e-wesele.pl
ślub, ślub... => Jak zaoszczędzić? => Wątek zaczęty przez: veronka17 w 25 Października 2007, 11:58
-
Skoro mówimy cały czas , na czym mozna oszczędzić , postanowiłam stworzyć powyższy wątek :)
Znam opinie , że właściwie nie powinno się oszczędzać na niczym , bo to raz w życiu......... itd.
Ja na pewno nie będę oszczędzać na jedzeniu i dobrej muzyce. Co wy na to?
-
ja bym dodała
- na fotografie i kamerzycie
-
ja bym dodała
- na fotografie i kamerzycie
podpisuje sie pod tym!
-
dokładnie dobra muzyka to podstawa, zaryzykuje nawet stwierdzenie, że jesli jest dobra muzyka, to jedzenie niekoniecznie musi ;-) żartuję, ale napewno wtedy ilość może być wtedy mniejsza ;D
-
Na gosciach :los:
Moze i to nie dokladnie na temat ale stwierdzam, ze goscie tworza klimat i wspomnienia :D
Z merkunkiem zgadzam sie jak najbardziej muza nr1 jedzenie nr2 :los:
-
:) :) :) rajdowka , pewnie , że na temat :)
Ja oczywiście chciałabym zaprosić wszystkich i mój P. też , wyszłoby jakieś 600 osób :) ( trochę przesadziłam ) :)
Niestety wiemy , jakie są realia , ale myślę , że jak ktoś się waha między 70 czy 80 osób ( czy coś na ten styl ) , a stać go , żeby zaprosić więcej , to czemu nie :)
Jak wesele , to wesele :) :pijaki: :cancan: :obiad: :koncert:
-
Na pewno nie bede oszczędzac na alkoholu i zdjęciach :)
-
Tak jak piszecie na muzyce i jedzieniu napewno nie będziemy oszczędzać, i oczywiście fotograf - u nas będzie tylko fotograf a w sumie dwóch - nie chcemy kamery. My jedynie chcemy oszczędzić na hotelu dlatego musiałam pojechać w kilka miejsc i zobaczyć jak wyglądaja i to jest chyba jedna z wiekszych oszczędności. Napewno nie stać mnie na kupno sukni za 4 tys zł, więc taką bede szyć u znajomej krawcowej która potrafi cuda wyczarować z tzw. szmaty. A reszta - nie ma na czym oszczędzać bo wszystko jest ważne. O przepaszam jest jeszcze jedno na czym zaoszczędzimy ale to dzięki mojej mamie i mojej matce chrzestnej - dostaniemy obrączke po moim tacie i obrączke po mojej babci więc tylko złotnika znależć dobrego i tam obrączki zrobić.
-
Nie ma co oszczędzać na pamiątkach które będziemy mieć przez całe życie, czyli na kamerzyście i fotografie. Dobrze jest tez znaleźć dobry zespół - nam akurat trafił się bardzo tani (jak sądze) ale rewelacyjny.
Choć zawsze trzeba pamiętać że DROŻSZE NIE ZNACZY LEPSZE ;D
-
A ja jeszcze dodam, ze mamy sporo fajnych fot tez od znajomych - troche tylko je obrobilismy, galerie zrobilismy sami i juz ;D
-
Ricardo dobrze mowi. . . żadnego oszczędzania na fotografie i kamerzyscie oraz muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka. . . . U nas na weselu Dj był rewelacyjny, a przez to zostało bardzo duzo wódki i jedzenia mimo że było przepyszne
-
hmmm
skoro na 100%mozna oszczędzic na dekoracjach czy zaproszeniach naprzykład -mozna tą róznice 'spozytkowac' na fotografie czy kamerzyscie...
szkoda nerwów na'potem'-kiedy wprost nie chce sie pokazywac bliskim filmu z wesela czy zdjęc..
no i MUZYKA.. to 99%udanej zabawy stanowi zespół lub dj dobry!!!
-
to ja dodam jeszcze swoje... moze dziwne ale... nie oszczedzajcie na obraczkach... w koncu macie je nosic do konca zycia... a niektorzy moi znajomi zaluja wlasnie tego oszczedzenia bo denerwuja sie kiedy widza mnostwo zarysowan czy cos im sie sciera..
Poza tym.. lubie patrzec na swoja obraczke na palcu albo na obraczke Meza :) to tak chyba juz poza tematem ;)
-
cos w tym ejst,obraczki jednak powinny byc z dobrego zlota,czasem szybko sie rusyja itp ale to tez zalezy od gustu ktore nam sie spodobaja,my zamierzamy tak do 1000 na obraczki wydac za komplet no ale akurat chcemy takie za 500 zl bo nam sie podobaja.pozatym fotograf jest tego tyle teraz ze nie moge sie nadal zdecydowac ale tak pewnie z 1500 nas wyjdzie z takich lepszych.
sadze ze zdjecia sa najwazniejsze.no i alkohol tez aby byl dobry.Suknie tez bym chciala gora kupic do 2200 nie drozsza bo nie chce naciagac rodzicow na taki wydatek,a kto wie moze wypozycze jak mi sie cos spodoba albo jak uskladam to doloze.Tak wiec to chyba warto miec super
-
1.zespol/dj
2.fotograf
3.jedzonko
4.kamerzysta
-
1. Zespół
2. Foto/kamera
3. Jedzenie
4. Oprawa ślubu (w końcu to o ślub chodzi)
-
Absolutnie nie można oszczędza na MUZYCE!!!!! to przede wszystkim
Jestem zdania, ze dobra kapela uratuje każde wesele !!!!
w dalszej kolejności na fotografie (lepiej dobre zdjęcia niż przeciętne zdjęcia i przeciętne video, poza tym to pamiątka na cale życie)
można (ale oczywiście nie koniecznie) zaoszczedzic na:
samochodzie (zawsze znajdzie się ktoś w rodzinie kto ma fajne auto)
zaproszeniach (jesli ma się trochę talentu i chęci można zrobić je samemu i mniejszym kosztem)
sukience (po co kupować w Madonnie za 4 tys. jak można wypożyczyć równie piękną za 1000?)
jedzeniu (tak tak tak!!! spokojnie 2 cieple kolacje wystarcza, po co 5 - kto to zje????)
księdzu (hahaha :) wszyscy wiedzą o co mi chodzi:P)
-
z tym jedzeniem to faktycznie im mniej tym lepiej,u mnie sie uparli ze ma byc 4 dania gorące a ja stwierdzilam ze nie bede sie z matka klocic i jak chce to niech ma te 4 dania
-
1. Zespół
2. Foto/kamera
3. Jedzenie
4. Oprawa ślubu (w końcu to o ślub chodzi)
Amen.
-
Moge isc na piechotke do kosciola, ale na fotografa oszczedzac nie bede zwlaszcza ze rezygnujemy z nagrania video :D
-
Nie oszczędzać na:
-dobry lokalu z odpowiednim jedzeniem
-orkiestra
-fotograf
-
dokladnie
-
1. NAJWAżNIEJSZA JEST MUZYKA TO PODSTAWA !!!!!!!!!!!!!
1. NA DRUGIM MIEJSCU ALBO DWA PIERWSZE TO JEDZENIE - w tym wódka musi być dobra smakowo, żeby goście się dobrze czuli na drugi dzień.
A wszystkie iinne rzeczy jak fotograf, kamerzysta, wystrój sali, zaproszenia i inne dodatki - kto to pamięta, wszyscy pamiętają dobrą zabawę, bo przecież o to w tym wszyskim chodzi !!!!
-
kto pamieta fotografa? a co bedziesz dzieciom pokazywać? ZDJĘCIA
-
Ja nie mówię, żeby nie robić zdjęć !!!!
-
Na czym najlepiej nie oszczedzac?
1) Jedzenie
2) Sala
3) Muzyka
4) Suknia+Fryzura i strój pana młodego
5) Videofilmowanie
6) Fotograf
na reszcie można moim zdaniem zaoszczedzac
-
Fotograf. Zdecydowanie.
-
- my przede wszystkim nie oszczędzaliśmy na fotografie, kosztował nas majątek, ale mamy cudne zdjęcia (za to mieliśmy mocno zaoszczędzić na kamerze, a jak wyszło tak wyszło)
- następnie orkiestra, nie patrzyliśmy na cenę, tylko jak gra i jak się przy niej goście bawią
- jedzenie, nie było go bardzo dużo, ale miało być i było przepyszne
- i wielkość sali, miała być duża, aby wszyscy goście mogli się bawić w tym samym czasie na parkiecie i nie zabijać się przy okazji łokciami
natomiast zaoszczędziliśmy na:
- zaproszeniach - robiliśmy sami
- dekoracji sali - "po znajomości" pani która dopiero interes rozkręca dekorowała nam za 300zł
- samochodzie - wynajęty był taksówkarz
- ozdobach na samochody gości - robiłam sama
- dekoracji kościoła - razem w panią, która brała ślub półtorej godziny wcześniej, same dekorowałyśmy i wyszło cudnie
- i innych drobnych przydatnych rzeczach, które kupowaliśmy w hurtowni (naklejki, dekoracja samochodu, wstążki, figurki, serwetki, balony)
-
Jedzenie + obsługa + lokal
Muzyka
to w pierwszej kolejności a potem
fotograf i kamerzysta
podróż pośluba bo potem czeka nas już tylko szara rzeczywistość :)
-
Po pierwsze: fotograf/kamerzysta - po latach milo jest wrócić do oglądania filmu i zdjęć z wesela, czyli wspomnień
Po drugie: orkiestra - bez dobrej muzyki i zabawy nie ma udanego wesela
Uważam, że na dekoracjach, sukience, jedzeniu można zaoszczędzić, ale na kamerzyście/zdjęciach i muzyce napewno NIE!
