e-wesele.pl
różności => Pogaduchy => Wątek zaczęty przez: Lemmy w 11 Lutego 2008, 16:06
-
Właśnie zjadłam opakowanie gum rozpuszczalnych Fruittella - nań składają się z kolei 4 mniejsze opakowania... wstyd mi. Ale musiałam.
-
hehehe dobre :)
Ja wlasnie wcinam kisiel z owocow lesnych, a przede mna leza karmelowe chipsy w mlecznej czekoladzie ;D czy ktos by sie oparl takiej pokusie :?: ;D
A tak naprawde to mam najwieksza slabosc do ptasiego mleczka, jak dopadne to potrafie zjesc cale sama. To dopiero wstyd ::)
-
A ja lody Carte Dore Tiramisu.... no i żeliki:):)
-
hehehe dobre :)
Ja wlasnie wcinam kisiel z owocow lesnych, a przede mna leza karmelowe chipsy w mlecznej czekoladzie ;D czy ktos by sie oparl takiej pokusie :?: ;D
A tak naprawde to mam najwieksza slabosc do ptasiego mleczka, jak dopadne to potrafie zjesc cale sama. To dopiero wstyd ::)
KARMELOWE CHIPSY W MLECZNEJ CZEKOLADZIE???????????
Nie słyszałam o czymś tak wspaniałym. Mmmmmmm
-
Lemmy tutaj takowe produkuje Cadbury, a nazywaja sie dokladnie Snaps caramel crunch
(http://img256.imageshack.us/img256/2355/yyy323qn1.jpg)
-
Pewnie za 10 lat dotrze to do Polski.
Niestety tu zawsze trzeba czekać...
-
ojej o tym jedzeniu wszystkiego na raz nie mowcie - ja jak sie dorwe do nadziewanej czekolady wisniowej wedla to cala znika........................
albo chipsow ostrych chili.......................
łakomczuch straszny - a ile to kalorii
-
No i miałam Milkę mleczną....
Mężowi zostawiłam kawałek....bo się upomniał ;D
-
jak dla mnie mleczna czekolada bez dodatkow jest najlepsza - milka wedel - ulubione
kiedys mialam slabosc do flipsow czekoladowych i toffie - nawet w szkocji jadlam ;D
ptasie mleczko wedla - a teraz zjadla 3 bit - xxl ::) ;D ;D ;D
ps. jednak moja najwieksza miloscia sa lody - uwielbiam krowkowe ;D ;D
-
A mi sie przypomniala jedna historia z dziecinstwa :)
Kiedys mama wyszla na chwile do sklepu i zostawila mnie sama w domu. Wiedzialam, ze w barku schowala ptasie mleczko (uwielbiane przeze mnie :)) Wiec wzielam je sobie do lozka :) wtrynilam prawie caly kilogram :) (nie wiem jak 5-letnie dziecko moze tyle zjesc slodkiego). Jak mama wchodzila do domu to ja juz tylko sie oblizywalam po tym ptasim mleczku ;D niestety zdradzila mnie rozpuszczona czekolada na poscieli ;D
-
No i miałam Milkę mleczną....
Mężowi zostawiłam kawałek....bo się upomniał ;D
no właśnie... ja też miałam tę pyszną czekoladkę,, ale ćwiczę silną wolę... od niedawana staram się jeść malusiu, malusio, po kaweczku... ale w niedzielę nie wytrzymałam... i zjadłam prawie tyle, co zawsze, czyli dużo >:(
a po 22 zrobiłam sobie kisiel (ten taki na szybko) i wrzuciłam do niego 2 kostki czekolady,,, rozpuściły się i miałam taką mieszankę ehhh, no i oczywiście musiałam sobie kupić drugą czekoladkę.....a sadełko się odkłada :-\
-
Oooo czekoladka w kisielku ;D tego jeszcze nie probowalam :)
-
Oooo czekoladka w kisielku ;D tego jeszcze nie probowalam :)
ja też nie... ale jakiś kryzys miałam... bo wcześniej się ograniczałam ze słodyczami hehe ale dobre było ;D jadłam chyba wiśniowy kisiel... z milką :taktak: