e-wesele.pl

Bebikowo => Nasze forumowe maluszki => Wątek zaczęty przez: megi28 w 12 Października 2007, 09:36

Tytuł: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: megi28 w 12 Października 2007, 09:36
A ja jak czytam wasze posty to nie wiem o czym wy mówicie. Moja Lenka to prawdziwy skarb dla mnie. Kocham ją nad życie i nigdy nie mogłabym powiedzieć, że jak na nią patrze to mi się niedobrze robi. Boże jak to okrutnie brzmi jak o jakimś cudzym dziecku albo zwierzęciu. To jest przecież tylko dziecko małe i jeszcze nie rozumie. Są wieczory że moja malutka drze się w niebogłosy ale ja wtedy jeszcze bardziej ją kocham i ona czuję tą miłość i jest spokojniejsza. Przytulam ją i rozmawiam.
Przebywam z moim dzieckiem 24godz na dobę sama, bez pomocy męża, mamy i teściowej i jakoś mi nerwy nie puszczają.
Pragnęłam jej nad życie i nigdy nawet przez myśl by mi nie przeszło że najchętniej bym ją oddała.
Okropnie to brzmi dziewczyny zwłaszcza, że każda z was niby tak czekała na swoje maleństwo a jak się czyta coś takiego to poprostu niedobrze mi się robi.
To jest moje zdanie i już nic więcej nie napiszę w tym wątku.
Nawet odechciało mi się pisać we własnym.

Pozdrawiam i zastanówcie się nad tym co wypisujecie i czym się tak strasznie szczycicie.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 09:49
czym się tak strasznie szczycicie.

Megi, nie denerwuj się...ten wątek powstał pół żartem pół serio, jednak jest tez miejscem gdzie dziewczyny piszą o swoich frustracjach...ja osobiście jestem przekonana, ze choć Aga napisąła co napisała, to jednak bardzo kocha swoje dziecko!!! Jednak jest tylko człowiekiem i ma trochę za dużo na głowie, więc myślę, ze lepiej jesli wypisze się tutaj...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: megi28 w 12 Października 2007, 10:01
Ja się nie deneruję bo nie należę do nerwowyh osób. Jednak żartować w taki sposób również nie potrafię.
To jest moje zdanie.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 12 Października 2007, 10:16
Dziękujemy Megi za wypowedz.
To bardzo pocieszjace ze są idealne mamy :)
Trzyma na duchu mysl ze są wzory do naśladowania.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 12 Października 2007, 10:50
Megi ciesz się tą swoją radością bo uwierz mi że ona ci szybko minie.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: asia w 12 Października 2007, 11:46
Dziewczyny - czy Wy czasem nie przesadzacie? Każdy ma prawo napisać swoje zdanie!
Ja miałam się już nie wypowiadać - bo jako ta co nie ma dziecka nie wiem o czym Wy mówicie... i wiem, że jest to wątek pół żartem-pół serio...
Ale Megi ma prawo napisać swoje zdanie - ma dziecko i inaczej podchodzi do swojego macierzyństwa niż Wy. Może ma szczęście i jej Lenka jest wyjątkowo grzecznym dzieckiem a może po prostu ma więcej cierpliwości...
Czasami mam wrażenie, że jak u kogoś jest dobrze to odbiega on od normy... takie to typowo polskie... ja mogę mieć źle ale aby i sąsiad tak miał.... Dlaczego nie potrafimy cieszyć się szczęściem innych?
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 12 Października 2007, 11:50
Asiu ja napisałam całkiem serio ze dobrze jest wiedziec ze są idealne mamy.

Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 11:52
Asiu ja napisałam całkiem serio ze dobrze jest wiedziec ze są idealne mamy.

Hmmm, sorki Martuś, ale i ja Twój post odebrałam tak jak Asia...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 12 Października 2007, 11:56
to jak mam pisac ? ? ? ?
duze litery nie byłu uzywane - a to bardzo drazni
dałam usmiech aby było wiadome ze bez przekąsu w głosie...

mam dosc wypowiadania sie chyba
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 11:59
Po co się złościsz od razu? Tylko wypowiedziałam jakie były moje odczucia i wydawało mi się, że zrobiłam to delikatnie...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 12:38
wiecie do jakich dochodzę wniosków?że głupim pomysłem było stworzenie tego wątku.Z załozenia to był KLUB WYRODNEJ MATKI,więc miałyśmy pisać o tym co nie udaje nam sie w macierzyństwie.A nie o swoich sukcesach. Zreszta miał byc pół żartem pół serio.Ja też czasem unoszę brew, jak czytam pewne wypowiedzi mamusiek, ale obracam to w żart. I jak byk wątek jest zatytułowanyKLUB WYRODNEJ MATKI, to po co zaglądają tu osoby, które nie do końca rozumieją intencji tego klubu?Które są idelnymi mamami i nie mają najmniejszych problemów z dzieckiem. Przyznam sie wam do czegoś.Był kiedys taki wątek, w którym wklejono wywiad z Chylińską.Gdzie opisywała,że ucieka przed bachorem,żeby na nią nie patrzył itp. I wtedy jako świeżo upieczona mamuśka, kochająca sowje dziecko.I niezłoszcząca sie na nie.Byłam zszokowana i zbulwersowana takimi wypowiedziami.Że jak matka tak moze powiedzieć na dziecko.I wiecie co?teraz zmieniła swój pogląd i spojrzenie na wyrodne mamuśki. nie oceniam je.I nadal uważam,że dalsze prowadzenie tego watku nie ma najmniejszego sensu, bo powoduje tylko kłótnie i ocenianie. Miałyśmy tutaj pisać, co nas denerwuje itp. Ale jak cokolwiek szczerze ma tu ktoś napisać, jak zaraz jest atakowany?Merkunek ja wychodzę z prośbą założenia kłódki. Czy ktoś popiera moją propozycje?Po co mamy sie kłócić?Bo czytając ostatnie posty, widzę,że jedno zdanie potrafi wywołać burzę...
pozdowienia i luz... ;)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 12 Października 2007, 12:50
Jeny Dziewczyny - czy wyjsciem jest unikanie dyskusji???

Nie jestem matka i nie wiem jak to jest.... ale nie jestem az tak bardzo oburzona postami Rybki, bo wiem, ze nie skrzywdzi swojego dziecka.

Czy np kiedy klocilam sie z facetem, teraz moim Mezem i mialam ochote wykrzyczec mu jak bardzo go nie cierpie (i w danym momencie naprawde tak myslalam) tzn ze jestem straszna osoba i nie nadaje sie na zone??


Wiecie ... nie wiem czy to bedzie na temat... ale mam w bliskim otoczeniu Maluszka... i oddalabym wszystko, zeby byl taki niegrzeczny i zywy jak kiedys....


Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 12:53
o jejku chyba przegięłam z czcionką.Ale trudno.Czy moderator moze poprawić mi błąd stylistyczny?
Cytuj
I wiecie co?teraz zmieniła swój pogląd i spojrzenie na wyrodne mamuśki. nie oceniam je
prosze poprawić na nie oceniam ich.bo mnie to razi w oczy.Jak chcesz merkunek to zmniejsz czcionkę, jeśli to przeszkadza jakoś...nie wiem czy tak może zostać, czy jest źle?to już jak uważasz...
Cytuj
Jeny Dziewczyny - czy wyjsciem jest unikanie dyskusji???
...to nie jest unikanie dyskusji, tylko unikanie kłótni...bo nie wszyscy potrafią podejśc do pewnych rzeczy z dystansem.To do nikogo konkretnie(żeby mi sie tu nie obrażać zaraz), tylko mówię tak ogólnie, podsumowując cały wątek
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 12:58
Załozyłam ten wątek i póki co nie zostanie on zamkniety, jednak chyba większość z Was nie zrozumiała jego przesłania (i nie chodzi mi tylko o wypowiedź Megi, czy Asi, ale także mamuś, które się do "wyrodności" przyznają).

Przyznam, że zaczyna mnie irytować podejście w stulu "zamknijmy się na wszystkich", otóż to jest forum wypowiadać może się każdy, a kto nie ma ochoty czegoś czytać, to niech tego nie robi lub zignoruje, jednak nie można zabronic wypowiadać się nikomu.