Pozdrawiam
-
A mi si ewydaje ze oszczedci mozna na wsyztskim ale z glowa.... zalezy od podejscia, niektorzy uwazaja drozsze znaczy lepsze. Na sukni mozna zaoszczdzic, ale nieprzesadzajmyto jedyny taki dzien i mamy lsnic :)
Na gajerku tez mozna, niemusi byc to z najwyzszej polki, ale ciut tanszy rownie piekny. Na lokalu..hmmm tu trzeba uwazac, bo jest pewne minimum cenowe, i jak jakis lokal duzo odbiega cenowo znaczy ze czegos brakuje, cos trzeba kupic samemu. Noclegi, grunt by bylo czysto i mozna bylo wziac prysznic.Muzyka mozna zamiast orkiestry wziac dj, ale niebrac najtaniec co sie da bo bez dobrej muzyki niema zabawy, czasem lepiej dolozyc i miec dobra zabawe. Jedzenie, duzo lokali oferuje zroznicowane menu, tansze i drozsze. Mysle jednak ze w mysl polkiej tradycji jedzenia i wodki zabraknac niemoze, a lokale oddaj amlodym co zostanie do domu. Zaproszenia, kazdy che by byly piekne i olsniewajace ale nieoszukujmy sie i tak kazdy wlozy je do szuflady na koniec. wiec czy beda za 2 zl czy za 10 od sztuki.... wiec trzeba podejsc rozsadnie, czasem i za 1zl mozna cos ladnego znalezc. Obraczki,jak ktos chce zaoszczedzic to jedyne wyjscie przetopic wlasne zloto koszt o wiele wiele tanszy niz w sklepie jubilerskim. Makijaz, fryzura, paznokcie......to tez zalezy od kobiety, jedna sie pieknie sama pomaluje, albo ma przyjaciplke co umie czy siostre, inna musi isc od wizazystki. Fryzjerki tez sa rozne jedna wezmie 50 zl inna 150, warto popytac znajomych. Niektore kobiety maja taka urode ze upna dwe spinki, lekki makijaz i wygladaja cudnie a inne musza korzystac z uslug specjalistow. No zostaje jeszcze fotograf/kamerzysta. No i tu tez mozna zaoszczedzic, ale tez z glowa. Dla amatorwo zdjec sesja zdjeciowa bedzie najwazniejsza, bo wesele minie a pamiatki zostana wiec profesjonalista kosztuje im lepszy tym drozszy bo liczy sie pomysl, niekotrym nieprzeszkadza ze maja sesje w studia jak setki innych par, a takowe sa zawsze tansze no i rownie piekne. Film.... to tez dylemat wielu par, niektore majac do wybory film czy zdjecia wybieraja zdjecia, bo film obejrzy sie raz czy dwa i do szuflady, moze kiedys dzieci zechca obejrzec. No i kwiaty....niekazda kwiaciarka za nazwe "slubna" doliczy do wiazanki 200 zl marzy, niektore dolicza za dodatkowe materialy czy dodatki. To tez trzeba pochodzic, popytac.
Tak wiec wciaz jestem zdania ze MOZNA (nie koniecznie trzeba) zaoszczedzic praktycznie na wszystkim, tylko z glowa, a nie na zasadzie bezmyslnego obcinania kosztow. Nie na zasadzie: najtanszy zespol, najtanszy lokal, i wszystko po kolei byle taniej. Oczywiscie sa pary ktore maja budzet na tyle wysoki ze si enieprzejmuaj i maja wszystko takie jak im sie spodoba bez wzgledu na cene.
No i dla kazdego co innego jest wazne, jedna para jest w satnei wydac 2 tys na obraczki dla drugiej to niema az takiego znaczenia, inna wyda na film duzo pieniedzy druga woli to wydac na fotografa. Jedna wyda majatek na makijaz i fryzura, a drugej we wszystkim dobrze :) Grynt zeby jakosc byla odpowiednia do ceny :) i jak juz za cos placimy spore pieniadze to zeby przynajmniej spelnilo nasze oczekiwania.
-
Do Izulek : nic dodać nic ująć :)
-
;D
-
Dobrze napisane Izulek ;D Niestety nie karzdy umie tak oszczedzać z głową.
-
najtaniej na kocią łapę i już :) :P
-
cytowanie patrz Regulamin-pisanie postów pkt.15
Hehe..pewnie że najtaniej -tyyyle kasy sie zaoszczedza- :D
-
nie warto oszczędzać na
fotografie
zespole
jedzeniu
warto oszczedzac na
zaproszeniach
dekoratorce
samochodzie ( drugi raz bym nie zaplacila 1000zł, wolałabym zrobic plenerowe fotki nad morzem, albo dolozyc do podrozy poślubnej :D )
-
Nie warto oszczędzać na:
- lokalu /
- jedzenia / podstawa dla gości
- zespole /
- fotografie - pamiątka na cale życie dla nas...
- sukni - tylko raz w życiu się ją zakłada...
- wizażystce i fryzjerce :)
- dekoratorce
Można oszczędzić na:
- samochodzie
- zaproszeniach (można zrobić samemu)
- garniturze (my kupiliśmy w Prochniku identyczny jak w Vistuli o połowę taniej)
oczywiście każdemu z nas podoba sie coś innego i to każdy z osoba decyduje czy chce mięć cudną salę czy nie...
ja chciałam i nie oszczędzałam na tym :)
-
fotograf, kamerzysta, zespół ;)
-
a ja jednak zaoszczedze na fotografie, moja znajoma pasjonuje sie ta profesja, ma sprzet i zaprosilismy ja na slub w charakterze goscia ;) :P
-
ja też mam znajomą, która jest fotografem ślubnym i nawet jest zaproszona ale po przemyśleniu tematu postanowiłam zatrudnić "zewnętrznego" fotografa bo wolę, żeby kumpela bawiła się na moim weselu a nie pracowała... no niestety, wszystkiego mieć nie można
-
Wiśniowa bardzo śłuszne podejście...
fotograf "weselny" jak juz idzie na weselicho w charakterze gościa to chce sobie odpocząc od pstrykania
-
Nie oszczędzać na:
-dobry lokalu z odpowiednim jedzeniem
-orkiestra
-fotograf
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: odciski na nogach(od tańców rzecz jasna), pełne brzuchy i zdjęcia co by to wydarzenie nam i gościom przypominały -to jest to
-
ja też mam znajomą, która jest fotografem ślubnym i nawet jest zaproszona ale po przemyśleniu tematu postanowiłam zatrudnić "zewnętrznego" fotografa bo wolę, żeby kumpela bawiła się na moim weselu a nie pracowała... no niestety, wszystkiego mieć nie można
Tak to prawda, tylko moja znajoma nie jest zawodowym fotografem i sama sie zdeklarowala tym bardziej, ze najprawdopodobniej sama bedzie - bez meza ;)
-
u mnie to samo :) a jednak wolę, żeby się spokojnie napiła wódeczki, potańczyła i porozmawiała ze znajomymi, których od dawna nie widziała niż cykała fotki bo wg mnie tych dwóch rzeczy na raz dobrze zrobić nie można... nie chcę mieć potem do niej żalu, że czegoś nie uchwyciła ani żeby ona musiała wybierać między zabawą a robieniem zdjęć... chociaż i tak jak ją znam przyjedzie z aparatem i będzie cykać fotki, ale już bardziej na luzie bez konieczności "czuwania" by nie przegapić najważniejszych momentów
hmmm na początku było jej nawet trochę przykro, że wynajęłam kogoś ale jak jej wytłumaczyłam moje motywy to przyznała mi rację :)
-
A my prawdopodobnie poprosimy któregoś ze znajomych parających się fotografią. Nie zapraszamy ich na wesele, bo nie są z nami aż tak bliscy, więc raczej nie będzie problemu z dylematem - bawić się czy pstrykać. A przy którymś z nich czułabym się dużo swobodniej niż przy obcym, nawet profesjonaliście;-)
-
Przepraszam bardzo, ale ja jak najbardziej uwazam ze ogolnie na slubie i weselu nie powinno sie oszczedzac bo to prawidlowo jest najwazniejsza ceremonnia w zyciu, a wiec mysle ze nie warto, raz mozna zaszalec:p
-
Na butach…aby „zaoszczędzić sobie” na odciskach ;) Byłam kiedyś na weselu i żal mi było panny młodej, u której jeszcze przed północą rysował się grymas na buzi bo buty uwierały. Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie białych butów „nie wynoszę”, ale myślę ze warto zainwestować w wygodne buty, aby móc wygodnie przetańczyć cała noc ;D
-
Przepraszam bardzo, ale ja jak najbardziej uwazam ze ogolnie na slubie i weselu nie powinno sie oszczedzac bo to prawidlowo jest najwazniejsza ceremonnia w zyciu, a wiec mysle ze nie warto, raz mozna zaszalec:p
no bez przesady. Na pewno da sie na niektorych rzeczach zaoszczedzic - bo nie zawsze wszystko co drogie JEST PIĘKNE I WSPANIAŁE
-
jedzenie + lokal
MUZYKA
wygodne buty i sukienka:)
-
...a co myślicie o oszczędzaniu na butach? bez problemu wydajecie 200-300 zł za skórzane? :) ja ostatnio mam taki dylemacik mały ::)
-
Jezeli chodzi o buty, to ja raczej stawiam na skorzane, ale to ze wzgledu na moje nogi kosciste :oops: zwyklych bytow nie moge w ogole nosic bo pozniej moje nogi wygladaja strasznie a bol jest nie do zniesienia.
