Drogie przyszle panny mlode
to tak ku przestrodze innym...
co do wyboru mojej sukni to sama wiedzialam czego chce, wybralam ta jedyna, poszlam jedynie do jednego salonu, zdecydowalam sie na kupno a nie wypozyczenie bo tej sukni akurat nie mieli do wypozyczenia.... i tak tez zachwycona swoim wygladem jako przyszla panna mloda zadatkowalam suknie... Zapalacilam 800zl zadatku (calosc 3000 ), no i tak w sumie to chwile pozniej stwierdzilam ze moze od razu buty bym dobrala na miejscu, welon moze i bizuterie... A gdy spytalam o jakis rabat Pani od razu mnie uciela i dala do zrozumienia ze zadnych rabatow nie bedzie... i nawet za wypozyczenie halki pod suknie sobie policzyli 80zl.
A jeszcze do tego wszystkiego niedawno dostalam maila od innej pracowni slubnej z oferta rabatowa na suknie dodatkowo bizuteria gratis i makijaz tez i rabat na fotografa....
Za 2 tyg ide na przymiarke, mam zamiar dokupic jeszcze jakies bolerko bo nigdy nie wiadomo jak to bedzie pod koniec wrzesnia z ta pogoda no i zobaczymu co mi pani zaoferuje i za ile...
Gdybym miala to zrobic od poczatku to najpierw poszukalabym w innych salonach tej sukni i zobaczyla co mi maja do zaoferowania i jakie ekstrasy a tak...
to masz babo placek ;/ chyba wyjscia nie mam juz bo strace moje 800 zl
a jakie sa wasze doswiadczenia?