e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moda => Wątek zaczęty przez: Akna74 w 24 Marca 2005, 17:54
-
Nie chce zakładac welonu, poprostu wydaje mi sie ze mi nie pasuje, nie lubie takich firanek i juz, kazda w salonie sie dziwi: jak to bez welonu?? a oczepiny? Jak myslicie? musi byc ten welon?? Moge rzucic kwiatkiem z włosów na oczepiny..;-)
Ania
-
Nie trzeba rzucać welonem... Ja co prawda miałam taką "firankę" ;-), ale rzucałam podwiązką...przeszła do nowej panny młodej (ona też nią rzucała...), moja koleżanka też nie miała welonu i rzucała zrobionym z margaretek grubym wiankiem (ślicznym tak przy okazji)...
A kwiatek, czemu nie?... też może być :-)
-
OOO wreszcie ktoś mnie rozumie :D
Ja także nie chcę mieć welonu - po prostu podobnie uważam że do mnie nie pasuje i jakoś tak nie chcę po prostu nazwyczajnie w świecie :)
Cieszę się że nie jestem całkiem sama w moich odczuciach welonowych ;-)
Myślę że równie dobrze można rzucać, kwiatkiem z bukietu czy z włosków, całym bukietem albo podwiązką (niezły pomysł :twisted: )
-
a kto powiedzioał,ze welon tgo musik.... nie chcesz, bo nie pasuje ci czy do kreacji, czy do czegokolwiek czy poprostu nie chcesz bo nie....
możesz rzucać wiązanką...
-
A ja nie chcę welonu i nie chcę też oczepin-i tu się dopiero wszyscy dziwią :D
-
Julia u mnie chyba tez oczepin nie bedzie po pierwsze dlatego ze to małe i skromne w ilosci osób wesele a raczej przyjecie, a po drugie ze bedzie na niem tylko jedna panna (moja przyjaciółka) a potem to już 3 dziewczynki w wieku 11, 6, 1 latek;-))) wiec poprostu nie wypada rzucac czymkolwiek bo jak ona nie złapie a złapią dziewczynki to mnie zabije!! :wink: :wink:
-
U mnie powód w zasadzie ten sam, dzieci nie zapraszam, nawet takich nastoletnich, a z dorosłych gości to w zasadzie będzie może ze 2 pary, które nie są jeszcze małżeństwem, więc grono do łapania ślubnych akcesoriów baaardzo ubogie. Zamiast oczepin wjedzie poprostu tort,ewentualnie zastanawiam się nad przeprowadzeniem jakichś fajnych konkursów,ale nie bardzo mam pomysł,co to miałoby być.
-
ja też nie miałam welonu, nie pasował do mnie, do mojej sukienki i w ogóle nie zależało mi na nim
od początku wiedziałam, że go nie będzie ( może to przez moje włosy? - kręcone, nie pasowałby do nich )
moja babcia prawie się popłakała z tego powodu, no bo jak to!
ale poza nią nikt negatywnie się na ten temat nie wypowiedział
zresztą! kogo to obchodzi, czy welon jest czy nie!
oczepin też nie było ( miało być krótkie przyjęcie, a skończyła się impreza o 3.00 ) i też nikt tego nie zauważył
ważne byście się dobrze bawili :wink:
-
U mnie też będzie bez welonu i :twisted: bez oczepin. Dla mnie to obciach i już. Firanka na głowie i mało śmieszne zabawy to zdecydowanie nie dla mnie. Też się wszycy dziwią, ale niech tam. Pamietam cytat z jednego polskiego filmu "dziwienie się jest immanentną cechą ludzkiej natury" hihihihi całkowicie się z tym zgadzam :skacza:
-
ja welon założyłam tylko do kościoła i zaraz po ceremonii go zdjęłam. oczepin tez nie było.Bo nie chciałam.miałam przyjęcie na 40 osób bez orkiestry.To jakoś oczepiny do tego nie pasowały.Ale ludzie na to liczyli.Taki naród.