Natomiast jesli nie mialabym zadnych przeciwskazan zdrowotnych to wybralam bym takie ktore mnie zaurocza, niekoniecznie skorzane
-
muzyka
jedzenie
fotograf
priorytety :)
-
moj priorytet: miłość, miłość i jeszcze raz miłość. reszta to dodadek zalezny od budżetu :)
-
Uważam że nie należy oszczędzać:
-lokal + jedzenie + obsługa + napoje wyskokowe
-fotograf
-odzież obuwie dodatki (oczywiście wszystko w ramach rozsądku i budżetu)
-muzyka- czwarta na liście z tego wzgledu że fajni goście i przy radiu się umieją świetnie bawić
-
Mam suknię za 1000 wypożyczoną
Kolega nas zawiezie swoim mercedesem
Nie mam kamerzysty fotogaf jest dobry ale tylko na 4 godziny na więcej nas nie było stać więc mniej zdjęć a za to lepsze:)
Zaproszenie Teściowa zrobiła ręcznie:)
Tyle ...
-
No i Ok slub bedzie cudowny napewno, uwierz mi :)) to JEST wasz dzien, bez wzgledu na to na ile was stac :) Nas na wiele rzeczy niebylo stac, ale bylo pieknie jak dla mnie
-
Ja również zaproszenia zrobiłam sama, wydrukowałam w pracy, suknia szyta przez krawcową za materiał zapłaciłam 350 zł do tego za uszycie pewnie około 600 zł, samochodem jedziemy mercedesem - mój wujek poprosił znajomego, kamery nie będzie, fotograf z forum dzięki temu nie ma dużej kwoty do zapłaty, wystrój w żywe kwiaty - ale kwiaciarka zaproponowała doniczki z surfinia lub petunią - więc dużo taniej.
Garnitur kupiliśmy zakładów bytomskich ale w Outlecie - więc 600 zł taniej, aniżeli w sklepie. I dzięki temu kilka tysięcy mamy w kieszeni. :D
-
No prosze jakie oszczednosci :))
-
Pisze juz jako zona ;D
Zaoszczedzilismy na:
- zaproszenia robilismy sami
- samochodem swoim jechalismy
- kamerzysty brak kolega filmowal ;) wyszlo extra
- fotograf - kolezanka :D piekne zdjecia :-*
- zespol-male pieniazki -malo znany (malo sie reklamuja) fantastyczna zabawa do 5 rano 8)
- alkohol - nasz szczecinski Szambelan kupiony z rabatem-bardzo dobra wodka
- dekoracje - wybralismy sale ktora sama w sobie stanowi dekoracje - a to co bylo potrzebne pozyczyla mi znajoma
- suknia dostalam od kolezanki z welonem i butami
- garnitur kupiony w outlecie w Berlinie za polowe ceny Bytomskiego najtanszego garnituru z welny :hahaha:
- bukiet slubny zamiast tego na tzw.,,mikrofonie" zwyczajny maly bukiet z gozdzikow owinelam tiulowa wstazka
I tak moge wymieniac... ziarnko do ziarnka i zbierze sie miarka ;D
Pozdrawiam wszystkich czekajacychh na ten wspanialy dzien-kazde przygotowania sa tego warte ...
-
Ja zdecydowanie nie oszczędzałabym na zespole szczególnie jeśli rodzina lubi się bawić. A wtedy wiadomo, że jak dobra muzyka i dobra ekipa to i impreza jest bardzo udana :)
-
1. na garniturze i sukni
2. na fotografie
3. na muzyce
4. na gościach
-
Slub i wesele jest raz w życiu, wiec z oszczędzaniem nie ma co przesadzac. wazne zeby w trakcie przygotowań zrobić "rozeznanie". Popytać rózne osoby itd.... drogie to nie zawsze najlepsze.
-
ja bym NIE oszczedzala na:
a) jedzieniu
b) fotografie
c) orkiestrze
bez dobrego jadla i grania dobrej zabawy nie bedzie :)
Zaoszczedzilabym na:
- zaproszeniach - mozna zrobic samemu
- samochodzie (mozna poprosic kolege zeby pozyczyl dobre auto )
- fontannach czekoladowych, fajerwerkach , slodyczach, zbednych ozdobach itd
-
Ja zaczęłam planować swój ślub bardzo wcześnie, bo odbędzie się dopiero za 2 lata. Dlatego mam sporo czasu na przemyślenie wszystkich szczegółów.
Oboje chcielibyśmy, aby Nasz ślub był inny niż wszystkie, które do tej pory widzieliśmy. Owszem można zaoszczędzić i robić wszystko po kosztach albo z czegoś w ogóle zrezygnować.
Myślę że na pewno orkiestra, fotograf, kamerzysta i sala to podstawa.
To w jakiej scenerii odbędzie się wesele sprawi że ślub będzie albo piękny albo byle jaki i aby najtaniej. My już teraz rozglądamy się za małymi szczegółami dzięki którym nasze przyjęcie będzie niezapomniane i które możemy już dziś kupić żeby później nie nałożyły nam się wydatki.
Poza tym, jeśli spotkam suknie o której zawsze marzyłam i się w niej zakocham :P na pewno nie zrezygnuję dlatego, że przekracza budżet jaki miałam pierwotnie zamiar przeznaczyć ;)
-
Pisze juz jako zona ;D
Zaoszczedzilismy na:
- zaproszenia robilismy sami
- samochodem swoim jechalismy
- kamerzysty brak kolega filmowal ;) wyszlo extra
- fotograf - kolezanka :D piekne zdjecia :-*
- zespol-male pieniazki -malo znany (malo sie reklamuja) fantastyczna zabawa do 5 rano 8)
- alkohol - nasz szczecinski Szambelan kupiony z rabatem-bardzo dobra wodka
- dekoracje - wybralismy sale ktora sama w sobie stanowi dekoracje - a to co bylo potrzebne pozyczyla mi znajoma
- suknia dostalam od kolezanki z welonem i butami
- garnitur kupiony w outlecie w Berlinie za polowe ceny Bytomskiego najtanszego garnituru z welny :hahaha:
- bukiet slubny zamiast tego na tzw.,,mikrofonie" zwyczajny maly bukiet z gozdzikow owinelam tiulowa wstazka
I tak moge wymieniac... ziarnko do ziarnka i zbierze sie miarka ;D
Pozdrawiam wszystkich czekajacychh na ten wspanialy dzien-kazde przygotowania sa tego warte ...
Wychodzi na to że na wszystkim zaoszczędziłaś! Good girl! Ja się na tobie będę wzorować ;-) Szkoda że sukeinki nikt mi nie da!
-
My zaoszczędzimy na:
- samochodzie - jedziemy samochodem pożyczonym od rodziny
- fotografie - będzie nas fotografował znajomy fotograf
- kamerzyście - nie będzie go :)
- zaproszeniach, winietkach na stół, prezencikach dla gości - zrobię sama
- sukni i dodatkach - postaram się "rozsądnie" ja kupić :)
-"opłatach" za ślub w kosciele i tym podobnym wyciąganiu kasy
- transporcie dla gości - nie jest potrzebny
Nie będziemy oszczędzać na:
-menu i napojach
-orkiestrze
-ustrojeniu sali
-noclegach dla gosci
-obrączkach
uff chyba tyle :)
-
na noclegach to ja bym akurat zaoszczędziła. byłam na paru weselach gdzie goscie przyjezdni (np od strony pana młodego) przyjechali na ślub autokarem i wyjechali nad ranem po weselu.
ja bym nie oszczędzała na
fotografie /kamerzyście,
wyżywieniu
orkiestrze.
A w moim przypadku jeszcze na kwiaciarzu....
-
Wiem że można zorganizowac autokar, ale u mnie wszyscy goście będą przyjezdni (150-400km) więc nie mamy za bardzo takiej opcji. Więc musimy wszystkich położyć spać.
-
Nie oszczędzamy na:
- foto + kamerze
- jedzeniu
- orkiestrze
Oszczędzamy na:
- ubraniach- suknia z salonu może byc o połowe niższa w salonie w mniejszej miejsocowości a dalej będzie to nowa suknia dobrej firmy, garnitur też nie musi być drogi
- samochodzie- jedziemy swoim albo świadka
- dekoracjach sali, auta- robimy sami
- noclegach- goście będą spać po kilka osób w pokoju, młodzież na materacach na podłodze, ale wszyscy są informowani jak będzie i wiedza, że nie stać nas na hotele
- fryzjerze- moja kuzynka jest fryzjerka i mnie uczesze gratis :)
-
marta83
Pisze juz jako zona ;D
Zaoszczedzilismy na:
- zespol-male pieniazki -malo znany (malo sie reklamuja) fantastyczna zabawa do 5 rano 8)
witam wszystkich!!!!!!!!!!
marta83
jestem w trakcie poszukiwania sali, restauracji na(8,9 2010)w szczecinie i nie wiem czy damy rade tym bardziej ze jestesmy w UK
ale jesli twoj slub tak sie udal mozesz mi napisac gdzie go mieliscie(koszt sali restauracji ? itd) w szczecinie? a i jak mozesz podac namiary na orkiestre jak sprawdzone to moze tanio i fajnie
z gory dziekuje!!!!!
-
Co to znaczy zaoszczedzic ?czy kamerzysta za 2000 musi byc lepszy od tego za 1000???prosty przykład :8 . 08. 2009 r. bawiłam sie na weselu,gralo 2 Panów okolo 30-stki ze szcecina,impreza była fantastyczna,ludzie byli zachwyceni :)z ciekawości P . Młodej zapytałam ile zapłaciła za zespół. okazało się,że 1200 zł!!!!!
Co znaczy ,że niekoniecznie niska cena swiadczy o niskiej jakości
-
Ja nie oszczędzałam na zespole ale widziałam jak gra i wiedziałam, że ludzie na pewno będą się dobrze bawić, nie oszczędzałam także na sali (jedzenie, wystrój, hotel, okolica).
Natomiast zaoszczędziliśmy na obrączkach i to dosyć sporo. Mieliśmy własne złoto a chcieliśmy klasyczne obrączki, wiec w sumie zapłaciliśmy tyle co za robociznę i grawer.
