[evelaz]

Za 235 dni będziemy Mężem i Żoną !!! 

Witam Was kochane Forumki bardzo serdecznie i zapraszam do wspólnego odliczania ze mną do tego najważniejszego i najpiękniejszego dnia w Naszym życiu !  

Już jakiś czas temu chciałam założyć odliczanko,ale chyba dopiero teraz przyszedł na to odpowiedni czas.

A oto MY :

Janusz i Ewelina

[werka23]

jestem pierwsza  puk puk...czy można
bardzo ładniutka z was parka
dobranoc 

Nie mogło mnie tu nie być 
Bede napewno podczytywac 

[nnniuniek]

i jeszcze ja  mogę?
chętnie będę podczytywać 

[myszkasc]

Ewelinko i mnie nie mogło zabraknąć!!!
 
Wczoraj już nie wytrwałam

[*Mimi*]

ja też się melduję w odliczanku 

[marzenieeee]

i ja jeśli można

[Iga_]

ja też , ja też

cudowna data 20 czerwca 2009  

[evelaz]

Oczywiście ,że można !!! witam Was wszystkie  Werka, Justynko, Nnniuniek, Aluś, *Mimi*, Marzenieeee, Iga_ bardzo się cieszę, że dołączyłyście do mojego wątku

No to i ja dołącze do grona czytajacych.

[domisia82]

ja też się melduję, jesli mogę oczywiście, zwłaszcza, że slubujemy w ten sam dzień 

masz rację Iga_ piękna data 

[ASIA39]

witam i ja bede podczytywac 

[myszkasc]

Kochana czekamy na opowieść o Was.. .

[evelaz]

Mk.mika, Domisia82, Asia39 witam Was bardzo sedecznie

Zaraz spróbuję opisać ,jak to z nami było

[Madziulka83]

ja też tu będę zaglądać

[werka23]

no to ja zostawiam buziaka 

[myszkasc]

Puk puk czekamy

[evelaz]

Madziulka83- witaj  Werka dla Ciebie również buziak    Ala- na życzenie, oto historia

Nasza historia...

Wszystko zaczęło się w tym oto parku....  16 maja 2005 roku. Dzień przed moją maturą z niemieckiego poszłam z koleżankami na spacer... Nigdy nie przypuszczałam ,że ten dzień zmieni całe moje  życie! Nie sądziłam,że tutaj ,tak blisko domu spotkam swoją Miłość !  
Nic się zresztą na to nie zapowiadało, siedząc z dziewczynami na huśtawkach rozmawiałyśmy,wygłypiałyśmy i nagle przejeżdżało 3 chłopaków na rowerach. Moja zwariowana koleżanka tak po prostu ich zaczepiła,tak że się zatrzymali... Podeszli,zostawili rowery i od słowa,do słowa,zaczęła się rozmowa
Niby rozmawialiśmy w czwórkę,ale potem to mój J. zaczął bardziej ze mną rozmawiać, a jego kolega z moją koleżanką... Ujął mnie już wtedy rozmową, swoją osobą...ciężko było coś powiedzieć po chwili rozmowy w parku, ale miał w sobie coś... Absolutnie wtedy nie myślałam o nim,jak o moim przyszłym chłopaku,a już tymbardziej mężu... Po prostu, taka zwykła rozmowa, nie myślałam,że się jeszcze kiedykolwiek powtórzy. Jak tak dłużej pogadaliśmy, to chłopcy poprosili nas o numery telefonu. (Mnie mój J. ,a koleżankę jego kolega.) Niewiele myśląc, zgodziłam się i J. zapisał sobie mój  numer tel. Nie sądziłam ,że się w ogóle odezwie.... Aż tu nagle...

[myszkasc]

Ślicznie
Czekamy na więcej 

Nie ma jak Kazimerzowski park  Ty spotkałaś tam swoją miłość, Agatka miała tam wesele , mnie tam pierwszy raz pocałował G 

czekamy na ciąg dalszy

[evelaz]

hihi, no nie... coś w nim jest Justynko takiego magicznego
zaraz napiszę dalszą część

[evelaz]

No to teraz dalsza część historii...

Po kilku dniach napisał i poprosił o numer gg. Zaczęliśmy pisać ,coraz bardziej nas to wciągało… Kilka dni później miałam zdawać certyfikat z niemieckiego,a J. strasznie nalegał, że pojedzie ze mną. Broniłam się przed tym, bo wiadomo, stres ,a do tego to ja go praktycznie nie znałam. Był jednak bardzo wytrwały i nie docierały do niego żadne argumenty, że nie ma sensu ,by ze mną tam pojechał, więc ostatecznie się zgodziłam
Umówiliśmy się w centrum miasta w Sosnowcu, a egzamin miałam zdawać w Katowicach. Myślałam, że pojedziemy autobusem, a on mówi, że zaprasza, bo jest autem… Mówię Wam, byłam w szoku, ale ani przez chwilę się nie wahałam, czy dobrze zrobiłam wsiadając do jego autka. Od początku zdobył moje zaufanie…nie wiem jak, to się po prostu czuło….
Przed egzaminem posiedzieliśmy i porozmawialiśmyna ławkach koło miejsca,gdzie miał się odbyć egzamin. Od tamtej pierwszej rozmowy w parku, nie brakowało nam tematów do rozmów, nie czuło się tego, że tak naprawdę to jest nasze pierwsze spotkanie tylko we dwoje… Przyszła godzina, kiedy musiałam pójść na egzamin, J. pamiętam ,że musiał coś załatwić w Katowicach i czekał na mnie po skończeniu egzaminu. Zabrał mnie na lody ,a potem grzecznie odwiózł do domu Cdn….

[evelaz]

Widzę, że mój wątek nie cieszy się dużą popularnością , ale pomimo to dokończę naszą historię.

Następnie to już cały czas pisaliśmy ze sobą ,widywaliśmy się częściej, coraz bardziej się poznawaliśmy. Trwało to jakieś 2 tygodnie,aż pojechaliśmy ze znajomymi na dyskotekę. Było to 2 czerwca 2005 r i od tamtego dnia uznaliśmy,że jesteśmy parą .Tak właśnie sobie trwamy razem ponad 3 latka…w grudniu będzie 3,5 roku

Ewelinko jest po północy więc spokojnie jutro każdy nadrobi  Ja też się już zbieram do spania chociaz jutro na 11 mam 

Zapewne Janusz na egzaminie przyniósł Ci szczęście 
Historia poznania bardzo fajna, niby taka zwykła a jednak niezwykła 
Czekamy na opowieść zaręczyn.....chociaz ja nieco Wiem 

[evelaz]

hihi...ano przyniósł szczęście bo zdałam wtedy pisemną część i później miałam ustną... na szczęście i tamtą zaliczyłam
wiem ,że jest późno..ja sama też idę już lulu mogę sobie dłużej pospać, bo jestem na zwolnieniu. Zachorowałam po weselu ...

dobranoc 

[Doris85]

Czy ja tez moge sie dołączyc  ładna z was parka

[evelaz]

Doris85 - pewnie ,że możesz jest mi bardzo miło

[Yukari-chan]

To ja też W końcu mozna powiedziec, że mieszkamy niedaleko siebie

[myszkasc]

Ewelinko ja widzę, że nie tylko NAS złączyły rozmowy na gg, ale i WAS :P:P:P

hihi I Nas też  nie ma jak gg