Nie wiem, czy zrozumiałyście co autor miał na myśli...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 12 Października 2007, 13:00
Prosze spojrzec watek wrednej zonki :los:

Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 13:29
Cytuj
Nie wiem, czy zrozumiałyście co autor miał na myśli...
ja naprzykład zrzumiałam.Ale powiem,że nie jesteś tak do końca konsekwentna w tej wolności wypowiedzi. Bo często sama usuwasz i kasujesz wątki, które tobie osobiście sie nie podobają... (ja rozumiem,że pełnisz funkcję moderatora i musisz pilnować porządku i masz prawo usuwania postów i edytowania ich -ale chyba moderator powinien  bardziej pilnować przestrzegania regulaminu niż cenzury?) Bo nie daj Boze ktoś lekko zboczy z tematu i juz usunięty post.
założyłaś Klub Wyrodnej Matki, ale bronisz własnie osoby, które oceniają te mamuśki, które szczerze piszą co im na watrobie leży... to jakoś tak dziwnie. ??? Zresztą jedna osobę kogoś oceni, skarci i to jest ok (ma prawo do wypowiedzi), ale jak w konsekwencji zaraz inna coś zarzuci tej "oceniającej", to to już nie jest ok. I włączasz sie w słowne przepychanki...
Przysiegam Asia,że nie jest to nic osobistego i strasznie nie chcę,żebyś się pogniewała na mnie. Ale skoro tak mozemy otwarcie dyskutować, to chciałam to napisać. No ale jakoś tak to ostatnio odbieram...
Ale fakt jest taki,że nie wszyscy zrozumieli intencji tego wątku,że to miał być taki pół żartem, pół serio... Ja na te wypowiedzi wyrodnych matek patrzę z przymrużeniem oka i na wszystkie biorę poprawkę.
Cytuj
Czasami mam wrażenie, że jak u kogoś jest dobrze to odbiega on od normy... takie to typowo polskie... ja mogę mieć źle ale aby i sąsiad tak miał.... Dlaczego nie potrafimy cieszyć się szczęściem innych?
ja tam nie życzę jej źle. I dobrze jak czerpie radosć z macierzyństwa. Ale dlaczego krytykuje innych?Bo to własnie ona najeżdża na inne mamy
Cytuj
Okropnie to brzmi dziewczyny zwłaszcza, że każda z was niby tak czekała na swoje maleństwo a jak się czyta coś takiego to poprostu niedobrze mi się robi.
i po co stwierdzenie,że niby czekały na swoje maleństwa?sugerując,że ich nie chcą...?

I własnie ten wątek wywołuje niepotzrebne kłótnie...
aha! i merkunek nie gniewaj się, bo ja nie chciałam zrobić Ci żadenj przykrości(bo Cię bardzo lubię), ale po prostu chciałam napisać, co mi leży na wątrobie...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Maja w 12 Października 2007, 13:29
Od Mai ;)

(http://www.humorek.com.pl/c105/w/41.jpg)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 12 Października 2007, 13:30
hehe :skacza:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 13:37
Ale powiem,że nie jesteś tak do końca konsekwentna w tej wolności wypowiedzi. Bo często sama usuwasz i kasujesz wątki, które tobie osobiście sie nie podobają... (ja rozumiem,że pełnisz funkcję moderatora i musisz pilnować porządku i masz prawo usuwania postów i edytowania ich -ale chyba moderator powinien  bardziej pilnować przestrzegania regulaminu niż cenzury?) Bo nie daj Boze ktoś lekko zboczy z tematu i juz usunięty post.

Mariolka, tak się składa, że wątki staram się usuwać bardzo rzadko, jesli już to zmodyfikuje np. niecenzuralne słowa, a niestety takie ostatnimi czasy dość często się pojawiają na forum,  zmniejszę fotki (to robie bardzo często kosztem swojego czasu), itp... i nie chodzi o to co mi się osobiście niepodoba i przykro mi, że tego nie zauwazyłaś.

A w sprawie tego wątku zdania nie zmienię, rozumiem, że wg Ciebie powinnam stąd wyciąc post Mego i Asi, tak? Otóż nie zrobię tego, gdyż własnie wtedy gdybym chciałabyć konsekwentna to musiałabym Wasze (nasze) wątki poszatkowac okrutnie, bo aż roi się w nich od dygresji.

I tyle ode mnie.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 13:42
Cytuj
wg Ciebie powinnam stąd wyciąc post Mego i Asi, tak? Otóż nie zrobię tego, gdyż własnie wtedy gdybym chciałabyć konsekwentna to musiałabym Wasze (nasze) wątki poszatkowac okrutnie, bo aż roi się w nich od dygresji.
...no i widzisz...?taka dyskusja...
przytocz mi zdanie, w którym sugeruję usunięcie jakiegokolwiek postu. Jeszcze kilka dni temu napisałam ci na priva,że doceniam twoją pracę... ale to co napisałam teraz, to po postach powyżej.
Cytuj
musiałabym Wasze (nasze) wątki poszatkowac okrutnie, bo aż roi się w nich od dygresji.
...niech żyje wolność wypowiedzi...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 13:45
Chyba się nie rozumiemy...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 12 Października 2007, 13:49
Zaczełam od poczatku watku....i było wesoło ;)
Ja to tak mysle ze ten nasz Klub jest własnie do zalenia sie na swoje nieudolonsci?
dobrze kombinuje ? ;D
ktos sie szczerze zali..... i słysze ze na jego zalenie niedobrze sie komś robi .... :o
to jak tu piasc uczciwie o tych "małych"  ;)niedociagniecach wychowawczych  ;)

no i tu ktos mi powie ze to internet i pisze sie na forum wiec trzeba byc narazonym na komentarz oti juz ...
pogadałam sobie  :D  :D  :D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 13:52
Chyba się nie rozumiemy...
no chyba nie...
ja czasem odnosze wrażenie,że jesteś do mnie uprzedzona... ???
Ja dzisiaj zasugerowałam,ze jeśli ten wątek dalej będzie budził tyle emocji i do tego negatywnych, to moze warto pomyśleć o kłodce.Że mozna go czytać, ale moze lepiej nic nie pisać, bo nie wszyscy zrozumieli żartobliwą formę tego klubu. Nie sugerowałam żadnych cięc.A ty najechałaś,że
Cytuj
Przyznam, że zaczyna mnie irytować podejście w stulu "zamknijmy się na wszystkich", otóż to jest forum wypowiadać może się każdy, a kto nie ma ochoty czegoś czytać, to niech tego nie robi lub zignoruje, jednak nie można zabronic wypowiadać się nikomu.
..i zrozumiałam to jako atak na moją konkretnie osobę. I zastanawiam się, czy to dlatego,że w pewnych sytuacjach i róznych wątkach stanęłam po stronie Martyxyz11?Że przykro mi,że ktoś napisał jej takie przykre rzeczy?czy zwykła empatia to zbrodnia?
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 12 Października 2007, 13:57
oj dziewczyny dziewczyny po co zwady po co wasze sfary głupie wnet i tak zginiemy w zupie  ;D

a ja jestem wyrodna matka i uwazam ze to jest bardzo zdrowe bo nikt NIKT nawet jak tak pisze nie ma cierpliwosci jak anioł a jesli próbuje to potem jak wybuchnie to moze byc nieciekawie

i zgadzam sie z mariolka ze nas , jako wyrodne matki, mozna krytykowac ale my juz nie mozemy krytykowac tych ktore maja odmienne zdanie

i wyobraz sobie megi że ja tez czekałam na moją córeczke (niby jak piszesz) i czuje sie obrażona ze nie umiesz zaakceptowac ze ktos nie ma tyle cierpliwosci co ty
czego ci bardzo zazdroszcze mimo wszystko
wiec jesli niedobrze ci sie robi jak to czytasz to wolny kraj nikt ci nie karze
ale nie pisz od razu ze w swoim tez nie bedziesz bo akurat to jest zly pomysl
ja go regularnie czytam i przeciez to nic zlego ze sie nie denerwujesz wrecz przeciwnie czytajac cie mozna sie czegos nauczyc
np cierpliwosci
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 12 Października 2007, 13:59
Na straganie w dzien targowy ..
takie toczą sie rozmowy..
Niech ze sie Pan o mnie oprze...
Pan tak więdnie Panie koprze...
Cóż si edziwić moj szczypiorku
kiedy leze tu od wtorku :)

HA znam cały :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 14:02
jagodka bardzo trafnie to ujęłaś...
że własnie wyrodne matki można krytykować za ich bezdusznośc i oktucieństwo wobec własnego dziecka a one nikogo nie mogą urazić
Marta ja znam na pamięc do fragmentu"...Groch po brzuchu rzepę klepie
jak tam Rzepo?
trochę lepiej?" :D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 12 Października 2007, 14:04
ja sie nie zgadzam na zamikniecie tego watku bo moge sie tu czasem wyzyc piszac jaka to jestem okropna i jak nie cierpie mojego dziecka
mimo tego nic jej nie zrobie
az boje sie cos napisac bo jeszcze ktos nas na policje poda :) ze sie znecamy nad naszymi dziecmi

dzieki dzieki panie grochu jakoś zyje sie po trochu  ;D

kocham was laski wiecie?
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 14:07
Cytuj
Przyznam, że zaczyna mnie irytować podejście w stulu "zamknijmy się na wszystkich", otóż to jest forum wypowiadać może się każdy, a kto nie ma ochoty czegoś czytać, to niech tego nie robi lub zignoruje, jednak nie można zabronic wypowiadać się nikomu.