-
Nie oszczędzaliśmy na:
-fotografie
-alkoholu
-jedzeniu
-
Myślę, że zaoszczędzić można na sukience. Chyba, że ktoś nie będzie się potrafił obejść bez sukienki z najnowszej kolekcji... Ja zostałam szczęśliwą posiadaczką White One z 2008 roku za śmieszne pieniądze... Po co płacić za nową 4 tyś, skoro taka z poprzedniej kolekcji, wyprana też wygląda jak nowa?
Zaoszczędzę na gościach, nie będę zapraszała części rodziny tylko dlatego, że "wypada". Po co mi ludzie, których widziałam 2 razy w życiu i nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu?
Udało sie zaoszczędzić na DJu - znajomy
Fotografie - znajomy
Obrączkach - własne złoto, robocizna 300 zł
Samochód - tatusiowy
Poprawiny - ogród rodziców i ognisko
-
nie warto oszczędzać na
- butach
- obrączkach
- restauracji - my mamy w cenie jedzenie,alkohol, napoje i tort sala bardzo ładna (zamkowa) - i za niewielką dopłatą mamy orkiestrę i przystrojenie sali
:Szczerbaty: :Szczerbaty: :Szczerbaty:
-
my ogólnie zaoszczędzimy bo organizujemy sami wesele a nie w restauracji wiec wyjdzie taniej a tak pozatym :
NIE oszczędzamy na:
-zespole - kamerzyscie - obrączkach - zaproszeniach - jedzeniu - transporcie gosci (czyli na prawie wszystkim co potrzebne do dobrej zabawy dla naszych gosci )
zaoszczędzimy na :
-fotograf -będzie tylko na plener
-suknia i garnitur (suknie okupilam b. tanio ,garnitur szyty na miarę tez b. tanio)
-wiązanka -robię sama. akurat pasuje mi jakas skromna wiec dam rade sama zrobic.
-dekoracji sali -nie bedzie firmy dekorującej -mam liczną rodzinę i przyjaciół która zdeklarowała sie pomóc i bardzo prostą sale do udekorowania
-buty pana młodego -ma swoje idealne na slub juz rozchodzone,nie bedzie sie musiał martwic o odciski po nowych butach
-orkiestra jest tylko w 1 dniu - na poprawiny mamy własne kawałki i sprzęt chętną osobe ktora to bedzie puszczać .
-dodatkowych atrakcjach typu :pokaz barmanski, stół wiejski itp. . nie bedzie ich
-częśc elementów dekoracji wykonam sama duzo przed weselem (zawieszki na butelki, dekoracja za PM, itp.
- dekoracji koscioła- tam gdzie bierzemy ksiądz sie nie zgadza na zadne dekoracje
-dekoracja auta- pan młody przygotuje ;D wyjdzie taniej niz gotowa
-fryzura i manicure -siostra jest fryzjerką-ja zajmuję sie stylizacją paznokci :)
-
my na 100% nie będziemy oszczędzac na:
1. fotografie - pamiątka na całe życiue
2. jedzeniu - wiadomo ;)
3. muzyce:)
-
My nie oszczędzamy na :
-orkiestrze
-jedzeniu
-alkoholu
-dekoracji
-ubiorze/wyglądzie
oszczędzamy na :
-fotografie(koleżanka zrobi to dla nas w prezencie ślubnym)
-aucie(mamy jakieś 20-30m z kościoła do sali, wiec sobie odpuszczamy:)
-kamerzyście(znajomy wiec bierze symboliczna sumę)
-winietkach, podziękowaniach dla gości(sami zrobimy)
-pokojach
-wszelkich opłatach kościelnych(będę się targować ile się da;)
-
Uważam, że nie powinno się oszczędzać na:
- fotografie (jego praca będzie pamiątką na całe życie)
- obrączkach (ze wszystkich rzeczy materialnych związanych ze ślubem one są chyba najważniejsze)
- orkiestrze / dj-u (zależy od tego dobra zabawa nasza i gości)
- jedzeniu
To oczywiście nie znaczy, że nie możemy ograniczyć nawet i tych wydatków :) Jednak nie można przegiąć. . . Na przykład na obrączkach oszczędzamy w ten sposób, że dajemy do przetopienia własne złoto, na jedzeniu gdybyśmy chcieli zaoszczędzić, to możemy wybrać mniej dań, szwedzki stół, brak miliona dziwacznych przystawek, (które nota bene zawsze mnie wkurzały. . . ) itp.
-
my na bank nie oszczędzamy na:
- fotografie
- kamerzyście
- jedzeniu
- obrączkach
- garnitur młodego i suknia młodej
- manikiurzystce, fryzjerce
- DJ-u
oszczędzamy na:
- auto do ślubu ( znajomy taty będzie nas wiózł )
- poprawinach ( w domu )
- obuwiu
- księdzu ( co łaska będziemy dawać ;))
- alkoholu ( kupowaliśmy wódkę Luksusową - nie jest najtańsza ani też droga )
- dekoracje sali nas w ogóle nie obchodzą ( są w cenie wynajmu sali )
- podziękowaniach dla gości ( kupujemy 4 listne koniczynki z gipsu w zielonym kolorze wraz z karteczką za jedyne 1 zł za osobę ;) )
- zaproszeniach
To jest narazie to co mi przyszło do głowy ;D
-
Moim zdaniem na pewno nie powinno się oszczędzać na:
- kamerzyście
- fotografie
- jedzeniu
Można natomiast troszkę oszczędzić na:
- sukni ślubnej/garniturze - tutaj pewnie będę skrytykowana :P ale ja jestem realistką i podchodzę do sprawy praktycznie i uważam, że nie ma sensu wydawać kroci na suknię, którą założy się tylko raz w życiu. Facetowi garnitur jeszcze może się przydać, ale i tak nie przesadzałabym tutaj z wydawaniem pieniędzy bo można znaleźć naprawdę fajne, eleganckie rzeczy nie tylko z tych najwyższych półek i od super projektantów/salonów
- zaproszeniach
- alkoholu (po 3-4 kieliszkach goście smaku już i tak nie czują :D )
-
Zagladając tu nie mam zamiaru nikomu narzucac z czego ma zrezygnować, aby koszty slubu i wesela nie były az tak wysokie. Moge natomiast opisać w jaki sposob my ograniczylismy koszty :
-auto - znajomy nas uratował- ma piekne auto, ktore my ustroimy za niewielkie pieniądze a koszt tego to pare zł + paliwo
-obrączki - nie kupilismy u renomowanej firmy że tak to ujmę - (ominelismy apart, kruk czy yes) mielismy wlasne zloto i dalismy do przetopienia u jubilera. Wzor skormny, taki jak nam sie podobal z grawerem, gwarancja na usluge - wyszło o jakies 1100 zł taniej niż tzw. "gotowce"
- dekoracje wokol domu - nie zatrudniamy firmy - bedziemy sami dmuchac balony, sadzic kwiaty, zdobic drzwi itd. itp. wyjdzie taniej :]
-suknia moja ślubna została kupiona w gorącym okresie wyprzedażowym i była o ponad polowe tansza - w tym roku w nowej kolekcji jest prawie identyczna i kosztuje ponad 3250 zł - byłam w ciężkim szoku
-zaproszenia zamowilismy przez internet od bardzo fajnej firmy i za komplet zawiadomien i zaproszen - elegancko wydrukowanych wyszly nam grosze. za szt ok 1,80 :) - a jak szukałam po drukarniach i sklepach takie zaproszenia powyzej 3,50 zł sie zaczynały :O
-makijaz i fryzura - tutaj mam porownanie - mieszkam w mniejszej miejscowosci i ceny sa ustalane wewnetrznie, roznica pomiedzy miastem a tym, co mam jest zastraszajaca. Uslugi sa wykonane rzetelnie - bo probny makijaz sie sprawdzil, a fryzjer - od dawna wyprobowany. Chcialam sciagnac makijazystke z miasta - ale ceny sa bardzo wysokie.
-poprawiny - robimy u mnie na ogrodzie, mnostwo miejsca, a jedzenie albo sie przygotuje wczesniej, albo z wesela bedzie odgrzewane :)
-wódka - nie chcielismy drogiej, ale taka, która nam wszystkim przypadnie do gustu - padło na Żubrówkę biała - w hurtowni 17.40 zł/0,5 l
-podziekowania dla gosci w postaci upominków- w ogole czegos takiego nie przygotowujemy . wysle do kazdego podziekowanie pisemne z wspolnym zdj z wesela :)
-bizuteria - pozyczyłam od znajomej - drogie sa te komplety
- paznokcie - znajoma robi od wielu lat i nie bierze az takich sum za zdobienie czy nalozenie zelu :)
Natomiast sprawy najwazniejsze wg nas to :
-sala + jedzenie i dodatki [stol wiejski + fontanna czekoladowa]
-zespól - to on nakreca zabawe
-fotograf - piekne wspomnienia
-
My oszczędziliśmy na:
- aucie - teść użyczył
- fotografie - znajomy
- moja suknia - kupiona z wyprzedaży
- dekoracje i kwiaty - w cenie Sali
- gral DJ - świetnie a tanio
- na gościach - i to był błąd - gdybym jeszcze raz się weseliła to zaprosiłabym więcej znajomych a nie ciotek , które i tak nie dojechały i nie dały znaku dlaczego :glupek:
Nie oszczędzaliśmy:
- na jedzeniu
- na alkoholu
- na obrączkach
-
Zdecydowanie nie oszczędzam na obrączkach, alkoholu i weselnym menu ;) Obrączek jeszcze nie mamy zakupionych, ale już mamy swój projekt. Bardzo mi zależało żeby były bardzo osobiste, skoro to nieodłączny symbol ślubu. Lista alkoholi sporządzona całkiem niedawno. Na stole pojawi się wódka Soplica, ale zarówno biała jak i dwa smaki, orzechówka i pigwówka (z wina zrezygnowałam na rzecz smakowej wódki). Menu jeszcze w ogóle nie ustalone, ale domyślam się, że kuchnia U Hołosia (tam robimy wesele) stanie na rzęsach, żeby dogodzić szczególnie seniorom (a trochę ich na weselu będzie).
