e-wesele.pl
regionalne => Zagranica => Wątek zaczęty przez: pileczka22 w 5 Sierpnia 2007, 14:30
-
Cztając to forum odniosłam wrażenie, że wszyscy są w Anglii.
A jak wychodzę do centrum Dublina, to wszędzie słyszę język polski :)
Widziałam też zdjęcia jednej dziewczyny ze Szczecina, która według mojego chłopaka pracuje na Temle Bar i jest już po ślubie.
Może my też powymieniamy się jakimiś informacjami np na temat nauk przedmałżeńskich lub jak to jest mieszkać tu, a ślub załtwiać w Polsce??
Zapraszam!!!
-
W ta sobote gralem dla MEGAN i Pawła. Własnie z Irlandi. Teraz polecieli na Majorke, ale pewnie Megan odezwie sie jak wrócą
-
Super :)Mam nadzieję, że stworzymy tu taki mały irlandzki klubik :)
-
A gdzie dokładnie mieszkasz? Ja lecę do narzeczonego do Dublina 7 września i już się nie mogę doczekać :mrgreen:
-
Ja też mieszkam w Dublinie :)
Dokładnie w Dublin 6 na Ranelagh :)
A Twój narzeczony gdzie mieszka??
-
Tallaght, ale ja tam jeszcze nigdy nie byłam.
-
Mieszkasz blisko centrum, mój przyszły mąż niestety dalekooo od centrum.
-
Tallagh wcale nie jest tak daleko :) Wystarczy wsiąść w przepiękny tramwaj :) Ja mieszkam dość blisko centrum ale nie ma mnie tam zbyt często. Fajnie że jedziesz do Irlandii, bo to przepiękny kraj :) I będę miała blisko kogoś, kto przezywa ślub tak jak ja :) Bo mój przyszły mąż tylko kupuje sobie nowe gry :) No cóż - faceci :)
-
Hehe, mój przyszły mąż to tylko wie kiedy bierze ślub... Wszystko załatwiam sama, on pewnie nie wie nawet w jakim lokalu jest wesele ;) ale wie w jakim kościele :)
-
Wlasnie jutro jade do square (w Tallaght) na zakupki ;)
pozdro :)
-
A co ciekawego daja w the square?? Dawno nie bylam w Tallaght, ale pewnie jak Aga przyjedzie to pojade :)
-
O tak tak :) :)
Mój przyszły mąż też robił tam dziś zakupy z kolegą, który mieszka tak jak Redzia w Rathcoole
-
A gdzie kolega mieszka w rathcoole :?:
Szczerze mowiac to nie chcialabym mieszkac w Tallaght, lepiej tam po nocy nie lazic zeby sie miejscowym nie narazic, ale to moze tylko plotki ???
-
Ooo co do chodzenia po nocy to nic mi nie wiadomo, ale muszę się zapytać swojego. Mój narzeczony ma z Tallaght blisko do pracy i to też zdecydowało o wyborze miejsca zamieszkania. A co do kolegi to też muszę się zapytać gdzie on dokładnie mieszka. Z tego co wiem to macie tam w Rathcoole jakiś fajny pub :) :) :)
-
Mamy tutaj 4 puby :)
-
Jeden jakiś podobno super fajny... 8)
-
W Dublinie jest chyba sporo super-fajnych pubów :)
Mi tam się większość podoba, no ale ja nie jestem wybredna - byleby mieli Guinessa z sokiem z czarnej pożeczki i już jestem happy :)
A co do Tallagh, to chyba zależy w której części się mieszka, ale słyszałam, że tam nie jest ciekawie. Ja mieszkam na Ranelagh. Blisko do centrum i dzielnica spoko.
No ale mam nadzieję, że za rok już się przeprowadzimy na swoje :)
-
W Dublinie jest chyba sporo super-fajnych pubów :)
Mi tam się większość podoba, no ale ja nie jestem wybredna - byleby mieli Guinessa z sokiem z czarnej pożeczki
kurcze a ja jakoś nie lubię Guinessa.... próbowałem i nic, fakt bez soku, może to by coś zmieniło...
wolę pifka lajtowe...
-
najlepsze polskie piwa sa!
-
Mi tez jakos to irolskie piwo nie podchodzi. Cucze chwalicie, a swego nie znacie ;) :)
Jedno jest pewne Irlandczycy maja prawie zawsze ciulowa pogode.
-
Oj Redzia nie marudź, bo podobno od jutra ma być super przez 4 tygodnie :)
-
O to niech ta pogoda na mnie poczeka ;) co by dobre wrażenie na mnie zrobiła ;)
-
Oj Redzia nie marudź, bo podobno od jutra ma być super przez 4 tygodnie :)
Ta, a swistak siedzi bo zawijal ;) :D
Aga nie zapomnij o kurtce lub bluzie z kapturem
-
Zrobi, zrobi - pytanie tylko czy dobre :)
-
Tego się właśnie boję ;)
-
A nie mówiłam, że zrobi się ładnie?? Słoneczko i cieplutko.... jak miło :)
-
Słyszałam, słyszałam, że wczoraj było ładnie, nawet dzieci biegały w strojach kąpielowych :)
-
Irlandczykami nie ma co sie sugerowac jesli chodzi o pogode. Nawet gdy na zewnatrz jest 8-10 stopni to potrafia na krotki rekawek po dworzu latac brrrrr.
Ale przyznam, ze nie narzekam na ta pogode, ktora teraz jest :) oby jak najdluzej :)
-
Ja jestem alergikiem, więc ta pogoda powinna mi slużyć :-\
-
Na alergiach sie nie znam (no oprocz alergii na prace ;) ), ale wydaje mi sie, ze powinno byc ok :)
-
Alergię na pracę, naukę i inne rzeczy też miewam ;D ;D ;D
-
hej hej Mallow Co Cork sie klania - toche od Dublina ale bywa po drodze - pogoda fakt dopisuje odkad wrocilismy do domku - kolezanki w pracy smieja sie ze slonce w walizce przywiozlam :los:
-
No jak na razie na pogodę nie narzekam... ;) odpukać ;) jestem tydzień i jeszcze nie padało 8)
Oby we wtorek było ładnie, bo jedziemy --> Clifs of Moher i inne ciekawe miejsca. Możecie coś polecić co warto jeszcze zobaczyć?
-
My jakos nie mamy czasu na takie wypady :( ale zwiedzilismy np. dublinskie ZOO :) - wstep 13 euro, ale nie bylo az tak fajne, maja malo zwierzat w porownaniu np. z wroclawskim zoo.bylismy tez w Powerscourt, czy jakos tak - wstep (a raczej wjazd) 5 euro - jest to wielki wodospad, no i bylismy nad morzem w Brei, ale tam nie ma co zwiedzac, mozna ewentualnie pozbierac kamyki.
A pogoda faktycznie dopisuje i oby jak najdluzej :)
Moze pokazesz nam jakies fotki po powrocie :?:
-
W Brey byliśmy, niestety nie weszliśmy na górę, bo była 22 i było już ciemno, obeszliśmy uliczkę i wdepnęliśmy do kasyna :P , mamy pojechać też do Howth (czy jakoś tak), poleciłam mi koleżanka. Ten wodospad to mnie zainteresował... W Rathcoole też już byłam, bo mieszka tam nasz kolega, a no i w centrum widziałam się przez chwilę z naszą koleżanką forumkową pileczka22, a większość wieczorów niestety spędzam sama, bo narzeczony pracuje prawie w każdą noc :Placz_1: :tak_smutne: :tak_smutne: i dopiero poniedziałek i wtorek ma wolne.
-
Hejka dziewczyny my tez z chlopakiem jestesmy w irlandii slub bierzemy 29 grudnia wszystko zalatwialismy przez internet i troszke rodzinka i znajomi pomogli:) bylismy w sierpniu na urlopie to pozalatwialismy wszystko ale nie jest latwo nie byc na miejscu teraz czekamy na urlop 9 grudnia i wszystko dopniemy na ostatni guzik Pozdrawiam
-
Dusiak to już tak niedługo wasz ślub - fajnie macie :)
My mamy w marcu. Teraz jedziemy do Polski na 3 dni zobaczyć salę i takie tam, ale większość chcemy pozałatwiać w grudniu :)
Aga jeszcze do Glendalough - czy jakoś tak warto pojechać, no i jak będziecie mieli więcej czasu to do Irlandii północnej na wiszący most
Właśnie wróciłam z Hiszpanii a tu jest tak zimno :( i w Polsce też, a tam było tak fajnie...
No cóż... Pozdrowionka
-
No juz niedlugo ale jeszcze sie nie stresuje:) wazne ze prawie wszystko pozalatwiane Tutaj rzeczywiscie pogoda kiepska zimniutko a po slubie wybieramy sie do Egiptu tam jest cieplutko w styczniu bylismy rok temy pogoda naprawde sprawdzona super i niedrogo a moze wiecie gdzie mozna pojechac w styczniu tylko zeby cieplo bylo i nie drogo Pozdrawiam
-
Moze wy sie orientowalyscie w salonach slubnych w dublinie czy sa jakies fajne okrycia slubne ja biore slub w grudniu a mam kiecke bez ramion na poczatku myslalam o etoli ale widzialam w internecie sliczne slubne plaszczyki Pozdrawiam
-
pileczka22 nazwę przekażę dalej ;) Jutro rano ruszamy na moherowe klify, mam nadzieje, że pogoda będzie good :D Jak wrócicie z Polski może jakiś shopping ;D np w Square?
-
Może być w Square :) Chociaż ja wolę w centrum albo w Blanchardstown - tam jest ogromny shopping center :)
-
Hej Dziewczyny. . . faktycznie malo osob z Dublina. . . Ja mieszkam w Park West, niedaleko od Tallagh i Clondalkin. Faktycznie Tallagh nie cieszy sie zbyt dobra opinia. Ja uwazam jednak, ze w Dublinie trzeba byc wszedzie ostroznym i lepiej nie chodzic samotnie po 23. . . . podzielam gust kolezanki pileczka22! Guiness+czarna pozeczka=mniam. . . A gdzie organizujecie wesele? slub w jakiej parafii? my mamy zarezerwowany Duet w Goleniowie, nad kosciolem jeszcze myslimy. Czekam na wiesci. . . pozdrawiam
-
Hej :)
My mamy hotel Dobosz w Policach, a kościół na Bogurodzicy.
A jutro idę sobie na piwko z koleżankami :) Oczywiście Guiness :)
-
A ja już wróciłam do Szczecina :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: Wróciłam dokończyć szkołę... Fajnie było tylko krótko :( Trochę zwiedziłam, fakt byłam tylko na wakacjach, więc pobyt się udał ;D Ja wróciłam a mój S został :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1:
Wesele - restauracja Vivaldi, kościół Garnizonowy.
pileczka22 i żaden shopping nam się nie udał :( chociaż za Twoją rada odwiedziliśmy Blanchardstown :)
-
No to wspolczuje rozlaki.
Dlaczego zakupki sie nie udaly :?: co siem stalo :?: Szkoda, ze nie mamy auta bo napewno bysmy czesciej tam jezdzili na zakupy :(
-
Ogólnie zakupki się udały ;D ale nie pisane nam było z pileczka22 udać się na zakupy. Dobrze, że jest auto to zwiedziłam trochę... sklepów ;D i innych miejsc. Mój S nie mógł tego znieść, że ja jedno piętro w Square "zwiedzałam" tyle czasu i trochę się irytował ile można być w jednym małym sklepie hehe ;D
No a rozłąka jest ciężka :( Ale za 22 dni przyjeżdża na holiday'a ;D
-
Dziewczynya czy któraś z Was robiła nauki przedmałżeńskie w Dublinie?? Ja ostatnio byłam w polskim kościele w Dublin 2 (słyszałam, że mamy więcej takich kościołów) i ksiądz był całkiem fajny i taki zdziwiony moimi pytaniami czy i kiedy możemy dołączyć :)
Dobrze, że jeszcze jedna para będzie z nami chodzić, to będzie fajnie mam nadzieję, ale jak coś wiecie to piszcie proszę :)
-
Niestety nie wiem za bardzo jak sprawa nauk wyglada w Dublinie gdyz nas to jakos ominelo :)
-
Powodzenia Agnieszka 8) Mojego S na jego szczęście ;) nauki omina, nie ma i nie ma jak zrobić ::)
-
Ej spoko, nie boję się nauk. I tak robię je tylko dla mojego ukochanego, bo ja kurs mam zaliczony :) Ale idziemy z Kaśką i Krzyśkiem, więc będzie spoko.
A słyszałyście jakie ceny sukien są w Irlandii??!! Nic tylko zacząć sprowadzać z Polski i otworzyć salon. Za taką sobie sukienkę 3000 Euro?? A moja kosztowała po przecenie 1500 zł i wszystkim Irlandkom szczenki poopadały hihihi :)
Moze wy sie orientowalyscie w salonach slubnych w dublinie czy sa jakies fajne okrycia slubne ja biore slub w grudniu a mam kiecke bez ramion na poczatku myslalam o etoli ale widzialam w internecie sliczne slubne plaszczyki Pozdrawiam
A co do okryć to zrób to co my. Ja mam koronkowe bolerko, więc mogę troszkę zmarznąć w marcu :) Moja świadkowa kupiła kawał bialego polaru i zrobi mi coś w rodzaju poncho - tylko naszyje koraliki, żeby ładnie wyglądało. Nie ma co nakładać paru kurtek na siebie, bo będzie ci niewygodnie
-
To fakt nic tylko otworzyc salon ;D
-
Suknie :?: :) Tutaj wszytsko jest duzo wiecej drozsze.
Dobry interes to :
- sprowadzanie sukien i otwarcie salonu
- organizacja wesel
- fotograf
- kamerzysta
doslownie wszystko :)
-
To co dziewczyny otwieramy własny interes??
Z organizacją damy sobie radę, z sukniami też. W końcu ktoś ładnie ubierze te bezguścia :)
Mój ukochany był w Polsce fotografem, a i na obróbce filmów się zna.
To co?? Kiedy zaczynamy :)
-
Otwieramy ;D
-
Hej dziewczyny!! Co tak zamilkłyście??
Byłam dzisiaj pierwszy raz na naukach przedmałżeńskich w polskim kościele - porażka, ja nie chcę tam chodzić :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1:
Ale wiecie co? Strasznie dużo soób tam chodzi. A może, któraś z naszych forumek tam była? Bo spotkania grupowe to ja jeszcze przeboleję, ale te indywidualne w poradni małżeńskiej?? i spotkanie z księdzem po odbyciu nauk "rozmowa duszpasterska na temat wysłuchanych konferencji przedmałżeńskich??!! :cegly: i jeszcze udział w skupieniu przedślubnym?? :cegly: :cegly: :cegly:
Aż mi się ślubu odechciewa :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1:
-
:o a co tam tego tak dużo ???
-
No wlasnie ??? dobrze, ze ja przez to nie musialam przechodzic ufff.... wspolczuje
-
Ale tu cisza zapanowała :hello: gdzie jesteście??
Ja jutro lecę do Polski, a za 12 dni nasz Wielki Dzień !!
Trzymajcie kciuki proszę :boje_sie:
-
A lecisz do Berlina czy do Szczecina :?: :D
Ja tez jutro lece :)
-
Ja jestem w Szczecinie :-\ Muszę zacząć pisać moja pracę mgr ::)
-
Ja jestem w Szczecinie :-\ Muszę zacząć pisać moja pracę mgr ::)
a to bol co :?: ;)
-
A no ból :-\ bo PM w Dublinie :(
-
A lecisz do Berlina czy do Szczecina :?: :D
Ja tez jutro lece :)
Do Berlina. a czym lecisz, bo my aerlingusem, fajna godzina tym razem, nie trzeba tak wcześnie wstawać :)
-
A lecisz do Berlina czy do Szczecina :?: :D
Ja tez jutro lece :)
Do Berlina. a czym lecisz, bo my aerlingusem, fajna godzina tym razem, nie trzeba tak wcześnie wstawać :)
No to lecimy tym samym samolotem :D troszke sie boje tego wiatru. Dzisiaj kuzynka wracala z Berlina i miala 40 minutowe opoznienie, a w gorze caly czas turbulencje.
Mam nadzieje, ze jutro pogoda bedzie w miare dobra.
-
Kurcze co tutaj taka cisza:?:
Jak tam po slubie :?:
fajna pogodna szykuje sie nam na bank holidaya :D
-
Kurcze co tutaj taka cisza:?:
Jak tam po slubie :?:
fajna pogodna szykuje sie nam na bank holidaya :D
redziu - wlasnie - u nas cisza i glusza - nawet sie jakos skrzyknac nie mozemy na spotkanie forumowe :-\
hehe zycie co??
pogoda boska - wlasnie olejowalam meble tekowe w ogrodzie i wyrywalam chwasty :)
jutro ma byc cudnie :)
-
U mnie tez by sie przydalo powyrywac conieco :)
Fajnie, ze bedzie pogoda bo jutro jedziemy na paintballa :D zwazywszy, ze u mnie o siniaki nie trudno mam lekkiego stresa ;D mam tez nadzieje, ze wyjde z tego bez uszczerbku na zdrowiu (na siniaki zakupilam sobie masc w Polsce) :D
-
uuuu paintball - suuuper ;)
tez bym sie chetnie wybrala :)
na bbc weather wilekie slonce dla Cork :) dla Dublina tez ;)
wiec chociaz mowia never trust the weather men ;) tym razem z pewna doza niesmialosci wierze ze bedzie pieknie :)
-
Witam :D i ja w Irlandii siedze juz ponad dwa lata. Calkiem niedawno trafilam na to forum i ciesze sie, ze jest nas wiecej ;D Pozdrawiam
-
Chodasiu a gdzie mieszkasz :?: Jaka miejscowosc :?:
-
Wczesniej dwa lata mieszkalam w Sligo, a niedawno, dokladnie szesc tygodni temu przeprowadzilismy sie do Dublina sprobowac czegos nowego ;D
-
I gdzie Ci sie bardziej podoba:?:
-
powiem szczerze, ze bardziej podobalo mi sie w Sligo, ale moze po prostu sie jeszcze nie przystosowalam do nowego otoczenia ;)
-
Ja mieszkam pod Dublinem w malej wiosce rathcoole. Bardzo bym ubolewala teraz gdybym miala sie przeprowadzic do centrum, tutaj mamy spokoj do ktorego sie przyzwyczailam :) i jest spoko.
-
A ja przylatuję 21 sierpnia już ze swoim mężem ;D a jesteśmy na etapie poszukiwania nowego miejsca, bo moj PM aktualnie mieszka ze znajomą parą.
-
Witam
Dołącze jeszcze ja-mimo tego,że tak cichutko to mam nadzieję że ktoś wkrótce też tu zajrzy.
Pozdrawiam cieplutko ;D ;D ;D
-
Ano cichutko tu cichutko.
Witaj :)
-
Fajne jest to że nie dośc że wszystkie mieszkamy w Irl. to w dodatku wszystkie są ze Szczecina i okolic(jeśli się pomyliłam to proszę sprostowac:::)
Pozdrawiam
-
Nie wszystkie forumki przebywające w Irlandii są ze Szczecina ;)
A w jakiej miejscowości mieszkasz w Irlandii?
-
A więc jednak przeoczyłam :Dprzepraszam.-ale chyba jest ich troszeczkę ;D ;D ;D
Ja mieszkam w małej spokojnej miejscowosci Fermoy tj.ok 25min. jazdy do Cork.
Jak czytam o nieszczególnie bezpiecznych miejscach w konkretnych rejonach Dublina to się cieszę że mieszkam w miejscu gdzie każdy zna każdego cho w sumie to chyba i tak nie ma reguły :-X :-X :-X
Pozdrawiam
-
Ja tez nie jestem ze Szczecina :P :P
A co do Dublina, to rzeczywiscie sa niebezpieczne dzielnice, ale trzeba takich miejsc unikac szczegolnie po zmroku. Ogolnie nie ma co generalizowac, wszedzie sa rozni ludzie. Ja akurat mieszkam w Dublinie i nie jest zle, akurat moja okolica jest w miare spokojna, choc nie powiem, ze jak mieszkalam w Sligo czulam sie bezpieczniej i bardziej swojsko.