-
Ja też welon miałam tylko w kosciele( a miał byc kapelusz buuuu) i zraz w aucie fruuuu rzucać mozna w koću też wiązanką. podwiązka a w oóle to kto powedziła ze muszą byc oczepiny :?: :idea:
-
No to ja sie teraz przyznam.... hihi rozpetałam wątek a chyba welon bedzie.. :oops: :lol:
Bo tak mam zupełnie gołe ramiona (gorset bez ramiączek) i krótkie włosy. Biore slub w sierpniu i licze na upały;-) ale chciałam czyms zasłoic ramiona.. Przymierzyłam welon taki cieniusienki bez lamówki i długi do kostek prawie, wyglada jak mgiełka. Jesli podepne go ale tak na wysokości uszu nie na górze to wygląda nawet niezle... Wiec moze sie zdecyduje ale chyba postanowie o tym na ostatniej przymiarce juz przed samym slubem ;-) ale oczepin i tak nie bedzie;-)!
Ania
-
to może po prostu weź szal. znacznie cieplejszy niż welon i o niebo elegantszy. ja się przyznam , ze nie zakładam welonu przede wszystkim ze względu na wiek. To, że welony nie podobają mi sie to już inna historia. uważam jednak, ze w wieku 29 lat welon wygląda po prostu śmiesznie. w końcu welony, białe sukienki i białe bukiety niech sobie mają młodsze osóbki.
p.s. już się boję Waszej reakcji :boje_sie:
-
O nie, aż mnie nosi :!: :!: :!:
To co jeżeli ja mam 28 lat to nie wypada żebym założyła białą sukienkę i welon :?: :?: :?: To według Ciebie niby w czym powinnam pójść do ślubu?
-
ja mówię tylko o sobie, mając biała suknię i welon czułabym się idiotycznie. nic na to nie poradzę, że klimaty w stylu romantycznej panny młodej z wiankiem na głowie mnie śmieszą.
Oczywiscie Twój ubiór to Twoja decyzja. Ja tylko stwierdzam, ze jest tyle cudownych sukienek w innych kolorach i tyle możliwości upięcia włosów bez welonu i tyle przepięknych kapeluszy że niekoniecznie trzeba tradycyjnie jak dziewica orleańska wystepowac w bieli od stóp do głów.
-
:ckm:
-
welon nie wypada!
Biel jest beznadziejna!
wesele jest głupie!
Oczepiny obciach!
Muzyka weselna-szkoda gadać!
tańczacy wujkowie -niesmak.
Ozdoby na sali -niestosowne.
To jak w takim razie ma wygląda wesle?Bo nie wiem...
:drapanie:
A ecru jest stosowne?czy się wygłupiłam?Bo powinnam iść najlepiej w czarnej?
Czegoś tutaj nie rozumiem...
-
a co tu jest do rozumienia? Każdy organizuje wesele tak, jak mu się podoba i każdy ubiera sie w to, co mu się podoba.
Dla mnie coś jest beznadziejne, a dla innych nie. to przecież proste. nie wszyscy musimy mieć wesela według jednego schematu. myślę, że wiele dziewczyn na tym forum szuka złotego środka.
jeśli każdy tutaj będzie mówił o swoich własnych poglądach, nawet jeśli inni się nie zgadzają, to wyjdzie nam to wszystkim na dobre. :)
-
Spokojnie dziewczyny. Ja częściowo przyznaję rację Sophii. Też uważam, że w pewnym wieku welon jakoś mi nie gra i uważam go za rzecz zbędną. Zwłaszcza jeśli nie planuje się oczepin-bo po co on wtedy?
-
Ja również zgadzam się, że organizacja wesela i wszystkiego co sie z nim łączy jest indywidualną rzeczą ale razi mnie ostra krytyka wobec tego co akurat sie komuś nie podoba. Dobrze jak ludzie wymieniają poglady ale nie jest dobrze jak przy okazji się obrażają lub robia sobie przykrość.
Sophia jest induwidualnością - i super bo jakbyśmy wszyscy byli tacy sami to byłoby bardzo nudno. Ale troche mniej super jest nam czytającym słowa krytyki skierowane pod naszym adresem....
-
zapytałam już o to gdzie indziej, ale zapytam jeszcze raz. Asiu dlaczego moje wypowiedzi odbierasz jako ostrą krytykę? Nie miałam zamiaru krytykować konkretnych osób, krytykuje zwyczaj, który nie podoba mi się. no a chyba przyznasz, ze konsruktywna krytyka jest dozwolona. wyjaśniłam przecież, że uważam (ja i tylko ja i tylko w stosunku do mojej osoby) że welon u kobiety pod trzydzistkę wygląda śmiesznie. nie wiem czemu bierzesz to do siebie
-
Nie wiem Sophia dlaczego tak to odebrałam.... Może wyraziłaś sie zbyt "ostro" a może po prostu ja mam dziś zły humor.... :D
Ale tak poważnie - niektóre Twoje zdania były "wypowiedziane" z dużą "mocą" i pewnie dlatego zareagowałam tak samo....
