Egh, chce mi się płakać....
Nie mam się kogo zapytać. Byłam w kościele, gdzie przyjmowałam komunię i bierzmowanie - wpis w księdze komunii mówi że chrzczona byłam na Pomorzanach - tak mnie nie mają w księgach. Ktoś się musiał pomylić przy spisywaniu danych ze świadectwa - teraz pozostaje mi sprawdzić wszystkie kościoły. Nie wiem gdzie byłam chrzczona...myślałam, że sie popłaczę, jak wyszłam z "kwitkiem" a w zasadzie bez niego, z owego biura parafialnego. Od samego początku wszędzie kłody pod nogi - czy to jakiś znak ?
Na początku tego roku, mieliśmy brać tylko ślub cywilny - los sprawił, a w zasadzie jego niemiłe niespodziewanki, że zdecydowaliśmy sie na kościelny - wtedy myślałam, że to tak celowo nic nam się z USC nie udawało, żebyśmy do kościoła poszli.....a tu znowu kłoda pod nogi.....smutno mi jest!