-
Wiadomo że im mniejsza miejscowość tym większy komfort się odczuwa choć nie ukrywam że tutaj też ludzie bywają różni jak wszędzie zresztą :PJa pochodzę z małej miejscowości więc jak tutaj zamieszkałam jeszcze w dodatku mieszkam teraz na obrzeżach to czułam się prawie jak w domku ;D ;D ;D
-
Dziewczyny mam pytanie.
Znacie moze jakas dobra szkole tanca w Dublinie lub okolicach ??? ??? ???
Szukam jakiejs, zeby troszke sie podszkolic przed weselem :cancan: Nie musi to byc szkola polska, byleby byli dobrzy. Wie ktos cos? :Daje_kwiatka:
Znalazlam jedna, polska -Prestige Dance, ale maja tam straszny tlok i malo terminow wolnych. Nie wiem czy sie dopchniemy. Prosze o info jak cos wiecie :-*
-
puk puk........ jak tu cichutko ;D
-
no właśnie :)
-
Ja jestem ;D
-
ja też ;D
-
Jak Wam dziewczyny minal Heloween :?: u nas byla tylko 5 dzieciakow. A tak to cisza. Dopiero dzisiaj robimy imprezke przebierana :)
-
A u nas był wyjątkowy spokój :P żadnych dzieci itd ;)
-
A u nas za jednym zamachem było 8 dzieciaczków 8)
-
A ja mieszkam tak daleko od cywilzacji że nikt nawet nie wie ze tam mój domek stoi ;D
Woziłam"moje" dzieciaczki by zbierały łakocie - pozdrawiam dziewczyny
-
Mnie akurat w domu nie bylo, to maz dawal dzieciakom slodycze. Swoja droga sknera dal kademu dzieciakowi po jednym slodyczu ::) tym sposobem nadal mam kociolek pelen lakoci ::) i jak tu schudnac ;)
-
Ha ha spryciarz ten Twój mąż ;D ;D ;D
-
a my odwiedziliśmy dziś Rathcoole i może będziemy tam spędzać Sylwestra u znajomych :)
-
Hej dziewczyny!!
Ale dawno mnie tu nie było - szok!!
Co do miejsca zamieszkania, to my się wynieśliśmy z Dublina i mieszkamy teraz w Greystones - bliziutko morza :)
Baaaaardzo mi się tu podoba!!
A może jest ktoś na forum, kto mieszka blisko Charlesland??
-
Ale tam to musi wiać ;)
Bylismy tam kilka razy
-
Oj Aguś nie przesadzaj :)
Przecież nie mieszkam na plaży :)
A na wiosnę zapraszam na grila, a może jakieś baby shower... pomyślimy :)
-
no tak przecież tu wszędzie wieje
oby do wiosny :D
-
Aga a na jakiej ulicy mieszkaja Twoi znajomi :?: moze ich znam :D
-
Brookfield Close,wczoraj też tam byliśmy
-
To na moim osiedlu :) to sie pisze Broadfield :) ja mieszkam na Heath.
Moj dom mozna latwo poznac bo mamy wywieszona antene cyfry.
A jak Twoi znajomi sie nazywaja :?:
-
no to trochę mój S pomieszał nazwy ;)
tak myślałam, ze moze w Twoich okolicach, bo ostatnio okazuje sie ciagle jaki ten swiat mały, nawet pracuje z dziewczyna, ktora skonczyla moja uczelnie tylko rok wczesniej i nawet ten sam kierunek, ale w ogole sie nie znalysmy, nawet sie nie kojarzylysmy :)
tam mieszkaja sami faceci, dokładnie teraz 3
-
a jesli moge spytac to gdzie pracujecie, bo pewnie tez gdzies w poblizu ;)? (moze na priva)
my mieszkamy w Citywest
-
Ja pracuje w Sparze, a moj maz w Avoce, takze do roboty na szczescie nie musimy dojezdzac.
A Twoich znajomych pewnie kojarze, ale z widzenia.
-
my oboje dojezdzamy, ja do Clondalkin, a mąż do Rathcoole-Greenogue
-
Aga a Wy dalej na Talagh mieszkacie?? To strasznie daleko oboje macie do pracy, co??
Redzia, a Twoj maz przynosi Ci czasem ciasta? Bo pamietam, ze to czekoladowe w Avoce bylo boskie :) mniam az mi sie zachcialo slodkiego :)
-
nie, mieszkamy od pół roku w Citywest, nie mamy tak daleko, ja mam ok 15min autem, a S. ok 10 min
-
Aha! To j nie wiedziala :)
-
za wyjątkiem takich dni jak dzisiaj ;)
bo spedzilismy w aucie 3h w obie strony :-\
-
Spoko nie masz co narzekac - dart nie jezdzi miedzy Greystones i Bray, wiec ja codziennie jezdze najpierw autousem a pozniej przesiadam sie w pociag i spowrotem to samo - no i podobno tak ma byc przez co najmniej tydzien - fajnie co?? :)
Katastrofa w tym kraju jak snieg spadnie - dobrze, ze co roku nie pada :)
-
cały tydzien?? chyba sobie żartujesz 8)
dobrze, że jutro mam na 4, przynajmniej jak jade i wracam to jest mało aut na drodze
a Ty juz do pracy wróciłas? koniec leniwienia sie ;)
-
Conajmniej tydzien - tak napisali na stronie Darta :) Fajnie
Wrocilam do pracy trzy tygodne temu ale chyba znowu niedlugo pojde na zwolnenie - zmeczona jestem na maksa. Mala daje mi sie we znaki - kopie mocno bardzo i nie daje spac :)
-
dziewczynka :D
gratulacje
-
A to nie pisałam Ci, że dziewczynka?? Ojej sorki myślałam, że wiesz :)
-
redzia już wiem gdzie mieszkasz ;) dzisiaj przejeżdżalismy obok, bo zabieralismy znajomych na zakupy
mieszkacie tak przy rogu prawie, nie? z biała anteną z czerwonymi napisami ;)
-
Hehehe no zgadza sie.
-
dobry ze mnie szpieg ;)
-
hello!!!
Jest tam kto, czy wszyscy juz po slubie?
-
Hej!
No my już po ślubie, ale to nie znaczy, że nas nie ma :)
Dziewczyny też się pewnie odezwą jak już się otrząsną z walentynkowego szaleństwa :)
A widzę, że Twój wielki dzień już niedługo. Napisz coś więcej!
-
Czesc pileczka, dziekuje za odpowiedz..tak moj dzien juz wkrotce...nie moge sie doczekac..Dostala urlop na caly miesiac od 28 maja , takze mysle tylko o tym jak dlugo jeszcze.... :D
Przygotowania do slubu ciagle trwaja...choc podczas krotkiej wizyty w grudniu wlasciwie wszystko zalatwilismy...
Teraz lecimy za 2 tygodnie i zostaly nam obraczki, garnitur i dodatki.
W Dublinie jestem 2 lata i 5 miesiecy.
Pozdrawiam!!
-
Znam to załatwianie wszystkiego w ciągu krótkich wizyt... Ale fajnie masz... ja bym chciała jeszcze raz :) Ja też miałam miesiąc wolnego ale mój mąż nie, więc byliśmy w sumie niecałe trzy tygodnie. Ale ślub to SUPER sprawa :)
No ale ja widzę, że Wy już macie córeczkę. My właśnie czekamy na naszą i strasznie się denerwuję. W sumie niby nie boję się porodu ale zawsze strach przed nieznanym jest. A Ty rodziłaś tutaj - według moich wyliczeń - jak było i w którym szpitalu??
Pozdrowionka!!
-
Pileczka, nie mam coreczki.
Urodzilam w 5 miesiacu:-( i coreczka zyla tylko 30 minut.
Ja rodzilam w Coombie i uwazam, ze opieka medyczna jest do niczego.
Poniewaz odeszly mi wody w 22 tygodniu czekalam az 7 dni azeby porod rozpoczal sie naturalnie.
Tyle sie wycierpialam bo skurcze zaczely mi sie 3 dni przed porodem.Koszmar.
Chcieli mnie wypuscic do domu jak po odejsciu wod czulam sie dobrze.
Szpital zmieniam teraz na Rotunde bo slyszalam, ze sa tam lepsi lekarze i jest nawet jeden Polak.
Dodam, ze same wizyty kontrolne rowniez sa kiepskie.
Expresowo wchodzisz i wychodzisz,
Przez irlandzkiego lekarza poronilam poniewaz nie chcieli mi zalozyc szwu a wiedzieli , ze szyjka mi sie otwiera.
Czekam teraz na slub a slubie bedziemy sie znowu starac.
Pozdraiwam
-
To fakt, ze opieka medyczna tutaj jest do d..y. Musialas bidulko wiele scierpiec. Wspolczuje.
Mam jednak kilka kolezanek, ktore rodzily tutaj i sa naprawde zadowolone. Niestety nie pamietam w jakim to szpitalu.
-
Ilonko przepraszam Cę bardzo - nie wiedziałam :(
Ja chodzę na Holes Street. Wizyty są ekspresowe i bez sensu, ale szkoła rodzenia jest super. Co do mojego irlandzkiego GP, to szkoda słów - chyba ja wiem więcej o ciąży niż on.
Ale jak zajdziesz w ciążę, to polecam Ci dr Antepowicz w Medicusie - ona może być Twoją GP jest po prostu rewelacyjna - samo za siebie mówi to, że czeka się na wizytę do niej 3 tygodnie. Ja niestety nie wiedziałam, że polski ginekolog może być Twoim GP, ale i tak chodzę do niej co jakiś czas. Przy następnej ciąży na pewno zapiszę się do niej.
A co do opieki tutaj, to oni ogólnie olewają wszystkich przed porodem, dopiero w trakcie i po jest się dla nich "prawdziwym" pacjentem. Pewnie dlatego tyle dziewczyn chwali sobie opiekę "po" porodzie.
Jeszcze raz bardzo przepraszam :( Ale masz rację skup się na ślubie teraz :)
Buziaczki :*
-
Pileczka, dziekuje za informacje..!!
Napewno skorzystam w kolejnej ciazy bo ja potrzebuje duzo usg aby badac szyjke i fajnie, ze moge je laczyc i nie musze dojezdzac tak czesto do centrum bo w ciazy jeszcze wysokiego ryzyka to bardzo niekorzystne.
Pozdrawiam!!
-
to i ja się przywitam :)
-
Witaj Aga, milo mi! :-)
-
No w końcu ktoś się pojawił :)
Co Aguś tak zaginęłaś?? Tęskniłyśmy ;)
-
ojejku..... jak ja moglam przegapic ten watek ??? ???Witam was dziewczynki, my mieszkami w polnocnej czesci irlandii :D
-
Witaj Olka :)
-
czesc Ola!!!
Dziewczyny co robicie w Irlandii?
Dlugo juz jestescie?
-
my jestesmy od 21 listopada 2007roku, a od 22 listopada juz pracujemy, tak sie udalo ze nam siostra zalatwila prace :D wiec szukac nie musielismy :D a pracujemy oboje w firmie z ciuchami, export.... wielki ciucholand :D
-
A my przyjechaliśmy w czerwcu 2005r. I mieliśmy kilka prac po drodze :)
A teraz pracuję w banku.
Ilonka a Ty?
-
A ja jestem od wrzesnia 2007 roku..czyli juz troche tu siedze...:-)
A pracuje w biurze jako administrator............
Nie narzekam....dzis bylismy w Bray w oceanarium i na gorze z tym krzyzem...Bylo fajnie:-)
Pozdrawiam
-
:hello: :hello: :hello:
Właśnie dogrzebałam się do Waszego wąteczku ;D
-
witamy Aniu :)
Ola a jak to oceanarium?? Ja mieszkam w Greystones a jeszcze nie dotarłam do Bray :(
Ale ładna pogoda była dziś co?? :)
-
Dziś to Majorka normalnie :o Oby było tak częściej :D
-
Czesc dziewczynki, moze oceanarium to za duzo powiedziane... ale jest ;)
Sa rekinki, koniki wodne,meduzy, kraby,osmiornice,plaszczki, duzo rybek itp...20 min to zajelo i w sumie bylo fajnie...
frajda dla malych dzieci...
-
ja tez bylam kiedys w takim malym oceanarium.... bylo gigantyczne akwarium z rybkami morskimi, byly rekiny, plaszczki, koniki morskie, foki..... fajnie, mam nawet pare fotek :) a musze zapytac mojego M. gdzie to bylo, wiem ze od nas troche sie jechalo, :) moze nawet to samo miejsce :D
-
calkiem mozliwe to jest przy morzu samym
-
juz wiem, moj M. mowi ze to bylo Portaferry, tez zaraz przy morzu ;)
-
A jakie są ceny tej przyjemności?? Opłaca się iść??
Ja w sumie tylko raz byłam w oceanarium w Barcelonie i było zajefajne :) szczególnie rekinki pływające nad głową :)
Myślicie, że już będzie ładnie teraz?? Jakaś wiosna by się przydała :)
-
Ja też-i to całkiem niedawno-byłam w oceanarium w Barcelonie ;D ;D ;D Rzeczywiście-zajefajnie ;D
A u nas w Ire to kiedyś się wybraliśmy,ale....Było zamknięte... :(
-
Cena 10 euroale jak dla mnie to dalabym 5
-
10 to jeszcze nie tragedia :) Muszę mojego męża wyciągnąć, bo on najchętniej to by przed telewizorem albo komputerem siedział w weekend!! A jak jest taka pogoda, to aż się chce gdzieś iść :)
-
W Portaferry placilismy 7 funtow :)
-
Ja w sumie przez ten caly pobyt w Irlandii ty bylam tylko w Howth kilka razy, w Bray w Wicklow nigdzie wiecej sie nie wypuszczam.Niestety nie mamy samochodu a autobusamu nie chce nam sie tluc.
Do centrum Dublina rowniez zajezdzam raz na jakis czas.
-
A gdzie mieszkasz??
Ja niestety do Dublina jezdze codziennie do pracy :( ale w samym centrum tez juz wieki nie bylam.
-
a ja Dublin znam tylko z lotniska :D generalnie jest mi nie po drodze :D
-
A nie lepiej Wam do Belfastu latac??
Jak sie zyje w Irlandii Polnocnej?? My tam tylko po zakupy dla dziecka jezdzimy, bo jet taniej :)
-
Ja mieszkam na Tallaght..a wy?
-
A my teraz mieszkamy w Greystones, a wcześniej na Renelagh :)
-
my mieszkamy w Clady, niedaleko Portglenone ,czy tez Ballymeny :D a latamy z Dublina bo stamtad jest lot prosto do Bydgoszczy w ktorej mieszkamy:) a z Belfastu to jedynie do Londynu z przesiadka do polski :(
-
Ojej Ola, to Wy za każdym razem macie niezłą wycieczkę. W jedną stronę to fajnie nawet ale z powrotem to pewnie wykończeni jesteście
-
nie jest zle, w grudniu lecielismy przez londyn, nie bylo tak zle, z powrotem mielismy duuuuuzo czasu, bo czekalismy 8 godzin na nast, samolot.... to czekanie bylo troche nudne :D ale wszystko do przezycia, jak ma sie swiadomosc ze za jakis pare godzinek sie zobaczy rodzinke..... i , to czas leci szybko :D
-
Ojej...mnie by to zabilo...bo ja latam czesto..
-
No ja też myślę, że świadomość ujrzenia rodziny może wiele zrekompensować :) My kiedyś na święta jechaliśmy przez Shannon i Hamburg - zajęło nam to 24 godz i byliśmy padnięci, ale Wigilia z rodziną była SUPER :)
-
No Chyba, ze na swieta ale jak ja latam co 2, 3 miesiace na weekend no to mi by sie nie chialo.Ja jakas wyczerpana jestem tutaj w Irlandii..jaku zupelnie inny czlowiek.Zawsze byla pelna energii a w Irlandii to jestem ciagle ospala..:-(
Poszlam wczoraj spac wpol do 10 a wygladam jakbym nie spala ...Chyba przez slonce ten brak witalnosci.
-
Dokładnie-ta irlandzka pogoda potrafi dobić człowieka... ;)
-
A skąd jesteś z Polski Ilonko?? Bo ja mieszkałam w Szczecinie i w zasadzie pogoda nie różni się zbytnio. Tylko w lecie było cieplej, a tak ciśnienie i opady - tak samo :)
-
Ja jestem spod Szczecina..w sumie mieszkalam w Szcznie na czas studiow.
Jutro lece do domuciu!!!
-
Ale masz fajnie-ja dopiero w maju :(
Pozwólcie że też się wetnę.....ja mieszkam w Cork a raczej w wiosce obok(Fermoy) :D :D
pozdrawiam
-
Witamy Izabelle :)
Ja jade do domu dopiero pod koniec lipca albo w sierpniu jak sie mala urodzi i troche podrosnie.
A juz bym chciala sie zobaczyc z rodzinka...
Dobrze, ze chociaz tesciowa na Wielkanoc przyjezdza :)
-
A ja jade 1 czerwca i azzz na miesiac :) Mamy tylko nadzieje, ze pogoda w Polsce bedzie ladna.
Jednak jak sobie pomysle, ze czeka nas remont mieszkania, to zaczynam sie bac (ale co tam, jakos to bedzie).
My zawsze latamy do Berlina, a potem dopiero samochodem do Szczecina.
-
w kwietniu na swieta przyjezdzaja moi 3 bracia :D a my z imi wracamy na tydzien do polski, potem w lipcu..... juz sie nie moge doczekac :D
-
Czy Wy macie tak jak my :?: czas odliczacie od wizyty w Polsce do wizyty :?: od swiat do swiat :?: od wolnego dnia do nastepnego dnia wolnego :?:
-
Ja tak mialam ale juz nie teraz...teraz tylko czekam od weekendu do weekendu....
-
izabella13 ja tez jestem z Cork ;D i nawet wiem gdzie jest Fermoy ;D
-
my tez tak mamy.... od wyjazdu do wyjazdu liczymy dni ;D
-
a my nie ;D oczywiscie brakuje nam rodzinki,ale latamy czesto albo oni do nas
ale nie jest tu tak zle ;)
-
pewnie że nie jest tu tak źle :D no proszę -aniaromek-czyżbyś zwiedzała niezwykłą drogę krzyżową w fermoy?To miło że jest ktoś z okolic-na poczatku strasznie mi się tęskniło za dosłownie wszystkim-ale teraz jakoś z biegiem czasu przywykłam do życia tutaj ;D ;D jest tu tylu Polaków ;D
-
:D tylko tamtedy przejezdzalam,ale pracuje w Little Island i mamy sporo klientow z Fermoy :D
poza tym mamy juz tu polskie sklepy,lekarzy a nawet cukiernie.... :D
-
dokładnie wszystko jest-telewizja(niby nielegalna ale po ilosci polsatów i cyfry plus widze ze nie jest to zbyt powaznie brane ;D)
musze sprobowac jak smakuja te smakolyki z polskiej cukierni bo musze przyznac ze uwielbiam irlandzkie slodycze a szczegolnie ich przepyszne czekoladowe torty i dosc rzadko kupujemy polskie art. >:(
-
Ja też nie mogę się obyć bez niektórych irlandzkich smakołyków :D
Ale dla mnie jedno jest pewne-polskiego sera żaden inny nie zastąpi!!! :D :D
Na szczęście u nas jest sklep gdzie można kupić goude,edamski itd w plasterkach :) :) :) I to w bardzo przystępnych cenach :Najlepszy:
-
święta racja!!!!nie tylko ser jest wiele produktów bez których nie możemy się obyc duzo by wymieniac ;Du nas sa dwa sklepy dośc nieźle wyposażone także jak będziesz przejazdem to sama się przekonaj:)
-
A ja z kolei od kiedy przyjechalam do Irlandii odewbralo mi chec na slodycze..ochyda dla mnie....nie jem zadnych czekolad, batonow itd jedyne co mi smakuja to torty fakt sa pyszne no i niezastapione polskie Grzeski....jedyne co jem irlandzkie oprocz wiadomo warzyw i owocow z tutejszych sklepow to czipsy Doritos i tyle...