To było odnośnie ostatnich wydarzeń na forum, a nie bezpośrednio do ciebie, a do innych kwestii spróbuję odnieść się potem, teraz nie dam rady.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 14:07
 ;D
no dobra to pisz jak sie dzisiaj znęcałas nad dzieciakiem?
tylko uważaj, bo Cię ABW po Ip znajdzie ;D
Cytuj
Przyznam, że zaczyna mnie irytować podejście w stulu "zamknijmy się na wszystkich", otóż to jest forum wypowiadać może się każdy, a kto nie ma ochoty czegoś czytać, to niech tego nie robi lub zignoruje, jednak nie można zabronic wypowiadać się nikomu.

To było odnośnie ostatnich wydarzeń na forum, a nie bezpośrednio do ciebie, a do innych kwestii spróbuję odnieść się potem, teraz nie dam rady.
no chyba,ze to było do ogółu...?bo ja to odczytałam zaraz po mojej wypowiedzi,że to do mnie.A wkurzyłam się, bo ja akurat jestem przeciwniczka ciągłego zamykania i usuwania postów, o czym często pisałam.Że najpierw głupoty dziewczyny nawypisują a potem USUŃ
no to się juz merkunek nie wkurzaj... ;) bo ja juz nie chce o tym wypisywać.jeśli to oczywiście nieporozumienie. Chyba,ze inaczej na to patrzysz...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 12 Października 2007, 14:15
mariolka wlasnie mi sie przypomniało że nie zmieniałam jej pieluchy  :'(
naprawiłam swoją niesubordynacje
melduje ze pielucha jest czysta i sucha
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 15:21
Cytuj
naprawiłam swoją niesubordynacje
melduje ze pielucha jest czysta i sucha
no... poprawiłas się
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: tete w 12 Października 2007, 15:23
Czytam i czyatam i oczą nie wierze!
Że czyjes wypowiedzi (skądinąd szczere ) mogą byc powodem do wasni..
Nie mam jeszcze dziecka którym opiekowałabym sie na codzien,moge tylko zakładac hipotetyczne stuacje co byłoby gdyby..
Mysle ze niektóre z Was zbyt ostro i osobiscie do tematu podeszły-a wątek w zamiarze założycielki miał byc z przymrózeniem oka...oraz jakgdyby odskocznią odreagowaniem zmęczania,napięcia moze czasem złosci,takiej ludzkiej poprostu..Sądze ze kazda z Was tu absolutnie bezwarunkowo kocha swoja pocieche,ale jestem w stanie zrozumiec ze nerwy zwyczajnie mogą puscic!ze z bezsilnosci człowiek moze rzucac ostre słowa,płakac..
Naprawde chciałabym aby moje dzieciątko było dzieckiem spokojnym'regularnym'w opiece nad nim-ale nie wiem tego..wiem ze kiedys bede musiała wrócic do pracy ,a np malenstwo które moze obudzic sie o 4 rano BEZ POWODU i kwilic do rana rzołozy mnie na emocjonalne czesci pierwsze,,,cóż przekoanmy sie.
moze lepiej byłoby zmienic tytuł'z wyrodnej matki' na "klub mamy której nie zawsze wszystko wychodzi i która sie nie wstydzi o tym mówic"?
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 12 Października 2007, 15:33
tete Kochana czyżbyś na wszelki wypadek chciała trzyamć miejsce   tutaj  :hahaha:  :hahaha:  :hahaha:
Ty to jeszcze masz sie nie pchać tutaj  :los: przed Tobą najfajniejsze :)
 :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 12 Października 2007, 15:34
No dobra ale buzi sobie wszystkie daly? :los:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 15:39
...czyli takiej, której nie zawsze wszystko wychodzi i która sie nie wstydzi o tym mówić.

Pomyślałam, że może to być miejsce na rozmowy (pół żartem, pół serio) o tym jak nam to macierzyństwo tak po prawdzie idzie...

Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 15:41
Cytuj
Naprawde chciałabym aby moje dzieciątko było dzieckiem spokojnym'regularnym'w opiece nad nim-ale nie wiem tego..wiem ze kiedys bede musiała wrócic do pracy ,a np malenstwo które moze obudzic sie o 4 rano BEZ POWODU i kwilic do rana rzołozy mnie na emocjonalne czesci pierwsze,,,cóż przekoanmy sie.
tete Kochana ty za wygodna jesteś...
do 4 rano pospać?toż to luksus...To byłabyś zajeb...e wyspana.Najlepeij jak się budzi min. 5 razy w nocy, średnio co 2 godzinki. To wtedy mozemy pogadać. ;D
No oczywiście my życzymy Ci takiego aniołeczka.
Ale zauważcie,że tak do 3-4 miesiaca to praktycznie u każdej była sielanka. Ta cała reszta przychodzi później.Jak zaczną wychodzić ząbki, i dziecko stwierdzi,że juz nie potrzebuje tyle snu...ile mamusia by chciała... ::)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 12 Października 2007, 15:50
Cytuj
dziecko stwierdzi,że juz nie potrzebuje tyle snu...ile mamusia by chciała...
to jednak dzieci są wredne nie mamy :los:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 12 Października 2007, 15:52
 :hahaha: Anusia własnie :)

Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: tete w 12 Października 2007, 16:04
Merkunku nie ma za co!ośli mózg nie od parady jest ;D ;D ;D ;D
Marta-jak cos 3maj dlamnie miejsce Tu za jakies 7mcy! 8)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 12 Października 2007, 16:07
Szpoko :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: demka w 12 Października 2007, 16:34
wiecie ja do klubu się zapisłam, bo poełniam drobne grzeszki...czasami mam wszystkiego dość...ale za Oliwke życie bym oddała- gdyby mi ktos powiedział, że ode mnie zalezy jej życie zrobiłabym wszystko,, absolutnie wszystko...Kocham ja najmocniej na świecie... czasami brak mi cierpliwości,ale kocham swojego maluszka, nawet gdy teraz budzi sie w nocy co godzinę, czasami co pół...ida jej zabki...przeżyjemy....przeciez ja tylko się budzę a ONA budzi się i ją boli i swędzi...
Megi nie potrzebnie sie uniosłaś...ale rozumiem Twoje zdanie- zastanawiam sie tylko czy nigdy, ale tak z ręką na sercu, nie miałaś checi usiąść z boku i wypocząć- chociaż na 5 minut :?:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: megi28 w 12 Października 2007, 16:56
Demko nie powiedziałam nic takiego, że ja jestem super matką, taką która toleruje wszystko i oczywiście czasami jestem zmęczona ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że niemogłabym nigdy powiedzieć, że mam dość swojego dziecka i, że jak na ciebie patrzę to jest mi niedobrze.I do tego jeszcze chwalić się tym.
Te słowa są poprostu okrutne w stosunku do takiego maluszka.
I to jest moje zdanie i go nie zminię.
Ja się nie unoszę tylko wyrażam swoją opinię jak każdy na tym forum

Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 12 Października 2007, 18:00
megi ale troszke mylisz pojecia
nikt tutaj nie wchodzi i pisze rozne rzeczy ktore "zle" zrobila na zasadzie chwalenia sie
wiec pomysl tez troszke zanim cos napiszesz

ty za to napisałas ze jak twoja mała drze sie w niebogłosy to ty ja jeszcze bardziej kochasz
to super i zasługuje tylko na pochwałe ale widzisz tym sie róznimy ze wiekszosc dziewczyn kiedy dziecko placze juz 5 godz to ma ochote wyjsc i nigd nie wrocic

u mnie na poczatku bylo w miare ok
zreszta moje dziecie jest  mało problemowe ale dopiero zaczyna bo to zeby bo to katar
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 12 Października 2007, 18:13
poza tym nikt tutaj nie napisał,że nie kocha swojego dziecka...

Cytuj
za Oliwke życie bym oddała- gdyby mi ktos powiedział, że ode mnie zalezy jej życie zrobiłabym wszystko,, absolutnie wszystko...Kocham ja najmocniej na świecie... czasami brak mi cierpliwości,ale kocham swojego maluszka,

podejrzewam,że większosć wyrodnych mam podpisuje się pod tym obiema rękami. Każda z nich kocha swoje dziecko. A co takiego strasznego tutaj nawypisywały dziewczyny,że az Ci megi28 niedobrze i nie chce ci sie pisać we własnym wątku?
Przytoczę porównanie, które nasuwa mi sie na myśl:
Pan X jest hetero i idzie sobie do klubu dla gejów.Na drzwiach jest wielkimi drukowanymi literami napisane kLUB GEJA.panu X robi sie niedobrze, nie moze na to patzreć. Tłumaczy osobom w klubie,że to złe,że nie moze na to patzreć,że nie są normalni itp. A oni zadają mu  pytanie: po co tu przyszedłeś?Widziałeś napis nad drzwiami?
 ::)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 12 Października 2007, 18:38
zgadzam sie w 100%
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 12 Października 2007, 19:15
Proszę o usunięcie mnie z funkcji prezesa.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 19:16
Niespecjalnie mi się to porównanie Mariolka podoba ::) może jakas inna jestem, ale z deka mnie ono razi, jakby nie na miejscu było...

