemy tylko stratni po 50 zł na głowę
a była to impreza całonocna, cała sala w hotelu była rezerwowana
nikt nie żądał więcej, nikt nie namawiał...
dostaliśmy pokwitowanie wpłaty, zobaczyliśmy wpis w kalendarzu, rozmawialiśmy z samym właścicielem lokalu...
przed imprezą chyba jednak bym nie zapłaciła...