-
A ja uwielbiam polskie pączki i drożdżówki :) I nawet jest jeden taki Spar na Temple Bar, który je sprzedaje :) Są przepyszne!!!
ój mąż często tamtędy jeździ i je przywozi. A co do irlandzkich smakołyków, to ja za nim nie przepadam - wolę nasze polskie słodycze. Ale tak jak mówicie - jest tyle polskich sklepów, że nie ma problemu :D
-
Dla mnie bezapelacyjnie wygrywa polskie wedlowskie ptasie mleczko.
Więc chyba jestem w mniejszości osób lubiących irlandzką czekoladę-mój mąż też jest zwolennikiem polskich prod.
Miłego dnia ;D ;D ;D
-
Hmm.... ptasie mleczko :) Ale i teraz smaku narobiłaś - dobrze, że jadę dzisiaj do Dublina, to wpadnę do jakiegoś polskiego sklepiku :) :skacza:
-
sobie tez narobilam smaku :)zawsze jak myślę o pysznym jedzonku to moja dieta jest odkładana na następny poniedziałek i teraz znowu tak bedzie tym bardziej że jutro bede miala lekcje pieczenia irlandzkiego tortu czekoladowego-jak tu planowac zrzucenie kilku kilogramów kiedy wokół tyle pokus ;D ;D
-
No proszę a kto Cię będzie uczył pieczenia tego tortu??
Ja teraz jem dużo słodyczy :( Ciekawe jak mi pójdzie zrzucanie ich po ciąży...
-
Jesteś jak najbardziej usprawiedliwiona ;D Ja w zasadzie jakiejś drakońskiej diety nie planuję po prostu ja kupiłam już suknię ślubną a do ślubu jeszcze 8 miesiecy także muszę w nią wejśc :D :D :D
A tort będę piekła z moją szefową - już od jakiegoś czasu się czaję aby w końcu się nauczyc ale nigdy nie ma czsu albo okazji , a z racji tego że jej synek ma jutro urodzinki okazja nadarza się sama ;D ;D ;D
miłego wieczorku dziewczyny
-
dzięki za wyrozumiałość co do mojego obżarstwa ;D ;D ;D
A jeśli chodzi o suknię ślubną, to się nie martw - przed ślubem jakoś tak samo się chudnie :) Masz tyle innych rzeczy na głowie, że o jedzonku i tak nie myślisz :)
Moja koleżanka aż za bardzo schudła i jej sukienka okazała się za luźna :) Także miłego jedzenia tego torcika i będzie dobrze :)
-
Dziękuję za dodanie otuchy ;D ;D ;D miłego dnia dziewczyny
-
Hej dziewczynki!
Jak Wam minął weekend??
Isabelle jak torcik wyszedł??
-
ojjjj piłeczko bardzo pozytywnie!!!!
Miałam lekcję w piatek a wczoraj wypróbowałam przepis i rewelacja:)
To tak proste a takie pyszne:)))
Weekend w miarę pogodny niedawno wróciłam z mężulkiem z Kościoła i przed nami wieczorne leniuchowanie:)))
A jak u reszty no i oczywiscie u Ciebie pileczko????
Pozdrawiam:)
-
U nas dużo leniuchowania w ten weekend :) Chociaż dzisiaj posadziłam śliczne róże w moim ogrodzie - mam nadzieję, że się przyjmą :)
No i moja koleżanka wylądowała w szpitalu - odeszły jej wody za szybko :( Muszę ją odwiedzić - biedulka
A może wrzucisz przepis na tego torcika?? Czy to jakaś tajemnica?? ;)
-
Tak :D Przepis by się przydał :D
pileczka22 ja też kiedyś tu sadziłam róże i....ślimaki mi je pożarły!!! :buu: :buu: :buu:
Oby z Twoimi poszło lepiej :D
-
Ale ja moje sadziłam w doniczkach takich dużych, bo moja landlorka zakryła całą trawę deskami w ogródku, więc mam nadzieję, że mi tam nie wlezą ślimaki :)
Swoją drogą dziwny pomysł z tymi deskami - no cóż Irlandia :)
-
To żadna tajemnica:)))
Napiszę Wam dokładne rodzaje produktów bo zdaniem mojej szefowej rodzaj cukru nie jest bez znaczenia także ja też kupowałam według jej wskazówek:
SKŁADNIKI CIASTO:
175gr.masła(może byc solone-nie czuc tego w cieście)-masło wyjąc wczesniej z lodówki by bylo miekkie:)
175gr.cukru(caster}
3 jajka
150gr.mąki(self raising)
30gr.kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki wrzucic do michy i zmiksowac
wysmarowac dwie okrągłe blaszki(rozmiar 8 inch.)masłem i wyłożyc spód papierem do pieczenia
gotowe ciasto podzielic na dwie blaszki(mniej wiecej po polowie)
Nagrzac pikarnik do temp.180stopni i piec 25 minut:)
SKŁADNIKI ICING:
60gr.masła
30gr.kakao
3 stołowe łyżki mleka
250gr.cukru pudru
Masło roztopic dodac kakao mieszac chwileczke dodac mleko i cukier miksowac do uzyskania jednolitej masy
Musicie poczekac az placki ciasta wystygna nastepnie przełużcie ciasto czescia polewy a resztę wylozyc na wierzch.
Myślę dziewczyny że Icing lepiej robic jak już ciasto bedzie upieczone i chlodne bo baaardddzooo szybko zastyga na skałkę-ja zrobiłam za wczesnie i musiałam podgrzewac aby rozmiękła ta masa:)))
Mam nadzieje że m.ój opis jest w miare czytelny-czekam na relacje:)
pozdrawiam-spokojnego wieczorku:)
-
Hmmm wygląda smakowicie :obiad: muszę spróbować :)
-
Może się skuszę jak będę miała wolną chwilkę :P
-
A wiecie co jest jeszcze pycha z irlandzkich deserów-wg mnie :D
Banoffee pie!!!!!!!!!!! :skacza: I podobno bardzo proste do zrobienia w domu :)
-
No banoffee pie jest niezły. I ja jeszcze lubię ich cheescake - szczególnie jak jest podgrzany i podany z lodami :P
-
Ja tez bardzo lubię jabłkowe tarty lub te zdodatkiem porzeczek mniam i również z lodami :D :D
-
Ale my obżartuchy jesteśmy ;D ;D ;D
Czy raczej powinna napisać - smakoszki :D :D :D
-
Myślę że zalezy od sytuacji:)
u mnie bywa różnie!!!
-
teraz by się przydało coś słodkiego, bo nie wiem czy znowu mnie jakieś przeziębiene łapie czy to ciśnienie jest tragiczne ale jestem padnięta na maxa.
-
Myślę że w połowie to wina pogody bo ja tez jestem lekko zamulona :D
Ale Ty jesteś w ciąży więc to może też byc powód ;D ;D
To Twoje pierwsze dzieciątko będzie?(jeśli mogę wiedziec)
-
Pierwsze :D
Z jednej strony już się nie mogę doczekać a z drugiej umieram ze strachu - ale to podobno normalne :D
-
Tak to z pewnością normalne-moja siostra rodziła 3 tygodnie temu i życzę Ci takiego samego porodu-35 minut-nie miała czasu na to by poczuc ból :D :D :D
-
Na serio??!! Ale SUPER!!
Oby życzenia się spełniły :)
-
Tak na serio-to jej drugi poród -pierwszy był dłuższy ale nie będę Ci opisywała-nie lubię jak ktoś opowiada kobietkom w ciąży mroczne historie z sal porodowych nawet jeśli są prawdziwe bo moim zdaniem wszystko zalezy od kobietki i organizmu ale i od nastawienia psychicznego także głowa do góry bedzie dobrze ;D ;D
-
Ja to się chyba bardziej martwię jak dojadę z tej mojej wioski do szpitala i czy będę wiedziała, że to już - podobno zawsze się wie - zobaczymy :)
To dlatego taki miała krótki poród - bo drugi :) No ale to znaczy, że pierwszy też przeżyła, więc może i ja dam radę ;D
-
Pewnie że dasz radę :D :D
Daleko masz do szpitala?
-
No daleko - bo ja teraz mieszkam w Greystones a szpital mam w Dublin 2 na Holles Street.
Pewnie jak tylko dostane perwsze skurcze, to bede po meza dzwonic :)
A jak mi wody odejda, to po pogotowie...
-
Trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko i bezboleśnie ;D
-
Dzięki :)
A Wy jak planujecie coś??
Domyślam się, że jeszcze nie teraz ale w okolicach ślubu??
-
Oczywiscie planujemy już od jakiegoś czasu, ale musimy byc cierpliwi bo przed nami badania itp.:)
Czas pokaże jednak ja jestem urodzoną optymistką:)
-
To tak jak ja :)
Ja też jestem niepoprawną optymistką - ale myślę, że to pomaga w życiu :D :D :D
-
Ależ mnie pogawędka ominęła!!!!! :D :D :D Cały dzień busy,nie miałam jak zajrzeć >:(
pileczka22-bądź dobrej myśli!!!moje 2 znajome też rodzą lada moment-jedna wyluzowana na maxa i myślę,że to baaardzo zdrowe podejście,druga tak spanikowana,że aż szkoda opowiadać....Zresztą nie mi to osądzać i się dziwić tej drugiej,bo nie wiem jak to będzie kiedyś ze mną..... :D :D
Pozdrowionka dziewuszki!!!!
-
Witam
Wpadam się tylko przywitac i życzyc Wam miłego dnia dziewczynki ;D ;D
-
Ja też wierzę, że wszystko będzie ok - niby czemu nie miałoby być :D
Wam również miłego dnia - mam nadzieję, że pogoda nie będzie taka senna jak wczoraj :)
-
hej dziewczynky no i trafilam na irlandzki watek. . .
jestem w irlandii juz prawie 3 lata i od poaczatku mieszkam na tallaght (aktualnie bo za 2 tyg. juz nas tu nie bedzie przeprowadzamy sie do dunboyne) widzialam watek o szpitalu o coombe . . . cos o tym wiem pracowalam tam w restauracji i nieco sie slyszalo. nie polecam.
a jesli chodzi o zalatwianie slubu na odleglosc. . . moje przygotowania zamknely sie w 5 dniach roboczych przy 40stopniach w sierpniu. nic milego zawsze myslalalm ze to bedzie wspanialy czas a okazalo sie ze latalismy w ta i z powrotem w upale i bardzpo zmeczeni fotografa wybralismy chyba do kitu bylismy u niego jako pierwszy potem widzielismy este studio 22 itp. i wydawalo nam sie ze ten nasz jest najlepszy ale jak pojechalismy podpisywac umowe to zauwazylismy ze to tylko pierwsze wrazenie bylo. ale za pozno na podpisanie z kims innym. . . tak bylo z calym slubem sukienka kamerzysta itd. kamerzyste wzielismy pierwszego lepszego bo ie bylo juz czasu. . . . troche mi przykro ze to tak nie szlo jak by sie chcialo. ale mam nadzieje ze i tak bedzie milo. . .
-
Ne martw się - będzie dobrze.
najlepiej mieć kogoś w Polsce, kto by Ci pomógł - tak jest łatwiej.
Ja muszę złożyć ukłon w stronę mojej teściowej, bo gdyby nie ona... nawet nie chcę myśleć jak by to się mogło skończyć :)
Czasem takie wybory na chybił trafił są najlepsze - także myślę, że będzie ok :)
No i przede wszystkim witaj w naszym skromnym wątku ;D ;D ;D
-
Ja również witam serdecznie :D
Znam ten ból"-bardziej jak ślub będę pamiętała organizację na odległosc hehe ;D ;D ;D ;D
-
Zawsze to jakieś nowe doświadczenie ;D ;D ;D
-
no fakt zawsze jak cos pojdzie nie tak to moge zwalic wine na zla organizacje :)
a tak powaznie to moi rodzice caly czas czuwaja nad slubem zostalo jeszcze tylko pare szczególow jak dekoracja dodatki no i licencja :/
-
No to radzę Wam się pośpieszyć z tą licencją, bo tu panują inne zasady niż w Polsce. Chyba, że załatwiacie licencję w Polsce...
Nasz ksiądz najpierw powiedział, że załatwimy wszystko przed ślubem a później stwierdził, że możemy to tutaj załatwiać. Tylko że tutaj to się robi wcześniej, więc mieliśmy MEGA stres i teściówka wydała kupę kasy na ekspresowego kuriera... a my się najedliśmy strachu i później jeszcze czekaliśmy parę tygodni aż ona do Polski dotarła. Chyba dopiero dwa tygodnie przed ślubem wszystko się wyjaśniło - nie życzę nikomu takiego biegania.
A no i jeszcze kosztowało nas to 130 E, bo 50 daliśmy księdzu tutaj, a 80 zapłaciliśmy, bo nas zaklampowali koło kościoła ;D ;D ;D jak to wszystko załatwialiśmy.
-
Piłeczko a jak to u Was wyglądało?mam na mysli licencję-yliście u polskiego Księdza?I czy jedyne czego potrzebujemy to ten certifikat???
Masz rację zawsze to jedno doświadczenie w życiu więcej-będę bogatsza o tą wiedzę :D :D
A tak poważnie to nie uskarżam się bo sama wybrałam życie tutaj i ślub w Polsce nikt nie mówił że bedzie lekko :D :D
buziak kobitki!!!!
-
Tak licencję robiliśmy tutaj u polskiego księdza. Potrzebowaliśmy zaświadczenia od irlandzkiego księdza - zajęło nam to jakieś 5 min i powiem Wam, że irlandzki ksiądz mnie zaszokował, bo rozmowa z nim wyglądała zupełnie inaczej niż z jakimkolwiek polskim. Zero problemów, zero wymogów jakiś dokumentów czy czegokolwiek - wszystko na słowo - szok :)
Oprócz tego rodzice musieli nam przesłać oświadcznie woli podpsiane w ich parafii - to nam właśnie teściowa wysyłała - ksiądz tutaj dał nam taki formularz, że nie braliśmy wcześniej ślubu i to faksowaliśmy do domu i to podpisywali rodzice (tzn jedno z rodziców) i ksiądz z ich parafii.
No i skończone nauki przedmałżeńskie oczywiście były potrzebne i wywiad ksiądz zrobił z nami tu na miejscu. To chyba wszystko. ale musicie to zrobić najpóźniej trzy miesiące przed ślubem (w Polsce nie wcześniej niż trzy miesiące przed ślubem).
Dlatego my mieliśmy trochę trzaski z tym, bo zaczęliśmy to robić za późno.
Aha bo ta licencja idzie z kurii w Dublinie do kurii w Krakowie i dopiero stamtąd do kościoła, w którym będziecie brali ślub - żeby było szybciej ;D ;D
-
Wiesz co pytam bo my załatwialiśmy to tutaj u polskiego Księdza.
On nie chciał od nas nic tylko paszporty-dał nam książkę do przeczytania i powiedział do zoaczenia za dwa tygodnie-po tym czasie poszliśmy on nam wypisał licencje(dla mnie i mojego m osobne) wziął co łaska(wczesniej powiedział jaka to kwota) i dał nam te licencje do ręki-my mamy je zawieźc do Kościoła-widzę że co miasto to obyczaj-a po co wam było zaświadczenia od irlandzkiego Księdza?:)
Buźka
-
Na serio??!! :shock: :shock: :shock:
Ile by to nam zaoszczędziło nerwów!!! Nie wiem po co mu zaświadczenie od irlandzkiego księdza ale chciał.
A w którym kościele tutaj byliście?? Bo my w tym w Dublin 2 u proboszcza.
-
Piłeczko ja mieszkam w Fermoy (tj.ok 30 km od Cork) i włąsnie w Fermoy byliśmy u Księdza-polaka ;D
I właśnie się zastanawiam czy jak nam je dał do ręki a nie wysyłał nigdzie to będzie ok, ale chyba tak skoro wpisał nas do pewnej "tajnej"księgi ;D ;D ;D
W Dublinie nigdy nie byłam ,ale w maju lecę stamtąd do Polski(do Szczecina)-dziewczyna z wiochy wyrwie się do stolicy-oj bedzie się działo:)))
Właśnie wróciłam z pracy-po takich dniach czasami odechciewa mi się dzieciaczków:((
-
Na pewno będzie dobre - tak między nami, to ja miałam wrażenie, że on chciał nas "naciągnąć" i postraszyć - i mu si udało :)
Ale mi stolica - miasto jak każde inne - w końcu ze Szczecina jesteś ;D ;D ;D
A gdzie pracujesz, że masz dzieciaczków dość??
-
A do nas powiedział "nie ma sprawy-u mnie to kosztuje 100 euro"-poczułam się jakbym kupowała jakiś sprzet albo usługę-piłeczko opiekuję się uroczą trójeczką dzieci-jak tu przyleciałam to mój mąż miał juz pracę a ja siedziałam w domku 2m-ce-brrrrr najgorszy mój okres w ie:(
Ofertę pracy znalazłam przypadkiem w super valu-pomyslalam dobra praca na chwilkę, ale jak sie zakotwiczyłam to już dwa lata tu pracuję mieszkam i jest mi naprawdę dobrze-trafiłam na świetnych ludzi ;D ;D ;D
A dzieci jak to dzieci potrafią dac popalic-szczególnie teraz jak były młodsze to było ok ale -duże dzieci -duży kłopot-jednak i tak je uwilbiam:)
Ty też piłeczko ze Szczecina?Ja ze Stragardu jestem:)
Korzystałaś z usług Rianair?
-
Dobrze,że my bierzemy cywilny ;D ;D ;D Jedna rzecz mniej do załatwiania ;)
A z tymi polskimi księżmi tutaj to już słyszałam takie historie,że aż włosy dęba stają co oni wyprawiają... >:( Zasady chyba są takie same dla wszystkich prawda?Więc nie rozumie dlaczego kazali Wam różnie załatwiać te licencje??!! :urwanie_glowy:
J wiem jedno-jeśli kiedyś przyjdzie mi chrzcić dziecko w Irlandii to na pewno nie będzie to u polskiego księdza...
Miłego dzionka!!!
PS.U Was też tyle śniegu???? :o
-
Śniegu??!!
Na szczęście u nas nie. Piszę na szczęście nie dlatego, że nie lubię ale w Irlandii to jest tragedia. Ostatnio jak spadło trochę śniegu, to wracałam do domu ponad trzy godziny - normalnie zajmuje mi to koło 50 min :)
Izabelle wiem jak to jest - też przez dłuższy czas siedziałam w domu bez pracy, jak tu przyjechaliśmy - masakra!!!
A co do licencji to chyba bym wolała zapłacić te 50 więcej i zaoszczędzić sobie tej nerwówki, a przede wszystkim tego głupiego gadania mojej mamy (ale to już inna historia ;D)
Taka praca jak masz ma swoje zalety. Z tego co wiem, to jest nieźle płatna, a teraz na pewno macie dużo wydatków :D :D :D :D
Tak, jestem ze Szczecina - oboje jesteśmy z mężem ;D
Latałam Ryanairem parę razy - muszę powiedzieć, że całkiem nieźle. Chyba dlatego, że do Szczecina mało co lata, więc te samoloty są bardzo punktualne, a raczej są parę minut wcześniej niż później :) Kiedyś leciałam Centralwingsem do Szczecina - raz i o jeden raz za dużo - porażka na maxa - na szczęście i tak już nie latają :)
A słyszałyście o tym pomyśle, że w Ryanair będzie się płacło 1 E za toaletę??!! Faza co ;D ;D ;D
-
Co?????????????????????? Chyba żartujesz???????? :D :D :D :D :D
No tak RECESJA muszą na czymś zarobić!!! :D :D
-
Nie wiem czy już to wprowadzili ale słyszałam w radiu, że mają taki plan i to chyba już na dniach
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: dla ich pomysłowości
-
Hej dziewczynki
Wiem tragedia z tymi księżmi czasami ale cóż .....
