e-wesele.pl
ślub, ślub... => Formalności => Wątek zaczęty przez: Olcia27 w 26 Września 2007, 10:13
-
niestety nie moge nigdzie znaleść takiej informacji:(
wiem że musze mieć zezwolenie ze swojej pararii na ślub gdzie indziej , czy może wiecie czy ono jest ważne cały czas czy ma jakąś datę ważności np. miesiąc.
za info dzieki:)
-
w swojej parafii najpierw idziesz do Księdza... chodzicie na nauki do poradni, spisujecie protokół przedślubny..
potem muszą być ogłoszone zapowiedzi.... po zapowiedziach idziecie tam znowu i on wypisuje Wam licencje na to że możecie wziąść śłub w innym Kościele i do tego kościoła ją zanosicie... i wsio... nie sądzę żeby miała jakąś datę ważności, ale nie szkodzi zapytać będziesz miała na pewno dużo okazji przy spotkaniach w biurze parafialnym 8)
-
Data ważności tu nie jest potrzebna, bo i tak protokół się spisuje nie wcześniej niż niecałe 3 mieś przed ślubem, potem jeszcze idą zapowiedzi i dopiero po nich ksiądz wystawia licencję.
My, zanim zdobyliśmy ten dokument, poszliśmy do mojego proboszcza po pozwolenie na ślub w innej parafii. Mieliśmy je wystawione kilka miesięcy wcześniej więc bez problemów mogliśmy zarezerwować datę i godzinę ślubu, a potem nie było już stresów 'pozwoli czy nie'.
-
dziekuje za odpowiedz przynajmniej teraz wiem jak sie do tego zabrac
-
Ja tez biore slub w innej parafii niz jestem. Wiec poszlam najpierw do ksiedza z parafii w ktorej widnieje, poprosilam o zezwolenie na slub i dal mi tylko zezwolenie i powiedzial ze reszta nalezy juz do ksiedza z parafii w ktorej bede brala slub. A zezwolenie na slub w innej parafii jest wazne przez caly czas do slubu. Ja swoje mam zaniesc na 3 m-ce przed slubem. I w swojej parafii, znaczy w tej w ktorej jestem zapisana mam tylko dac na zapowiedzi, ale to na 3 m-ce chyba przed slubem czy jakos tak. W kazdym razie zaswiadczenie wazne jest przez nieokreslona ilosc czasu :-)
-
Ja dokładnie tak samo jak Niusia zrobiłam. Od swojej parafii dostałam pozwolenie a nie licencję. Protokół będzimy spisywać w parafi w której bierzemy ślub. ;)
-
Dziewczyny jak to jest? Mieszkałam całe życie w Dąbrowie Górniczej teraz przeprowadziłam sie i jestem zameldowana w Żyrardowie moja parafia obecną jest chyba Żyrardów? Ślub bedziemy brać w Katowicach jeszcze w innej parafii... Jak ja mam to teraz załatwic?
-
a jak ze`mna? mieszkalam w innym miescie, tasm mialam chrzest i bierzmowanie, koledy nie przyjmowalam, bo mama nie chciala..teraz od 3 m-cy mieszkam tu, ale zadem ksziadz mnie nie zna, wiec licencje mam miec z tej wczesniejszej parafii?
a moj M? Mieszka tu 7 lat, w roznych miejscach, zameldowany jestw chojnicach i tam mial chrzest i bierzmowanie, ale ksiadz ma zapisane ze tam juz nie mieszka.
slub bierzemy w zupelnie obcej parafii, mimo za w jego rodzinnym miescie..
skad on ma miec licencje?
pomocy!!
-
a gdzie ty jestes zameldowana?
-
zameldowana jestem w pruszczu,tam mialam chrzest, bierzmowanie itp. w elblagu mieszkam bez meldunku
moj luby zameldowany w chojnicach, w elblagu bez meldunku- jak ja, z tym ze on mieszka tu 7 lat, pracuje tu i wynajmuje mieszkanie, ale w tym czasie przeprowadzal sie kilkakrotnie i tak naprawde do zadnej parafii nie nalezal
-
no musisz sie dowiedziec czy z tamtej parafii cie wykreslili czy nie.