Już chyba rozumiem "co autor miał na myśli" (patrz - słowa Sophii :wink: ) i jest ok!
Pozdrawiam indywidualistkę :D
-
ostry język to u mnie zboczenie zawodowe, które staram się zwalczać, ale jak widać nie zawsze mi wychodzi. Przepraszam
p.s. przyznaje się :oops: jak wypiję o wiele za dużo wódeczki to zdarza mi sie zaśpiewać "hej sokoły"...... :?
-
:lol:
-
nic na to nie poradzę, że klimaty w stylu romantycznej panny młodej z wiankiem na głowie mnie śmieszą.
niekoniecznie trzeba tradycyjnie jak dziewica orleańska wystepowac w bieli od stóp do głów.
Ja właśnie będę dziewicą orleańską, bo wystąpię w bieli od stóp do głów! I mnie to wcale nie śmieszy!
Z resztą uważam, że biel jest jak najbardziej wskazana i inne kolory w moim przypadku absolutnie nie wchodzą w grę!
-
tak jak już pisałam tutaj kilkakrotnie, to jest Twój Wileki Dzień i Twój wybór.
pozdrawiam :)
-
Ojejuu Sophia a ja mam 31 lat :oops: :oops: a moj 34.. ale wyglądamy na 3 lata mniej :wink: .. własnie moze dlatego welon dla mnie był troszke tak nie tego..... hihi
nie wiem nie podjełam decyzji albo welon ale tylko do koscioła, albo szal (ale on bedzie chyba spadał z ramion :roll: , albo takie cieniuchne bolerko.... Mam krótkie włosy i do mojej urody kapelusz odpada..
Ania
-
Jeśli welon miałby być tylko do kościoła to ja wybrałabym szal lub bolerko, zdecydowanie. PS. Jesteśmy z tego samego rocznika, Akna :D
-
Ale dyskusja się rozpętała!
Jedno jest pewne...każda z nas zrobi tak jak będzie chciała, a czy wypada, czy nie wypada... to rzecz drugorzędna ;-)
Ja osobiście też miałam zrezygnować z welonu i wpiąć we włosy fantazyjny kwiat (np. dlatego że mam 28 lat, panną też już taką znowu nie jestem, bo jesteśmy już po ślubie cywilnym), no ale jak zaczęłam mierzyć weloniki, to stwierdziłam, że wygląda to fajnie i dopełnia "ślubny look". Więc miała być prościutka suknia i fryzura, a będzie i welon i tren...
ja tam się czuję z tym dobrze i to jest chyba najważniejsze :-)
-
Obri święte słowa :idea: jak brałam slub jak mi strzelił 27 roczek miałam welon ale tylko do kościoła i kwiat we włosach, złota suknię bukiet prawie czanych róż z bluszczem i kijkami (w 2003r. mało było dziewczyn z takimi pomysłami :wink:
No i to wcale nie oznacza ze powinnam "gnębić" :wink: innych panien młodych które po 30 zakładaja białe suknie, welony, robia oczepiny niech kazdy robi tak jak chce i bedzie SZCZĘSLIWY nie odbierajmy innym radosci bo dla kazdej z nas to jeden z najważniejszych dni w zyciu i nieważne czy na białao czy kolorowo , czy z welonem, w kapeluszu czy bez, czy bedzie wesele czy przyjęcie czy slub cywilny czy kościelny to wszytko pikiuś :!: nasze szczęscie i dobre samopoczucie jest najwazniejsze :lol:
-
:brawo:
dokładnie
jeśli dziewczyna po Dwudziestce chce założyć welon i mieć białą suknię,To dlaczego to ma być niestosowne.W końcu ślub ma się raz w życiu(chociaż też można kilka razy :lol: ).I jeśli ktoś tak sobie wymarzył,to niech tak ma.
-
:brawo:
dokładnie
jeśli dziewczyna po Dwudziestce chce założyć welon i mieć białą suknię,To dlaczego to ma być niestosowne.W końcu ślub ma się raz w życiu(chociaż też można kilka razy :lol: ).I jeśli ktoś tak sobie wymarzył,to niech tak ma.