Ja załatwiałam znajomym chrzciny ich córki u irlandzkiego Księdza rewelacja!!!!
Jeśli chodzi o prace to są i minusy-dzieci sie strasznie przywiązały i ja do nich, jak nadejdzie czas rozstania bedzie ciężko:(
Mieszkamy obok ich domu widza nas codzien od dwoch lat-traktuja jak rodzine-trafilismy naprawde dobrze-ich tato lekarz pomaga mojemu m jak ma bóle(on ma swoja klinike i jest lekarzem)
ok uciekam na zakupki-obiecałam lasagne na obiad:)
milego dnia dziewuszki:))
-
Lasagne?To chętnie wstąpię! :D
Żarcik :P zmykam do pracy :-*
-
A ja się tak rozleniwiłam, że nawet mi się obiadów nie chce wymyślać.
Idę na łatwiznę i robię dzisiaj udka kurze, dla mojego męża i jajka sadzone dla siebie - mała chyba nie lubi kury, bo odkąd siedzi we mnie, to mnie cofa przed drobiem :)
Jednak takie siedzenie w domu też nie jest dobre...
-
No mała musi jakoś dac o sobie znac:)
Ja też czasami nie mam siły by wymyslic coż-zaskoczyc mężulka itp.
Wogóle to dopiero tutaj zaczełam gotowac bo w pl nigdy nie musialam i nawet nieźle i to idzie - ale mój mąż jest prawdziwym fanatykiem gotowania
Ania zapraszam, ale ta lasagne to wielka niewiadoma bo to mój "pierwszy raz"-oby nie skończyło się lądowaniem w koszu i robieniem szybkiej zupki:))
-
`hej i jak ta lasagne?? Udala sie??
Ja tez nie musialam w Polsce gotowac a tu trzeba :)
Ale moj maz niezle tyje ostatnio, to chyba coraz lepiej mi wychodzi co?? ;D ;D ;D
-
Piłeczko udało się!!!:))
Ale się cieszę-nowe danie to menu:)
Dokładnie jak mąż tyje to z pewnością dobrze gotujesz:)
Mój tez szaleje jesli chodzi o wagę-myslę że spory wpływa miało na to nasze rzucenie papierochów ale i jedzonko bo nie palimy już dośc długo a on nadal tyje:)
Właśnie przeglądam naszą klasę i nie mogę sie nadziwic jak wielu Polaków jest w Irlandii :o
Mam nadzieję że dzień Wam minął pogodnie i radośnie
pozdrawiam
spokojnego wieczorku:)
-
Oooo a długo już nie palicie?? Bardzo dobra decyzja :)
Ja rzuciłam, jak się zaczęliśmy starać o dziecko, czyli po ślubie, ale mój mąż cały czas pali niestety :(
No na naszej klasie widać, że sporo ludków jest w Irlandii i Anglii :)
-
Nie palimy od sierpnia ;D ;D
Mój mężulek bardzo długo i dużo palił-prowadził hulaszczy tryb zycia zanim mnie poznał:)
Nie sądziłam że nam się uda-wróciliśmy w lipcu z urlopu i postanowiliśmy wypalic te ostatnie papierosy i koniec-powiem Ci szczerze że ani razu nie mówiliśmy o tym ze chce nam się palic:))
Dla mnie to wielki sukces-jedno jest pewne-nic na siłe:)
-
Oooo to gratulacje!!! Obyście nigdy nie wrócili do nałogu!! :)
I gratulacje lasagne :) Ja też się niedawno nauczyłam robić i ją uwielbiam :) :) Niech żyje skromność! ;D
-
No to rewelka z tymi fajkami :)
Dużo lepiej jest nie?? Tylko jak tu mojego męża namówić?? :(
-
Skromnośc przede wszystkim:D
Myślę że nie wrócimy, ale ja zawsze trzymam się zasady "nigdy nie mów nigdy"-a jeśli chodzi o sposoby pileczko to moim zdaniem nie ma takowych-trzeba chciec rzucic bo bez checi zadne wspomagacze nie pomogą-ale to tylko moje skromne zdanie:)
Mam nadzieje że dzień Wam mija pogodnie-ja dzis w pracy do późźźźnnnnaa-najmłodzy wampirek śpi więc mam czas relaxu:)
Miłego słonecznego dzionka!!!!!
Pogoda na 5+
-
No pogoda była niezła tylko troszkę zimnawo, ale to dopiero początek marca, więc liczę że będzie cieplej :)
A z tym rzucaniem to masz rację nistety - jak nie będzie sam chciał to nic z tego :'(
Byłam dzisiaj na ostatnich zajęciach w szkole rodzenia i pomału zaczynam panikować...
No ale nic jakoś to będzie - Miłego wieczoru dziewczynki :serce:
-
Witam piątkowo :D :D :D
Juz prawie weekend :skacza:
-
cześc dziewczynki ;D ;D
Uwielbiam piątek bo mój kochany wraca taki szczęśliwy z pracy:)
Ja jutro pracuje także dla mnie weekend zaczyna się po południu:)
Dziś do wieczora z rozrabiakami o ich mama pracuje w Dublinie od wczoraj chwilowo i wczoraj była na koncercie Andrea Bocelli-ależ ja lubie jego głos:)
Miłego piąteczku dziewczyki mimo deszczowej aury:)
-
Deszczowej?? ???
U mnie jest bardzo ładnie :) Słoneczko świeci i ciepło nawet dość :)
-
pileczka22!! moja znajoma-ta strasznie panikująca urodziła przedwczoraj :) wszystko poszło dobrze,mają małego Kubusia zdrowego jak ryba! :) ona troszkę zmęczona i obolała,ale czuje się dobrze,mówi,że widok dzidziusia rekompensuje wszystko :) a więc-uszy d góry,dasz radę!!! :) :) :)
-
Aniu dziękuję Ci bardzo - to balsam dla mnie - szczególnie, że jak wczoraj byłam na szkole rodzenia, to nam pokazali salę porodową i do mnie dotarło, że ja już niedługo będę tam leżeć i rodzić, no i spanikowałam.
Wróciłam do domu i powiedziałam mężowi, że ja zmieniłam zdanie i rezygnuję z porodu. Dziecko będzie musiało zostać w środku - słyszałyście kiedyś coś tak głupiego?? A później oczywiście nie spałam przez całą noc!!
Także na serio bardzo dziękuję za słowa otuchy :uscisk:
-
Nie ma problemu!!!! :uscisk:
Bądź dobrej myśli!!:ok: Koleżanka też się bała i.... już po :) :) :)
-
Jak wszystko pójdzie ok to ja już też niedługo napiszę, że "już po" :)
Buźka dla Was dziewczynki :-*
-
Czekam na informacje od Ciebie"już po"-nawet się nie obejrzysz:)
Czesc dziewczynki-wczoraj padłam po pracy jak nigdy-zaraz znowu praca ale tylko 4 godzinki:)
Miłego weekendu!!!:)
-
Pewnie, że zdam Wam relację :)
4 godzinki to nie najgorzej :) Mój mąż ma dzisiaj wolne (zwykle pracuje parę godzin w sobotę) i ma strasznie dużo energii i mnie denerwuje :D :D :D
Zaraz muszę iść robić pierogi - bo obiecałam
Miłego weekendu
-
Już po......mój mężulek właśnie kończy obiadek-pyszne piersi w sosie pieczarkowym-ja lubię jak ma w sobotę energię bo ja jej z reguły nie mam :o
Ja taka leniwa jestem że pierożki kupujemy - i są pyszne!!!
pozdrowionka
-
No ja też właśnie skończyłam. Przysięgam, że to ostatnie pierogi, dopóki jestem w ciąży - masakra - już dawno nie byłam taka zmęczona.
A jeszcze musimy jechać na Blanchardstwown, bo znalazłam tani kosz dla małej...
-
jaki kosz?a gdzie roisz zakupki?na gumtree? ;D
-
Taki koszyk dla niemowlaka. To się nazywa moses basket. Normalnie kosztuje około 70 E ze standem i materacem, a ja znalazłam za 30 i jeszcze dostaliśmy prześcieradło (nowe) i komplet pościeli też nowej za darmo. Jeszcze nam wanienkę proponowała, ale już mamy :)
No właśnie ostatnio znalazłam gumtree i nawet był fajny koszyk, ale nie odpowiedziała mi dziewczyna jak do niej pisałam, więc kupiłam z gazeta.ie
Nawet nie wiedziałam, że można takie fajne rzeczy znaleźć - nigdy nie szukałam niczego na gumtree ani gazeta.ie :)
-
;D ;D ;D Dziewczynki Wszystkiego Najlepszego z okazji Naszego Święta ;D ;D ;D
-
:D :D :D Dziękuję i Wam również wszystkiego NAJ :D :D :D
-
Ja również dziękuje i życzę wszystkiego dobrego!!!! :bukiet: :bukiet: :bukiet:
-
Wszystkiego naj kobitki :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
Witam popołudniowo-poniedziałkowo :)
U nas było tak ślicznie rano a teraz... No ale i tak lepiej niż wczoraj :)
-
Oj to tak jak u nas pileczko -mix zimy i wiosny-a wczoraj to było tak okropnie że na samą myśl znowu mi zimno:((
Jak się czujecie po weekendzie??
pozdrawiam dziewczynki:)
-
Mam nadzeję, że jutro będzie lepiej, bo znowu muszę jechać do Dublina a przyznam, że dzisiejsza wyprawa mnie zmęczyła :)
-
Czesc dziewczynki!!
Pileczka ja sie czujesz??
-
Hej!!
Spoko, tylko się martwię, bo to złośliwe dziecko nie chce się ułożyć :(
Tydzień temu miała główkę z prawej i pupę na dole, a teraz ma główkę z lewej, pupę z prawej a plecy na dole...
Mam nadziej, że się odwróci
Ale za podobno od jutra do końca tygodnia będzie ładna pogoda :D
-
Pileczka , spokojnie jeszze ma kilka tygodni..z pewnoscia sie odwroci...
Pozdrawiam...i sciskam brzusio..
No dzis bylo cieplucho...caly czas mam okno otwarte..
-
Witam dziewczynki
Wiosna zbliża się wielkimi krokami:))
Taka ostatnio zabiegana jestem-ta nasza organizacja na odległośc-brrrr-dzis zapisałam się w koncu na próbny make-up i fryzurkę-te Panie wizażystko fryzjerki to maja pełne ręce roboty-tyle ślubów i wesel ostatnio:)
Pozdrawiam
Pileczka odwróc się jeszcze nieraz malutka-ma czas!!!spokojnie:))
-
Dzięki dziewczynki za słowa otuchy :)
Pogoda była śliczna dzisiaj - siedziałam sobie nawet w ogródku przez godzinkę :D :D :D
Izabelle a gdzie się umówiłaś na te próby?? Bo właśnie mi się skojarzyło, że mam namiary na fajną dziewczynę. Czesała mnie i malowała na mój ślub. A oprócz mnie - moją mamę i świadkową. A jeszcze wcześniej moje trzy koleżanki na ich śluby :D
Na próbny trzeba jechać do niej - mieszka na prawobrzeżu, ale na ślub przyjeżdża do domu, więc jest mniej latania :) I nie martw się, że mieszkasz w Stargardzie, bo ona nawet nad morze dojeżdża :)
Buziaczki dziewczynki i miłego wieczoru :-*
-
Piłeczko umówiłam się w Stargardzie w Olimpii-a jak ma ta Twoja Pani na imię?Sylwia?
buziak:))
-
Nie - Kasia :)
-
Tyle jest teraz Pań w Szczecinie a w Stargardzie jak na lekarstwo ale mam nadzieje ze dobrze trafiłam-w maju zdam relacje po:)dobrej nocki kobietki:))
-
no jest ich trochę ;D ;D ;D
Ja zawsze chciałam, żeby ktoś do mnie przyszedł, bo latanie po mieście w dzień ślubu jakoś nie bardzo mi pasowało. Szczególnie, że mieliśmy ślub na 15, więc musiałabym latać od samego rana, a tak ładnie się wyspałam :)
-
Hej! A co tu taka cisza??
-
Ale mamy ladna pogode ostatnio no nie dziewczynki??
-
No mamy mamy ;D ;D ;D Pewnie dlatego taka cisza tu :D :D :D
-
Pewnie tak...Pileczka widze, ze suwaczek efektywnie idzie do przodu..Jak sie czujemy??
-
No suwaczej się posuwa :)
Już tak niewiele zostało, że aż nie mogę w to uwierzyć :) Nawet torbę do szpitala prawie już spakowałam - brakuje mi kilka drobiazgów, które trzeba dołożyć i gotowe :)
Dzisiaj tylko miałam ciężką noc, bo do 6 rano nie mogłam spać. Byłam na maxa zmęczona, a co się kładłam, to tylko się przewracałam z boku na bok. Więc włączyłam sobie Przyjaciół i tak do 6 rano :)
A co tam u Ciebie Ilonko?? Jak tam przygotowania??
-
Pileczka to swietnie..bedzie dobrze!!!
Pamietaj, ze jak bedziesz miala zle samopoczucie , beda Cie bolaly plecy i ogolnie bedziesz sie zle czula to znak, ze to ten dzien...
A u mnie w porzadku....przygotowania w sumie stoja w miejscu narazie..ale w sumie juz wszystko przygotowane...dzis ide sie spytac naszego ksiedza czy mozemy tu spisac protokol.....
Pozdarwaiam
-
Czesc dziewczyny:)
Pogoda fantastyczna to fakt:))
Ilono już niedługo Wasz wielki dzień ;D ;D ;D
A powiedz mi ile przed ślubem spisuje się protokół i co tam jest?
pozdrawiam :))
-
Ilonka faktycznie już niedługo Wasz dzień :)
Napisz co Ci ksiądz powiedział - a do którego kościoła chodzisz??
Iza jak dawno Cię nie widziałam :)
Pozdrawiam :D
-
oj to fakt-dawno nie pisałam-te dni tak fruną-taki miałam jakiś szalony etap - dopiero dziś mam taką spokojniejszą chwilkę i nisetety niezbyt radosną bo kilka godzin temu dowiedzieliśmy się że zmarł mojego męża wujek-mimo że wiedzieliśmy że choruje to tak jakoś strasznie smutno:(
No i w dodatku chyba nie damy rady by poleciec na pogrzeb.
Ach takie to nasze życie-spokojnego wieczorku babeczki:)
-
Ojej biedaku :przytul:
Nie martw się za bardzo
No niestety takie życie emigranta - nie zawsze można pojechać do Polski jak się chce :-[
-
czesc dziewczyny...niestety mszy nie byloooooooooo :(
Nie wiem czemu....
Ja chcialam spisac protokol jak najszybciej i to w Irlandii...ale nie wiem czy sie da...Bedziemy probowac...
Jutro bedziemy dzwonic po wszystkich ksiedzach jakich sie da...
Pozdraiwma
-
Dokładnie piłeczko i nic na to nie poradzimy :(
Pozdrawiam Was i życzę spokojnego wieczorku:))
-
My spisywaliśmy protokół właśnie tutaj a le o tym już pisałam :)
Buziaczki dziewczynki i miłej nocki - mam nadzieję, że dzisiaj mi się uda zasnąć ;)
-
Polecam linka z ocenami szpitali w Irlandii 8) http://www.hse.ie/eng/Healthstat/hospitals/
-
Dzięki Wercia :)
Szkoda tylko, że mojego szpitala tam nie ma :(
Chociaż może to dobrze, bo jak by były złe oceny, to bym panikowała :)
-
Piłeczka "mój" szpital nie wypadł za dobrze w tym rankingu, a ja jestem bardzooo zadowolona ;D
W każdym, nawet najlepszym szpitalu można trafić na coś co nam nie będzie odpowiadać ;)
Powodzenia :-*
-
No w sumie masz rację. Będzie dobrze - musi być :)
-
Halo a co tu tak cicho ostatnio??
My mieliśmy trochę strachu, bo maleństwo nie chciało sie odwrocić i w szpitalu chcieli nas już na cesarkę uwawiać, ale na szczęście w ostatniej chwili się odwróciła, więc grzecznie czekamy na porod :)
Odezwijcie się co tam u Was dziewczynki...
-
No to dobrze!!!! :) :) :)
A jak będzie miała na imię? :)
-
Na imię będzie miała Aimee, a na drugie chyba Monika :)
-
hej Dziewczyny, ale ze mnie gapa :D Dopiero sie zorientowalam, ze na forum jest watek dla 'Irlandek' :) a ja juz przeciez ponad dwa lata w Dublinie siedze i na forum tez zagladam odkad zaczelam przygotowania do slubu.
mam nadzieje ze mozna sie przylaczyc.
pozdrawiam goroco:)
-
No pewnie, że można :D
A napisz coś więcej - gdzie mieszkasz, gdzie pracujesz i takie tam ;D
-
Wlasnie staram sie nadrobic watek i wiem juz np ze pileczka czeka na mala coreczke (to kiedy termin dokladnie?) i wiekszosc dziewczyn mieszka poza stolica.
My mieszkam w Dublinie na Smithfield, jesli wam to cos mowi, czyli prawie w centrum. Pracuje w centrum w biurze ksiegowym, wiec do pracy chodze sobie na piechotke :)
W Irlandii jestem juz 2.5 roku, i chociaz lubie Dublin i irlandczykow mam juz ochte wracac do Polski. Mysle, ze jest to spowodowane po pierwsze pogoda (tu nigdy nie ma prawdziwego lata), i panujacym wszedzie kryzysem. Ale narazie staram sie przede wszystkim skupic na organizacji wesela - a same wiecie ze nie jest to latwe, gdy przebywa sie zagranica.
-
No łatwo nie jest ;D Ale dasz radę jak my wszystkie :D
Wiemy gdzie jest Smithfield :) Tam niedaleko Medicus jest, to ja teraz w temacie :D
A co do mieszkania w centrum, to ja mieszkałam na Ranelagh i też chodziłam do pracy na piechotę (na Ballsbridge) ale jak zaszłam w ciążę to postanowiliśmy się przenieść nad morze - co bym miała gdzie na spacerki chodzić :)
A termin mamy na 28 kwietnia ale liczymy na wcześniejsze rozwiązanie, także trzymajcie za mnie kciuki :cool:
-
o kurcze, to juz niedlugo. trzymam kciuki :)
mam nadzieje ze Cie nie przewialo na tych spacerkach. Ostatnio cos mocno wieje. mam nadzieje ze sie wkrotce ociepli i bedziesz mogla na spacerki biegac z malutka :)
-
no dzisiaj jest rewelacja :)
Cieplutko i słoneczko - oby tak dalej :D
-
Cześc dziewczyny-ale dawno tutaj nie zaglądałam:((
Ostatnie dni były dla mnie bardzo cieżkie i jakoś nie miałam głowy do tego-trzy dni po śmierci wujka odeszła moja ciocia która miała zaledwie 39 lat i zaszokowało to całą rodzinę-takie rzeczy skłaniają do przemyśleń:(-nie znamy dnia ani godziny.
No cóż musimy życ dalej każdą chwi,ę traktowa wyjątkowo:))
Ok...............przede wszystkim Asiu witam w "szeregu" emigrantek:))
Piłeczko trzymajcie się tam z maleństwemi mam nadzieję że po wszystkim wkleisz kilka fotek Waszej księżniczki:))
Pogoda dziś prześliczna- spędziłam cały dzień w Zoo-w końcu niedługo Święta i zarezerwowaliśmy sobie z mężulkiem pokoik w Killarney-jedziemy się lenic na całego cały weekend:))
Asiu co jeszcze masz do zrobienia w związku ze ślubem?
