e-wesele.pl
ślub, ślub... => Oczepiny => Wątek zaczęty przez: PumoRi w 23 Maja 2005, 09:34
-
Zaproponował nam taką zabawę nasz prezenter. Mniej więcej wiemy o co chodzi, ale tylko mniej więcej :wink: Możecie mi napisać o co dokładniej i czy taka zabawa sprawdza się? Czy nie jest to kolejny pomysł na wyciągnięcie od gości kasy? Jak to widzicie?
Pozdrawiam :)
-
W zasadzie to kojarzy mi się z tańcem gości z młodymi, za który to taniec chętni do pląsów wrzucają jakieś datki pieniężne-te najczęściej zbierają świadkowie. Ale w sumie to nie wiem czy to dokładnie o to chodzi....... :?
-
Ja myślę tak jak Julia, ale nie jestem pewna...
Ja też sie zastanawiałam nad tym tańcem
za "pieniążki", ale jeszcze nie jestem zdecydowana,
ale bardziej skłaniam się że TAK...
-
Wszystko zależy od tego czy Twoja rodzina i bliscy będą na to przygotowani,
jeżeli w gronie Twoich gości tego typu zabawa jest znana, przygotują się oni odpowiednio i będzie fajnie,
gorzej jezeli będą zaskoczeni, widziałem nie raz takie sytuacje...
wtedy biedny prezenter dwoi się i troi, żeby kogoś wyciągnąć do tańca, goście nagle mają masę rzeczy do zrobienia (nakładanie sałatki, papieros, rozmowa z babcią etc) i wygląda to dość żenująco, świadkowie stoją i patrzą w salę... i jakoś to nie idzie,
ale powtarzam, tam gdzie jest to w tradycji rodzinnej, czy regionalnej możę być ok, więc najlepiej przedyskutujcie to z rodzicami oni będą wiedzieć jaką opcję najlepiej wybrać, żeby nie wyszło niefajnie.
Z moich doświadczeń wynika, że 90 % par tego nie chce, i co też ważne - taki taniec przedłuża oczepiny, a te nie powinny być zbyt długie.
-
Ja zdecydowanie nie mam tego w planie. Będziemy tańcować za friko :D
-
no właśnie, nasz prezenter jest przekonany, że potrafi zdziałać, żeby wszyscy się w to wkręcili, ale np. moi rodzice tej zabawy nie znali :? . Zna ją moja siostra, która była na weselu, gdzie był taki taniec. Dodatkowym gadżetem był fakt, że pan, który jako ostatni kończy taniec z Panną Młodą dostał nagrodę. Sama już nie wiem, będziemy mieć pół na pół młodych i rodziny, nie wiem, czy młodzi byliby na to przygotowani :?
Musimy to przemyśleć, dzięki za opinie :)
-
Ja zdecydowanie nie mam tego w planie. Będziemy tańcować za friko :D
Mnie też się to absolutnie nie podoba! :nie:
Byłam na kilku weselach, gdzie była taka zabawa, ale ja jestem na nie! Po co jeszcze wyciągać od gości jakąś kasę za tańce! :?
-
Po co jeszcze wyciągać od gości jakąś kasę za tańce! :?
właśnie też nam się tak wydaje, ale musimy "utemperować" jeszcze naszego DJ-a, który twierdzi, że robi to prawie zawsze i jak robi, to zawsze jest świetna zabawa :?
-
Po co jeszcze wyciągać od gości jakąś kasę za tańce! :?
właśnie też nam się tak wydaje, ale musimy "utemperować" jeszcze naszego DJ-a, który twierdzi, że robi to prawie zawsze i jak robi, to zawsze jest świetna zabawa :?
My też już zaraz przy podpisywaniu umowy z naszym zespołem powiedzieliśmy, że nie chcemy tańców za kasę, ani głupich zabaw! Jakie dokładnie mają być zabawy uzgodnimy później, bo na razie mamy bardzo dużo czasu! :wink:
-
My bylismy teraz na weselu w sierpniu gdzie mlodzi nie chcieli takiego tanca a jednak goscie sie sprzeciwili i nie dali za wygrana nazwali ten taniec tancem co laska:) brzmialo niezle a w rezultacie uzbierali spora sumke calkiem bez zamiaru:)
-
nie chciałabym u mnie na weselu ,,odbijanego za kasę" Za to bardzo podoba mi sie taka zabawa: wybiera sie kilku gosci powiedzmy ok. 10, chodza oni w kóło podając sobie worek. Kiedy muzyczka przestaje grać, ten, który ma worek w ręce, wkłada rękę i losuje (w worku są włozone ciuchy takie smieszne np. biustonosze, porannik, koszula nocna, halka itp., oczywiscie odświeżone). Gosć musi to ubrać. jak juz założy to orkiestra gra dalej i worek wędruje między uczestnikami zabawy. Dzieje sie tak do czasu, aż nie zabraknie ciuchów. Mój wujek fajnie wygladał z pasem do pończoch a ciocia w peruce i ze starodawna torebka w ręce:)
[ Dodano: Wto Wrz 27, 2005 2:09 pm ]
Aha. U mnie na weselu na pewną bedzie ,,kołysany przy stolikach" np. Szła dzieweczka... a w refrenie: na lewo na prawo, w górę i w dół..... No i bedzie jeszcze jedna zabawa przy stolikach, moze znacie :D
,,Kto w styczniu urodzony jest ma wstac, ma wstać, ma wstać
Kieliszek swój do ręki wziac i pić i pic do dna.