A i nie było moim zamiarem założenie kółka wzajemnej adoracji ::) a do tego Wasze uwagi w stosumku innych Dziewczynprowadzą, przykro mi, że tak się ten wątek potoczył...

Rybko, nie ma sprawy, zaraz to zrobię.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: demka w 12 Października 2007, 19:39
sie narobiło....ech...jakos mała przyjemna sytuacja ostatnio się wytwarza...dziewczynki...zróbmy coś z tym...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 12 Października 2007, 19:48
Ania, nareszcie jeden rozsądny głos, dziękuję :-)

Wydaje mi się, że było oki, póki wszyscy bylismy fajna społecznością z bardziej lub mniej zaprzyjaźnionymi w realu, co nie kolidowało z netem, jednak chęć odizolowania wprowadziła bardzo niezdrową atmosferę i niestety odbija się to mocnym echem wszędzie...

Czy naprawdę tak bardzo Wam przeszkadza, że ktoś chce wyrazic swoje zdanie? Ubyło Wam czegoś?
I od razu mówie (zanim mnie zakrzyczycie), że przykładowo posty dziewczyn w tym akurat wątku wbrew temu co piszecie były na temat, one w jakiś sposób odniosły się do tematu tego watku, nie były to totalnie abstrakcyjne posty.

I napisze jeszcze, że z fajnego z zamierzenia wątku zrobiłyście pole bitwy...nie tak to miało wyglądać, nie tak... :'(
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: demka w 12 Października 2007, 19:54
Asiu nie ma za co...powróćmy do prawdziwej idei tego wątku- rozumiem, że ma to być miejsce dla wyrzucenia z siebie tego co nam na wątrobie lezy...każdy pije to co czuje, mysli i nikt nie ocenia- nie ma, że to złe czy to dobre...

Rybko dlaczego rezygnujesz :?:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 12 Października 2007, 19:56
no tak... a wszytko zaczeło sie od mojej PROSBY /  PYTANIA....
i w sumie sie ciesze bo poznałam oblicza kilku osób .....

Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: demka w 12 Października 2007, 20:01
Marta- nie martw się, moim skromnym zdaniem to nie Twoja wina... Nie Ty rozpętałaś wojnę- po prostu jakieś przesilenie i tyle... mam nadzieje tylko, że się wszystko uspokoi i będzie oki...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 12 Października 2007, 20:36
Aniu rezygnuję bo nie będę przewodniczyć czemuś  co mi brzydko pachnie. Wyraźnie widze że niektóre osoby na tym forum nie do końca rozumieją czytany przez siebie tekst.

W ogóle to wiecie co ja myślę? Że słodzimy każda każdej, jakie to śliczne sukienki ślubne, jaki to śłlczne dzieci. Tak naprawdę to właśnie jest "do porzygania". Co to za forum gdzie ANI krztyny szczerości nie może być???? Bo jak ktoś jest szczery to mu się to odbija. Tylko co by było ze szczerości??? Mogę napisać szczerze że :

- nie wszystkie dzieci są ŚLICZNE, niektóre wyglądają jak z zespołem Downa, jakieś pokrzywione itd
- nie wszystkie ubranka do chrztu są śliczne a dzieci w nie ubrane nie cudowne księzniczyki czy księciunie ale jakieś mocno przesadzone tanie wersje dekoracji choinkowych.
- nie wszystkie młode matki ślicznie po porodzie wyglądają, wręcz przeciwnie jakby luster nie miały!
- Slubno/chrzestne torty to już temat rzeka

nie pisząc o sukniach ślubnych, dekoracjach, makijażach itd.

Ale ile z nas tak szczerze, otwarcie, powie to drugiej w twarz??

A jak któraś z nas jest szczera, jak ja w tym wypadku, i szczerze pisze co czuje, myśle to potem czytam że SIE TYM CHWALE. Do jasnej cholery, niczym się nie chwale. Dziele się jak z przyjaciółmi tym co leży na sercu, tym co czasem cięższe od własnych myśli.

Szkoda że niewiele to rozumie.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: demka w 12 Października 2007, 20:48
Rozumiem Rybko...wiem o co Cu chodzi...czasami taka szczerośc jest baaaaardzo potrzebna- chciałabym wiedziec co jest złe a co robie dobrze... Pamiętam jak chciałam wprowadzac Oliwce wcześniej mięsko- wywiązała się dyskusja u mnie w wątku, która baaaaaardzo cenię- więc za szczerośc dziekuję :D Wiem, że nie wszyscy mnie lubia i nie wszyscy chetnie do mnie zaglądają inni nie robia tego wcale...oki ja to szanuję...ja też mam swoich ulubionych Forumowiczów, do których zaglądam często, może nie zawsze pisze, ale czytam cały czas...

Ciezko jest komus napisać, że jest brzydki, że ma coś brzydkiego wówczas wole nie pisać aby nie skrzywdzic danej osoby, no chyba, że zapyta sama o moje zdanie...

Wiem, że sie nie chwalisz- to zdanie chyba było źle sformułowane- tylko mówisz to co Cie boli- podobnie jak robi to wiekszość ludzi...i ja to cenię- ale nie oceniam- bo nienie jest to moja rola...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 12 Października 2007, 21:00
Rybko podziwiam za odwage i szczerosc.

Dla mnie tez wyszlo ostatnio pare rzeczy. Nie warto byc szczerym. Nie warto pomagac. Pozniej wiekszosc i tak bedzie mialo w nosie moja prosbe i punkt widzenia.
Nie bede "super" dla wszystkich, nie bede juz tak lubiana i tak popularna.

Trudno, ale wole pare szczerych, prawdziwych i bliskich mi osob niz mnostwo, na ktorych tak naprawde nie mozna liczyc i ktorych sie nie zna.



Jest mi bardzo przykro bo zawiodlam sie w pewnym momencie na osobach, ktore wydawaly mi sie bliskie ....  jak to sie mowi.. stara a glupia..


Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: KALLA w 12 Października 2007, 21:26
witam rzadko cokolwiek pisze na forum, ale bardzo czesto was podczytuje sama nie jestem matką, ale wydaje mi sie po przeczytaniu tych Waszych wypowiedzi ze chodzi nie oto ze dziewczyny to robią w rzeczywistości tylko piszą tutaj by sobie ulżyć rozładowac swoja złość," wykrzyczec sie" kazdy ma prawo miec zły dzien.  pisac a wprowadzac w zycie swoje słowa  to co innego.  POZDRAWIAM :D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: asia w 12 Października 2007, 22:58
Ja tylko napiszę kilka słów - Megi była szczera i ja jestem szczera... i nie mam się zamiaru tłumaczyć ani nie oczekuję, że któraś z Was będzie się tłumaczyć... rozumiem ideę wątku ale i rozumiem, że czasami jak się czyta wypowiedzi niektórych forumowiczek (niekoniecznie w tym wątku) to czytelnik może poczuć radość, złość, szczęście, zrozumienie... różna może być jego reakcja - a co za tym idzie - może różnie odpowiedzieć...
Ja najczęściej nie wypowiadam się kiedy mi się coś nie podoba... nie piszę "ochów" i "achów" bo tak wypada... ale czasami napiszę coś co mi się nie podoba - i wtedy mi się obrywa... i tak to właśnie jest z tą szczerością na forum...
Nie mam Ci za złe Mariolka tego co napisałaś - ja potrafię przyjąć krytykę, zdanie innych... nikt nie jest przez wszystkich lubiany, nikt nie jest idealny... ja mam dystans do siebie...
I powiem Wam, że zaczyna mnie to nasze forum męczyć... bo mam czasami wrażenie, że staramy się być takie dla siebie milusie, że aż się niedobrze robi... a jak tylko ktoś wyjdzie poza krąg "kółka wzajemnej adoracji" to już jest be, już są kłótnie, już są docinki...
Pewnie mój post zostanie skasowany bo widzę, że chyba odbiegłam trochę od tematu wątku...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Beth w 12 Października 2007, 23:28
Rybka napisała kwintesencję tego, dlaczego mnie jest mniej na forum.
Bo rzygać mi się chce jak każda przesyła całuski, uśmieszki, ciasteczka, buziaczki i nie potrafi przyznać się do tego co robi źle, co się nie układa etc.
Jeśli dzielimy się to dzielimy się tym czym chcemy - racja.
Ale pierniczenie się z pisaniem postów w których jedyne co jest to kilka serduszek albo jakieś takie brednie o tym, że ktoś jest najlepszy to totalna bzdura.
Pamiętam forum sprzed półtora roku. Szczerość, czasami pewne burze i niepewność co się usłyszy o danym wyborze. A teraz? Milion wątków mężatek, które tak naprawdę nie mają nic do powiedzenia.
To jest forum ślubne przypominam. I jeśli macie problem, nie jesteście szczerze, nie czujecie się tu dobrze - to wynocha. Załóżcie prywatne fora obwarowane hasłami etc. Ale do cholery - trochę więcej... dorosłości w tym wszystkim?
Tyle miałam do powiedzenia ja :)
Wyrodna żona, opiekunka kota, która też ma czasem ochotę wszystkim walnąc i która miała już niezłe kryzysy przez ten rok małżeństwa.