Spokojnego wieczorku:))
-
Wreszcie znowu ruszył się wątek emigrantek :P
pileczka22 moja znajoma ma termin na 12, już siedzi w domu-sprząta,myje okna itd żeby tylko już urodzić :D :D :D kupa śmiechu :D I też spodziewa się dziewczynki :D Trochę to mało spotykane ostatnio,bo wszystkim naszym znajomym i rodzinie rodzą się same chłopaki :D
izabelle13 bardzo mi przykro :( Przy takich zdarzeniach uświadamiamy sobie jakie życie jest kruche :( Ostatnio zmarła moja znajoma-26 lat :( Strasznie smutno,ale trzeba żyć dalej!
asia555 :hello:
-
Iza mi też strasznie przykro :przytul:
Aniu ja już od piątku szaleję ze sprzątaniem. Zostawiłam sobie prasowanie na sam koniec i od pon prasowałam prawie non stop. Latam po schodach ile tylko mogę - boli mnie już wszystko ;D
Już bym chciała urodzić, bo to ani się schylić ani buta zawiązać z tym bebzonem :) A mała ma coraz mniej miejsca i jak się przeciąga, to aż mnie boli cały brzuch - no ale nic już bliżej niż dalej :D
No i a też się cieszę, że wątek emigrantek się znowu ruszył
buziaczki i dobranoc :-*
-
Izabelle13, bardzo mi przykro z powodu twojej straty.
My wybieramy sie na swiateczny weekend do znajomych do Galway. Mam tylko nadzieje, ze nie bedzie padac.
A dzis wybilo mi rowno 100 dni!!! Nie moge uwierzyc ze czas tak szybko leci, Jeszce pamietam dobrze jak rok temu zdecydowalismy sie na slub i zaczelismy szukac sali. Oczywiscie wszystkie lepsze w Szczecinie byly juz pozajmowane, ale na szczescie udalo nam sie zarezerwowac Norda. Ach, mam wrazenie ze to bylo miesiac temu.... :
A rzeczy do zrobienia zostalo mnostwo: protokol z ksiedzem, tort, ciasta, wodka, wina i napoje buty, dekoracja samochodu, stroj na poprawiny, bielizna i biżuteria, ubranie Pana Mlodego (ha!), fryzjer i makijaz, dekoracja kościoła, ppodziękowania dla rodziców, pierwszy taniec i formalnosci w UC.
Pewnie jest jeszcze mnostwo innych rzeczy o ktorych nawet nie pomyslalam. Jak Wy sie z tym wszystkim wyrobilyscie/wyrabiacie przed slubem dziewczyny? ???
-
Wow to dzisiaj studniówka :)
A odliczanko masz??
Rozumiem, że suknię już masz, bo jakoś jej nie zauważyłam na tej liście. Pochwalisz się?? Jakieś fotki może??
Nie martw się dasz radę - jak co to pytaj, po to tu jesteśmy :D
-
Ja co prawda mam jeszcze troszkę czasu ale juz wpadam w panikę:((
Mam kochaną mamę i to ona pozałatwiała nam wiele rzeczy-a tak wogóle większośc spraw domykamy przez internet-obrączki mamy od prawie dwóch lat i są absolutnie najcudowniejsze dla nas nawet z perspektywy czasu:))
Suknie kupiłam tutaj - pierwsza i ostatnia przymierzona w życiu suknia ślubna:)
Zaproszenia na allegro kupiliśmy- na szczęścia sala na której wyprawiamy wesele ma w swoim "pakiecie " ciasta tort itp., więc my mamy kupic tylko napoje alkohole i zorganizowac orkiestrę-muszę się rozejrzec za skrzypaczką na ceremonię,dekoracja auta i Kościoła i wiele wiele innych rzeczy............brrr ale miły ten stresik organizacyjny:)))
A oto moja kiecuńka........................, że się tak pochwalę...................
-
Tutaj kupiłaś suknie??? :o Jak ja się rozglądałam to ceny były z kosmosu i stwierdziłam,że kupie w Polsce :)
Koniec końców-wypożyczam :)
-
Zapomniałam dodać,że piękna ta suknia!!!!!!!! :) :) :) :)
Bardzo w moim stylu :)
-
To fakt ceny są tu wysokie ale muszę przyznac że trafiłam na okazje i dlatego się nie wahałam poza tym jak miałam ją na sobie wiedziałam że "to ta" choc powiem szczerze że nie miałam jakiejs konkretnej wizji sukni:))
Welon kupię chyba na allegro te hiszpańskie są urocze na początku myślałam o bardzo długim, ale suknia jest śliczna i tren bardzo zdobiony więc wystarczy mi ok 80 cm.-zaczęła się seria moich cotygodniowych seriali:)))(CSI-zawsze to lepsze od telenowel:)))
pozdrawiam Was cieplutko!!!!
-
Zgadzam się- suknia jest pięknie zdobiona, więc nie możesz przesadzić z welonem :)
Ja kupiłam welon w PL,taki do pół łydki, z cieniutką lamówką, lekko połyskujący. Nie mam trenu, więc stwierdziłam, że taka długość będzie super ;D Kupiłam go w salonie przy okazji przymiarki kiecki, wcześniej zamówiłam jeden na allegro, ale inaczej go sobie wyobrażałam :( Na szczęście kosztował 30 zl, więc dużo nie straciłam :)
A znajoma Irlandka bierze ślub w czerwcu- za swój welon zapłaciła UWAGA 250 euro! :D
-
Za welon 250 E?? Chore!! Mówię, że trzeba tu salon otworzyć :)
Izuś cudowna ta suknia :D
-
Dziekuję dziewczyny-wiem te ceny dodatków powalają a niekiedy są tutaj tak tandetne:)
Jednak o gustach się nie dyskutuje:)))
-
One mają straszny gust. U nas laska brała ślub w zeszłym roku i jak zobaczyłam, jak wyglądała w sukni, to się załamałam...
Ma ogromne ramiona i zamiast to jakoś zamaskować, nawet bolerkiem czy czymś, to ona miała suknię z odkrytymi i bez żadnej narzutki ani nic. Załamałam się normalnie. Nie wspominam już o jej włosach - ja za darmo bym ją ładniej uczesała...
No ale cóż zrobić, nie wszyscy mają taki cudowny gust jak Polki ;D No i skromność ;D ;D ;D
-
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Iza, sliczna suknia. ja chcialam cos wybrac w Polsce, zebym nie musiala potem leciec z sukienka do domu.
to wklejam linka do mojej sukni, jeszcze sie nie nauczylam wklejac zdjec ;) troche w innym stylu niz sukienka Izy
http://www.rochii-couture.ro/atelier_diagonal_2009_detalii.php?cod=atelier-diagonal-2009-model-1846
a tak z ciekawosci bylam tu w dwoch salonach przymierzac sukienki i powiem ze mozna cos ciekawgo znalesc ;)
-
Bardzo ciekawa ta suknia :) A tył się podpina czy jak?
-
Asia śliczna ta suknia. A w takim kolorze chcesz czy białą??
-
Suknia śliczna potwierdzam-uwielbiam treny:))
Asiu masz racje jeśli chodzi o przewiezienie sukni zabieram ją w maju i już się boję- oczywiście w bagażu podręcznym!
Wybór w salonach tutaj jest naprawdę duży ale te kobietki po prostu nie potrafią tego wykorzystac mimo ze naprawdę stac je na to:(
A ich fryzury slubne to generalnie takie"babcine koki" nie ujmując babciom.....:))
Słonecznie dzionek się zaczyna-miłego dnia babeczki!!!!!!!!!!
-
Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego!!!
-
tren bedzie podpinany, babki z salonu zmiejsza mi tez troche falbanki przy dekolcie i tego wielkiego kwiata - zeby tak nie odstawal.
a co do Irlandek, to niestety nie widzialam jeszcze zadnego irlandzkiego slubu, ale patrzac na ich gust na ulicach nie jest trudno wyobrazic sobie co potrafia zrobic z siebie na slubie. Zgadzam sie calkowicie, ze w 90% ich gust jest tragiczny. a raczej brak gustu.
Iza to bedzie ekscytujace jechac z suknia slubna do Polski:) pewnie na bramkach sie zdziwia ;) super ze juz ja masz i nie musisz czekac do slubu. ja moja wyporzyczam i odbieram dopiero dwa dni przed slubem.
-
Asiu fajnie i nie.....suknie kupiłam już w październiku i wtedy zastanawialam sie nad tym co bedzie jak na przykład bardzo przytyje itp.,ale jak narazie jest dobrze-fajne w tej kiecce jest to ze jest wiazana gorsetowo :))
-
to dobrze, ze wiazana gorsetowo. przynajmniej wiesz ze Ci nie spadnie, bo mozesz dobrze scisnac ;)
Dziewczyny, ja rowniez zycze Wam wspanialych Swiat Wielkanocnych, mokrego Dyngusa i smacznego jajka :) I ladnej pogody na Swieta przede wszystkim :)
http://mediarun.pl/jaja-wielkanocne
-
Hahaha fajne te jaja :)
Miłych świąt dziewczynki i udanej pogody
-
Hej dziewczyny,
Jak minely swiata?
Czy mozecie polecic jakis dobry sklep z bielizna w Dublinie gdzie dostane stanik pod suknie bez ramiaczek. Taki zeby wszystko sie trzymalo na miejscu?
I moze jeszcze znacie jakis sklep z butami slubnymi, ale takimi w miare przystepnych cenach?
Dzieki :)
-
Święta, święta i po świętach :D
stanika szukałabym w La Senzie - oni mają najlepszy wybór i gatunkowo są super :)
A co do butów... To Ci nie pomogę, bo ja zazwyczaj przywożę kilka par z Polski, także tutaj raczej nie kupuję ;D
-
no to i ja się dołączę do Was :D dziewczyny mam pytanie a gdzie chodziłyście na nauki przed małżeńskie? bo my musimy załatwić tutaj nauki bo w Polsce będziemy miesiąc przed ślubem więc nie zdążymy... aha jesteśmy z CO.LEITRIM ;)
-
Witaj :hello:
A jest gdzieś koło Was polski kościół?? Albo możecie iść na irlandzki kurs - one są zazwyczaj weekendowe :)
-
polskiego kościoła to nie ma, ale czasami przyjeżdża polski ksiądz tylko ja nawet nie wiem w jakie dni ani nic...a jak pytałam się irlandzkiego księdza czy na święta będzie nasz polski ksiądz to stwierdził, że nie wie jeszcze...a jakoś nauk po irlandzku to chyba bym nie chciała :D
-
Czemu ich nauki są podobno całkiem fajne :)
No to nie wiem jak Ci pomóc :-\
-
no możliwe, że są całkiem fajne ale jednak może być jakiś problem z językiem :-\ ale sprawdzę jeszcze google może coś znajdę ;D
-
Ja co prawda sklepu w Dublinie nie mogę polecic, ale doradzę tylko skromnie,że naprawdę fantastyczna jest bielizna firmy WONDERBRA-polecam z czystym sumieniem:)))
Jak po świetach panienki:))
Piłeczka jak się czujecie?
pozdrawiam:)
-
to chyba sie przejde do La Senzy. A wonderbra mozna kupic w normalnym skelpie? czy tylko w internecie?
czesc nnnniuniek :)
Ja robilam nauki na kursie weekendowym w dublinie i bardzo polecam. szybko i bezbolesnie. ale musialabys dojezdzac do dublina.
teraz zostala mi jeszcze tylko jedna wizyta w poradni rodzinnej- na temat naturalnych metod planowania ciazy. moze byc ciekawie ::)
-
Tak jak najbardziej w normalnym sklepie - ja kupuje w Shaw's jeśli dobrze napisałam nazwę-myślę że w każdej miejscowości są ich sklepy(ja mieszkam w malutkim miasteczku i zawsze tu kupuje)-naprawdę są rewelacyjne-ceny ok.30 eur.-zapomniałm się przywitac-witam Cię nniuniekk:)
Powiedzcie mi czy robienie poradni jest konieczne?na t jest jakiś dokument?
-
obawiam sie ze jest obowiazkowe. po naukach dostalismy swiadectwo z miejscem na dwie pieczatki z poradni. dopiero jak je zbierzemy, bedzie mozna isc do ksiedza spisac protokol czy cos takiego, ktory zostanie wyslany do ksiedza w Polsce
-
Piłeczka jak się czujecie?
Dobrze :) Niestety żadnych nowych objawów, czyli poród jeszcze nie teraz :0 - teściowa trochę zawiedzoina niestety ;D
Asia poradnia rodzinna jest najfajniejsza ;D ;D ;D Dopiero zauważyłam, że też ze Szczecina jesteś :D
-
pileczka22 moja znajoma, o której wcześniej pisałam już urodziła ;D ;D
jeszcze wczoraj grilowaliśmy z Mają w brzuchu,a dziś już jest na świecie ;D
-
Aniu wiem, że ja też w końcu urodzę ale strasznie niecierpliwa się zrobiłam :tupot:
No ale nic - przyspieszyć i tak się nie da - próbowaliśmy wszystkiego: sprzątania, mycia okien, nawet witaminy S ;D
Znowu spać nie możemy...
Maja - ładne imię :) Moja też tak miała mieć na imię, ale za dużo tych Majeczek się narobiło ostatnio...
-
ja tez zawsze chciałam dać kiedyś córeczce na imie maja, ale rzeczywiśćie teraz to baaardzo popularne imię.
to jakie wybrałaś dla Twojej malutkiej?
tak jestem ze szczecina - pogodno dokładnie:)
-
Pogodno mówisz... Ja jestem z Zawadzkiego a mój mąż z Gumieniec ;D
Wybraliśmy francuskie imię w końcu - Aimee, a na drugie chyba Monika coby coś polskiego było :)
-
hehe, to my prawie sąsiadki :) bardzo ładne imie :)
-
:D
-
Hej dziewczynki
Po świątecznym wypadzie polecam Wam w wolnej chwili wypad do Killarney jest cudnie--a tu dowód........:)
-
c.d.:))
-
izabelle13 naprawdę bardzo ładne miejsce...będę musiała wybrać się tam ;) tylko żeby czas był...
aha zdobyłam numer telefonu do polskiego księdza, więc na dniach będę dzwonić i wszystkiego się dowiem o tych naukach ;D
pileczka22 i asia555 ja też jestem ze Szczecina ;) a dokładnie z Niebuszewa ;D
-
Faktycznie śliczne to miejsce :)
ten wodospad trochę podobny do tego w Powerscourt. Może później znajdę jakieś fotki ;D
Ale się ekipa ze szczecina zebrała :) A wiecie, że my tu przyjechaliśmy do naszej koleżanki, więc ona jest ze Szczecina, a w zasadzie z Polic, później poznałam Agę_J tu na forum, a tak to nikogo innego z naszego miasta :D A tu proszę - kolejne dwie osoby :)
Buźka dziewczynki muszę spadać na kontrolę :-* :-* :-*
-
Obiecałam Wam fotki wczoraj, a że nie mogę spać... To będą fotki :D
Wodospad:
(http://files.me.com/aga79/iyxrz6)
A to ogrody - też w Powerscourt. Byłam tam dwa razy i pewnie jeszcze parę razy pojadę, bo są piękne o każdej porze roku :)
(http://files.me.com/aga79/wn7jy4)
(http://files.me.com/aga79/qttvsm)
A jaki mają fajny sklep ogrodniczy... Gdyby nie mój mąż i jego niechęć do kwiatów, to pewnie cały bym wykupiła ;D
-
piekne zdjecia. w Powerscourt bylam raz, ale nad wodospad nie dotarlam niestety.
a nam cos ostatnio pogoda nie dopisuje :( zeszly kwiecien byl duzo ladniejszy
-
Ale lato było beznadziejne, więc może teraz będzie na odwrót :D
-
mam nadzieje, chcociaz latem bede w polsce na swoim slubie ;)
-
No ale nie całe lato będziesz na tym ślubie co?? :D
Pamiętam, że 4 lata temu było takie super upalne lato i rok później też niezłe, jak przyjechała rodzinka mojego męża, to chodziliśmy w klapkach krótkich rękawkach... Fajnie jakby chociaż kilka dni było takich w tym roku...
Bo my to jednak dopiero we wrześniu do Polski jedziemy.
-
pileczka nie martw sie moj maz jest taki sam ::) ja mialam o tyle gorzej, ze nawet tam nie weszlam ::)
-
Ja nie wiem co oni mają do tych kwiatów. A teraz jak się przeprowadziliśmy i mój mąż i jego zabawki zajęty jeden pokój, to oznajmił m, że to jest pokój "plant free" - I weź tu ich nie kochaj ;D
-
Aha no i zapomniałam - redzia dawno Cię tu nie było...
Ale fajnie, że znowu jesteś :D
-
Ano dawno dawno, jakos tak wyszlo, ale nic nowego u nas. Jedynie odliczamy czas do czerwca i ziuuum na urlopik :)
-
A urlopik w Polsce czy gdzieś indziej??
-
W Polsce. Troszke w Szczecinie i troszke w Mysliborzu. Chcielibysmy tez pojechac na pare dni nad polskie morze, ale nie wiem czy sie uda. Podobno juz miejsc nie ma w osrodkach, a ja nie moge nic zaplanowac bo mamy za duzo spraw do zalatwienia w urzedach itp. :(
-
Ja też sobie zawsze obiecuję, że nad morze pojadę i nigdy mi nie wychodzi :(
Ostatnio nawet znalazłam pensjonat, to moja mama nie chciała jechać i nie miałam z kim :(
-
dziewczyny, a wy planujecie zostac w Irlandii na stałe? my już szczerze mówiąc tęsknimy za Polską i zastanawiamy sie nad powrotem
-
Wiesz asiu to dziwne- my im dłużej tu jesteśmy tym bardziej chce nam się już wracac:))
Jednak przez jakis czas się jeszcze wstrzymamy:((
-
A my mamy zrywy - raz chcemy a raz nie. Zazwyczaj jak chcemy wracać i zaczynamy liczyć i kalkulować, to wygrywa jednak opcja Irlandii. A najbardziej mnie przekonuje jak jadę do Polski i widzę te "zbolałe" miny w urzędach i sklepach i te panie w hipermarketach, które robią mi łaskę, że mnie obsługują... Normalnie mogłabym zabić wtedy!!! :Kill:
Ja się już chyba za bardzo przyzwyczaiłam do tego, że ludzie są mili i uśmiechnięci - nawet jeśli jest to fałszywy uśmiech, to i tak lepszy niż obrażona mina pani w sklepie w Polsce...
Ale to temat rzeka jest ;D
-
Ach, to niestety prawda ostatnio bylam w szczecinie na poczcie w niedziele - tej calodobowej na placu grunwaldzkim. Zepsul im sie system komputerowy. Biedny pan, ktory tam pracowal, nie dosc ze musial tam siedziec sam w niedziele to jeszcze myslalam ze te wszystkie dziadki i glupie baby go zjedza. Kazdy musial ponarzekac i sobie powyzywac. Masakra normalnie.
Ach, wszystko ma swoje plusy i minusy, ale jednak nie ma jak w domu.
Chociaz zgadzam sie, ze dopoki mamy prace w irlandii nie oplaca sie za bardzo pod wzgledem finansowym wracac do kraju.
-
Ja się boję, że mi tu za wygodnie jest i że już nie wrócimy. Wiadomo, że bym chciała, bo rodzina, bo znajomi... ale z drugiej strony to oszczędzanie na wszystkim i zastanawianie się, czy mogę sobie kupić tą bluzkę w tym miesiącu czy dopiero za miesiąc... No i jak bym chciała pojechać na jakieś wakacje, to pewne cały rok bym musiała oszczędzać... Ja wiem jak to brzmi - nie jestem materialistką, ale już mi tak strasznie wygodnie tutaj. Nawet teraz w dobie "kryzysu", gdzie mój mąż ma mniej godzin...
No i dokładnie Asia tak jak piszesz, to nie była wina tego pana, że mu system siadł...
Ja pamiętam jak u nas była jakaś awaria, ale nie mogliśmy zamknąć banku, bo takie są zasady, to klienci przychodzili sobie do nas pogadać i nikt nie był niemiły. Po prostu szli do innego oddziału jak musieli, a jak nie musieli, to zagadali sobie z nami i zapowiadali, że przyjdą na drugi dzień :D
Wyobrażacie sobie co by się w Polsce działo jakby oddział był otwarty ale nie można by zrobić żadnej transakcji??!!
