Kochane miło mi witać was znowu po długiej nie obecności ale jakoś nie miała czasu na zaglądanie tutaj.
W Pierwszej kolejności chciałam podziękować i przeprosić wszystkie osoby które znosiły moje humory....które pocieszały mnie i radziły .
Zaglądam już tu raczej ostatni raz jako Kobieta w ciąży. Mysle sobie tak dlatego że mam termin za 9 dni a 2 tyg. przed porodem już tu nie zaglądałam . Mój brzusio jest już tak wielki że mam trudności z prawie wszystkim . Chodzeniem, spaniem a do tego mój kręgosłup powoli siada.
Przytyłam 15 kg
więc jestem po prostu balonik
Kochane jak urodzę i wróce do domku z maluszkiem to napisze czy było aż tak źle i czy może miałyście racje z tym prywatnym szpitalem
Całuję i Ściskam Gorąco
Sylwia