-
ja mam podobną sytuację, musisz iść do parafi w miejscu zameldowania to co masz na dowodzie to tam jest Twoja parafia, ja dostałam takie instrukcje od księdza, i tam poproś o pozwolenie na ślub w innej parafi i resztę będzisz załatwiać w wybranym kościele ;) proponuje udanie się do parafi gdzie jesteś zameldowana a tam ksiądz Cię pokieruje, powodzenia
-
Dzięki za pomoc...zobaczymy co ksiądz powie :) na pewno się ucieszy że u niego nie będzie ślubu. ;)
-
dziekuje dziewczyny..choc przyznam sie szczerze ze mam dziwnego ksiedza i moge miec problem..zobaczymy
-
Mk.mika - ja miałam podobną sytuację do Twojej.
Odpisy aktów chrztu i bierzmowania musieliśmy pobrać w parafiach, gdzie bylismy chrzczeni. Wszystkie inne sprawy papierkowe załatwialiśmy w parafii, w miejscu, gdzie jestem zameldowana, mimo że tam nie mieszkam.
Czasem jest możliwość zabrania jedynie pozwolenia na ślub i sfinalizowania wszystkiego w kościele, gdzie ślub się ma odbyć (też mieliśmy poza swoją parafią). W naszym przypadku jednak się nie zgodzili (za dużo pracy...) więc spisaliśmy protokół u mnie w parafii i dostaliśmy licencję, którą zawieźliśmy tam, gdzie ślub się odbywał.
Jeśli zraża Cię dużo załatwiania, podróżowania... hmm, u nas było to krążenie od Warszawy, gdzie mieszkamy do Bielska, gdzie jestem zameldowana, Rzeszowa skąd pochodzi mój mąż, Krakowa, gdzie byłam chrzczona i Szczyrku, gdzie mieliśmy ślub...
-
Będziemy kursować będziemy... wiem że tam gdzie byłam chrzczona i bierzmowana nie bedzie problemów, nawet moja mama pójdzie to wszystko załatwi proboszcz jest ok. Nie wiem gdzie moje kochanie było chrzczone, mogłabyc to nawet Łódź, najbardziej obawiam sie księdza w Żyrardowie ponieważ koleżanka mówiła mi że jej ksiądz kazał zapłacić za połowę uroczystości kościelnych...bo to dla niego strata jest przecież. Ksiądz w Katowicach gdzie chcemy ślub sympatyczny i uprzejmy więc też wiem że tam nie musze się obawiać.
Dzięki serdeczne za info.
Pozdrawiam. :)
-
Niestety, prawie wszędzie trzeba zostawić jakiś banknot. Zostawialiśmy. Taki jest zwyczaj, niepisany, ale jest. Cóż zrobić...
-
Oj wiem, wiem. Im się wydaje że jak ktoś chce wesele to ma pieniądze na wszystko. Nie dziwie sie dlaczego tak wiele osób nie chce ślubu kościelnego, wielu księży materialnie strasznie podchodzi do tego. A przeciez to ma byc szczęśliwy piękny dzień, podobno przed Bogie ślubujemy - a dlaczego tak naprawde kwestie materialne są w kościołach najwazniejsze. Ale przepraszam nie chce generalizować. Tak jak wszędzie to są tylko ludzie, a oni są różni. Mam nadzieję że spotkamy na naszej drodze tych dobrych ludzi :)
-
Są i tacy i tacy... Róznie to bywa, jak w życiu.
Akurat, mimo że trochę kaski wydaliśmy na księży, nie rozpamiętywamy tego i nie przeliczaliśmy specjalnie pieniędzy, nie gdybaliśmy ile dać itd. Nie miało to znaczenia, celem był ślub, nasze szczęście, a nie narzekanie na każdym kroku. Zdarzały się momenty, że mieliśmy dość 'użerania się', że nas męczyła bieganina i wieczne problemy (z każdym musieliśmy umawiać się osobiście, bo nie mieliśmy możliwości wzięcia urlopu, a księża zapominali o terminie umówionym...), no, ale finał był pomyślny i to się liczy!
-
Zgadza się :). Ja mam sprzymierzeńców więc myśle że ciotki i mama pomogą.
-
Ja też mam podobny problem. . całe życie mieszkałam pod Olsztynem i tam też biorę ślub. We wrześniu zameldowałam się w Bydgoszczy i śmieszne dla mnie jest to że musze teraz iśc do parafii której nie znam, nawet nie wiem gdzie jest ;D i brać pozwolenie :) No ale cóż taki life ;D Chyba się wybiorę w tym tygodniu bo mi to zaśmieca głowe :)
-
Figara - sądzę, i mam nadzieję, że w Twoim przypadku będzie to tylko formalnością :) Życzę Ci tego!