-
Czuję dokładnie to samo co Wy:")
Kiedy pracowaliśmy w Polsce nie było szaleństw wycieczek tylko praca codziennie od 10 do 20 za 700 zł.netto:((
Wytrzymałam tam 4 lata- pewnie nieraz sama byłam taką skrzywioną narzekającą jędzą:))
Tutaj możemy sobie na wiele pozwolic choc mamy jeszcze zobowiązania w Polsce-w każdym razie nie ma liczenia od wypłaty do wypłaty:))
Tęsknimy strasznie może dlatego że nie byliśmy już w Polsce 8 miesiecy .
My też mamy dylematy-są za i przeciw-myslę że jak będziemy już mieli dzieciaczka to będziemy chcieli tu zostac ze względu chociażby na jego dobro:))
Generalnie to tylko 4 godziny do Szczecina-szybciej jak autem do Belfastu:))
Pożyjemy zobaczymy!!!
-
Iza good point jakby to Irlandczycy powiedzieli - to tylko 4 godz. A jakbyś np. do Rzeszowa się przeniosła, to jakieś 12 ;D ;D ;D
-
Jak słyszę że w Polsce nic nie zmienia się na lepsze to naprawdę chcę tu zostac:/
Tylko w Polsce mam tak wielu przyjaciół a tutaj naprawdę kilka razy się zawiedliśmy-mamy garstkę znajomych :)
Jak się czujesz piłeczko?Eimee się nie śpieszy?:))
-
Wiem o czym mówisz - my też nieraz się zawiedliśmy...
Ale w Polsce też się to zdarzało - takie życie. Np. moja najlepsza koleżanka, która miała być moją świadkową... Jakoś tak się narobiło, że an nie była świadkową ani nie przyszła na wesele i do dziś się do siebie nie odzywamy... Ale fakt, że tu trudniej znaleźć przyjaciół - może też już za starzy jesteśmy i nie ufamy ludziom tak bezgranicznie ??? Sama nie wiem...
No mała się nie śpieszy niestety. Termin mam na wtorek, więc w sumie już by mogła wyjść :D
Pani doktor mi dzisiaj powiedziała, że zwykle czekają dwa tyg zanim wywołują poród, więc w najgorszym razie jeszcze 19 dni ale trzymajcie kciuki, żeby było szybciej ;)
-
Ani się obejrzysz a malutka już będzie ząbkowała(oby jak najmniej boleśnie)- czas tak szybko leci ...a my nie jesteśmy stare... no coś Ty- ja mam dopiero 26 lat:))
Nie ufamy tak łatwo bo zbyt często ludzie okazywali się fałszywi:(
-
My narazie nie myslimy o powrocie, staramy sie cos wykombinowac, ulokowac w Polsce jakos ta kase co tu zarobimy (do tej pory nie bylismy zbyt oszczedni), zeby miec pozniej po co wracac.
Nie zmienia to faktu, ze baaardzo tesknimy.
Najbardziej mi zal tego czasu co ucieka, mam na mysli to, ze mnostwo zdarzen mnie ominelo, np. smierc bliskich osob, narodziny dzieciakow. Jak jezdzimy do domu to widze jak moi rodzice sie postarzeli i az mi lzy do oczu sie cisna, ze tak dlugo ich nie widzialam.
Kryzys jest wszedzie, ale chyba lepiej jest go przeczekac tutaj niz w Szczecinie. Czesc naszych znajomych wrocila, a czesc zostala. Ja mam takie szczescie, ze mieszkam z mezem (oczywiscie :)) z bratem i jego dziewczyna i z siostrzenica. Fajnie jest.
Tydzien temu moja znajoma urodzila slicznego chlopca (przenosila go 2 tygonie). Zgadnijcie ile wazyl.....4,775 kg :D duuzo nie :)
Tak sobie teraz mysle, ze wszystkie moje kolezanki przenosily tutaj dzieci. Zbieg okolicznosci....:?:
-
Redzia nie strasz - jakie duże dziecko - szok :o :o :o
Wiesz co, ale to nie jest tak, że tylko tu przenoszą ciążę ostatnio - w Polsce też coraz więcej dziewczyn...
A co do kryzysu, to pewnie, że lepiej tu niż w Szczecinie - tam to już chyba większość zakładów zamknięta. I jest coraz gorzej...
Ciekawe czy my w końcu się zdecydujemy na powrót czy nie... ale słabo to widzę w sumie, bo my też do oszczędnych nie należymy ;D Fajnie tak z rodzinką mieszkać. Mój brat był w Anglii przez jakiś czas ale już wrócił do Polski. Ale on nigdy nie chciał wyjeżdżać tak na prawdę - wyjechał dla swojej dziewczyny... Ciekawe czy dalej będą razem...
Iza a z tym, że jesteśmy stare chodziło mi, że już dojrzalsi jesteśmy i tak łatwo nie ufamy innym - szczególnie po paru "akcjach" z rodakami, które pewnie każdy z nas tu przeżył - ale, co Cie nie zabije to Cię wzmocni jak mówią ;D
-
Oczywiście wiem co miałaś na myśli:))
To smutne że człowiek na obczyźnie ma złe doświadczenia własnie wkontaktach z Polakami:(
My mieszkaliśmy już z kilkoma od roku mieszkamy sami i jest fantastycznie-nie zamieniłabym tego na nic innego:))
A co do tęsknoty redzia wiem co masz na myśli-W naszej rodzinie w tym roku już było 5 pogrzebów i nie było nas na żadnym:((
Poza tym chrześniak nam się urodził 4 miesiące temu a na żywo zobaczymy go dopiero za 2 tygodnie-duzo tracimy, ale w końcu nie można miec wszystkiego:))
buziaki dziewczyny!!!
-
Witam piątkowo - już prawie weekend :D
-
Ach, ja tez sie zawiodlam na Polsce do ktorej przychelalam tu do pracy. i to na samym poczatku. na szczescie potem juz mnie nic przykrego nie spotkalo :)
Jutro mam moj Irlandzki wieczor panienski :) jedziemy w 8 dziewczyn do Belfastu - nie moge sie doczekac. Podobno ma byc wiele atrakcji i smiesznych dodatkow. i chyba zaczniemy u mnie w domu juz wieczorem, bo moj misiu zaraz jedzie na dwa dni do Kilkenny. tam to sie bedzie dzialo dopiero :)
Pileczka - juz niedlugo mala Aimee bedzie lezec sobie kolo ciebie. to musi byc bardzo ekscytujace.
sciskam piatkowo :)
-
wow panieński w Belfaście - super. Fajne są te panieńskie tutaj także baw się świetnie ;D
A może po Twoim powrocie już będzie... u never know hahaha
A do Kilkenny to sama bym pojechała na zakupy jak ja dawno w outlecie nie byłam :(
Jeszcze raz super zabawy życzę i może jakieś fotki po powrocie??
Buziaczki :-* :-* :-*
-
postaram sie wrzucic kilka fotek jak wroce. nie bylam jeszcze nigdy w belfascie.
dziewczyny wymyslily ze ubieramy sie na czerwono, no i oczywiscie mialam problem, bo nie mam zadnych imprezowych czerwonych ubran. na szcescie pozyczam sukienke od kolezanki z pracy:)
zycze milego weekendu :)
-
Miłej zabawy Asiu w Belfaście- a jeśli chodzi o outlet to byłam w centrum w Killarney nawet milusio:))
-
Kurcze nie było mnie 2 dni a tu takie poważne tematy!!!! :P
Widzę,że wszystkie jesteśmy w podobnej sytuacji.Nie wiadomo co robić,bo tak źle i tak niedobrze...My mieliśmy tu być rok,tymczasem mi minęły już 3,Romkowi 4..Nie potrafimy podjąć żadnej decyzji i tak sobie tkwimy,a czas mija ::) Chyba z każdym następnym dniem spędzonym tutaj perspektywa powrotu do Polski bardziej się oddala..My już nawet myślimy o kupnie domu w Irlandii :P
Miłego weekendu dziewuszki!
Niezapomnianych wieczorów panieńskich, rychłych skurczów :P i wszystkiego dobrego 4 all!!!!!!
-
Ania jakie trafione życzonka dla wszystkich :D
My też myślimy o kupnie domu ale to najwcześniej za rok... także nasz wyjazd znowu się przeniesie w czasie - ale dobrze mieć coś swojego. Zawsze można sprzedać nie?? A to płacenie czynszu to mnie dobija po prostu ;)
Ja też życzę wszystkiego dobrego 4 all i super weekendu :D
-
Otóż to!Mi dziś pan wyliczył,że za mortgage będziemy płacić mniej miesięcznie niż na rent,a zawsze a swoje ;D
Zobaczymy jak to się wszystko ułoży,póki co kompletujemy dokumenty-trochę tego jest... ::)
Trzymam kciuki za pierwsze skurcze ;D
-
No jest tej papierologii trochę nie da się ukryć :)
My na razie zbieramy kasę na pierwszą ratę, a później będziemy myśleć o domku... Ale faktycznie za czynsz się płaci więcej niż za ratę :o
Skurcze pojawiły się ale takie bardzo delikatne, bardzo nieregularne i dzisiaj już ich nie ma :( A już się po cichutku cieszyłam, że coś się dzieje... No nic czkamy dalej :)
-
To już jest znak,że coś się zaczyna dziać ;D
-
Dziewczyny a tak z innej beczki. Słyszałyście o kimś, kto sobie tutaj zagęszczał włosy czy przedłużał?? Oczywiście myślę o jakiejś Polce, bo w irlandzkim salonie pewnie są chore ceny...
A może dziewczyny ze Szczecina mogą polecić jakiś salon w naszym mieście??
Miłego wieczoru i czekamy na sprawozdanie z panieńskiego i na skurcze ;D
:-* :-* :-*
-
Myślę że w Szczecinie będzie po pierwsze taniej a po drugie profesjonalnie-moja znajoma sobie przedłużała nie wiem czy w Stargardzie czy w Szczecinie-jeśli chcesz to mogę się dowiedziec:))
pozdrawiam dziewczyny!!!
-
Jak możesz to się dowiedz proszę :)
Ja też bym wolała w Szczecinie w jakimś salonie - Stargard też oczywiście może być, bo to bliziutko :)
Buziaczki :-*
-
jejku nie było mnie tu kilka dnia a tu takie tematy ;)
pierwsze co to pileczka22 imię dla córeczki super wybrałaś bardzo mi sie podoba ;)
a co do Powrotu do Polski my się zdecydowaliśmy, że wracamy jeszcze przed ślubem (lipiec) ale coś czuję że będzie ciężko.... dobrze o tyle, że mamy gdzie mieszkć bo moja babcia zostawiła nam mieszkanie więc już jeden problem z głowy... właśnie jestem w Polsce na urlopie ;D i powiem wam że pogoda jest super, aż nie chce mi się wracać do Irlandii, no a co do ludzi to widać,że są barzdiej zestresowani i nerwowi też wolę jednak te irlandzkie uśmieszki ;)
aha a co do włosów to moja koleżanka kupuje sobie na allegro takie dopinane wlosy i super to wygląda a koszt to kilka złoty...
-
No widzisz ile się u nas dzieje :D
Cieszę się, że Ci się imię podoba :)
Co do włosów, to ja też mam takie na spince dopinane i fajnie wyglądają, ale ja bym chciała coś takiego bardziej na stałe, żebym i w rozpuszczonych mogła pochodzić. A te na spince kupowałam na poprawiny ale i tak ich nie założyłam, bo mi się fryzurka trzymała ;)
teraz się przydadzą jak nie będę miała czasu nic z włosami zrobić a fotki z dzidzią będziemy robić ;D
Tu też czasem jest ładna pogoda - no ja wiem, że nie tak jak w Polsce :D
Miłego urlopu - to ostatni panieński ;D
-
hej dziewczyny!
a ja juz po panienskim. bylo suuuuuper. sprobuje zaraz wrzucic kilka zdjec, ale nie jestem pewna czy mi sie uda;)
a Belfast swietny. i duzo taniej niz w dublinie
-
(http://img177.imageshack.us/img177/4278/27797278654282162213282z.jpg) (http://img177.imageshack.us/my.php?image=27797278654282162213282z.jpg)
(http://img177.imageshack.us/img177/8524/27797278649782162213282.jpg) (http://img177.imageshack.us/my.php?image=27797278649782162213282.jpg)
-
no prosze udolo sie po praz pierwszy :)
pileczka jaksie czujesz? rozumiem ze Aimee jeszcze sie nie spieszy na zewnatrz? to pewnie przez ta pogode ;)
-
Napewno miałyście świetną imprezkę- super !!!!
Belfast jest tani to fakt:)
może pileczka jest w trakcie albo po?????:))
milego dnia:))
-
zdecydowanie wróce tam na zakupy po sukienke na poprawiny.
a pileczka miala jakos teraz termin prawda? mam nadzieje ze dobrze jej idzie :)
-
Termin ma na jutro ale może wcześniej się malństwo zdecydowało:))
Ja nieraz kupuję kosmetyki w Belfaście bo Clarins jest tam tańszy:))
-
Hej!
Ja niestety dalej w dwupaku :( A termin mam na dzisiaj... No nic - jednak przenosimy :)
Super fotki, a możemy prosić o więcej?? I co robicie na tym zdjęciu na klęczkach?? ;D
My też kupowaliśmy pełno rzeczy dla małej w Belfaście, bo taniej :)
-
Postaram sie wkleic wiecej tylko musze pokopiować zdjęcia od koleżanek. na tym zdjeciu na klęczkach miałyśmy konkurs na ulepieni, bez patrzenia, najlepszego peniska z plasteliny ;) było troche smiechu.
Najlepsze jednak jest to, że dziewczyny mi zamówiły striptizera, który przyszedł do nas koło 4 popołudniu, czyli jak byłam zupełnie trzeźwa. ehhh, cieżko było to zniesc, ale było mnóstwo śmiechu :)
teraz mnie jeszcze czeka panieński w polsce :) atrakcje przedślubne :)
-
SUPER imprezka :)
Nie niestety jeszcze nie urodziłam ;D
Ale jakbym zaginęła, to możecie śledzić losy mojej ciąży w moim wątku :D Postaram się chociaż tam napisać z szpitala. Albo napiszę do Agnieszki_J i ją ładnie poproszę o wpisanie informacji :) Co Ty na to Aguś??
-
A co tu taka cisza??
Ja już urodzić zdążyłam, a Wy się nic nie odzywacie ;D
-
No wlasnie dawno mnie tu nie bylo, bo do szczecina sobie pojechalam ;) Wracam i wchodze na Twoj watek, a tam piekne zdjecie Amee. Jesze raz gratuluje!!! Sliczna coreczka.
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Niestety nie moge, w tej chwili przegladac internetu bo przeciez z pracy jestem ;) ale zaraz sobie o wszystkim poczytam.
Jak sie pileczka czujesz jak juz jestescie osobno? Jak mala? Grzeczna?
-
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
GRATULACJE KOCHANA!!!!!!!!!! Mam nadzieje,ze obie dobrze sie czujecie!!!!
-
GRATULACJE :skacza:
i jak się czujesz już po wszystkim? pozdrawiam :D
-
O jak si ruszyło :)
Mała grzeczna - chociaż dzisiaj akurat marudzi - ale to dobrze, bo w nocy będzie spać ;D
W nocy budzi się tylko raz, więc też nie narzekam no i jest słodziutka :)
I bardzo dziękujemy za gratulacje :D
Asia jak w Szczecinie?? ja niestety dopiero pod koniec sierpnia pojadę :)
-
oj w Szczecinku bylo swietnie. Bylam na weselu przyjaciolki - piekna pogoda, ponad 25 stopni :) nie chcialo sie wracac...
pileczka, pewnie bedzie ciezko z malutka wybrac sie do Polski, ale wszystko da sie zrobic.
Jeszcze raz gratuluje :)
-
Gratuluje malej pociechy pileczko :)
Jak tam opieka w szpitalu :?: zadowolona jestes :?:
-
oj dziewczyny, pogoda nam siecoś ostatnio zepsuła. Mam nadzieję, że się niedługo poprawi żeby piłeczką z Aimee mogły chodzić na spacery :)
-
ta pogoda to mnie dobija już pomału....już 2 tyg temu wróciłam z Polski i tylko jak na razie 3 dni były ładne, a tak w dzień w dzień deszcz...
:-* zostawiam
-
Dziękujemy ślicznie za gratulacje :)
Na spacerku już byłyśmy - nawet dwa razy ;D A raz na zakupach - jak Irlandka normalne - zakupy z tygodniowym dzieckiem zaliczyłam ;D Ale musiałam kupić raincovera na wózek, bo wczoraj byłyśmy się ważyć, a mąż już do pracy wrócił :)
W szpitalu muszę powiedzieć, że rewelacja. Położna była z nami przez cały czas, a że ja miałam komplikacje i skończyło się cesarką, to nawet poszła z nami na salę operacyjną i przepraszała, że nie może być przy operacji i pocieszała mnie jakbym jej dobrą znajomą była, a nie jakąś tam zwykłą pacjentką :)
Położne na sali poporodowej też rewelacja. Pomagały w każdej chwili. A najbardziej mnie zdziwiło jedzenie. Przy śniadaniu płatki do wyboru, a na lunch i obiad zawsze wybór z trzech dań... Nie zawsze mi smakowało - ale to już specyfika irlandzkiej kuchni, która mi nie odpowiada za bardzo ;)
-
Ja mieszkam od roku w Dundalk ;) Pozdrawiam!
-
Witam dziewczyny-wieki mnie tu nie było-byłam w Polsce i wogóle jakaś zabiegana jestem-Piłeczko GRATULACJE!!!!!!!!:))
Jak się czuje i sprawuje Twoja mała iskierka?
-
Truskawica jak miło, że do nas dołączyłaś :)
Izuś mała jest bardzo grzeczna - w nocy budzi się tylko raz i jak na razie mało co marudzi - czasem jej się zdarza, ale na szczęście w dzień, więc nocki ładnie przesypiamy :D
Tylko ta pogoda mnie dobija, nawet na spacer nie ma co iść :(
-
To świetne ze dziecinka grzeczna, a pogoda jeszcze się zmieni zobaczysz-nachodzicie się na spacery tego lata:D
Buziak wielki dla kruszynki:D
-
tak, tak. ja też ciągle słyszę że lato ma być piekne w tym roku. mam nadzieję że tak będzie :)
-
Mam nadzieję, że będzie ładnie - już dawno nie było w sumie. Dzisiaj nawet ładnie ale znając życie zaraz się popsuje, bo zapowiadają deszcz :(
-
CZesc dziewczynki, jak wiecie moj slub juz sie odbyl.Bylo swietnie.Jestem teraz w Turcji.
Pozdriowionkka
-
Ilona. Gratulacje!!! To wspaniale! :)
Wszystkiego naj, naj naj! Duzo szczescia na nowej drodze!! i Cudownej podroze poslubnej ;) :brawo_2:
Wybaczcie, ale ostatnio nie mam czasu tu za czesto zagladac, bo wracamy do Polski i mam kupe rzeczy na glowie
-
Serdeczne gratulacje Ilonko-samych cudownych chwil na nowej drodze ;D ;D ;D
Pisałam jakiś czas temu piłeczce że jeszcze się nachodzi na spacery no i proszę pogoda na zawołanie ;D ;D ;D ;D
Asiu już na stałe wracacie do Polskie?
Buziaki dziewczyny i udanego dnia Wam życzę:))
-
Pogoda Super ;D
Ilonko jeszcze raz gratulacje!! Asia no właśnie - na stałe wracacie??
-
Asia no właśnie - na stałe wracacie??
ja też się zdecydowałam na powrót ;) jeszcze miesiąc został nam siedzenia tutaj....
Asiu a nie boisz się??? jak to będzie....i w ogóle????