Mariolko masz rację! Ja też zrobie po swojemu i nie będę się przejmować opiniami innych, bo przecież każdy ma inny gust i to co się jedemu podoba wcale nie musi sie podobać drugiemu! :wink:
-
mam nadzieje, ze ktos tu zagladnie i poradzi mi co ja moge zrobic w tym przypadku.
niestety, juz nie jestem "panienka"... mam dziecko... i w lipcu bede miec slub..
i chodzi tu, czy ja MOGE zalozyc welon.
kazdy mi mowi, ze ja juz nie moge, bo nie panienka i nie dziewica...
aale jezeli dziewczyna idzie "z brzuchem" do oltarza, to jej wolno, ale jak ja juz urodzilam , to mnie juz nie wolno???
co o tym myslicie?
ja bardzo bym chciala miec welon, bo jak panna mloda to na maxa i z welonem!!
i moj marcinek chce mnie w welonie.. i coz problem...
pomocy!!!
-
Dla mnie gadanie, że jak paana z dzieckiem to nie może mieć welonu jest absurdalne!!! Ja bym nie patrzyła na to co kto mówi.... a takie gadanie jest po prostu GŁUPIE pisane dużymi literami.... to samo tyczy sie koloru sukni ślubnej... podobno biel zarezerwowana jest dla dziewicy....to chyba 99% panień ślubujących powinno mieć suknię przynajmniej ecru :) :) :) Nie słuchaj bzdur! Jeśli tylko marzysz o welonie to nawet sie nie zastanawiaj i go miej
Pozdrawiam
-
Oleńko jak dla mnie to żaden problem!Jeśli tylko chcesz mieć welon to go zakładaj. Moja przyjaciółka wychodziła za mąż 5 lat temu i miała wtedy prawie roczną córeczkę, a welon miała długaśny do samej ziemi :D i nikt tego nie komentował ani nawet się nie dziwił. Więc niczym się nie przejmuj tylko przypinaj welonik :D
-
dzieki.
-
Zakładaj welon i sie nie przejmuj...nikt, kto ma troche oleju w głowie, nie zwraca juz na takie rzeczy uwagi, a jak zwraca, to nalezy miec dla niego cień litości i nic poza tym :)
-
ślub ma sie raz w zyciu i każda z nas jakoś go sobie wymarzyła, nie warto wiec rezygnować z marzeń!!! ja nie mam dziecka, a marzyłam zawsze o kapeluszu-więc bede w nim.welon tez bede miec,zeby miec czym rzucac o północy(tylko dlatego).i absolutnie mnie nie obchodza co powiedza ciocie i wujkowie
-
Właśnie zakładaj welon i niczym sie nie przejmuj :) skoro Twój wybranek pragnie cie w welonie to masz całkowite prawo go założyć, a gadanie w stylu co wypada a co nie, pozostaw starym ciotkom :) Przynajmniej o waszym ślubie długo będą pamietać :)
P.S. A propo, na poczatku tego tematu wyraziłam opinię że nie chcę wystapic w welonie na swoim ślubie a tymczasem znów życie zrobiło mi niespodziankę (ono uwielbia to robic, za kazdym razem jak cos zaplanuje to wyskakuje mi cos innego), kiedy przymierzylam TA moja jedyna to mama nalegala zebym tylko na chwilke zalozyla welon i wtedy sie okazalo ze juz bez niego ani rusz :D
Pozdrawiam :)
-
Oleńka zgadzam się z dziewczynami minęły juz te zabobonne czasy
dewoty spalono na stosie i od tamtej pory nikt już się tym nie przejmuje :hahaha:
bierz welon i już
-
jestescie KOCHANE!!! :-)
-
zakłądaj welon
tu masz przykłąd zdjęć dzieciatej panny młodej..
www.malymis.prv.pl
szukaj w zdjęciach 2004...
-
Zgadzam się z opiniami dziewczyn! Zakładaj welon :!: :!: :!:
-
masz obiekcje będąc mamusią.. a co ja mam powiedzieć.. 30 letnia panna młoda... a co.. raz w życiu ... nie odmówiłam sobie przyjemności :mrgreen:
-
ale to nie ma znaczenia ile sie ma lat zeby nalozyc welon
-
jak nie jak tak.. panna młoda to młoda panna, a nie 30 letnie stare babsko :wink:
-
no jezeli ty nazywasz sie satare babsko, to ja juz wole to , niz panna z dzieckiem..
nie mow mi majac 30 lat to stare babsko... moja siostra tez ma 30 lat i sie rozwodzi, a ty sie ciesz bo masz 30 lat i wyszlas za maz..!!!
