Autor Wątek: Nierozgarnięcie po porodzie...  (Przeczytany 7652 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Nierozgarnięcie po porodzie...
« dnia: 4 Września 2008, 12:44 »
Jest na to jakieś wytlumaczenie? Niewyspanie? Inny tryb życia niż przed ciążą? Obowiązek opieki nad dzieckiem? Ogromna odpowiedzialność macierzyńska?

Męczy mnie ta doleglilwość odkąd tylko Gabryśka przyszła na świat. Nie umiem skupić myśli na jednej rzeczy, ciągle o czymś zapominam, czasami nie kojarzę faktów jak ktoś do mnie coś mówi...moje myśli są rozbiegane. Zawsze byłam osobą, leniwą, ale dobrze zorganizowaną, wiedziałam kiedy co i gdzie. A teraz? Zapominam o wizytach u lekarza, albo pomylę godziny, przypalam obiady, rozwaliłam 2 razy auto w ciągu miesiąca...NIe potrafię się na niczym skupić, jak ktoś o coś mnie prosi najzwyczajniej w świecie wyłączam się i nie słucham. Wczoraj np mąż poprosił mnie, zebym uzupełniła mu książke praktyk, napisał na karteczce co i jak...a ja i tak źle to zrobiłam  :-\ Nie lubię siebie takiej, ale też nei potrafię tego zmienic. Myslalam, ze czas to zniweluje, ale jest coraz gorzej! Zastanawiam się jak ja zaliczylam te dwie sesje po porodzie  ::)


Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #1 dnia: 4 Września 2008, 12:52 »
Martynko może jesteś przemęczona i potrzebujesz odpoczynku... Masz dużo obowiązków... dom... Gabrysia... studia...itp. i moim zdaniem jesteś przemęczona... za dużo tych rzeczy jak na jedną osobę...

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #2 dnia: 4 Września 2008, 19:41 »
Martyna to chyba przemeczenie.

Ja mam cos innego - eliminuję....
Wszystkie informacje zbędne, nieporzebne, błache wg mojej oceny eliminuję - ale robie to świadomie.

A takie rozbieganie wewnętrzne - rozdygotanie - miałam i nadal miewam, ale to przejściowe i powoli się zmniejsza....ja zawsze tak mam ja wdeptuję w coś nowego.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #3 dnia: 5 Września 2008, 08:01 »
Może i zmęczenie...ale niestety nie mogę zrezygnować z żadnych tych rzeczy, które Kasiu wymieniłaś. Teraz mi jeszcze dojdzie pisanie pracy mgr (juz ją pisze, ale teraz to lajcik)...
Szczerze mialam nadzieje, ze napiszecie, ze takie zachowanie to norma ::)  Teraz M ma 3 tyg urlopu i ja na dwa dni wyjeżdżam.


Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #4 dnia: 5 Września 2008, 10:54 »
Martynko ja też tak miałam do czasu wyjazdu do Polski... tam jak była pomoc moich rodziców mogłam odpocząć więcej niż tutaj...
Mój wychodzi z domu o 7.00 a wraca o 19.00 i dopiero wtedy może zająć się Miesiem...
Kilka razy wychodziłam wieczorkiem sama na spacer... pomagało ale tylko na chwilkę...
Teraz po dwóch dłuższych pobytach w Polsce jest dobrze ale następny wyjazd mam dopiero za rok...

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #5 dnia: 5 Września 2008, 11:01 »
my tez jeździmy dosc czesto do rodzicow, ale na 2 góra 3 dni...nie zauwazam, ze jest lepiej.Moze teraz przez te 3 tyg odsapnę trochę.

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #6 dnia: 5 Września 2008, 11:10 »
Martyna, a moze powinniście poszukac niani dla gabi na 3-5 godz
ty będziesz miała czas dla siebie i czas, zeby pomyśleć co musisz zrobię - wiesz tak na spokojnie

ps. mnie tez takie roztragnięcie dopadło. a poza tym drastycznie zmiejszył mi sie zasób słów  ;) , nie wiem jak to będzie gdzy wrócę do pracy

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #7 dnia: 5 Września 2008, 11:22 »
to nie tylko ja zauważyłam mniejszy zasób słów? ;) hehe
mi roztargnięcie mija - kosztem lenistwa które to dopada mnie na maxa
ANCYMONEK :)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #8 dnia: 5 Września 2008, 11:38 »
Dlatego ja cały czas staram sie czytać literaturę zawodową i podręczniki.
Nawet znalazłam na to czas - przy karmieniu właśnie.
Po prostu żeby nie zidiocieć...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #9 dnia: 5 Września 2008, 12:05 »
Aniu, chcemy tak zrobic od października, nie na 5 dni w tyg, ale chociaz na 2-3. Dlatego, zebym mogła pojechać na uczelnie. Nie muszę, ale chce i to nawet bardzo!! Musze tylko dostac plan i zaczniemy działac.
A o zasobie słow zapomnialam wspomnieć powyżej, ale przeraża mnie to. Nie umiem się normalnie wysłowić, brak mi słów, nie umiem normalnie czegoś wytłumaczyc. Staram sie czytać książki, ale moje skupienie mi nie pozwala, ale chyba sie zmusze. Przed snem zamiast przed komputerem bede spedzała nad książką. Tylko muszę znaleźć coś ciekawego, zeby od pierwszej strony mnie zainteresowalo.
Odmóżdżyłam się totalnie!!!

« Ostatnia zmiana: 5 Września 2008, 12:09 wysłana przez martyna1985 »

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #10 dnia: 5 Września 2008, 12:15 »
martynko a ja ci napisze ze mam to samo
zapominam wszystko co nie dotyczy dziecka
ale tez terminy i godziny wizyt
myle godziny i przekręcam cyfry
boje sie ze zapomniałam jak sie pisze a juz niedługo szkoła


Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #11 dnia: 6 Września 2008, 06:51 »
Ja tez tak mam czasem :/ musze sobie wszystko zapisywac...