-
Hej dziewczyny. Tak, wracamy na stale ;) poczatkowo plan byl inny. Mielismy jechac do polski na nasz slub, a potem wrocic do dublina i zostac tu do konca roku. Kupilam juz nawet bilet powrotny ze szczecina. Jednak troche blizej wesela zmienilismy zdanie. W pracy mojego miska najpierw obcieli pensje, a potem przeszli na 3 dni w tygodniu. Byl tam strasznie nieszczesliwy i zaczal nienawidzic swojej pracy. Jak sie okazalo decyaja o powrocie buyla sluszna, bo jakies dwa tyg pozniej zlikwidowali jego etat. U mnie co prawda praca raczej by byla, ale nudy straszne bo przez ten caly kryzys tez potracilismy klientow. A do tego wyprowadzil nam sie wspollokator i juz nie mielismy sily mieszkac z kolejna obca osoba. Poza tym, planowalismy przyjazd do irlandii na 2-3 lata. 3 lata minelyby we wrzesnu wiec wszystko jest zgodnie z planem. No i mamy dosyc tej pogody ;)
Wiem ze bede tesknic, bo spotkalismy tu wiele swietnych osob i w ogole ludzie tu sa bardziej wyluzowani i dluzej mlodzi ;) wiecie o co chodzi. No ale mysle ze bedziemy wpadac od czasu do czasu w odwiedziny. Pewnie gdyby nie kryzys zostalibysmy dluzej, ale slub to dobry czas na powrot.
-
Asiu kochana i jakie plany?Rozglądałaś się już za pracą w Pl?
Życzę Wam powodzenia!!!!To będzie wyzwanie znów przestawic się na polskie realia(każdą z nas to czeka:: )-ale wiesz - zazdroszczę Ci!!!!
-
dziekuje bardzo :) bardzo sie cieszemy ze wracamy do Polski bo nie ma to jak w domu. Pracy jeszcze nie mamy i narazie nie szukamy. w lipcu bierzemy slub a potem planujemy dluzsza podroz poslubna- taka na kilka miesiecy, wiec nie ma co szukac pracy w tej chwili. po slubie bedziuemy mieszkac razem z moimi rodzicami i tego sie tylko troche boje. Powrot do domu po tylu latach :) i do tego z mezem - moze byc ciekawie ;)
-
Będzie dobrze - po takim czasie nieobecności pewnie się za Tobą stęsknili :) Jak samopoczucie na 30 dni przed?? Zazdroszczę Ci i ślubu i powrotu :) Ślub jest takim pięknym dniem, a powrót... ciekawe czy będzie mi kiedyś dane zobaczyć jak to jest
Mam nadzieję, że mimo powrotu będziesz się udzielała w naszym wątku i napiszesz nam jak to jest wracać :-*
-
oczywiscie ze bede zagladac. aga a Ty juz tak na stale planujesz zostac w Irlandii? zagladam czasem na Twoj watek i Aimee jest przesliczna. trafila wam sie ostatnio calkiem ladna pogoda na spacerki :) ale peweni ciezko wam teraz nbedzie poleciec do polski z takim malenstwem.
Co do samopoczucia to zostal rowno miesiac do slubu. i rowno dwa tyg do powrotu. tyle mamy teraz na glowie ze nawet nie mam jak sie stresowac weselem. pewnie zaczne jak skoncze prace. ach, jeszcze tylko tydzien.
najgorsze jest to ze moj narzeczony wcale sie nie przejmuje naszym slubem - uwaza ze wszystko jest juz zalatwione, wyjdzie super i nawet o tym nie mysli. faceci....
-
Asiu on tylko tak mówią, żeby nie pokazać jak bardzo się tym przejmują - a przejmują się bardzo ;)
Ja bym chciała wrócić do Polski, ale coś na razie nie widzę tego naszego powrotu... Ślubem też się nie stresowałam, za to strasznie się cieszyłam na ten dzień :D I było cudownie, ale bym chciała jeszcze raz to przeżyć...
A gdzie jedziecie w tą podróż poślubną?? Już wiecie??
-
asia555 widzę, że podobny powód mamy który zadecydował o powrocie....choć ja się bardzo cieszę, że tak wyszło
bo chyba nigdy bym się nie zdecydowała na powrót do Polski ;)
ale fajnie macie jeszcze 2 tyg a ja jeszcze miesiąc...
a co do facetów to widzę, że nie tylko mój G twierdzi, że już mamy wszystko prawie załatwione, że nie ma czym się martwić,
a ja się zastanawiam jak to wszystko zrobić żeby zdążyć do tego sierpnia ::)
-
Ja juz sie nie moge doczekac powrotu. a nnniuniek w jaki sposob zabieracie rzeczy do polski? nazbieralo sie tego troche przez 3 lata. my niestety nie mamy samochodu wiec wszsytko musimy wyslac kurierem ;( a czesc pewnie trzeba bedzie wyrzucic:(
tego samego dnia co przylatuje do szczecina jade na pierwsza przymiarke sukienki. bedzie bardzo intensywnie po powrocie. Moj PM uwaza ze skoro kupil garnitur i pomogl zrobic zaproszenia to juz z jego strony wszystko zalatwione. na szczescie robi to comu sie mowi , tylko wlasnej inwencji zero ;)
-
asia555 my wracamy samochodem i mam nadzieję, że jakoś się zabierzemy, w sumie jak ostatnio byłam w
Polsce to już pozabierałam kilka niepotrzebnych rzeczy...
a ile płacicie za kuriera? bo są bardo zróżnicowane ceny
jak chcesz to się dowiem ile moja koleżanka płaciła za kuriera i dam Ci znać ;)
-
Ale zauważyłam że strasznie dużo ludzi wraca do Polski- masowa ucieczka ::) ::)
Sama chętnie bym już wróciła ale wizja mieszkania z rodzicami nas trochę przerasta.....
Są cudownym ludźmi jednakże my już strasznie się przyzwyczailiśmy do mieszkania tylko we dwoje :uscisk:
Teraz w końcu zebrałam się by zdac prawo jazdy więc chcem je już tutaj skończyc..... :auto:
A później zobaczymy ;D ;D ;D
Buziak
-
Izam jesli bedziesz chciala wracac to moze uda wam sie cos znalesc w Polsce, np wynajac jakies fajne mieszkanko tylko we dwoje ;)
co do paczek to placimy 5o euro za paczke do 30 kg wiec podobno nie jest zle. niestety troche jest tych ciezarow - np komputer stacjonarny i akwarium, ktore moj ukochany kupil mi (czytaj sobie ;)) na urodziny
-
To faktycznie nie tak strasznie drogo- napewno się nazbierało- ja zauważyłam że takie drobne rzeczy ludzie zjeżdzający częst wystawiają na sprzedaż na polskich portalach(w moim przypadku MYCORK.IE)
Nie myśleliście żeby za parę groszy sprzedac to co dla Was zbędne???
To tylko propozycja ;D ;D ;D
-
Tak, myslalam o tym. chcialam pogonic do tego mojego pieknego bo on teraz bezrobotny siedzi w domu, ale najpierw muszimy zrobic konkretne porzadki i posegregowac rzeczy do zabrania i do zostawienia.
musze sprawdzic portale z dublina. Iza a myslisz ze ludzie kupuja takie rzeczy?
-
Asiu widze że kupują ;D ;D nieraz zaglądam na te strony i widzę że ludzię są zainteresowani- to taki second hand ;D ;D ;D
Po co wlec to do Polski i wrzucac na strych jak można sprzedac za symbolczne kwoty i zwróci Wam się częsc kosztów transporu ;D
To link do strony gdzie jest kilka takich ofert :o http://forum.mycork.org/index.php?board=76.0 ..... ;D buziaki
-
a to tanio płacicie za kuriera... a co do sprzedaży niepotrzebnych rzeczy to też bym wystawiła gdzieś jakieś ogłoszenia
może ci się uda coś sprzedać...u mnie w miasteczku jest pełno takich ogłoszeń w sklepach takich nawet jak tesco czy supervalu a o polskim sklepie nawet nie wspomnę ::) spróbuj też wystawić na "aBay" może coś ci się uda sprzedać też tam ;)
asia555 piszesz, że twój PM siedzi na bezrobotnym a starcie się o przeniesienie zasiłku do Polski na te 3 miesiące? bo ja mam właśnie taki zamiar ;)
-
Dzieki za rady dziwczyny. na e-bayu podobno trzeba potwierdzic adres przy zakladaniu konta i to moze troche potrwac, wiec nie wiem czy zdazymy. Pewnie skorzystam z polskich portali.
Co do zasilku to moj PM jest na bezrobociu dopiero od tygodnia i dopiero w tym tyg zlozyl wniosek. nawet nie wiemy czy zdaza mu cos przyznac przed naszym wyjazdem. A nie wiecie czy jak sie przenosi zasilek do Polski to przysluguja Ci polski stawki czy irlandzkie?
Nnnniuniek a Ty sie boisz wracac do Polski?
-
mam lekkie obawy jak to będzie z pracą i w ogóle...ale jestem dobrej myśli, na razie i tak żyję tylko ślubem ;)
a co do przeniesienia zasiłku to musisz być przynajmniej 4 tyg na bezrobotnym tz 4 razy pobrać pieniądze od nich i wtedy idziesz tam do sociala
i wypełniasz jakiś formularz o E301 i o E303 i oni dają ci coś jeszcze jakąś karteczkę którą musisz wysłać do Dublina i później masz 7 dni i musisz się zgłosić do urzędu w Polsce
a poźniej już ponoć się czeka chyba do miesiąca czasu i dostajesz na 3 miesiące zasiłek który jest wysyłany z Irlandii to jest okolo 204 euro na tydzień, a dostajesz w złotówkach w przeliczniku takim jaki jest kurs waluty. aha różnie jest z tym 3 miesięcznym zasiłkiem bo możesz dostać tylko raz a później w Polsce w urzędzie mogą ci zaproponować pracę.... ale jak nie zdążysz tego załatwić tutaj to musisz się popytać w Polsce jak będziesz bo ponoć można to załatwić też w Polsce tylko to o wiele dłużej trwa i potrzebujesz te formularze.
-
Z tego co wiem ten zasiłek jest nizszy jakbyś miała pobierac go tutaj.....
Kochane moze Wam się przyda ten link..... ;D ;D ;D
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zagraniczny-zasilek-dla-bezrobotnych-mozna-pobierac-w-Polsce,wid,10712196,wiadomosc.html
-
mój znajomy przeniósł zasiłek i normalnie pobierał w Polsce tak jak by pobierał go tutaj
jak zgłaszał o te przeniesienie to dostał jakieś pokwitowanie czy coś i było napisane, że 204 euro tyg
czyli wychodzi na to samo co tu :)
-
Przepraszam pomyliła ja się ;D ;D ;D
-
nie ma za co przepraszać :D
dzięki za linka bo już mi pomógł ;) bo nie wiedziałam że jeżeli chcesz iść na studia stracisz zasiłek
a ja wybieram się od października ;) i jak by mi powiedzieli w urzędzie ze mi zabierają to bym pewnie
kręciła nosem a tak już wiem ;D
-
A nie ma za co ;D ;D ;D
A na jakie studia się wybierasz?Ja chciałam iśc tutaj ale jeszcze nad tym myslę ;D ;D
-
właśnie nie wiem na 100% jeszcze jak wrócę do Polski to przejdę i zobaczę jaki jest wybór ;)
a Ty chcesz iść na studia polskie czy angielskie? bo w Dublinie ponoć są po polsku...zawsze łatwiej ze zrozumieniem ;)
-
Myślałam o polskich z tymże chciałam w Cork-jednak z tego co wiem zlikwidowali studia w Cork a do Dublina mam kawałek >:( >:( >:(
Bardzo chciałabym iśc na studia-w Polsce nie bardzo miałam szansę bo musiałam iśc do pracy mimo dobrze zdanej matury a lata lecą..............
-
Widzę, że się coś w wątku ruszyło :D
Asia wystaw rzeczy na www.gazeta.ie (http://www.gazeta.ie) sama kupowałam kilka drobiazgów tam dla małej :)
-
hej dziewczyny, jedziemy na weekend do belfastu wiec odezwe sie jak wrocimy. buziaki i milego wekendu wszystkim zycze ;)
-
Teraz w końcu zebrałam się by zdac prawo jazdy więc chcem je już tutaj skończyc..... :auto:
Powodzenia ;) ja 13 czerwca 2009 zdałam egzamin teoretyczny w Killarney ;) miałam 40 poprawnych odpowiedzi przy 40 pytaniach :D
-
Mieszkasz w Killarney?Zazdroszczę-to piekne miejsce-spędziliśmy tam z mężem wielkanoc-zatrzymaliśmy się w hotelu Holiday Inn-było fantastycznie ;D ;D
Gratuluję- u mnie były 3 błędy, ale sam fakt że zdawała po angielsku i zdałam jest najważniejszy.......miłej niedzieli ;D ;D
-
Mieszkamy w Killarney już 6 lat ;) a na parkingu Holliday Inn zdawałam egzamin na prawo jazdy 8)
-
A jezdzisz już autem ?
-
Więc Ty już po egzaminie praktycznym jestes?
Ja dopiero zdałam teorię i jutro kompletuję dokumenty do złożenia z wnioskiem o prawo jazdy ;D ;D
Zaczynam jeździc w przyszłym tygodniu :o
Masz szczęście-Killarney to naprawdę urocze miasteczko ;D
A Tobie jak idzie jazda?
-
Nie ja też dopiero po teorii jestem ;) Prawo jazdy już dostałam ;D po interwencji w głównym biurze :P
Chcieli mi dopisać 2 punkty karne z 2005 roku które powinien dostać mój mąż a przyszły na mnie :P teraz się ich doszukali i chcieli zobaczyć moje poprzednie prawo jazdy 8) którego nigdy nie miałam 8) normalnie można paść ze śmiechu co Oni wymyślają ::)
Narazie uczę sie na w miarę pustych drogach :P tylko moim zdaniem mamy troszkę za duży samochód jak dla mnie :-\ muszę się przyzwyczaić :P ::)
-
gdzie ja byłam, że mnie tyle omineło :drapanie:
witajcie
-
Witaj
tutaj ciszaaa, dziewczyny szykuja sie do powrotow, prawko robia, ja kurrna chora jestem. Poza tym nuuudy.
-
Witajcie ;)
Ucichło tu troszeczkę to fakt, ale to nie znaczy że nie możemy rozkręcic wątku na nowo ;)
-
to rozkręcamy;-)))
-
Dziewczyny jak długo mieszkacie w IE???? ;)
-
ja bardzo krotko, za niecale 3 tyg bedzie rok, moj S jest dluzej
a dzis skonczyl mi sie urlop i jutro do pracy :-\
redzia gratulacje :)
-
Redzia GRATULACJE - to mamy dwie ciężarne w wątku :D
My jesteśmy ponad 4 lata już ;)
-
Dzieki dziewczyny :)
Nic wczesniej nie pisalam bo nie chcialam zapeszac.
Na nieszczescie znow jestem chora, ehhhh niedlugo zadzwonie do pracy, ze potrzebuje kilka dni wolnych, a jak nie bedzie lepiej, to jutro ide do lekarza.
W IRE jestesmy o 2005 i narazie jakos sie nie zapowiada zebysmy mieli wrocic.
-
Idź do lekarza, bo w ciąży lepiej poleżeć jak si jest chorym - tym bardziej, że nic nie możesz brać :)
-
a ja jestem tu już dwa lata;-)wcześniej byłam w Szkocji 2,5 roku,ale przyjechałam tu do mojego chłopaka-no teraz już męża....
-
Bylam dzisiaj u lekarza. Przepisal mi antybiotyk Amoxil. Czytalam na necie, ze jest bezpieczny dla kobiet w ciazy.
Pocieszeniem jest za to dla mnie to, ze nie mam nic na plucach, ani na oskrzelach.
Wczoraj gadalam z szefem i bez niczego dal mi wolne do wtorku, kazal sie kurowac i na bajbusa uwazac. Takze wyleze sie chyba za wszystkie czasy.
Dziewczyny, czy wyrabialyscie sobie medical card jak bylyscie w ciazy :?:
-
Ja nie mam medica card :drapanie: Ale przecież w ciąży nie płacisz za opiekę lekarską
-
No fakt :P a ja glupia zaplacilam dzisiaj za ta wizyte bo bylam u innego lekarza ehhh za niewiedze sie placi.
-
nam juz 5 rok pobytu sie zaczal ;)
redzia gratulacje ;) kuruj sie i uwazaj na siebie ;)
-
Redziu ja również gratuluję :-*
My w Ire mieszkamy 6 lat ;D w lipcu minęło nam 6 latek tutaj :P
-
Redzia i jak samopoczucie?/ Coś zniknęły nasze ciężarówki ;)
-
U mnie troche lepiej. 3-ci tydzien odpoczynku robi swoje. Niestety kaszel mi nie przeszedl jutro znow ide na kontrol i zastanawiam sie co zrobic, czy wrocic do pracy z tym duszacym kaszlem, czy poprosic lekarza o jeszcze tydzien zwolnienia :-\
-
u mnie samopoczucie ok, meczy mnie tylko zmeczenie, szczegolnie po calym dniu w pracy i dokuczaja okropne bole glowy na zmiane pogody, reszta ze mna i dzidzia ok
-
Redzia jaki szpital wybralas? Coombe?
-
Wybralam Rotunde. Dobrze, ze jak bylam w Polsce to zrobilam sobie wszystkie badania bo tutaj termin mam dopiero na 29 pazdziernika ::)
-
no to spory kawał czasu....
a korzystasz z wizyt u jakiegos polskiego lekarza?
ja musze sie zgłosic do szpitala, ale do Coombe, na za predka wizyte też nie licze
-
Na poczatku ciazy tez bylam chora i wybralam sie do Mediusa do dr Kapczynskiego. Byl to pierwszy i ostatni raz kiedy do niego poszlam. Porazka. Nawet dobrze mi w gardlo nie popatrzyl i powiedzial, ze to zwykla infekcja byla kazal brac syrop Venos i to wszystko. Dwa tyg. po tym pojechalam do Polski i poszlam do mojej bylej lekarki, ta popatrzala w gradlo i odrazu mi antybiotyk przepisala i powiedziala, ze to nie infekcja tylko zapalenie wezlow chlonnych ::)
Gp wybralam lekarza w mojej miejscowosci, irlandczyka. Bylam juz kilka razy u niego i wbrew opinii nie jestem rozczarowana.
Aga, a umawialas juz sie na wizyte :?: Ja myslalam, ze musze zrobic to osobiscie, dopiero pielegniarka z mojej przychodni powiedziala, ze wystarczy umowic sie telefonicznie i juz.
-
ja byłam tydzien temu na wizycie u dr Antepowicz i ta powiedziala mi, ze mam sie do szpitala zglosic telefonicznie
-
a gdzie dokładnie wybrałas tego GP, bo my do Rathcoole mamy blisko
-
Wiesz gdzie w Rathcoole jest sklep Hardware :?:
-
i tam jest przychodnia tak? czyli wybrałas go jako GP i w szpitalu też musialas jakiegos wybrac i polożna? czy dlatego jestes tak rzadko na wizyte brana do szpitala, ze chodzisz u siebie na wizyty? bo moja kolezanka w Rotundzie ma GP i dosc czesto tam jezdzila, nie wiem czy nie namotałam i wiesz o co mi chodzi ;)
-
Ja wybralam gp tutaj i chodze do niego raz w miesiacu. Mierzy mi cisnienie, sprawdza mocz i sprawdza bicie serduszka dziecka. Do szpitala bede brana tylko na te bardziej szczegolowe badania.
-
a jak on sie nazywa? i co jest potrzebne na wizyte?
-
Dr James Clark. Jak szlam do niego pierwszy raz to musialam zaplacic za wizyte 60 euro. Nie brali ode mnie zadnych pps-ow ani tym podobnych. Dopiero przy nastepnej wizycie potrzebny byl moj pps.
Ten lekarz przyjmuje naprzeciwko Hardware`a codziennie od 8 do 10, a potem chyba od 2:30 do 4 i od 6 do 7.
-
Dziewczyny tutaj na początku ciąży nie chodzi się do lekarza za często, za to później to już prawie co tydzień ;)
-
redzia a od którego tygodnia sprawdzał Ci bicie serduszka?