-
Wiecie, tak sobie czytam, właśnie jestem po lekturze na czym oszczędzać :), i doszłam do wniosku, że na pewno nie będę oszczędzać na jakości. Jasne, szukać sposobów, żeby wyszło taniej, ale żeby całość wyszła super. Bo i sala, i jedzenie, i fotograf i muzyka, i suknia, wszystko jest ważne :) A najważniejsi są goście. Mam nadzieję, że będą się u mnie dobrze bawili.
-
My zdecydowanie nie oszczędzamy na:
-fotografie
-obrączkach
Zdjęcia i obrączki są na całe życie. Nie chcę mówić, że nie liczymy się z kosztami, ale nie szukamy "najtaniej".
-
Nie oszczędzamy na sali i jedzeniu, na stołach nie może byc pusto :-\ Resztę chcemy, jak najmniejszym kosztem i tyle - suknia, garnitur, ozdoby, swój samochód, znajomi fotograf itp. Co do dja - mam dużo wątpliwości, mamy w miarę taniego i trochę obawiam się, że się nie sprawdzi, ale mój narzeczony jest dobrego zdania, to może tylko babska panika, oby... :)
-
My też będziemy mieć DJ. Tak sobie myślę, że gdyby co, to DJ ma dużo mniejsze szanse na zepsucie zabawy niż zespół. W sumie wspólnie ustalamy repertuar i zabawy na oczepinach. Poza tym łatwiej jest kiepsko zaśpiewać niż kiepsko puścić z nagrania. Więc powinno być OK :) To tak z mojego babskiego punktu widzenia.
-
Po przejrzeniu Waszych propozycji powiedziałabym, że najważniejszy jest scenariusz, którego celem będzie opracowanie imprezy, która zostanie na lata w pamięci przede wszystkim młodych a potem zaproszonych gości. Młodzi są najważniejsi, więc oni powinni wybrać co dla nich będzie najlepsze. W tym powinien ktoś pomóc - najlepiej doradca ślubny. Na taki życiowy projekt może być warto nawet wziąć kredyt, bo jak ma dać rozpęd na całe życie to to jest to.
-
Tego jeszcze nie wymyślili, doradca ślubny!
-
Tego jeszcze nie wymyślili, doradca ślubny!
Biała dama i to jeszcze finansowany z kredytu ;)
Na czym nie oszczędzać? Na fotografie. Pamiątka musi być idealna, na całe życie. Na oprawie muzycznej. Bez dobrej muzyki, wesele będzie nudne, nieudane. I na jedzeniu, alkoholu. Gości nie mogą być głodni :)
-
muzyka i jedzenie to podstawa,kamerzystę miałam znajomego,fotografa nie miałam,każdy coś pstrykał,aleeee wydałam na sesje foto po ślubie,zrobiliśmy ja nad morzem :) taki mały prezent dla nas :)
-
ja wolę mieć porządnego fotografa niż kamerzystę wiem że częściej zajrzę do zdjęć niż będę oglądać film!:)
-
Moja rada nie oszczędzajcie na alkoholu i dobrej zabawie, dla nas okazało się to strzałem w 10. Zainwestowaliśmy w weselny drink bar Pimp My Bar, kelnerzy zabawiali gości i robili fajne kolorowe drinki, jest to świetna alternatywa do wódki weselnej na stołach.
-
Oj tak drink bar + wiejski stół ...to super sprawa
-
Nie będę oszczędzała na:
- jedzeniu
- muzyce
- fotografie
- kamerzyście
Można oszczędzić na sali (jak będzie dobra zabawa to nikt na nią nie będzie specjalnie zwracał uwagi), samochodzie (można jechać własnym, pożyczonym od wujka), kwiatach i innych dekoracjach.
-
Ja nie będę oszczędzać na pewno na jedzeniu, alkoholu, zespole muzycznym i fotografii ślubnej :) ogólnie to chciałabym zatrudnić jakiegoś znajomego fotografa aby mieć pewność, że rzeczywiście nie zepsuje wyglądu i jakości zdjęć. Znam przypadek u mojej koleżanki, że wszyscy jej polecali jakiegoś super fotografa, a później co się okazało to jakiś niedorajda. W ogóle zdjęcia byle jakie, niewyraźne niektóre mu wyszły, totalna masakra. Przy takiej technologii co jest teraz, to jest aż nie do pomyślenia, ze można taką fuszerkę odwalić. Znajomego wolę bo przynajmniej potem wiem gdzie go ścigać i jakie ma słabe punkty jakby coś nie tak zrobił ;)
-
To po co robić ślub żeby oszczędzać?
Moim zdaniem nie należy oszczędzać na niczym. Ani na jedzeniu, ani na alkoholu, ani na samochodzie ani tym bardziej na kamerzyście i fotografie ktoś musi porządnie uwiecznić to co będzie się działo.
Dlaczego? Bo to wszystko jest ze sobą powiązane. . . i tyle.
Ja swój ślub planuję za 2 lata. Wiem, że będzie w czerwcu. Mam już wybraną salę (wielka stodoła pod Warszawą). Mam wybranych 3 fotografów i swoją ekipę wideo. Wiem, że bedzie bryczka z domu na salę. Mam już wybranego Dj-a i firmę, która zrobi podświetlenie obiektu oraz efekty pirotechniczne przed oczepinami. Będzie Drink Bar i tort z Sushi (nie każdy lubi słodycze po wódce - zwykły tort najczęściej w 50% idzie do kosza) To ma być niezapomniany dzień. Zaraz się zapytacie. Nie szkoda Ci kasy? Nie. Odkładam już od roku na weselę. Wszystko finansujemy sobie sami. To co dostaniemy w kopertach przeznaczymy sobie na wycieczkę za granicę na 3 tygodnie. Ale przynajmniej nie bierzemy kredytu jak niektórzy i będziemy mogli z czystym sumieniem zacząć nowe wspólne życie bez długu na wesele. :) Nie bierzemy kościelnego. Idziemy wcześniej sami ze świadkami od USC i podpisujemy papiery. Nikt z rodziny ma o tym nie wiedzieć, a na ślub chcemy wynając aktora i robić go w plenerze. Ma walnąć taką gadkę żeby wszystkim łzy pociekły :) Tak trochę oryginalnie, ale myślę, że to fajny pomysł :)
Pozdrawiam
-
na gościach :) zakwaterowanie :) fotograf :)
-
Ciężko oszczędzić na czymś, bo wszystko jest ze sobą związane. Mój jedyny pomysł to porównywanie cen i szukanie tańszych alternatyw
-
Na pewno nie na jedzeniu, muzyce ani fotografie.
-
Jakby tak wyliczyć na czym "nie oszczędzać" to w sumie właśnie wyjdzie, że na niczym nie można oszczędzać - gorzej jak fundusze są ograniczone
-
My już po ślubie, z kopert dużo się zwraca :D A tak na poważnie to nie ma sensu na niczym oszczędzać, bo to jedyny taki dzień w życiu! My zaoszczędziliśmy jedynie na aucie, ponieważ pojechaliśmy swoim ( no bo po co jak mamy fajny :) )i zaoszczędziliśmy na zaproszeniach ślubnych oraz na prezencikach dla gości ponieważ wykonaliśmy je samodzielnie. Na oprawe muzyczną wybraliśmy DJa, bo nie chcieliśmy chałturzącego zespołu - strzał w dziesiątkę! Ślub był wyjątkowy, a dzięki porządnej oprawie foto i filmowej będziemy mieć pamiątkę do końca życia, także na niczym niema sensu oszczędzać :)
-
A masz zdjęcia tych zaproszeń może? I jeśli możesz to mogłabyś je tutaj wrzucić, bo jestem ciekawa jak wyszły
-
Tutaj jest zaproszenie, sorki za niską jakość,ale robione telefonem. Wyniosło mnie około 1zł za zaproszenie, karton ozdobny kupowałam na allegro ( 20sztuk w opakowaniu za 8zł )
fotka za duża
-
Dzięki! Zaproszenia naprawdę bardzo ładne! I pomysł ze zdjęciem jest ekstra
-
Wszystkim bardzo się spodobały, nas kosztowało kilka wieczorów przed telewizorem,ale zrobiliśmy takie jakie chciałam :)
-
Na pewno sporo było przy nich roboty, ale za to jaka satysfakcja!
-
Nie rozumiem tych osób dla których fotograf i kamerzysta to najważniejsze sprawy. Nie oszczędzać na zdjęciach i filmie??? A jak weźmiecie beznadziejną salę, zespół i jedzenie to co będziecie wspominać??? Nawet na najbardziej wypasione zdjęcia czy film nic wam nie dadzą skoro całe wesele będzie do .... Po nieudanym weselu to ja bym takie zdjęcia wyrzucił, żeby mi nie być pośmiewiskiem dla innych... Zespół i sala to najważniejsze sprawy, reszta jest absolutnie zbędna.
-
Mowa o tym, ze skoro tyle kasy idzie na zespol i sale i inne rzeczy, to przy tym wszystkim szkoda oszczedzac na wspomnieniach. I choc chałturzacy zespol moze popsuc wesele, to po latach wracajac do pieknych fotografii nie bedzie sie pamietac jak smakowalo jedzenie czy jak bardzo chałturzył zespół weselny, zostaną tylko zdjęcia, bo o pewnych rzeczach sie zapomina po czasie... I jako PM nie pamietam połowy swojego wesela, tak duzo sie dzialo, i to wlasnie na zdjeciach widac jak dobrze sie ludzie bawili, jakbym nie miala takiej pamiatki to bardzo bym zalowala.