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #12 dnia: 6 Września 2008, 09:40 »
Ehhh.... Martynko, znasz mnie i wiesz, że i mi się zdarzają takie wpadki... A o braku słownictwa to już się nawet nie wypowiem  :P
Ostatnio śmiałam się, że jak urodzę jeszcze jedno dziecko to zacznę "gugać" hehe...

Poważnie - to wydaje mi się, że to jest normalne ponieważ nasz mózg jest teraz używany przede wszystkim do takich rzeczy jak "ubrać dziecko", "nakarmić dziecko", "pójść z dzieckiem na spacer", "pobawić się z dzieckiem"... itp....
Na spacerkach forumowych mamusiek też rozmawiamy o kupkach, laktacji, zdrowiu dzieci...
"Wyłączyłyśmy" go nieświadomie na inne rzeczy...

Myślę jednak, że powrót do pracy... w Twoim przypadku - na uczelnię... Kontak z ludźmi z "innymi" problemami, rozwijanie się w innym kierunku - przywróci wszystko do normy  :)

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #13 dnia: 8 Września 2008, 17:57 »
Jedyna metoda to poporstu nie ograniczać się TYLKO do dziecka. Ja zawsze, mimo dzieci, staram się robić to co lubie. I olewam reszte,niech sobie radzą. Dzieci też nie zginą beze mnie.

Jestem zmęczona, od bardzo dawna, ale działam jak robot, nakręcona, i to mnie trzyma. Przychodzi niania i ja na skrzydłąch wybiegam z domu. Wracam przed 16 zmeczona ale inaczej....

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #14 dnia: 8 Września 2008, 19:04 »
dziewczyny z tym brakami w słownictwie to kurde porazka...:) wlasnie zaczynam czytać litarture fachowa, za 3 tyg zaczynam zajecia ze studentami..i  zartuje do męza, ze pierwsze pytanie jakie padnie z moich ust "kupka dzisaj była  ;) ?? " :D

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #15 dnia: 8 Września 2008, 19:40 »
Dzieki dziewczyny!! Czuje, ze nie jestem odosobniona w swoim roztrzepaniu. Jak juz napisalam szukamy niani, ktora zajmie się Gabrysią 3 dni w tyg po 5-7 godz, ja wtedy popędzę na uczelnie, pozałatwiam sprawy, a jak niania się sprawdzi poszukam pracy/stazu, zebym mogła zdobyć doświadczenie i po obronie gdzieś się zaczepić, a ją zatrudnimy na cały etat. Narazie odezwała się dziewczyna, 21-letnia, studiuje zaocznie pedagogike. Zajmowala sie 3 lata bratem, ktory teraz idzie do pszedszkola. Jej stawka to 5 zł/h (takie chciala minimum i takie jej zapewnilismy na początek - o ile ją zatrudnimy), pozniej 6zł. Mamy umowione spotkanie na 22.09 po powrocie z naszego urlopu.
Chcę też zapisać się na jakieś wieczorne zajęcia na aerobik/rowery/basen...cokolwiek.
Moze pomoze:)
Tak na marginesie...moje dziecie chyba dorośleje i potrzebuje mniej snu...czasami jak obudzi sie po drzemce o 11-12 w poludnie juz w ogole nie spi  :-\ I nie ma apetytu,

a w srode jedziemy na kilka dni do Niemiec i musze ogarnac co spakowac, co zabrac na droge...zaraz zaczynam zapiski.
« Ostatnia zmiana: 8 Września 2008, 19:45 wysłana przez martyna1985 »

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #16 dnia: 10 Września 2008, 14:58 »
Tak sobie czytam Was i w sumie prawda jest taka, ze to chyba naturalne skoro prawie kazda z nas ma "cos". Generalnie ze mna nie bylo az tak zle, bo ciagle ktos do mnie przychodzil w odwiedziny, wiec mialam kontakt "ze swiatem" jako takim, w ktorym zyje. Ale do dzis lapie sie na tym, ze zaczynam zdanie i przerywam pytaniem "no jak to sie nazywa/ jak to sie moiw takie...hmmm" i sie I. smieje ze mnie, ze sie cofnelam. Generalnie po powrocie do pracy juz mi lepiej. A stresa mialam znowu w dwoch jezykach pracowac.Najgorzej idzie mi pisanie na kompie, przeciez zaczelam litery mylic i ciagle backspace backspace... :-[ :-[ :-[ Ale jest ok. Chociaz zastanawiam sie czy z tym wszystkim walczyc, bo zaczynam myslec o drugiej dzidzi hehe  :P :P :P

Martyna a najlepiej wlasnie wszystko sobie zapisywac, ja od dlugiego czasu mam swoj kalendarz ktory ZAWSZE mam przy sobie i zapisuje co trzeba. A na urlop do Polski mialam liste na lodowce i jedna w sypialni, zeby nie latac z gory na dol jak mi sie cos przypomni. Uzywam tez czesto przypomnien w komorce. Trzymam kciuki


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #17 dnia: 10 Września 2008, 19:00 »
Cytuj
zartuje do męza, ze pierwsze pytanie jakie padnie z moich ust "kupka dzisaj była?"


a jak tak sobie myślę, że jak wróce do pracy i rozmowę z pacjentem zacznę od tego pytania to wcale nie będzie tak źle...
 ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Nierozgarnięcie po porodzie...
« Odpowiedź #18 dnia: 10 Września 2008, 20:59 »
Lila masz farta :D