Słowo daję - to pierwsze forum na którym takie rzeczy się dzieją. A jestem na kilku.
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: ela w 12 Października 2007, 23:57
ja mam takie same odczucia ...kiedys było super ! A teraz ?!?!  :nie:  Coraz więcej "kwasow" jest na forum :nie:
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 13 Października 2007, 00:52
Mezatki, ktore nie maja nic do powiedzenia....

wynocha...


To za to prezentuje doroslosc...


Aha przypominasz o forum slubnym w bardzo slubnym watku.




..........
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 09:09
Cytuj
Nie mam Ci za złe Mariolka tego co napisałaś - ja potrafię przyjąć krytykę, zdanie innych... nikt nie jest przez wszystkich lubiany, nikt nie jest idealny... ja mam dystans do siebie...
Asiu!Ja wogóle nie pisałam o Tobie. Pisałam do megi i Asi-merkunka.Ciebie wogóle nie brałam pod uwagę.
koniec tej słownej przepychanki.W skrócie chodziło o to,że miał to być wątek "wYRODNYCH"MATEK. I miały być tu opisywane frustracje, złości, problem z dzieckiem.A wszystko na pół serio...
i tyle...
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: demka w 13 Października 2007, 09:29
Może przyjmijmy pewne zasady co do watku "wyrodnych"- nie oceniami- kazdy może wypisac swoje frustracje i co mu sie podoba nie będąc narazonym na ocenę ze strony innych-w każdym innym wątku możemy sie spotkać z innymi ocenami, ale nie tutaj...Myśolę, że uchroni nas to przed dziwnymi sytuacjami i sporami...
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 09:40
Zobaczcie co się dzieje. Wystarczyło że byłam szczerza że dzieckiem rzuciłam, że jej nie lubię itd. Byłam szczerze bo powiedziałam Megi co myślę o jej radości, i do czego to doprowadziło.

Rajdówko ja akurat zgadzam się z Beth, jak mężatka (albo i matka) nie mają nic do powiedzenia to DO WIDZENIA. Po co czytają co nie do nich?
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 13 Października 2007, 10:41
Rajdówko ja akurat zgadzam się z Beth, jak mężatka (albo i matka) nie mają nic do powiedzenia to DO WIDZENIA. Po co czytają co nie do nich?

Rybko okej widac moj blad, ze lubilam zagladac do pewnych watkow do bebikowa. Chociaz mimo, ze nie mialam nic ciekawego do powiedzenia w watkach Marty czy Asi - nie zaluje.

Ale mysle ze Beth chodzilo raczej o cos innego.
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 11:03
E przecież to nie chodzi o to aby niedzieciate nie zagladały do nas :(
niech patrzą co je bedzie cczekac  ;D  ;D  ;D
niech uczą sie na naszych błedach  ;D

Mysle ze jak ja sie nie znam na mechanice samochodowej to  nie dyskutuję ZE JA TO czyTAM TO...
tylko słucham i notuję ewentalnie aby samau sprawdzić jak będę miała okazje....;)

To chyba o to chodzi ze jak która "niedzieciata" skrytkuje - tzn wypowie swoje zdanie to u osoby, która ma dziecko nie wzbudza
"powaznego" kontrkandydata do dyskusji. Jakos tak politycznie to zabrzmiało  ;D
Bo moim zdaniem co ja mogę wypowiadac sie o ból zeba jak mnie nie bolał nigdy ? :)

Rozumiecie co mam na mysli ? :)

Powiedzcie ze tak :) :) :)



Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Beth w 13 Października 2007, 11:08
Rajdówka - chodziło mi dokładnie o to co napisała Rybka. W klubie wyrodnych matek wypowiadaj się "przyszłe wyrodne matki", które z macierzyństwem niewiele mają wspólnego. Ja pozwoliłam sobie zabrać głos, bo dyskusja zeszła w ogóle na atmosferę panującą na forum i fakt, że najlepiej wszystko byłoby zablokować, chronić i zrobić kółko wzajemnej adoracji.
Ostatecznie tak naprawdę to jest forum ślubne - nie ważne, że wspominam o tym w TYM konkretnym wątku. Bebikowo miało być dodatkiem, a nie częścią, która coraz bardziej zdominowała forum. Chyba Zibi pisał, że pracują nad uruchomieniem osobnego bebikowego forum. Także myślę, że akurat dajcie sobie teraz z bebikowem siana, poczekajcie i się tam przenoście.
A jeśli chodzi o to, że meżatki nie mają nic do powiedzenia i zakładają wątki... no cóż... prawda w oczy kole. Często po prostu tak jest...

Aha - i chyba warto by było wydzielić osobną dyskusję na temat przyszłości forum w ogóle..
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: asia w 13 Października 2007, 11:36
Ok Mariolka, myślałam, że mówisz do mnie. Nie zrozumiałam, przepraszam - mój błąd.
A co do tej Twojej wypowiedzi Beth :"W klubie wyrodnych matek wypowiadaj się "przyszłe wyrodne matki", które z macierzyństwem niewiele mają wspólnego" to jesteś w błędzie - bo mi faktycznie możesz zarzucić, że nie mam dziecka i nie mam wiele z macierzyństwem wspólnego ale np. Megi ma już dziecko i jest w temacie...
Ale ok - ja i tak ostatnio coraz mniej udzielam się na forum... myślę, że po urodzeniu dziecka zniknę z niego zupełnie - więc osoby, które drażnię - odetchną...
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: szajo w 13 Października 2007, 11:42
...  ;D
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 13 Października 2007, 11:51
No coz Beth.

1. Kolko wzajemnej adoracji i blokowanie forum -> ostatnio slyszalam cos innego?


2. Watki mezatek -> patrz wyzej wobec tego - nie podoba sie? NIE CZYTAJ


3. Kto ma cos ciekawego do powiedzenia a kto nie..... aha czyli jest to forum ale np. jedna osoba tylko wie, ze tak naprawde wiekszosc nie ma nic ciekawego do powiedzenia i nie powinna nic pisac. No i zna prawde.

......

eot.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 12:04
asia...przecież chyba nikogo nie drażnisz...?
przecież ok.megi moze sie udzielać, ale ona zaatakowała "wyrodne mamuśki" pisząc,że jej sie niedobrze robi jak nas czyta...
Owszem Ty kiedyś zabrałas głoś, ale nie wypowiedziałaś tego w takiej formie. owszem napisałaś,ze coś ci sie nie podoba, ale jednak nie najeżdżałas tak mamuśki.
Poza tym nikt tutaj sie nie chwali swoimi nerwami, tylko po prostu chce to komuś powiedzieć, wyżalić sie.... Jako jedyna szczerze Rybka napisała co czuje i co?Zaraz atak itp. I jka ktokolwiek inny ma napisac coś prawdziwego, skoro narażony jest na umoralnianie.To jak to ma być szczere?jaki sens ma ten wątek, skoro nie można w nim nic prawdziwego napisać.Dlatego zaproponowałam, w sumie chyba po raz pierwszy, zamknięcie wątku.Skoro Ma on służyć tylko i wyłacznie kłótniom?Za co zostałam niestety objechana...Za samą propozycję...

Cytuj
Ostatecznie tak naprawdę to jest forum ślubne - nie ważne, że wspominam o tym w TYM konkretnym wątku. Bebikowo miało być dodatkiem, a nie częścią, która coraz bardziej zdominowała forum. Chyba Zibi pisał, że pracują nad uruchomieniem osobnego bebikowego forum. Także myślę, że akurat dajcie sobie teraz z bebikowem siana, poczekajcie i się tam przenoście.
to akurat jest pzrykre,że bezdzietnym tak bardzo bebikowo przeszkadza...Że za bardzo sie rozrosło i najlepeij,żebyśmy sie stąd wyniosły...
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 13 Października 2007, 12:23
Mariolka ja bardzo lubie bebikowo. I chyba to wynocha bylo do mezatek, ktore ogolnie nie wiadomo co tu robia.


No i powinny zastanowic sie zanim cokolwiek napisza, bo ogolnie albo nie pisza nic ciekawego albo pisza tam, gdzie nie powinny w ogole zabierac glosu.





Chyba szkoda nerwow.


Nie rozumiem jak mozna napisac cos takiego. Nie ma u kogos nic ciekawego albo nie podoba mi sie jego gust, podejscie itp. - nie zagladam do jego watku i tyle.
W jakim celu i jakim prawem napisze, ze nie ma nic ciekawego do powiedzenia, ma brzydkie dziecko itp i taka jest prawda?!
Owszem, moge napisac ze cos mi sie nie podoba - ale to jest moje zdanie a nie prawda absolutna. Komus moze sie to podobac i dla niego byc interesujace.