-
Na pewno nie oszczędzałabym właśnie na zdjęciach, obrączkach, wódce i naszych strojach - chciałabym za 20 lat zobaczyć pięknych uśmiechniętych ludzi a nie siebie ze skwaszoną miną bo but obciera, suknia nie taka a pana młodego w śmiesznym garniturze bo był akurat taki w przecenie ;) ;) ;) ;)
oszczędziłabym np. na sokach (i tak są w dzbankach wiec nikt nie wie co pije), zaproszeniach (nie muszą być te za 5 pln, wystarczą za 1), dj pod warunkiem ze jest sprawdzony (ja mam dj za 1000 i grał u mojej siostry wiec wiem ze gra super), wszelkich dodatkowych atrakcjach m.in barmanach, jakiś fontannach czekoladowych itp (nie są niezbędne)
-
oszczędziłabym np. na sokach (i tak są w dzbankach wiec nikt nie wie co pije), zaproszeniach (nie muszą być te za 5 pln, wystarczą za 1), dj pod
uff...od dziś nie piję soków na weselach znajomych :)
ja bym aż tak nie oszczędzała na tych sokach, wiadomo-że te soki się miesza z wódką, lepiej żeby potem goście nie zmarnowali nam wesela pawiując marnym sokiem na prawo i lewo:):):) a jest to możliwe!
-
Chodziło mi o to że ja osobiście nie kupie na wesele soków np tymbarka ale pod marką własną które niekiedy nie odbiegają jakością ale zazwyczaj ceną
-
A i owszem jak sie poczyta sklad soków to czasem te z auchan'a maja wieksza zawartosc owocow niz jakis hortex, a cena nizsza :) Poza tym np napoj bedzie tanszy niz 100% sok, my mielimsy soki w cenie, ale kto tam wie co lali do dzbankow :) Nikt tecza nie zygal, wiec na sokach da sie przyoszczedzic, tylko trzeba to robic z rozsadkiem :)
-
Na pewno nie oszczędzałabym właśnie na zdjęciach, chciałabym za 20 lat zobaczyć pięknych uśmiechniętych ludzi a nie siebie ze skwaszoną miną bo but obciera, suknia nie taka a pana młodego w śmiesznym garniturze bo był akurat taki w przecenie ;) ;) ;) ;)
A z jakiego powodu ci piękni ludzie mają być tacy szczęśliwi i uśmiechnięci skoro jedzenia nie będzie się dało zjeść, kapela będzie dusić koty, a w sali zabraknie miejsc dla 1/3 gości? Jeżeli będziesz miała złą suknię, a młody za mały garnitur to uwierz, że będziesz wszystko robić, żeby unikać obiektywu aparatu. Pisząc to zdanie:"a nie siebie ze skwaszoną miną bo but obciera, suknia nie taka a pana młodego w śmiesznym garniturze bo był akurat taki w przecenie"[/b] właśnie potwierdzasz moje słowa, że fotograf czy kamerzysta są najmniej ważni bo wcześniej są inne sprawy, które są niezbędne do tego abyś miała ten upragniony uśmiech na twarzy i mogła go podziwiać na zdjęciach. No chyba, że do pełni szczęścia na weselu wystarczy Ci tylko Twój świeżo upieczony mąż..., tylko po co wtedy w ogóle robić wesele... :)
-
Tak jak napisałam na dj można oszczedzic jeśli jest sprawdzony, ja za sprawdzonego dj zapłacilam 1000, grał u mojej siostry i do 5 rano wszyscy się bawili, w porównaniu do innych płacących po 5000 za kapele jest to dla mnie oszczędność bez utraty jakości na muzyce
Nie napisałam nic o oszczędzaniu na jedzeniu czy miejscach na sali weselnej wiec nie rozumiem skąd ten zarzut
Dla mnie zdjęcia z wesela są bardzo ważne akurat bo zależy mi na uwiecznieniu ślubu w trochę lepszej jakości niż zdjęcia z komórki, a żeby nie uciekać od obiektywu właśnie mam zamiar nie oszczędzać na naszych strojach
Świeżo upieczony małżonek jest dla mnie rzeczywiście najważniejszy tego dnia, na weselu dobrze mają się bawić przede wszystkim goście
Poza tym nie rozumiem z czym masz problem w mojej wypowiedzi bo pytanie dotyczyło na czym nie oszczedzac na weselu wiec odpowiedzialam, może zatem wypowiedz się na czym Ty nie będziesz oszczdzala ?, chętnie się dowiem :)
-
Ja już nie muszę na niczym oszczędzać, jestem już po... ;) I nie mam żadnego problemu z Tobą. :)
Na czym nie oszczędzałem? Na sali, jedzeniu i kapeli. Reszta była zbędna, nawet kamerzysty nie miałem. Fotograf znajomy. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
-
Skoro mówimy cały czas , na czym mozna oszczędzić , postanowiłam stworzyć powyższy wątek :)
Znam opinie , że właściwie nie powinno się oszczędzać na niczym , bo to raz w życiu. . . . . . . . . itd.
Ja na pewno nie będę oszczędzać na jedzeniu i dobrej muzyce. Co wy na to?
Dokładnie to jest najważniejsze więc warto dać za to każde pieniądze:)Jeżeli chodzi o reszte to na przykład moja koleżanka kupiła sukienkę w stylu greckim od swojej znajomej za UWAGA 200 zł swterdziła, że nie wyda więcej na jeden raz, wyglądała przecudownie:)
-
Z pewnością nie na pamiątkach, a więc zdjęciach, nagraniach itp. Nie oszczędzałabym także na sukni ślubnej ani garniturze.
-
Ja planuję nie oszczędząc na niczym ;) A że w mega luksusach nei gustuję, to myślę, że nie bedzie tak źle ze ślubnymi funduszami. Raz się żyje, to wyjątkowy dzień i warto wykrozystać go na maksa :)
-
Jedzenie, muzyka i fotograf - dla mnie najważniejsze :) mam sprawdzony catering, wybranych kilka zespołów, które brzmią naprawdę obiecująco, teraz trzeba wybrać, no i fotograf, konkurencyjna cena, a zdjęcia super :)
Doszłam do wniosku, że bez kamerzysty można się obejść i wolę zainwestować w profesjonalne zdjęcia :) płytę obejrzy się po weselu, a potem będzie zalegać na półce i jak jeszcze będzie działała, to odtworzy się ją przy okazji sprzątania :P. Gdybym szastała pieniędzmi zapewne na kamerzyście bym nie zaoszczędzała, ale nie jest on dla mnie najważniejszy ;)
Dzisiaj zrobiłam również "szybki" przegląd sukien ślubnych w salonach w moim mieście, i sama nie wiem, które ceny są okej, a które to już lekka przesada :(
-
A moim zdaniem każdy powinien sobie zadać pytanie na czym mu zależy a na czym nie, na co zwracał uwagę na weselach na których bywał a czego kompletnie nie pamięta. Ja nie będę oszczędzać na sali - jedzenie i "klimat" to dla mnie podstawa (nie wyobrażam sobie wesela w pałacu gdzie same kryształowe żyrandole i marmurowe podłogi ale też nie chcę mieć wesela w remizie) oraz na zespole (oczywiście w ramach rozsądku) bez dobrej muzyki i takiej charyzmy prowadzącego/wodzireja goście nie będą się dobrze bawić.
Wolę wydać więcej na kamerzystę niż na fotografa, bo moim zdaniem musi mieć większe umiejętności żeby zrobić dobry film z wesela, ostatnimi czasy modne sa teledyski ślubne czy też inaczej zwane zapowiedzi, bardzo fajna pamiątka, ale nie każdemu na filmie z wesela zależy. Ja z kilku wesel na których byłam mam tylko 2 filmy i kilka razy już do nich wracałam (równie często jak do zdjęć), zdjęcia wszystkiego nie oddadzą. Wódki drogiej nie bede kupować ale też nie byle co, akurat tu kwestię pozostawiam narzeczonemu.
Na pewno zaoszczędzę na:
- samochodzie (wynajem to dla mnie zbędny wydatek) i dekoracji samochodu (tylko drobny akcent będzie)
- dekoracjach w kościele (będę dopytywać się o pary które mają tego dnia ślub co ja żeby się złożyć poza tym u mnie stroi pani która na co dzień stroi kościół i to po kosztach)
- dekoracji sali (moja jest tak ladna, że wiele jej nie potrzeba, piękne świeczniki, materiały, serwetki sa w cenie a kwiaty będę sama układać nie wiele ich będzie)
- zaproszenia wyszukałam bardzo ładne w internecie za 2 zł, winietki i księge gości w postaci drzewa na odciski palców sama zrobię
- strojach (suknie bede szyć bo i tak nic mi się nie podoba z salonowych, chce skromną suknię, bez koła i halki, buty kupie bordowe, łososiowe lub cieliste takie co bede później nosić, biżuteria: bransoletkę pozyczę a kolczyki dostanę na urodziny, garnitur będzie bez kamizelki i z krawatem)
- obrączki będziemy robić z naszego złota (część mojej po komunii i kolczyki z dzieciństwa + popsute i nieużywane złoto mam) u niedrogiego i małego jubilera
- poprawinach - zrobimy albo obiad albo poczęstunek po śniadaniu dla przyjezdnych w domu rodzinnym narzeczonego.
-
Kara-90, ja nie miałam zespołu, goście nie schodzili z parkietu, dosłownie się "wypocili" i każdy chwalił taką decyzję, bo nie było przerw, głupich zabaw i anegdot nie na miejscu ;-) tylko porządną muzyka i tańce ;-)
-
doksik ale miałas dj tak?