Jak wypiłeś sobie nalej
a butelkę podaj dalej
Jak wypiłeś sobie nalej
a butelkę podaj dalej"
I tak dalej aż do grudnia. Mnie sie to bardzo podoba, ale zeby sie udało, orkiestra musi znać meolodię :lol:
-
Mnie sie to bardzo podoba, ale zeby sie udało, orkiestra musi znać meolodię
Na pewno zespół będzie znać tą zabawę. Jest ona dość znana, mnie też osobiście mówiąc bardzo się podoba tak jak "chusteczka". :)
-
,,Kto w styczniu urodzony jest ma wstac, ma wstać, ma wstać
to dosyc u nas popularne wiec mam nadzieje, ze zagraja :) a o tancu posagowym czy zbieraniu na wozek nigdy nie slyszalam, co kraj to obyczaj ;)
-
Przejrzałam sobie tą stronkę o zabawach ale nie znalazłam nic na temat dzidziusia:( i tanca posagowego pomożcie moze ja ślepota jestem:/Przy okazji zapoznalam sie z innymi fajnymi pomyslami:) dzieki
-
O tańcu posagowym jest pisane w całym tym temacie przeczytaj sobie wszystkie posty.
Poczytaj również tutaj:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=128
A zabawa dzisiuś jest opisana w całym tym temacie:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=91
Przeczytaj sobie są dwie strony.
-
nie chciałabym u mnie na weselu ,,odbijanego za kasę" Za to bardzo podoba mi sie taka zabawa: wybiera sie kilku gosci powiedzmy ok. 10, chodza oni w kóło podając sobie worek. Kiedy muzyczka przestaje grać, ten, który ma worek w ręce, wkłada rękę i losuje (w worku są włozone ciuchy takie smieszne np. biustonosze, porannik, koszula nocna, halka itp., oczywiscie odświeżone). Gosć musi to ubrać. jak juz założy to orkiestra gra dalej i worek wędruje między uczestnikami zabawy. Dzieje sie tak do czasu, aż nie zabraknie ciuchów. Mój wujek fajnie wygladał z pasem do pończoch a ciocia w peruce i ze starodawna torebka w ręce:)
Mnie osobiście to się zupełnie nie podoba...
Jest fajnie, ale jeśli ciocia siedziała 3 godziny u fryzjera, coby ślicznie wyglądała na weselu, a tu nagle ma jakąś perukę wkładać...? Niefajne...
No a nie wspomnę o "facetach w rajtuzach"... Nie wyobrażam sobie tego...
Widziałam jakiś czas temu fotki koleżanki z wesela i na jednym ze zdjęć był śmiejący się facet (nabombany na maxa), siedział na krześle w koszuli, krawacie, skarpetkach i gaciach!
Boooooosh co za obciach! Faceci w skarpetkach przecież wyglądają żenująco, a jeszcze na jakimś fajnym weselu... nieeeeeeeeeeeeeeeee...
Jest przecież tyle fajnych zabaw, że chyba nie trzeba wybierać takich ośmieszających...
-
Racja! Ja po prostu nie nawidzę głupich i ośmieszających zabaw. :evil:
-
Ja po prostu nie nawidzę głupich i ośmieszających zabaw
Ja też nie... Dlatego, gdy jakis zespół na siłę próbował wcisnąć mi jakieś głupie dla mnie zabawy rezygnowałam... Od razu mówiłam, jakiego typu zabawy mnie wcale nie interesują... Bo na jednej z kaset (które pokazywał nam zespół) był taniec z rurą od odkurzacza, przekładanie jajka przez nogawki (konkurs dla par), krzesełka (ale jakiś dziwne, bo w rezultacie część gości-mężczyzn- stała w gatkach na środku sali :roll: pompowanie prezerwatywy :roll: ...Nie dla mnie tego typu zabawy- jakos nie potrafiłabym później patrzeć innym w oczy...dla mnie wstyd :oops:
-
był taniec z rurą od odkurzacza, przekładanie jajka przez nogawki (konkurs dla par), krzesełka (ale jakiś dziwne, bo w rezultacie część gości-mężczyzn- stała w gatkach na środku sali pompowanie prezerwatywy ...
O rany :!: :shock:
-
O rany
tak samo zareagowałam...