-
i mysle, ze twoj maz nie bylby zadowolony ze nazywasz tak siebie.
skoro wzial z toba slub, widocznie dla niego bylas najpiekniejsza.. i tego sie trzymajmy!!
-
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa niech ci bedzie :mrgreen:
to już.. lec wybierać welonik... :wink:
-
a nie 30 letnie stare babsko
Te, bo jak ja Cie zaraz palne Mloda Damo, to w locie z głodu umrzesz :hahaha: :mrgreen:
-
o tak.. zrób mi aty aty... :mrgreen:
-
Dziewczyny ja mam 32 latka i jak ktoś spróbuje w czerwcu powiedzieć do mnie, że nie jestem panną młodą to zginie w mękach :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
a jeśli chodzi o welon Oleńko to właśnie obejrzałam film mojej znajomej która ma czteroletnią córeczkę i na ślubie cywilnym miała welon do ziemi
:luzak: :luzak: :luzak: :luzak: :luzak: :luzak: :luzak:
każdy ma prawo do swoich wyborów i marzeń o pięknym ślubie i już i nikt nie ma prawa tego negować
-
To juz postanowione, welon bedzie. I nie bede sie przejmowac tym co bede gadac inni, welon bedzie i basta!! :D :D
-
Ja też mam swoje latka ale zabiję jak powie koś STARA BABA :D
-U mnie welonu nie będzie!
-
tak w ogole zastanawialyscie sie kto zawsze ma jakies zastrzezenia albo "burzy" sie w takich sprawach? chyba te ktore zazdroszcza Pannie Mlodej bo nie wiem czemu takie krytyki mialyby sluzyc. Zreszta jak nie welon to znajda cos innego :D A to jest Twoj Wymarzony Dzien (dokladniej to Wasz) i nie ma co sie takim gadaniem przejmowac. Gorsze byloby chyba pozniej zalowanie ze sie czegos nie zrobilo... Mnie rowniez czeka przeprawa ale z rodzina na temat wesela :)
Co do welonu.. chcialabym jakiegos duzego kwiata we wlosach i chyba welon jeszcze to bylaby przesada..
-
Moja koleżanka wychodząc za mąż w błogosławionym stanie miała śliczny kwiatek we włosach i wygladała bardzo orginalnie (chociaż musiała przejść spazmy babci, która płakała nad welonem a bardziej chyba tym, co ludzie powiedzą). Osobiście też bym poprzestała na ozdobie we włosach alejeśli panna młoda wymarzyła sobie welon do ziemi to musi byc welon i już. I nieważne co ludzie powiedzą, w końcu oni tak czy siak zawsze gadają.
-
Ja nie chcę welonu, po prostu mi się nie podoba. Mierzyłam, uważam,że wygląda jak firanka :cry: Będę rzucać bukietem :wink:
-
Ach, a we włosach chcę mieć diadem :)
-
Odświeże troszeczkę wątek.;)
Ja zawsze chciałam mieć welon dłuugi do ziemi i wogóle, do czasu kiedy nie przymierzyłam...;)
Moja siostra i szwagierka o mało nie pękły ze śmiechu. :taktak:
Ja również gdy zobaczyłam sie w lustrze.
We włosach będę mieć kwiat i bedzie dobrze.
Welon nie kazdemu pasuje, a jeśli chcemy któraś z was chce miec welon i wygląda w nim pieknie to nie ma żadnych przeszkód:)
pozdrawiam
-
a od czego zalezy to, czy welon lasuje czy nie? Tylko od sukni i fryzury, czy moze od ksztaltu twarzy tez?
-
Tylko od sukni i fryzury, czy moze od ksztaltu twarzy tez?
np od sylwetki...ja jestem drobna i do tego drobna w ramionach...
jak załozyłam welon wyglądałam jakby mnie ktoś kocem nakrył....
Poza tym majta się toto na łbie i przeszkadza....
-
Poza tym majta się toto na łbie i przeszkadza....
dokładnie.
Ja założyłam dla świętego spokoju...co bo mama za dużo nie gadała...