Mi nie chodzi o to, że musi być zespół (a nie dj czy coś) tylko, ze musi byc to ktos sprawdzony w miare mozliwości. Musi dobrze grac i spiewac żeby było milo słychać w przypadku dj nie ma takiego problemu bo puszcza oryginały, ale musi puszczac taką muzyke do której goście beda się dobrze bawić. Poza tym część wodzirejska jest akurat dla nas ważna bo zależy nam zeby było kilka zabaw i przyśpiewek typu "kto się w styczniu urodził" albo "nie pijemy wódki". Ale obojętnie czy byłby dj czy zespół bo moim zdaniem jedzenie i musyka najwaznijsze sa.
-
Nie, DJ tez nie było ;-)
-
Zdecydowanie nie oszczędzać na jedzeniu i muzyce. Dobra orkiestra lub dobry DJ to podstawa dobrego wesela i nie ma co sie tu bawić w dusigrosza:-) Jak nie będziecie oszczędzać na muzyce, to zaoszczędzicie na całej reszcie-jedzeniu no i alkoholu, bo goscie nie beda mieli czasu ani na jedno, ani na drugie, tak będą tańcować:-)
-
Na jedzeniu, na fotografie i na sali.
Jedzenie - kwestia oczywista.
Fotograf- jeżeli chcemy mieć zdjęcia robione przysłowiowym kalkulatorem - proszę bardzo.
Sala - ciężko będzie o dobrą zabawę, gdzie 100 osób jest skumulowanych w małej salce, gdzie przy tańcu trzeba uważać, by komuś talerza ze stołu nie strącić.
-
na muzyce i na jedzeniu no i na fotografie
-
Nie oszczędzajmy na jedzeniu!! Goście muszą być najedzeni... Baaa... Jedzonko musi być smaczne! :) co do reszty, czyli fotografa, orkiestry i takich innych to można mieć wiele do powiedzenia, ponieważ jeśli ktoś nie chce zdzierać z ludzi, to nie da ceny 3000, tylko 2000 :)
Mimo wszystko jedzonko jest niezmiernie ważne! :)
-
Ja bym zaoszczędziła na alkoholach :)
-
Ja bym zaoszczędziła na alkoholach :)
Dosłownie dwa dni temu koleżanka powiedziała mi, że żeby zaoszczędzić nie będą dawać ludziom wódki weselnej... Jakby nie patrzeć zawsze to coś :) mieć, a nie mieć to różnica :)
-
hehe no ja raczej myślałam, żeby kupić najtańszą wódkę z możliwych i tak nikt nie będzie patrzył na firmę no i 0,5l na parę tylko :)
-
Powiem szczerze, że hurtownie wychodzą ludziom na dobre. Są różne dodatki... Np. przy zakupie 5 butelek 0,5 l szóstą butelkę o takiej samej pojemnosci dostaniesz gratis :) naprawdę można się dogadać, podawać swoje propozycje :) my będziemy korzystać z lokalnego dostawcy :) tak jak już wczęsniej pisałam, możemy zwrócić to co nam zostanie :) podobna sytuacja jest z napojami gazowanymi, które także będziemy musieli dostarczyć na własny koszt :)
A przy okazji jak już będziecie oglądać sale, to spoglądajcie w regulamin czy biorą opłaty typu "korkowe", bo wtedy to już trzeba kalkulować czy bardziej opłaca się brać od właściciela sali czy kupować samemu :)
-
Dzięki zwrócimy na to uwagę :)
-
My także uważamy że na orkiestrze, jedzeniu i fotografie nie ma co oszczędzać ;D Ogólnie w przyjęciu weselnym oszczędności ciężko szukać, ale zawsze można wykazać się twórczością i samemu zrobić zaproszenia czy przystrojenie samochodu, to już zawsze jakieś oszczędności ;)
-
Moim zdaniem lepiej oszczędzić na dekoracjach, zaproszeniach- ogólnie rzeczach, które możemy zrobić same. Zdecydowanie odradzam oszczędność na jedzeniu, muzyce. Byłam na weselu koleżanki i siostry. Obie maiły barmanów na swoich przyjęciach, opcja mojej siostry była droższa o 200 zł i koleżanka wolała przyoszczędzić i wyszła klapa ;( Szkoda mi było koleżanki bo widziałam jak chciała barmana Rysia pożreć wzrokiem ale jakaś lekcja dla przyszłych panien młodych była :) Dlatego lepiej zaoszczędzić na pierdołach a jak już znajdziemy coś co nas zainteresuje najlepiej sprawdzić opinię w necie :)
-
No i tutaj mamy przyklad oszczednosci która boli :-\
-
Nie warto oszczędzać na fotografie - niestety ja ten błąd popełniłam i pamiątki ze ślubu nie mam. Szczególnie żałuję, że nie mieliśmy sesji plenerowej :(
---
-
Dokładnie, niektórzy uważają, że fotografie czy film ślubny są im nie potrzebne do szczęścia... Ja jestem innego zdania, to jest pamiątka na całe życie i nie powtórzycie tych ujęć jeśli wam fotograf zawali sprawę... A zawsze miło jest powspominać jak to ktoś wtedy wyglądał, czy nawet obejrzeć film z osobami których za parę lat już wśród nas nie będzie, miłe wspomnienia :)
-
Na pewno nie warto oszczędzać na zespole, bo muzyka to przecież podstawa wesela. My wybraliśmy Zespół Format z Łukowa i wszyscy byli zadowoleni, a goście bawili się do białego rana :)
-
Na pewno nie ma też co oszczędzać na sali. Można się czasem zdziwić, jak mój brat. Sala na pierwszy rzut oka wspaniała, okazało się jednak, iż akustyka fatalna, obsługa jeszcze gorsza a jedzenie to szkoda słów.
-
Byłam na dwóch weselach. Pierwsze zdecydowanie bardziej mi się podobało ze względu na salę. Zgodzę się z poprzedniczką, że sala jest kluczem do udanego wesela. Jeśli będzie mała, w nieciekawym miejscu, to takie wesele dużo traci.
-
Ja też bym nie oszczędzała ani na sali, ani oprawie, która też jest ważna, bo w końcu wesele trwa ileś tam godzin. Nie oszczędzałabym też chyba jednak na jakiś atrakcjach dla gości. Zresztą wiele restauracji, które organizują imprezy weselne proponuje fajne atrakcje w całkiem przystępnej kwocie. Jak ludzie będą się fajnie bawić, to na pewno wesele przejdzie do historii ;)) Na czym więc tu zaoszczędzić? Może rzeczywiście wziąć dj zamiast orkiestry? No też jestem za tym, aby zmniejszyć pulę alkoholu :)))
-
na pewno na filmach i na zdjęciach bo to pamiątkaraz na zawsze i tego nie powtórzysz :) ja nie wiedziałam wcześniej o filmowanie-wesel i żałuję bo mój kamerzysta był taki sobie, zero doświadczenia w sumie mieli na to wychodzi. W moich zdjęciach jest zero artyzmu :(
-
jedzenie, kamerzysta i alkohol. Najważniejsze sprawy. Na tym się nie oszczędza.
-
Pomijając oczywistości, jak klimatyczna sala i jej obsługa, jedzenie i muzyka, nie oszczędzajcie na obuwiu i bieliźnie.
Wierzę, że niektóre tanie buty mogą być wygodne, ale jakie obuwie za 20-30 zł (a można w tym przedziale kupić buty ślubne - uwierzcie) jest zdrowe dla stopy i bezpieczne? Nie ma takiego. But ma być wygodny, dopasowany do stopy, dobrze wyprofilowany, stabilny, najlepiej skórzany - takich zalet nie kupi się za grosze. Dobre buty muszą kosztować :)
Bielizna - tu temat zna każda dziewczyna, która cierpiała z powodu niedopasowanego stanika, z którego biust "ucieka", jest ściśnięty albo której pod pachami czy na plecach wychodziły "wałeczki". Bielizna (w tym ślubna) musi być pewna, dobra jakościowo, perfekcyjnie dopasowana - jeśli dziewczyna ma przy tym wymagający biust, stanik nie będzie kosztował 30 zł. Dobrze dobrana bielizna to wielki komfort - zero stresu, że coś się odepnie, opadnie etc. I tu niestety za wysoką jakością idzie wyższa cena.
-
Niestety wydaje mi sie, ze choc za wysoka jakoscia zwykle idzie wyzsza cena, to za wysoka cena nie zawsze stoi wysoka jakosc. Chyba kluczem tutaj powinno byc wlasnie przymierzanie i szukanie do skutku. Zdarzyla mi sie kiedys przykra sytuacja, ze kupione w drogim sklepie koronkowe stringi po dwoch tygodniach (!) sie podarly. Tymczasem wiele rzeczy z bazaru uzywam do dzisiaj, choc maja juz kilka lat. Warto na pewno zapytac o porade specjalistke w jakims sklepie, ktora pomoze dobrac odpowiedni rodzaj bielizny, a potem np. kupic podobna w tanszym sklepie. W kwestii butow, to chyba w ogole najlepiej jest zaopatrzyc sie w jakies przeznaczone dla tancerzy. W nich musi byc wygodnie.
-
Radosna zgadzam się - za wysoką ceną nie zawsze idzie wysoka jakość, niestety. Szukanie i porównywanie lub zaopatrywanie się w sprawdzonych miejscach to dobra metoda.
Wierzę, że zdarza się, że niedrogie rzeczy mają super jakość i na odwrót - kosztowne bywają kiepskiej jakości. Czasem można się naciąć, ale wybierając z głową można znacząco ograniczyć ryzyko nieudanego zakupu:)
-
Zdecydowanie nie warto oszczędzać na zespole i wodzireju. Dobra ekipa muzyczna rozkręciłaby nawet stypę :) Na lokalu też nie warto oszczędzać :)
-
Moim zdaniem odpowiedź jest prosta: jeżeli chcemy aby nasz ślub był dobrze zorganizowany,a każdy z gości zadowolony z przyjęcia, to nie powinniśmy oszczędzać na nim, zarówno na jedzenie jak i zespole czy alkoholu. Jedne co można sobie podarować to atrakcje jak fajerwerki.