-
Dziewczyny, a czy za takie pozwolenie/ licencję się płaci?
-
jestem zalamana - przeryczalam wczoraj pol dnia..poszlam zalatwic pozolenie na slub do parafii, a ksiadz mowi mi, ze poniewaz nie mieszakam w miejscu zameldowania ok.pol roku, czyli ponad 3 m-ce, to juz nie jestem ich parafianką, tylko mam isc do kosciola w elblagu..i tam zalatwiac formalnosci..poza tym wyciaga moja karte, a tam pusto- moja mama nie przyjmowala koledy, poza tym ja od kilku lat chodzilam na msze do innego kosciola, bo tu mialam dosc ciaglego naciskania przez ksiezy na daniny..poza tym week.od 3 lat spedzalam w innym miescie..no i powiedzial ze jak parafia w elblagu poprosi ich o opinie, to oni wydzadza negatywna..i brda robic problemy..bo ja dla nich jestem katoliczka, ale anonimowa..najsmieszniejsze jest to, za ja 4 lata temu bylam u ksiedza i mowilam ze chodze do innej parafii, ale tego juz nie zanotowal..nie dal mi dojsc do slowa..zalamalam sie.. zachowywal sie tak, jakby byl zly,ze biore slub w innej parafii..nie wiem co robic..mam nadzieje ze jak w elblagu powiem ksiedzu wszystko jak bylo naprawde to mnie zrozumie i nie bedzie robil problemow..
-
To są właśnie naszy polscy księża... :( Nie jestem zdania,że powinni dać ślub każdemu kto tego chce, ale powinni na każdy przypadek spojrzeć indywidualnie. Niestety, na tym,że powinni się kończy...
-
Dziewczyny, a czy za takie pozwolenie/ licencję się płaci?
Zależy od Ciebie i księdza.
Za pozwolenie nie chciał wziąć, a potem daliśmy 200 za spisanie protokołu. Przy odbieraniu licencji przypomnieliśmy o swoim datku i się już obyło bez. Ale wiem, że są tacy, którzy potrafią się upomnieć!
-
izabell26 - to jakaś paranoja, życze powodzenia w załatwianiu wszystkiego u księży w elblągu
-
Mam dobre wiesci..Dzis moja mama była w parafii, a w sumie dwoch
w pierwszej wzieła swiadectwo chrztu- koszt 10zł (co łaska)
w drugiej, tam gzie ksiadz robił mi takie problemy spotkała sie z innym ksiedzem i co sie okazało: po pierwsze dostała oczywiscie swiadectwo bierzmowania i takie oto rady:
Poniewaz nie mieszkam w Pruszczu, to z tymi swiadectwami oraz swiadetwem ukonczenia katechezy mam udac sie do parafii przy ktorej teraz jestem i tam umówić sie na nauki, bo bezsensu jest bym przyjezdzała na nie do Pruszcza (tu musze sie zgodzć) i po takich naukach dostaje licencje na słub z ktorym jade 3 m-ce przed ślubem do parafii w której biore slub.Pozwolenie na ślub a licencja to dwie rózne rzeczy..pozwolenie otrzymują np.osoby co chca wziąsc ślub z osobą niewierzaca, a licencja, to jest włąsciwy dokument gdy bierze sie ślub w innej parafii. Poza tym powiedział, ze mam sie nie denerwowac bo to w sumie czysta formalnosc.- koszt w drugiej parafii (co łaska) 10 zł
Narazie za dwie sprawy zapłaciłam 20 zł.więc finansowo ok. ;D
No i masz tu losie, jedna parafia, a tak rózne podejscia:-)
-
:)Tylko się cieszyć, oby tak dalej. Ja zastanawiam się kiedy wybrać się i zapytać co i jak. Na razie omijam ten wątek dalekim łukiem. ;)
-
oj, to nie omijaj, bo ja wczoraj sie cieszylam i dzis juz troche mniej bo z wszystkimi dokumentami, aktami chrztu, bierzmowania i swiadectwem ukonczenia katechezy w liceum mam isc jak najszybciej do parafii w Elblagu( info od ksiedza z pruszcza) i tu zlozyc o nauki, a po ich odbyciu otrzymam licencje..a dzis dowiedzialam sie, ze te akty musza byc nie starsze niz 3 m-ce w dniu spisywania protokolu, a protokol bede miala spisywany w maju (3 m-ce przed slubem) wiec do protokolu beda juz przeterminowane i chyba ponownie bede musiala je wyciagac..w kolo macieju to samo..
wiec czym szybciej sie wybierzesz tym mniej cie zaskoczen czeka..