-
popmpwanie prezerwatywy BLEEEEEEEEEEE
ja tez nie lubie glupich i osmieszajacych zabaw
-
A ja widziałam na zdjeciach z wesela coś jeszcze gorszego: do konkursu zgłaszały sie pary i najpierw panie zakłądały krawtay od swoich panów, potem buty, koszule, spodnie .... i na końcu one na swoich kiecach miały meskie ubranie a faceci mieli z nimi tańczyc tylko w majtkach i skerpetach, ci, któzy mieli bokserki jeszcze jakos wygladali, gorzej z tymi w slipach. to było naprawdę NIESMACZNE
-
a ja ogladalam na kasecie wesel kuzynki mojego M. (10 lat temu) byl konkurs kto ulozy najdluzsza linie z ubran, i ludzie sciagali co sie dalo, faceci marynarki, krawaty spodnie... jeden dziadzio zostal w takich smiesznych reformach - a jego polowa w rajstopach i pasie ucieskajacym brzuch i staniku SZOK
reszta ze smiechu nie mogla wystac, ale obciach przy ogladaniu potem niezly
-
aż sie niesmacznie zrobiło... bleee....
-
Czego to ludzie nie wymyślą :lol: A ci faxceici w gaciach byli a tym roku we wrześniu :D
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=170&f=170.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Masakra :!: :shock: Jak para młoda mogła dopuścić do takich zabaw :?: No, chyba, że im się podobało. :?
-
na szczęście pan młody w tej zabawie nie uczestniczył :)
-
tak tak dzieki juz zdazylam sie z tym zapoznac:)
-
jeden dziadzio zostal w takich smiesznych reformach - a jego polowa w rajstopach i pasie ucieskajacym brzuch i staniku SZOK
:mdleje: :mdleje: :dno:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=153&f=153.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
o boże te niektóre zabawy są tragiczne
masakra
fuuuuuuuuuu
-
moze otworzyny nowy watek o NIEUDANYCH ZABAWACH co ?
-
heheh dobry pomysł
-
Odswiezam.
Ja sobie nie wyobrazam wesela bez tanca posagowego. Na wszystkich, na jakich w zyciu bylam, taka zabawa sie odbyla i wszyscy uwazali ja za bardzo piekna. Przeciez to nie jest zadne ,,wyciaganie kasy", nie wiem, jak w ogole mozna tak na to patrzec. Kto nie chce, nie tanczy. Przeciez nikt nikogo nie zmusza.
W mojej rodzinie to nawet zachecac nie trzeba, bo wszyscy od razu biegna w strone Mlodych, a niektorzy to i po kilka razy tancza , i nie chca przestac.
-
Ja juz coraz rzadziej to widuje. Coś się chyba zmienia. ...
-
Moze zalezy tez od regionu.
-
Pewnie tak.
-
W moich okolicach taniec posagowy to obecnie rzadkość, pewnie ta tradycja już zamiera.
-
chyba trochę ludzie już to źle postrzegają, nie jako zabawę, ale "wyciąganie kasy"
Ale moim zdaniem można to zrobić tak "z przymrużeniem oka" aby nie zostało to źle odebrane.
-
Jak dla mnie wyciaganie kasy by bylo, gdyby swiadkowie szli miedzy stolami i zbierali od kazdego po np. 5zl. A w zabawie przeciez udzial biora tylko ci, co chca. Trwa ona jedynie kilka minut i jak ktos nie chce wydawac pieniedzy, moze zatanczyc z Para Mloda pozniej albo przed zabawa. Taki taniec przeciez sprawia gosciom duzo frajdy.
-
hmm, a ja się jeszcze z taką zabawą nie spotkałam :)
-
no ale zamysł jest fajny. może gdyby goście rzucali Wam grosikami i te grosiki jakoś... no wiecie. sam symbol zostawić, ze za grosik tańczycie. czy to też nie wchodzi w grę?
-
tylko kto ma grosiki przy sobie :)
Ale byłby to taki bilon "na szczęście"
-
Zły pomysł, chyba że jest to lokalna tradycja i wszyscy tego oczekują. Moim zdaniem taniec za pieniądze pozostawia co nieco niesmaku.
-
Ja po swoim weselu a było to już ponad 8 lat temu dowiedziałam się że ciotek klotek że wręcz czekały na tą zabawę a niestety ne było.
-
Ja długo zastanawiałam się nad przebiegiem zabawy. Od razu wiedziałam, że nie będzie właśni typowych zabaw na siłę, bo wiem sama po sobie, że to nie dla każdego. A co do tańców za pieniądze, uważam, że to słabe, goście i tak już włożyli do koperty co nieco i jeszcze wyciągać od nich na zabawie...Na pewno nie :d będzie taniec swobodny i spontaniczny, bez jakiejś spiny bo uważam, że to zabawa a nie jakiś stres dla gości :P
-
Ja też myślę nad czymś bardziej właśnie luźnym, w stylu zwyczajnej imprezy, ale nie wiem co na to starszyzna... Może z myślą o nich zrobię ze 3 zabawy, żeby też się dobrze bawili.