Tyle.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 12:44
rajdówka ja tam lubię jak zaglądasz do mojego wątku. Tak samo np. Maja.Lubię jej uwagi itp. czy jakakolwiek inna mężatka, bezdzietna itp. Przeciez tu nie chodzi,żebyś mi dawała jakiekolwiek rady odnośnie karmienia czy przewijania, bo ja sobie świetnie radzę i wiem co mam robić.A poza tym często piszemy tam o wszystkim innym.
I poza tym własnie moze  w moim wątku jakaś bezdzietna poczuje potrzebe macierzyństwa i zdecyduje sie na dzidziusia?Moze czegoś się dowie o karmieniu, o zabawach z dzieckiem, o pielęgnacji?A moze lubi dzieci i interesują ją takie tematy?Także rajdówka ja Ciebie nie wyganiam...Ani nikogo innego... ;D
Tytuł: Odp: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja
Wiadomość wysłana przez: martulka w 13 Października 2007, 13:05
Wiecie co coraz mniej mi się podoba atmosfera na forum. Ostatnio wszystko wszystkim przeszkadza. Jeszcze trochę to nic nie będzie można pisać.
Ja uważam, że każda ma prawo mieć swój wątek i przed ślubem (w odliczaniu) i po ślubie (w Młodych żonkach czy w Bebikowie) i pisać w nim co jej się podoba. Jeżeli komuś się nie podoba to co piszemy to niech nie czyta, a nie nas przegania.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 13 Października 2007, 15:10
Wiecie co? Dyskutujcie sobie do woli, obrażajcie sie jesli taka macie potrzebę czemu nie?! Mi się już po prostu nie chce tego ani czytać, ani pilnować, ani tym bardziej tłumaczyć z polskiego na nasze, nie mam juz do tego siły...

Sprostuję tylko jedną kwestię, Mariolka nie objechałam Cię, zapewniam Cię, że gdybym to zrobiła, to wyglądałoby to zupełnie inaczej, ale jeżeli już, to nie robiłabym tego na ogólnym.

Nie wiem skąd w Was tyle jadu, złości, chęci do kłótni i demonstrowania, że ktoś jest lepszy, czy gorszy...czytam ostatnimi czasy to nasze forum i oczom nie wierzę, co sie tu wyrabia...gdzie nie zaglądnąć to kłótnie, pretensje i ogólne niesnaski...

przykre to wszystko.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: tete w 13 Października 2007, 17:54
~"Dobrze/niedobrze sie robi"_i tym podobne przepychanki słowne..
rozumiem i szanuje kazdy punkt widzenia..przeciez kazda z nas jest inna i nie mozna wymgac aby wszystkie sie lubiły i cieszyły sie z obecnosci drugiej...
ale jest takie słowo jak TOLERNACJAmoze to słowo NAM umknęło..
Przychylam sie do postu Rybki-ale mam nieco odmienno 'strategie bycia tu,na forum":otóż ja sama jesli mnie cos nie interesuje,mało tego cos mi sie nie podoba-poprostu omijam to szerokim łukiem-nie siląc sie po drodze na serdecznosci-staram sie byc obiektywna i zawsze podkreslam ze to jest tylko mój punkt widzenia-nikt nie musi go podzielac..
Przyznam ze sama zagladam do bebikowa-kieruje mną zwykła ludzka ciekawosc ale i ZYCZLIWOSC(dla niektórych trudne słowo tutaj..)ale czy robie komus krzywde?Czy ktos przezemnie czuje sie źle,kogos męcze?-jesli tak jest wystarczy mi o tym powiedziec wprost.
Rzeczywiscie brzydko tu zaczyna pachniec-ale trzeba sie zastanowic gdzie lezy przyczyna i jak to zmienic...jesli komus zalezy oczywiscie!
I jeszcze jedno specjalnie do Beth:
Wybacz,ale wg mnie nie jestes władna aby komukolwiek mówic ze np jego watek nic wnosi niczemu nie służy itp..
Ale pierniczenie się z pisaniem postów w których jedyne co jest to kilka serduszek albo jakieś takie brednie o tym, że ktoś jest najlepszy to totalna bzdura.
Pamiętam forum sprzed półtora roku. Szczerość, czasami pewne burze i niepewność co się usłyszy o danym wyborze. A teraz? Milion wątków mężatek, które tak naprawdę nie mają nic do powiedzenia
tak to świadczy o twoim absolutnie dojrzałym nie zasadniczym podejsciu do tematu,o twoim progu zrozumienia..Wytłumacz mi tylko co ty tu jeszcze robisz skoro nie pozsotaje nam nic innego jak 'pierniczyc sie z pisaniem postów które nic nie wnosza do forum"Chyba troche generalizujesz ...ale sorki to nie na temat.
Obiema łapami podpisuje sie pod Merkunkiem-ta dyskusja do niczego dobrego nie doprowadzi..
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 13 Października 2007, 18:14
Ja jako nie mężatak, nie dziciata napisze swoje krótkie podsumowanie tego sporu.

Pisze sie tu - i ja sie z tym zgadzam- że momentami forum jest przesłodzone ( ale wydaje mi sie że to też w duzym stopniu jest za sprawą nowych forumek- które słodzą na lewo i prawo aby zaistnieć w danym wątku- takie jest moje zdanie).
Mi jak cos się nie podoba to wogóle nie piszę , no chyba że jest prośba aby wyrazić swoje zdanie.

Ale zaufażcie jedną rzecz: tu w tej dyskusji (i nie tylko w tej , bo w wątku na temat jawności bebikowa) kilka osób było poprostu szczeryh i wyraziło swoje zdanie. I co ? od razu lawina postów i kontrataków na dana osobę.
Ok megi wyraziła swoej zdanie, które nie zostało przyjęte dobrze no bo to klub wyrodnej matki. Elisabeth wyraziła swoje zdanie i tez atak na nią że nie ma dziecka, swojego wątku ; Beth napisała że dla niej wątki mężatek są bez sensu (no i że do nich nie zagląda) i też atak.

Potwierdzam też że forum w ciągu tych trzech lat się zmieniło, rozbudowalo się nie tylko jesli chodzi o liczbę uzytkowników ale i działów i wątków. Ale to jest forum i wolność słowa dla wszytskich powinna się liczyc i każdy kto ma ochotę powinien mieć prawo wyrazić swoje zdanie nie bojąc się że wyniknie z tego taka wojna.




p. s juz nie długo 3 Urodziny forum, mam nadzieję że do tego czasu znowu będzie miło na e-wesele ;).
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 20:28
Chciałam coś napisać ale wole przemilczeć.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 13 Października 2007, 21:08
jezu laski czy naprawde warto jest sie klocic o takie pierdoły?
czy wolno pisac czy nie?
czy mezatki czy matki?
ale swoja drogą to mam to gdzies że to forum slubne
skoro został założony watek bebikowa to widocznie była taka potrzeba (patrz liczba wątkow)
i ja sie tak latwo nie dam wywalic bo  nie rozumiem w czy niby to bebikowo mialoby przeszkadzac
kazdej z nas zmieniaja sie potrzeby
najpierw interesuja nas welony kwiaty i garnitury
potem przerzucacie sie na urządzanie mieszkania i zakupy mebli np
a potem (naturalnym torem życia) ladujecie w bebikowie
i nikt nikomu na sile nie ciagnie zeby zakladał watek w bebikowie
ja mam duzo watkow ktore odwiedzam ale jesli cos mi sie  nie podoba to albo pisze o tym delikatnie (czyt. nie uzywam brzydkich i obrazliwych slow) albo  nie pisze
w swoim watku ostatnio  prawie nie pisze bo nikt mnie nie czyta :( a ja lubie jak dziewczyny wypowiedza sie na jakis temat ktory akurat porusze
i odwiedzaja mnie równiez niedzieciate np Maja czasem wpadnie i jest mi bardzo milo bo przyzwyczaiłam sie do was

kazdy ma prawo zalozyc swoj watek i pisac i o dupie marynie a ja wcale nie musze tam wchodzic i pisac
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 21:11
Agata JAK TO NIKT CIE NIE CZYTA???????????????????????? W du/pe chcesz?
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: martulka w 13 Października 2007, 21:15
Agata JAK TO NIKT CIE NIE CZYTA???????????????????????? W du/pe chcesz?
No właśnie  :biczowanie:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 21:17
Martulko dziękuję :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 21:27
jagodka24 ja ciebie też czytam.Zcasem jak nic madrego do głowy mi nie przychodzi, to nie piszę...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 13 Października 2007, 22:05
no tak teraz juz wiem czemu nagle taki ruch u nas w watku wy siły nieczyste  :P
no co ja zrobie ze sie uzalezniłam od was wstreciuchy???????

wiecie ze jak ja mysle nad czyms, próbuje podjac jakas decyzje (czasem błachą) to małż mnie pyta "a co dziewczyny (wymiennie "laski") o tym myśla? albo " a dzieczyny co mówiły"
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 13 Października 2007, 22:08
Nooooo i od razu jakoś milej ;D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 22:09
 :hahaha: :hahaha: :hahaha: siły nieczyste! :) :) :)

moj twierdzi ze jak czegos nie pamietam to zawszemoge sprawdzic na forum  :D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 22:15
Cytuj
wiecie ze jak ja mysle nad czyms, próbuje podjac jakas decyzje (czasem błachą) to małż mnie pyta "a co dziewczyny (wymiennie "laski") o tym myśla? albo " a dzieczyny co mówiły"
jakie to słodkie... cieszę sie,że ktoś czasem nas posłucha...