-
ja to mam nadzieje, ze mi welon bedzie pasowal, ehhh chcialabym juz sobie pochodzic po sklepach :D
-
teraz nowa moda nadeszla i wszystkie panny mlode zakladaja garnki na glowy zamiast welonow...co myslicie na ten temat.... :hahahaha: przynajmniej ryz wam sie we wlosy nie wplacze...
ja juz mam z zeptera...nierdzewka normalnie :ckm: :bond: :diabel_3:
-
I ja się dopisuję do grona antyfirankowych.
Ja bedę miala kwiatka włosach, a rzucać będę podwięzkę (spodobał mi się ten pomysł-szczególnie zdejmowanie jej przez już małżonka ząbkami :D)
-
No z tym welonem to różnie bywa. Mi osobiście podoba sie welon ale bardzo delikatny i w kościele. Na sali moze przeszkadzać ale nie koniecznie. Co do kwiatów we włosach to jedno nie wyklucza drugiegi i moze bardzo ładnie współgrac bo przeciez welonu nie przyczepiamy na środku głowy :P. Ja bede miaal welon a po oczepinach szarfe na szyi doczepianą do sukienki. Już się nie mogę doczekać!
-
hej, ja tez idę bez welonu-absolutnie żaden nie pasuje do mojej sukni, będę miała malutki bukiecik róż z krórego będą zwisały perełki (nawleczone na takie cieniutkie jakieś pnącze), na szyi i w uszach też perły no i oczywiście we włosach(kok). Mój świeżo poślubiony mężulek ząbkami zdejmie mi podwiązkę- oczywiście niebieską:) i nią będę rzucała. Co do welonów to jest naprawde indywidualna sprawa Panny Młodej, czy chce, czy nie, ale Mi ( podkreślam- MI!) osobiście nie podobają mi się dwie rzeczy:
1. Suknia z długim ciągnącym się trenem (potem podpięty) oraz welon do samej ziemi!
2. Diadem + welon
-
ufff
dobrze że jest więcej osób tak myślących, Pani w salonie chciała mnie zjeść jak usłyszała że nie chcę, dla uspokojenia pozwoliłam sobie to uczepić i po raz kolejny upewniłam sie że nie chcę
jak byłam ostatnio na ślubie znajomych widziałam jak Pan Młody odczepiał welon swej ukochanej od obcasa jednej z zaproszonych panien, nie mówiąc o zaczepianiu o klamki, kanty stołów itp, zupełnie niepraktyczna rzecz jak dla mnie
a poza tym mój mężczyzna jest zachwycony opcją ściągania mi podwiązki ząbkami, (bo bukietu też nie będzie do rzucania :))
-
z tym welonem to jest tak: nic na sile.. jesli ktos nie chce , to przeciez nie ma takiego obowiazku..
jest tylko dla mnie jedno ale: welon zakladamy tylko RAZ w zyciu.. nie chcialabym , zeby ominela mnie ta przyjemnosc :D
-
aneta_81 popieram to co napisałaś :) welon rzecz gustu każdej podoba się coś innego ;D
Ja np będe miała welon i diadem, opcję która np. dla evity12 jest nieciekawa, to jest Jej opinia i szanuję ją pomimo tego, że ja mam całkiem odmienne zdanie ;)
Ja się cieszę, że każda z nas ma inny gust bo jakby nam wszystkim podobało się to samo to wówczas byłoby dopiero nieporozumienie :P
-
ainuzi83 nie tylkko nieporozumienie ale i straszna nuuuuuuuuuuda! wyobrazcie sobie, ze kazda panna mloda wyglada tak samo :P Nie byloby zadnej niespodzianki dla przyszlego meza i gosci.. :P :P :P
-
hmm jeszcze nie przymierzałam żadnej sukienki ale razczej nie będzie mi pasował , np . ze względu na moją fryzurkę(mam krótkie włoski) Jeszcze nie wiem co będę mieć na głowie ale jakoś nie jestem za welonem u mnie
-
mi właśnie dziś zaświtał w głowie taki pomysł ze może bez welonu, może kapelusz, może stroik, a może toczek?? ::)
nawet moja mama mówi "po co tobie ten welon" ::) no to się zdziwiłam jej stwierdzeniem i dało mi to do myślenia :drapanie:
-
Ja również nie chciałam na początku welonu, bo mi się nie podobają takie krótkie do ramion, a poza tym jak tańczysz potem to każdy cię ciągnie...