-
A ja jak znam siebie napewno cos wykombinuje, narzeczony mój czasami się dziwi, ale potrafie osiągnąć cel. Teraz w świeta pójde do księdza gdzie całe życie chodziłam do kościoła i zapytam co robić, a jak nie to w Żyrardowie jest jeden kościół gdzie są napewno ok księża, albo poprosze koleżanke o pomoc, która śpiewa w kościele i ma chody u proboszcza ;), poza tym izabell26 ja ślubuje dopiero w 2009r, więc czasu sporo :)
-
Tylko nie mówcie mi, że świadectwo ukończenia katechezy szkolej jest potrzebne!
-
Nas nie prosili, ale są miejsca gdzie chcą toto zobaczyć....
-
czy jest ktoś na forum kto załatwiał pozwolenie na ślub w innej parafii w kościele na zawadzkiego?
wszytsko już mamy załatwione w innej miejscowości, a tu ksiądz nam problemy robi :(
zresztą rozpoczęliśmy gdzie indziej nauki i na zawadzkiego ksiadz na nas nakrzyczał, że wszystko u niego mamy załatwiac i wtedy na koniec (pewnie jeak się duzo zapłaci) to da nam licencję. rozumiem, jakbym mieszkała tu całe zycie, ale ja od 2 lat dopieo mieszkam i mam gdzie indziej parafie rodzinną :/
-
A ja Wam powiem tak, wczoraj przyjęliśmy księdza bo chodził z kolędą - był miły i powiedział że rozumie dlaczego bez ślubu mieszkamy i cieszył się że data ślubu już jest i życzył nam stworzenia rodziny.
Wieczorem rozmawiałam z mamą i powiedziała, że jak ksiądz sprawia problemy to najlepiej zadzwonić do kurii i zapytać jaka jest prawda, bo z jakiej racji ja mam płacić księdzu w parafii za połowę ślubu skoro chce w innym kościele, poza tym zawsze zapytać można jak to jest naprawdę z opłatami za te wszystkie dokumenty.
I chyba najlepiej u źródła pytać. Wiem że to może dosyć mocno wkurzyć księdza z parafii, ale cóż nie każdego stać na wydanie w jednej parafii 300 zł i jeszcze w drugiej 2 razy więcej.
A co do księży - może nie na temat, ale opowiem. W grudniu w mojej okolicy biedni ludzie szukali kościoła gdzie ksiądz ochrzci dziecko bez pieniędzy bo oni nie mieli na to - wyobraźcie sobie, że żaden ksiądz nie chciał udzielić sakramentu chrztu!! To jakaś paranoja!! W końcu przyjechali do Salezjan i tam bez problemu ochrzcili dziecko. Nie mieści mi sie to w głowie.
-
odnawiam wątek bo właśnie zabieram się za dokumenty
powiedzicie mi jak to w końcu jest gdzie jest spisywany protokół, czy w mojej parafii czy tam gdzie będziemy brali ślub???
mam taki mentlik w głowie że hej
czyli jak idę do swojej parafii to muszę załatwić pozwolenie na ślub w innej parafii i......
mam nadzieję że nie trafię na tego samego księdza co po kolendzie chodził bo jak mnie zobaczy to od razu karze wyjść:)
-
Zuza
proszę popraw mnie jeśłi się mylę:)
ślub bierzemy w parafii Tomka, więc protokół będziemy spisywać tak tak??
do USC powinien iść Tomek bo ślub będzie w jego miejscowości , a nie muszę iść do siebie do urzędu?, muszę tylko mieć akty urodzenia ?
-
zuza bardzo dziękuję za łopatologiczne wytłumaczenie jak krowie na miedzy w końcu dotarło do tej mojej główki:):)
a byłam święcie przekonana że muszę mieć licencję ze swojej parafii a z tym wiem że u nas cieżko
-
moja znajoma brała ślub w modlinie w nie swojej parafii , a w swojej parafii też musiała zapłacić tzw. półślubki i wyniosło ją to 600zł :o >:(
-
a wydawałoby się że kościół powinien być jednolity ech szkoda gadać