Marta ty skończ z tym bzykaniem...albo zmień pozycję, bo się partner zamęczy... ;D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 22:16
e no sam chciał  ;D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 22:23
Robi się ROMANTYCZNIE>................................................wygrywamy!!!!!
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 22:25
A mi sie tu podoba   ;D zostaje do srody !  ;D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 22:26
ta Marta to nimfomanka.
Ty!...a kolana cię nie bolą...?
ty na tych klęczkach do środy wytrzymasz?
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 22:28
Ona jak ona ale ON???????????????? we wtorek mu SKRZYDEŁKA opadną :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 22:30
 :mdleje:  w imie miłosci i prokreacji ! WYTRZYMAM ! DAM RADE !
i znowu bedzie trzeba zmienic nazwe watku  ;D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 22:33
a mój smerf nazywa się LIZUS :los: :los:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 22:35
obrzydliwiec z Ciebie!  :Szczerbaty:
a smerf to nie zwierze czasem ? bo to byoby zboczenie :P
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 22:39
smerf to zwierżę...? :bredzisz:
co ty bredzisz?
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 22:41
teraz ja oplułam monitor!!!!!!!!!!! i to nie ciastem TYLKO piwem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: martulka w 13 Października 2007, 22:43
Wreszcie można się pośmiać. Bo wczoraj to byłam załamana. Martuś i Mariolcia jesteście moimi idolkami  ;D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 22:44
Cytuj
to nie ciastem TYLKO piwem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja też, ja też.Wyżłopałam już 3. A co tam...Matka Polka... :brewki: :los:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 22:45
Martulka ja sie pogniewam.

Marioka GONIE CIE!! KOŃCZE 2gie :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 22:46
NIE zwierz ? to co to to co skacze Ci po cyckach ? jaki to gatunek ? :)


Ty bo bo jak to nawet nie zwierz to jeszcze gorzej :)
Martulka MŁA ? ? ?  ;D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 22:48
Rybka ty mnie nie popędzaj i nie każ wyciagać 4-go. Bo się upiję jeszcze... :pijaki:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 13 Października 2007, 22:54
a powiedzcie mi bo to jest pytanie egzystencjalne które męczy mnie od wczesnego dzieciństwa
dlaczego u smerfów jest tylko jedna kobieta?
i kto jest rodzicami smerfiątek???????


cos mi tu śmierdzi..................

ja tez chce piwka!!!!!!! w koncu jak na matke polke przystało musze byc tak zamroczona zeby czasem sie w nocy nie obudzic  ;D
pijmy na zdrowie

chyba w akcie desperacji wysle starego po piwo  :P
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 22:54
wiesz u smerfów jest gang bang :mrgreen: wpisz w wyszukiwarkę jak nie wiesz co to :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 22:56
Cytuj
chyba w akcie desperacji wysle starego po piwo 
dobry pomyśł...przecież dopiero 23... :los: :brewki: na coś się przyda mąż
niech skoczy żonce po browarka
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 22:58
Pal licho ze smerfami....ale KTO STUKNĄ SMERFETKE? bo mają jedno smerfiątko................
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 22:58
usikałam sie normalnie  :mdleje: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 23:00
Marta ja rżę na całe mieszkanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! M już się wydrał "cich bo dzieci obudzisz!!" a JA JESZCZE GŁOŚNIEJ!
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 23:01
Pal licho ze smerfami....ale KTO STUKNĄ SMERFETKE? bo mają jedno smerfiątko................
oj Rybko...!jakie ty świństwa wypisujesz...!aż mi włoski na berecie stanęły...
ale napewno to nie mój LIZUS.On był cały czas zajęty :brewki:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 23:01
Moj powiedziałze juz dawno tak nie rzałam jak pijana kobyła ! :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: martulka w 13 Października 2007, 23:02
Rybuś bardzo przepraszam :blagam: :blagam:
Do tej dwójki idolek dopisuję Rybkę i Jagodkę. Oj porządziłybyśmy  :cancan: :pijaki: :cancan:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 23:03
Moj powiedziałze juz dawno tak nie rzałam jak pijana kobyła ! :)
no nie ma to jak miły komplement od kochającego męża :los: :skacza:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 23:04
Marta juz widze R z tym tekstem na ustach :)

Marioka - pewna jesteś??????? że to nei on???????

Martulko ależ ja się nie gniewam :) :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 23:05
Musi być miły abym nie przylazłą do niego przed koncem meczu :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 23:07
Marta Ty klepeisz te posty jak nawiedzona.Ja nie nadążam czytać.Tylko wchodzę i wychodze.Jakie tempo.Ale podnosimy statystykę... :hello:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 13 Października 2007, 23:08
no wlasnie rybko o to mi chodzi
a smerfiątka byly najpierw 3 wieksze a potem pojawilo sie takie małe zupełnie

i co ja mam powiedziec swojemu dziecku jak mi sie zapyta kto jest tatusiem małych smerfów????
wujkowie????????
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 13 Października 2007, 23:08
albo nas wykasuja :P

tera ide spac..pa
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 13 Października 2007, 23:10
albo nas wykasuja :P

tera ide spac..pa
??? całkiem możliwe.
ja idę spać. nie piszcie za dużo, bo nie chce nic stracić...
na razie
idę lulać :i_love_you:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 13 Października 2007, 23:12
przeciez bedzie miec traume na całe zycie  :o
napewno bo nie gadamy na temat  :glupek:

ja tez bede spadac bo cosik jeszcze musze wrzucic na ruszt

a zresztą słowo na niedziele sie zaczyna wiec papaa
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 13 Października 2007, 23:13
No i co ja mam z tymi Waszymi tekstami zrobić, hę?! ::)











nareszcie gadacie jak Wy ;D ;D ;D










tyle, że ja naprawdę nie wiem...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 13 Października 2007, 23:16
Asiu temat - dyskusja? no była :)
o wyrodnych - no o wyrodnych :)

Przymruż te swoje śliczne oczka :)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 13 Października 2007, 23:21
Przymruż te swoje śliczne oczka :)

no a co ja innego robię, hę?!   ;)
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: martulka w 13 Października 2007, 23:32
Asiu kochana nie kasuj tych postów bo ja często będę do nich wracać jak będę miała humor skopany :blagam:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 14 Października 2007, 09:04
Asia daruj nam te głupoty  :blagam:  ;D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: demka w 15 Października 2007, 08:38
ale jakie głupoty :?:  ;Dwyrodne matki piszą o piwkowaniu- czyli jak na nie przystało  ;D ja w sobotę tez piwko piłam :D ale miałam chętkę :D
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Martaxyz11 w 15 Października 2007, 08:42
ja tylko byłam o suchym pysku  :glupek:
no nic ... sie nadrobi jak by trza było  :piwo_2: :piwko:
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 15 Października 2007, 09:08
ja w koncu tez nic nie wypilam  :'(
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 15 Października 2007, 13:32
Dopiero przeczytałam cały wątek bo mnie na forum od piątku nie było, wczoraj tylko chwilkę.

Mam nadzieję że KLUB WYRODNEJ MATKI zostanie i dalej mamuśki będą się szczerze wypowiadać
bo to jest naprawdę potrzebne.
Ja Wam coś powiem - NIGDY (jeszcze) nie pomyślałam że nie lubię czy nienawidzę swojego dziecka,
zdarza się że jestem zmęczona i marzę kiedy w końcu zaśnie lub przestanie płakać ale nie mogę powiedzieć
że nigdy nie pomyślę o Nim źle. Wiem że może być tak że będzie bardzo marudny lub będzie mało spał
i nie oceniam (nie mam zamiaru) mam które piszą o tym jak im czasem źle. Jest mi to bardzo potrzebne
bo jeśli kiedyś coś okropnego pomyślę o synku to będę wiedzieć że nie jestem sama. Mam nadzieję ze mnie rozumiecie.
Po prostu wierzę że może tak być.