-
Teoretycznie prawie nikt nie chce oszczędzać, a praktycznie prawie każdy musi. Zgadzam się, że jedzenie i muzyka to podstawa (dla mnie także zdjęcia). Osobiście uważam, że można sporo zaoszczędzić na ubiorze, samochodzie i obrączkach. Warto po prostu nie wybierać opcji z górnej półki : )
-
My poświęciliśmy trochę czasu na znalezienie odpowiedniej sali na wesele. W końcu udało nam się znaleźć salę w Łodzi i absolutnie nie żałujemy, bo wesele wyszło wspaniale. Jakby ktoś był zainteresowany to była to sala Pomorska.
-
Ja myślę ze najważniejsza jest sala, muzyka i fotograf/kamerzysta do uwiecznienia pieknych chwil. My wybraliśmy salę koło Lublina nazywa się Zajazd Hetman to najpiekniejsza sala na jakiej kiedykolwiek byłam :) Dużo miejsca, pyszne jedzenie i przesympatyczna pomocna obsługa. Ceny tez nie bardzo wysokie no i blisko domu jak dla nas. Warto było na nią poczekać :D
-
Na ślubie nie powinno się oszczędzać. Suknia, fotograf, sala czy zespół jak będą słabe to i wesele nie będzie się nikomu podobać. Ale na zaproszeniach, samochodzie do ślubu czy atrakcjach ślubnych- czemu nie ;)
-
Można zaoszczędzić na orkiestrze ( D`jay) wynajmując na godziny mini wieżę podłączoną pod laptopa z zaprogramowanym układem weselnym ( konferansjerka, toasty i tańce w playliście), można zaoszczędzić na fotografie i z duchem czasów stworzyć album: " kreatywne zdjęcia rodzinne" zbierając od gości wszystkie chwile uwiecznione na smartfonach ( wiadomo i tak wszyscy teraz to robią profesjonalnym sprzętem, więc wyjdą świetne foty, a na dodatek fotograf nie będzie swoją osobą przeszkadzał i wchodził im w kadry) można również zaoszczędzić na kamerzyście i przymocować kamerki Go Pro np. świadkom, albo rodzicom, a nawet sobie. Taki film będzie miał niepowtarzalny charakter i odda klimat z wesela ( zresztą film ogląda się i tak raz w życiu to po co przepłacać) a ile radości przy oglądaniu niespodziewanych scenek ( zwłaszcza na zapleczu)
Można w lecie zaoszczędzić na sali weselnej i wynająć wojskowy namiot, albo nawet kilka, a do tego składane krzesła i stoły, catering z taniej restauracji i samemu kupić spirytus i rozwodnić z wodą a na butelkach dać jakieś naklejki ( i tak nikt nie czyta).
Auto na pewno w rodzinie ktoś ma tylko żeby umył dzień wcześniej, a kwiaty jak się mieszka koło łąki to nazrywać najlepiej z rana. Oprócz namiotów można wynająć łóżka polowe i wtedy przyjezdni mają atrakcyjne noclegi ( dla dzieciaków frajda bo poczują się jak spali ich rodzice, w dawnych czasach - taki vintage). Myślę że wynajęcie agregatu również może być tańsze (jeśli robimy wesele na jakieś polanie, gdzie nie ma jak podłączyć prądu), niż korzystanie z placu w jakimś ośrodku wczasowym ( wiadomo nie każdy ośrodek w sezonie na to pójdzie). O wypożyczeniu sukni i garniaka nie wspominam bo to oczywiste... jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy napiszę.
Natomiast nie warto oszczędzać na prezentach, to znaczy należy gościom wcześniej dokładnie przedstawić swoje oczekiwania, żeby nie dublowali się z darami ( na co komu dwie lodówki, albo pralki?) najlepiej aby to były koperty, to się zwróci z nawiązką wesele i będzie można pojechać w egzotyczną podróż poślubną.
W końcu wesele to na ogół jest raz w życiu i nie warto oszczędzać na rzeczach ważnych a na nieistotnych trzeba.
-
Moim zdaniem zaoszczędzenie na fotografie/kamerzysta i obsłudze muzycznej to jest wieku błąd. Co z tego że rodzina zrobi mnóstwo zdjęć które będą ciemne, nieostre i co to będzie za pamiątka? Wujek Heniek nakręci film kamerką ale co to będzie za jakość w ciemnym kościele. Nie po to kamerzysci i fotografowie kupują sprzęt za dziesiątki tysięcy złotych, ponieważ amatorskim sprzętem nie można tego zrobić dobrze. Poza tym to obsługa muzyczna to podstawa - to oni/on nadaje tempo i bawi gości. Możemy później mocno żałować tych decyzji.
LINK USUNIETY
-
Można zaoszczędzić na orkiestrze ( D`jay) wynajmując na godziny mini wieżę podłączoną pod laptopa z zaprogramowanym układem weselnym ( konferansjerka, toasty i tańce w playliście), można zaoszczędzić na fotografie i z duchem czasów stworzyć album: " kreatywne zdjęcia rodzinne" zbierając od gości wszystkie chwile uwiecznione na smartfonach ( wiadomo i tak wszyscy teraz to robią profesjonalnym sprzętem, więc wyjdą świetne foty, a na dodatek fotograf nie będzie swoją osobą przeszkadzał i wchodził im w kadry) można również zaoszczędzić na kamerzyście i przymocować kamerki Go Pro np. świadkom, albo rodzicom, a nawet sobie. Taki film będzie miał niepowtarzalny charakter i odda klimat z wesela ( zresztą film ogląda się i tak raz w życiu to po co przepłacać) a ile radości przy oglądaniu niespodziewanych scenek ( zwłaszcza na zapleczu)
Można w lecie zaoszczędzić na sali weselnej i wynająć wojskowy namiot, albo nawet kilka, a do tego składane krzesła i stoły, catering z taniej restauracji i samemu kupić spirytus i rozwodnić z wodą a na butelkach dać jakieś naklejki ( i tak nikt nie czyta).
Auto na pewno w rodzinie ktoś ma tylko żeby umył dzień wcześniej, a kwiaty jak się mieszka koło łąki to nazrywać najlepiej z rana. Oprócz namiotów można wynająć łóżka polowe i wtedy przyjezdni mają atrakcyjne noclegi ( dla dzieciaków frajda bo poczują się jak spali ich rodzice, w dawnych czasach - taki vintage). Myślę że wynajęcie agregatu również może być tańsze (jeśli robimy wesele na jakieś polanie, gdzie nie ma jak podłączyć prądu), niż korzystanie z placu w jakimś ośrodku wczasowym ( wiadomo nie każdy ośrodek w sezonie na to pójdzie). O wypożyczeniu sukni i garniaka nie wspominam bo to oczywiste... jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy napiszę.
Natomiast nie warto oszczędzać na prezentach, to znaczy należy gościom wcześniej dokładnie przedstawić swoje oczekiwania, żeby nie dublowali się z darami ( na co komu dwie lodówki, albo pralki?) najlepiej aby to były koperty, to się zwróci z nawiązką wesele i będzie można pojechać w egzotyczną podróż poślubną.
W końcu wesele to na ogół jest raz w życiu i nie warto oszczędzać na rzeczach ważnych a na nieistotnych trzeba.
AHAHAHAHA
Powiedz, że to ironia.
Nie wierze, że jako organizator mam oszczędzać na praktycznie wszystkim, ale goście już mają spełniać moje zachcianki i dawać wypchane koperty? hahahah To po co robić weselicho. Dla kopert?
-
Chciałbym aby była to ironia, bo sam jestem filmowcem od ponad 20 lat.... ale niestety wszystko idzie w tym kierunku.
-
Na potwierdzenie moich słów wklejam post innego użytkownika:
"Samochód był mojego teścia. Zaś tort weselny zrobiła nam ciotka, więc płaciłam tylko za produkty. Filmowała nas siostra, a ten kolega robił zdjęcia. Niby drobnostki a jednak"
-
Moim zdaniem nie warto oszczędzać na jedzeniu i nie mam na myśli ilości, żeby aż stoły się uginały, ale chodzi mi o jakość. warto, żeby to jedzenie było smaczne, zróżnicowane i dopasowane i do młodych i do gości. Nie warto też oszczędzać na sali, bo może zdarzyć się tak, że nie będzie działać klimatyzacja albo wysiądzie zasilanie w kuchni i organizator nie będzie w stanie nic z tym zrobić. A akurat to może bardzo zepsuć wesele
-
Może trochę powielę innych, ale zawsze to opinia więcej:
- Fotograf / wideo - to pamiątka, która zostanie
- Sala weselna - "poskąpiwszy" możemy mieć za mało miejsca, przepłacić za alkohol, nie dogadać się z dekoracjami, muzyką, etc. Ale zawsze można szukać alternatyw, jak wesele w plenerze!
- Muzyka i alkohol - bo chcemy, żeby wszyscy bawili się świetnie
... i tak naprawdę, to tyle! Radośni goście zagwarantują świetną zabawę znacznie lepiej, niż dekoracje czy auto do ślubu.
-
Moja lista do "nieoszczędzania: to:
- jedzenie
- muzyka
- foto
-
Moim zdaniem nie można oszczędzać na sali. Wolę oszczędzić na sukni, czy zbędnych dodatkach, kamerzyście, ale zapłacić więcej za dobrą salę.
-
Nie ma co oszczędzać. Taki dzień ma się raz w życiu, więc trzeba się bawić!