Jednak jak przymierzyłam do mojej sukni taki długaśny welon (5m-robiony chałupniczo ;)) to zupełnie zmieniłam zdanie. ;D
Welon chcę mieć upięty dość wysoko ale z tyłu głowy i będzie on opuszczony na twarz w momencie prowadzania mnie do kościoła przez tatę. Po slubie go zdejmuje i zostanie tylko kwiatek we włosach, a na oczepinach rzucę podwiązka lub bukietem. Tak sobie to obmyśliłam..., acha i nie czuję sie na to za stara ( mam 26 lat- czyli w sumie Pani przed 30-stką :P )
-
ja będę mieć welon. Na bank!!! Ale to przecież nie jest obowiązek. Jednym ładnie w kapeluszu, toczku, innym w kwiatku w jeszcze innym w diademie. Każda powinna włożyć to w czym dobrze sie czuje.
A to czy jestem za stara na welon czy nie mam w nosie!!! Co, tylko 17 mogą mieć welony? a toczki 40-latki? :bredzisz:
Przesada....
Noście dziewczyny co chcecie !!!
-
A co myślicie o tym??? Fajne "zamiast" :)
-
Ciekawe. Inne. Nigdy takiego czegoś nie widziałam. Na pewno znajdzie swoje zwolenniczki
-
Ja też nie chce welonu!!!
Chce tylko lilie we włosach;D
A czym rzucać?? Może zakupię welon tylko do rzucania na oczepinach??
-
lolalola: ja wlasnie tak zrobilam ;) we wlosach bede miala tylko kwiaty, a ze rzucic czyms trzeba (kwiatami nie rzuce, bo na sesje potrzebne, podwiazka tez juz ma role do odegrania i to w noc poslubna ;)) zakupilam welon na allegro, tylko do rzucenia :) osoba, ktora go zlapie zabierze go sobie na pamiatke i mysle, ze bedzie dobrze :D
-
Ja nie miałam welonu. Świadkowa miała zrobioną miniaturkę mojego bukietu i to właśnie nim rzucałam. Bukiet który ma panna młoda jest z reguły za ciężki :)
-
Moja kuzynka miała przygotowany osobny bukiet do rzucania i moim zdaniem to też jest dobre rozwiązanie.
-
mi się marzy długi welon
-
Myślę, że kwestia welonu, to sprawa indywidualna. Niektóre dziewczyny nie zrezygnują z tradycyjnego stroju i wszystko będzie tak jak na tradycję przystało, ale obecnie, kiedy moda ślubna praktycznie co sezon się zmienia, wiele osób zrezygnuje z konwencji białego stroju z welonem. Coraz częściej wpina się we włosy rozmaite wiązanki wianki, niektórzy nawet decydują się na toczki z woalkami. Wydaje mi się, że to tez są niezłe wyjścia, szczególnie jak ktoś chce trochę inaczej wyglądać. Z welonem, jeszcze na dodatek długim jest tak, że czasem bywa niewygodny, szczególnie podczas szybkich tańców - można się w niego nieźle zaplątać. Ale i tak każda Panna Młoda kupi to, co będzie jej najbardziej odpowiadało.
-
Ja do kościoła chcę długi, a na salę na tańce planuję drugi welon krótszy -moja kuzynka tak miała.
-
ja też tak planuję, ale ten krótszy będę miała od razu- dwie warstwy do kościoła, potem odepnę dłuższy i zostanie krótszy :)
-
Moda modą, zwyczaje zwyczajami a ja uwazam ze wszystkie tak sie roznimy i sylwetkami, uroda, charakterami i upodobaniami ze az szkoda by bylo wszystkie PM ''wsadzac'' w welon. Ja nie wiem czemu w mlodych dziewczynach takie dylemty, czy moze to obawy co ludzie powiedza. Mamy taki wybor dodatkow o ktorych nasze mamy to chyba mogly tylko pomarzyc, wiec czemu z tego nie korzystac.
Ja osobiscie zawsze marzylam o dlugasnym welonie i taki wlasnie zakupilam, a wydaje mi sie że już nie jestem mlodym i niewinnym dziewczatkiem :D ale to dla mnie nie ma znaczenia. Slub to wkoncu dzien spelniajacych sie marzen :) A jakbym sobie wymyslila ze chce bez welonu, albo zjakims 'czymkolwiekinnym' na glowie to tak bym to wlasnie zrobila :)