Kurde... co się dzieje z tym forum ??? Chyba się wypalam powoli, już nie wchodze na forum tak chetnie jak kiedys,
jest mi z tym źle.... Bo niektóre dziewczyny są mi bardzo bliskie a czuję że chyba stąd zniknę :'( :'( :'(
Nie wiem co pisać żeby kogoś nie urazić, żeby zaraz nie zostać zjechaną. A słodzić też nie mam zamiaru jesli tak nie myślę.
Do tego wątek Szymka chyba też powoli umiera....

Widzę że odbiegłam od fajnej atmosferki ale tak jakoś mnie naszło.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 16 Października 2007, 11:04
a mialam nic nie pisac...

a nie moge ...


nie mam jeszcze dziecka , ale planujemy, mam nadzieje, ze nie zlinczujecie mnie, ze sie wypowiadam!

ogolnie jeste m nerwowa osobka, jak sie wkurze, to krzykne i powiem co myślę!
mam pewne obawy jaka bede mama, czy sobie dam rade. niektore z Was dziewczyny bardzo dobrze rozumiem . to, ze pielucha nie zmieniona, albo, ze  zasnelyscie a trzeba bylo nakarmic maluszka, albo ze butla nie wyparzona..
ale jak slysze , jak ktos na dziecko mowi "larwa" , albo, ze chce sie komus wymiotowac.. jeny sorki laski, ale chyba przeginacie ! mozna tak sobie pomyslec w chwili nerwow, ale pisac to po czasie na forum , nie rozumiem jaki jest w tym cel?
Moze czasami warto ugryzc sie w jezyk ? bo niemowlak to tylko mala niewinna istotka! rozumeim, ze kazdy jest czlowiekiem,kazdemu puszczaja nerwy, ale np rzucanie dzieckiem to stanowczo przeginka!
p.s. sorki za popsucie milej atmosferki!


Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: demka w 16 Października 2007, 11:12
Anetko piszesz, że miałaś się nie wypowiadać- rozmowa juz troche ucichła a Ty ja odgrzebujesz...czyli z tym gryzieniem sie w język różnie bywa...dziewczyny pisza co czuja i to jest cały sens tego tematu....klub wyrodnych....dla jednych bycie wyrodna to nie zmienienie pieluszki na czas, dla innej niewzruszona postawa gdy maluch płacze, dla innej kilka brzydkich słow itp. Ludzie sa różni i dajmy każdemu proawo wypowiedzi- z założenia wątek nie miał polegac na ocenianiu- kazdy miał pisać o swoich wyrodnościach i z przymrużeniem oka...

Nikt Ciebie nie zlinczuje za wsłasne zdanie- masz prawo je miec i głośno wypowiadać...Rozumiem Ciebie, bo ja tez nie powiedziałabym o swoim dziecku w różny sposób, nie postapiłabym tak jak inni, ale nie mnie to oceniac- kazdy ma inne priorytety i inne zasady....każdy postepuje tak jak chce i byc może ktos inny nie postapiłby tak jak ja to robię- przeciez to naturalne...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 16 Października 2007, 11:23
no własnie ja tez proponuje już nie psuć miłej atmosferki.W sumie powieliłaś posta megi i wiemy co masz na myśli.Ale wielokroć było wyjaśniane jaki cel ma ten klub wyrodnej matki. Tu chodzi o wyżalenie sie i napisanie o swoich prawdziwych uczuciach.czasem nawet tych negatywnych. A tymbardziej nie moze zrozumieć takich emocji, jakie targają mamuśką, osoba bezdzietna. Jak ja nie miałam dzieca, też byłam bardziej cierpliwa i wydawało mi się,że wszystkie dzieci to takie rozkoszne aniołeczki. Sama moim dzieckiem nie rzucam, nie wyzywam go.Ewentualnie powiem o nim gnojek mały, ale nigdy nie użyłam wobec niego obelg. Ale czasem w nwerwach przeklnę.Moze to juz dla jakiejś mamuśki będzie straszne...nie wiem...
Ale nie oceniam innych. Moja koleżanka, która urodziła bliźniaczki, pisała o nich,że je potopi,że nie moze na nie patrzeć, że ich nie chce,że to ja przerosło,że nie potrafi sie do nich nawet uśmiechnąć...Że je jeb...e o ścianę.Nawet tak o nich mówiła.Ja jej nie oceniałam... Przeszło jej to jak podrosły i z bliźniakami wtedy mozesz wziac oddech.Bo siedziałą z nimi sama i z 3 piętra nawet nie miała jak sama wyjść na dwór... Jak poszła do pracy to spojrzała na to inaczej i pierwszy dzień w pracy za nimi ryczała...
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 16 Października 2007, 11:23
w zeszlym tyg prawie w ogole nie siedzialm na forum, a   temat przeczytalam dopiero teraz, sorki, ze odgrzebuje, ale chcialam wtracic swoje trzy grosze... jestem po prostu zszokowana i to najbardziej wypowiedziami rybki.

dziewczyny siedze tutaj juz ponad rok, moze nie uczestnicze w wypowiedziach jak wy, nie mam swojego watku, nie mam takiej potzreby. troszke juz Was poznalam, wiem ze jestescie ok :)

Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 16 Października 2007, 14:53
anetka uwierz mi ze nie wiesz jaka bedziesz matką  sie nia nie staniesz
nie mowie ze bedziesz zla czy cos w tym stylu ale nie wiesz co bedziesz pisac w momencie kiedy dzieicak bedzie sie darł juz 4 godz tobie bedą wiednac uszy  i najgorsze ze nie bedziesz umiała mu pomoc
a ten klub zostal stworzony zeby matki mogly tu sie wykrzyczec a moze troszke mniej wyzywac na dziecko
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 16 Października 2007, 17:33
Aneta mi jest obojętne to czy kogoś moje zdanie szokuje czy nie. Zawsze byłam ciężkim rodzicem, nie jest to żadna tajemnica. A wolność słowa daje mi prawo wykrzyczenia tego co myślę. Kocham swoje dzieci ale jestem szczęśliwa jak moge je komuś oddać, Marta nie widzi możłiwości zostaniewienia Ninki na tydzien i wyjazdu z mężem na urlop, ja wręcz przeciwnie, pojade nawet na DWA.
Wziełam ślub ale zaraz potem zawarłam INTERCYZE bo mąż to w koncu OBCA osoba.

Taka już jestem. i tyle.
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: aneta_81 w 16 Października 2007, 18:43
ok, rozumiem ! koniec  tematu !
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 30 Października 2007, 10:28
żałuję że dotarłam tu tak późno....z checią bede czytała ten watek a czasem nawet coś skrobne ;)

Cytuj
ten klub zostal stworzony zeby matki mogly tu sie wykrzyczec a moze troszke mniej wyzywac na dziecko
i prawidłowo. bo jak wypiszesz, wykrzyczysz wszystkie bolaczki to czasem można na nie spojrzeć z dystansu.

ja czuję, że mam wyrodne dziecko (czy jest już może taki klub?) bo wczoraj zamiast zjeść ładnie mleczko z cysia to wolało sie drzeć i zjesc kaszkę ryżowa na wodzie z musem jabłkowym !
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: KatiankaL w 5 Listopada 2007, 18:55
Dziewczyny (i chłopcy) ja nie będę wyrażała tu opinii na poruszany wątek.  Dla przygnębionych matek chciałam opisać swój przypadek.  Mój synek ma 1roczek 5 miesięcy i 1 dzień.  Po porodzie musiałam przesiedzieć w szpitalu 2 tygodnie praktycznie sama.  To jest moja pierwsza pociecha.  Zmuszałam mamę i mojego chłopaka żeby przy mnie siedzieli całymi dniami.  Ciężko mi było zostawać sama w pokoju z moim malenstwem.  Opiekowałam się nim, lulałąm do snu, cieszyłam się że jest, ale byłam strasznie przerażona, że muszę sobie radzić sama - szczególnie gdy czas odwiedzin sie kończył.  Gdy wróciłam do domu mj chłopak pojechał na 2 m-ce zagranicę.  Byłam jak w transie.  Wszystko robiłam automatycznie i tak naprawdę chyba nie cieszyłam się z niczego.  To była chyba jakas depresja poporodowa.  Dlatego nie dziwię się matkom, które nie mogą sobie na początku poradzić - które złości płaczące dziecko. Są matki idealne, które od pierwszych dni mają pełno energii, są wyspane i nigdy się nie złoszczą, ale wierzcie mi - ich jest naprawdę niewiele.  Mogę wam tylko powiedzieć, że w większości przypadków taki stan szybko przechodzi.  Dzisiaj jestem chyba najszczęśliwszą matką na świecie.  Mój synek właśnie mi przeszkadza w pisaniu więc skończę już :D Powiem tylko jeszcze, że bardzo mi pomogła moja rodzina.  Dla dziewszyn sumtnych i przygnębionych: nie martwcie się trzymam za was kciuki
Tytuł: Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 5 Listopada 2007, 20:48
Dziewczyny, ale to jest tylko wydzielony temat - dyskusja, a nie własciwy wątek...

Zapraszam tutaj: https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=8270.0