-
Wiesz co ja do tego lekarza poszlam w 14 tygodniu, wczesniej bylam w Polsce i tam sprawdzalam serduszko.
Dziewczyny a Wy jak bylyscie w ciazy to chorowalyscie? przeziebienia lub cos w tym stylu? Jezeli tak to jak dlugo?
Ja choruje juz 5 tydzien i mam dosc. Na jeden antybiotyk juz zdarzylam sie uodpornic.
Na pocieszenie, w piatek ide na usg i byc moze bede wiedziala kim jest maly lokator :)
-
Faktycznie straszne długo chorujesz :drapanie: Ja chorowałam może ze dwa czy trzy razy tak po tygodniu, ale żeby aż 5 na raz :o
Czkamy na wieści w takim razie z USG :) A może wątek założysz swój?? Chyba, że masz a ja gapa i nie wiem ;)
-
Nie pileczko nie mam watku, i raczej nie chce go zakladac (sama nie wiem dlaczego).
-
Jeszcze cale szczescie nie chorowalam, chociaz raz przez weekend moj S mial 39,5 st goraczki, ale na mnie nie przelazlo.
Wczoraj mielismy wizyte pierwsza w szpitalu, zrobili dobre wrazenie, na usg wszystko ok, młode ma 10 cm :), ze mna ok, tylko mam cisnienie dosc niskie, nastepna wizyta za miesiac.
A o serduszko pytalam, bo poszlam do takiej jednej GP, bo potrzebowalam pilnie od niej list na wizyte w szpitalu i ta mi nagadala, ze nie slyszy bicia serca, a nie wie dlaczego i ze powinna slyszec, no i mnie te babsko wkurzylo, ale jak robili scan sprawdzili serce i wszystko jest super.
My chyba nie chcemy wiedziec co bedzie, tzn moj S nie chce, a ja raz chce, a raz nie ::)
Czekamy na wieści co bedzie u Was :)
My tak po cichu obstawiamy chłopca :-X
-
Jak bylam u tego Gp to powiedzial, ze posluchamy serduszka, ale powiedzial tez, ze nie obiecuje iz bedzie je slychac. Zreszta nawet teraz jak chodze do niego, to raz slychac serce glosno i wyraznie, a innym razem ciszej. Podobno jak slyszy sie serduszko ciszej, to znaczy, ze dziecko spi.
My chcemy wiedziec co bedzie, ze wzgledow ekonomicznych :) wydaje mi sie, ze to bedzie dziewczynka...zobaczymy, czy male bedzie chcialo nam sie pokazac od tej konkretnej strony ;)
Moja znajoma byla niedawno na usg w szpitalu i powiedzieli jej, ze nie widac plci, bo dziecko odwrocilo sie do nich pupa. Slyszalam takie ploty, ze w szpitalu niechetnie podaja plec dziecka, ze wzgledu na to, ze kilka razy lekarz zle podal plec dziecka i potem rodzice podali szpital do sadu.
Denerwuje sie bardzo przed tym usg, oby tylko dzidzia byla zdrowa...trzymajcie za nas kciuki.
-
Będzie dobrze :przytul:
Mi tam bez problemu podali płeć :) A jak robiłam pierwsze USG w Polsce, to się mała tak właśnie obróciła, że nie było widać... a ja i tak miałam łzy szczęścia w oczkach :Wzruszony:
-
U nas było odwrotnie... my nie chcieliśmy wiedzieć ale jak leżałam w szpitalu to lekarz robiący usg powiedział "synek czuje się coraz lepiej" :o .... i po niespodziance :P
-
Moja kuzynka miała podobnie - nie chcieli wiedzieć ale lekarz się wygadał ;D
-
właściwie to u nas S nie chce wiedzieć, ja raz chcę a raz nie, my chodzimy też do polskiej ginekolog to jak nie w szpitalu to ona moze nam podac, a jak nie bedziemy wiedziec co bedzie to pokupujemy uniwersalnie, poza tym nie chcemy kupować też bardzo za wczasu i dużo, wszystko jest tak łatwo dostępne, że chyba damy rade czekac :)
i jak po usg?
-
No wiec, bedzie chlopak. Nie dalo sie ukryc :) normalnie siusiaka ma, ze hoho :)
Bardzo fajna jest ta ginekolog (Monika Antepowicz). No i faktycznie zdjec mamy cala mase no i plytke.
-
gratulacje!!
my też bylismy u tej ginekolog, a byliście w Medicusie?
imiona wybrane?
-
Redzia gratulacje!!!
Aga Ty się możesz oprzeć zakupom?? Ja szaleję, jak wchodzę do sklepu z ubrankami albo zabawkami ;D
-
Caly czas mowilismy, ze jak bedzie chlopak to musi miec na imie Mikolaj :) ale teraz nie jestesmy juz tego tacy pewni.
Tak bylismy w Medicusie.
Cos czuje, ze tez nie bede mogla sie oprzec w sklepach ::) moj Przemek wczoraj zapowiedzial, ze dzisiaj bedzie buszowac po ebay`u za ciuszkami Jordana dla malego :D
-
Ja też szaleje, ale rozsadek bierze czasem gore, chociaz troche mnie to dziwi, tylko mnie tak od dawna, dawna wszyscy uczyli, ze nie kupuje sie duzo i duzo wczesniej, najlepiej tylko niezbedne rzeczy i tak mi troche zostalo.
My do dr. Antepowicz chodzimy do innej przychodni i wizyta tam jest u niej o 60e tansza, wpisz sobie www.abbeystreetclinic.ie
-
Uuuaa az 60, dobrze wiedziec :) dzieki :)
Ja tez jestem nauczona zeby nic nie kupywac zbyt wczesnie (na chwile obecna nie mam nic dla malego). Mysle, ze teraz juz chyba moge sie rozgladac za wszystkimi niezbednymi rzeczami (i tymi zbednymi takze ;))
-
Oj zacznie się zakupowe szaleństwo :) A jak mała skarbonka się pojawi, to będzie jeszcze gorzej :D
-
oj tam na razie zachowuje zimna krew i nawet mnie nie ciagnie do skupowania :)
-
Dobrze powiedziane :D NA RAZIE :D
-
Co tutaj taka cisza :?:
Co u Was slychac :?:
Ja w czwartek ide na badania do Rotundy, nareszcie. Przeraza mnie tylko poranne wstawanie ::) zeby byc w szpitalu na 8 musze zlapac autobus o 6:15 ::)
-
No to trochę wcześnie faktycznie :D Ja zawsze miałam wizyty o 14, ale ja rodziłam w NMH ;)
Redziu miałam Ci napisać, że prześlicznie wyglądasz i brzusio masz słodki :-*
Aga_J też ma fajny brzusio, ale nie che się pochwalić :P
Piszcie "ciężarówki" co już kupiłyście dla swoich maluszków
-
a gdzie Aga widziała Redzie ;D
ja to wlasciwie nie obkupiłam Młodej jeszcze, kilka łaszków :P, jeszcze czas :P
Redzia tak rzadko masz wizyty? moja kolezanka jest teraz w 29 tyg ma rodzic w Rotundzie, ale ona czesciej tam chadza
a Ty pracujesz czy na zwolnieniu jestes? ja do pracy niewiele poźniej wyjezdzam, także jakos ta 6 to dla mnie norma, mimo, że bardzo lubie spac
-
Na naszej klasie zdjecia wkleilam :)
Z tymi wizytami to pewnie jest tak dlatego, ze wybralam opcje GP+badania w szpitalu.
Zobaczymy co mi w czwartek powiedza, tzn. kiedy wyznacza nastepne badania.
Narazie dla maluszka mam tylko ciuszki :D na dniach rodzice z Polski beda nam wysylac wozek i lozeczko, od koleznaki odkupuje sterylizator.
Musze zrobic liste rzeczy potrzebnych ::) tylko ciezko jest, bo jak sie pytam kolezanek, to kazda mowi cos innego, np. jedna twierdzi, ze sterylizator nie potrzebny inna twierdzi, ze nie; jedna mowi, ze skoro bede karmila piersia, to po co mi to urzadzenie do sciagania mleka, inna mowi, ze bez niego by sie nie obyla, itp., itd.
Musimy scignac naszego landlorda o pomalowanie domu i wtedy juz jakos bedziemy sie szykowac do przyjecia dzieciaczka :)
Na zwolnienie wybieram sie w grudniu. Mam jeszcze do wykorzystania tydzien urlopu, no i potem macierzynski 2 tyg. przed terminem.
Dzisiaj np. zwolnilam sie wczesniej do domu bo mi strasznie w glowie sie krecilo ::) ale ogolnie daje rade.
-
mieszkacie dalej tam w Rathcoole?
-
Tak caly czas. Tutaj tez pracujemy wiec jest ok.
Tylko z tym naszym landlordem jakos nie mozemy sie zgadac, a mamy pare sparw do niego (przede wszystkim obnizka rentu).
Aga chodzisz do szkoly rodzenia :?:
-
Redzia a co potrzebujecie jeszcze??Może ja Ci będę mogła coś oddać...
-
pileczko ja sama nie wiem ;D jutro dostane liste ze szpitala, pozniej (albo w weekend) spotkam sie z moja dobra kolezanka i sie jej poradze co mi potrzeba.
Jakby co to dam Ci znac co bym potrzebowala i wtedy ewentulanie cos bym od Ciebie odkupila :)
-
Spoko ;) :D
-
nie, nie chodze do szkoły rodzenia, ale moja znajoma z pracy miala pierwsze spotkanie chyba we wrzesniu, a nastepne w listopadzie i tez rodzi w Rotundzie
-
Ja chodziłam do szkoły rodzenia :)
Myślę, że warto, bo nie tylko powiedzą Ci co Ci przysługuje, a co nie, to jeszcze pokażą porodówkę i opowiedzą mniej więcej ja co wygląda - także jak będziesz jechała do szpitala rodzić, to miej więcej będziesz wiedziała co gdzie i jak ;)
-
Chyab sie skusze na ta szkole.
A czy to prawda, ze dwa ostatnie spotkania w szkole rodzenia sa tez platne dla partnerow :?:
Ogolnie, jestem po wizycie. Poszlo szybciej niz bym sie spodziewala. Niestety nie wiem jak dlugi jest maluch ::) wiem tylko, ze jest duzy i termian przesuneli mi z 13 na 11 stycznia.
Z wynikow spisalam sobie tylko obwod glowki, srednice, obwod brzuszka (porownalam w domu na necie i jest ok).
Ciekawa jestem jakie bede miala wyniki z moczu i krwi. No i mialam za wysokie cisnienie 134/97 masakra jakas nigdy takiego nie mialam.
Ogolne wrazenia: pozytywne. Szybko i milo. Oby tak bylo nastepnym razem.
-
To zależy od pracodawcy, ale powinny być :)
Super, że wszystko ok :)
-
ja z kolei miałam cisnienie 90/60
Aga mam pytanie czy jak wysle Maternity Benefit Form to oni jakas odpowiedz wysylaja poczta czy po prostu przyznaja i przelewaja kase?
-
Slyszalam, ze przysylaja Ci wiadomosc, iz przyznali Ci benefit, a kasa zaczyna wplywac na Twoje konto w wyznaczonym przez Ciebie dniu.
-
Przesyłają kartkę z informacją o przyznaniu Maternity Benefit.... tam jest napisane od kiedy i w jakiej wysokości będziesz miała płacone... ;)
-
Dokładnie tak - od kiedy i do kiedy, jak często i ile :D
-
a kasa zaczyna wplywac na Twoje konto w wyznaczonym przez Ciebie dniu.
Oni sami wyliczają od kiedy będziesz miała płacone pieniądze... Ty o tym nie decydujesz..
-
No nie do końca tak, bo przecież macierzyński możesz zacząć dwa tygodnie przed terminem albo wcześniej i to Ty określasz kiedy.
-
hmmmmmm... ja nie mogłam wybrać terminu... ::) odeszłam z pracy 3 tygodnie przed terminem i miałam wypisane zwolnienie.... nie chcieli mi przyznać wcześniej macieżyńskiego jak na 2 tygodnie przed planowanym terminem porodu::) na szczęście urodziłam kilka dni po odejściu z pracy... 8)
-
To może coś się zmieniło. Ja mogłam iść na macierzyński najpóźniej na dwa tygodnie przed terminem, a najwcześniej jakoś tak, żeby po porodzie być w domu jeszcze 6 tygodni :) - czyli na 20 tyg przed terminem.
-
W sumie ja rodziłam prawie 3 lata temu więc może faktycznie coś się zmieniło... ::) tak czy inaczej dobrze że jest ;D
Tylko brakuje mi tutaj płatnego wychowawczego... :(
-
Byłoby miło :brewki:
-
Ahhh marzenia :) nierealne :)
-
teraz mozna isc najwczesniej na 16 tyg przed terminem porodu, a najpozniej na 2 tyg
-
i ile łącznie można być?
-
Na macierzyńskim płatnym 26 tygodni
-
a potem mozna wziac jeszcze 16 tyg bezplatnych
-
ale podobno mozesz tez wykorzystac urlop (wypoczynkowy) bo na macierzynskim wszystko Ci sie liczy wlacznie z bank holidayami :)
Jak dzisiaj u Was wygalada Halloween :?: :)
U mnie mala porazka bo skonczyly mi sie slodycze dla dzieciakow ::) i na zlosc w tym roku jakos tak wiecej przebierancow chodzi.
-
My dopiero wróciliśmy z imprezki halloween'owej dla dzieci i jeszcze nikogo nie było :P
-
tak licza normalny urlop i bank holiday'e, mi z tego wychodzi dodatkowych 14 dni :)
redzia a Tobie pracodawca doplaca do macierzynskiego?
u nas cicho dzis jakoś
-
ja jeszcze nie jestem w ciąży ale jestem ciekawa jak to będzie u mnie hmmmmmmmm u Nas cicho sza,miszkam w cnentrum Cork i dzieciaki po centrum chyba nie buszują za to mnóstwo kolorowych ludzi na ulicach,ja po pracy w domu;-))))
-
A ja mam cały miesiąc urlopu i kilka dni za bankholideje :)
U nas były całe dwie dziewczynki - małż się cieszy - więcej słodyczy dla niego :P
-
Raczej moj pracodawca nie doplaca, a szkoda.
Ja tez bede miala do wykorzystania caly urlop :) ale chyba nie wezme go odrazu po macierzynskim, troche zostawie na swieta.
W mothercare jest wyprzedaz. Duzo ciuszkow dla dzieciaczkow jest 50% taniej. Ja akurat kupilam podgrzewacz do pokarmu troche taniej.
-
Mi zostało kilka dni z zeszłego roku i to mam na święta, a reszta, to teraz cały miesiąc :D
Dzięki za cynk o mothercare - gdzieś mam vocher nawet ;)
-
Dzisiaj bylam na wizycie u GP ze mna wszystko ok, ale musze jeszcze raz isc do niego w czwartek bo maluszek ma za wysokie cisnienie :(
Pocieszam sie, ze gdyby naprawde bylo cos nie tak to wykazaloby to usg, ktore mialam w czwartek. Co o tym mysliscie :?:
Fajnie masz :) tyle urlopu. Ja jeszcze troche sie pomecze (jakies 3 tyg).
-
ja nie ufam już tym GP, na pierwszej wizycie nastraszyla mnie, ze nie slyszy serduszka, a ze juz powinna i ze nie wie czemu itd. a na usg okazalo sie, ze wali jak mlotem ;)
takze u Ciebie też jest pewnie wszystko ok, ale dla pewnosci warto sprawdzic
-
Zobaczymy co bedzie w czwartek. Ehh
W sumie to chyba wybiore sie jeszcze raz na usg do medicusa gdzie za 2 tyg.
Myslicie, ze 3 tygoniowa przerwa m-dzy jednym usg, a drugim jest bezpieczna :?:
-
Nie stresuj się - mnie też nastraszyli, a było ok :)
-
Jeżeli wszystko jest w porządku to zalecone jest robienie jak najmniej usg w ciąży.... każdy ginekolog tak twierdzi... nawet tutaj na forum Martini to pisała....
Ja miałam/mam bardzo dobrego GP... tak się złożyło że odbierał kiedyś porody w tej miejscowości co mieszkamy... rozmawiałam z kilkoma Irlandkami które mi go poleciły i miały rację.... dzięki Niemu mamy Mieszka.... mój organizm traktował ciążę jak "pasożyta" i próbował się jej pozbyć... :( mój GP zrobił wszystko żeby ściągnąć dla mnie potrzebne leki, żebym natychmiast dostała potrzebną pomoc w szpitalu i nie musiała czekać.... dodatkowo zajmował się mną Jego kolega którego On o to poprosił... jestem mu bardzo wdzięczna...
Pozniej już po porodzie również On jako jedyny uwierzył mi że mam problem z sercem (a reszta lekarzy twierdziła że jestem za młoda na takie problemy)i po zleconych przez Niego badaniach wysżło że mam niedotlenienie lewej komory serca... Potwierdził to również kardiolog jak byłam w Polsce... ale trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia żeby trafiakiego lekarza...
-
Wercia pogratulować lekarza - mój irlandzki GP, to jakaś porażka była. Cokolwiek by mnie niepokoiło w ciąży, to słyszałam jedną odpowiedź - to normalne w ciąży - a nie należę do osób, które panikują bez powodu ;)
-
Miałam naprawdę szczęście że tak trafiłam ::) w 99% przypadków od moich koleżanek słyszę właśnie to co Ty słyszałaś że lekarze mówią... :-\
-
Hej dziewczyny co u Was :?: robicie juz prezenty :?: ja dzisiaj spakowalam siebie i Igora do szpitala, 2 torby ::) normalnie jakbym na jakies wczasy leciala :)
-
Haha te wczasy odmienią całe Twoje życie ;)
ja wróciłam do pracy na cały tydzień po czym się rozchorowałam i znowu na zwolnieniu ;D
Aimee u opiekunki a ja zdycham w łóżeczku ;)
Aga wpadła w sidła farmy i z niej nie wychodzi ;)
A co do świąt... to ja akurat w tym roku chciałabym przespać ten czas, ale prezent dla teściowej już mamy ::)
-
My z prezentami powoli zaczynamy ;D dzisiaj wieczorem muszę odwiedzić smyths i kupić ostatnie prezenty dla dzieci :P
Kolejne święta z przyczyn ode mnie nie zależnych musimy spędzić tutaj.. :(
-
Dziewczynki jak minęły Wasze Święta???
-
Potrzebuję namiar na cukiernię w IRE która robi torty na zamówienie w różnych kształtach ::) nie ma ktoś takich namiarów ???
-
Witam ;) !
Ja tez mieszkam w Irlandii , wiec postanowilam napisac ::)
-
:hello: ;D
A w jakiej miejscowości mieszkasz?
-
Wercia : Mieszkam w Navan :) .Takie miasteczko kolo Dublina - jakies 50 km mamy do centrum.
A Ty z jakiej ?
Pozdrawiam!
-
Ja mieszkam w co. Kerry więc dalekooooooo od Ciebie... :-*
-
Ale zaniedbałam forum :(
Agulka witaj :D
Wercia jeszcze szukasz tej cukierni??
A jak nasze ciężarówki??
-
Już po imprezce :P ale jak masz taki namiar to łądnie o niego proszę ;D :-* na przyszłość 8)
-
Proszę bardzo - słyszałam o nich same dobre opinie :)
http://nasza-klasa.pl/profile/23575572 (http://nasza-klasa.pl/profile/23575572)
-
Bardzo dziękuję :-*
Torty mają boskie :o tylko że ja mieszkam w co. Kerry i do Dublina mam bardzo daleko :( strasznie żałuję... :-\ ale sobie zapiszę namiary...
-
można dołączyć się do rozmów ? :) jakoś tu ciekawie :)
-
Pewnie, że można - zapraszamy :)
-
dziękuję ;D
ja właśnie poznałam kilka dni temu mamusie której mąż okazał się kucharzem i bombowym twórcą tortów, szkoda ze już po moim roczku ale na przyszłość się zda :)
-
No my dopiero przed "roczkiem", ale będziemy w PL w tym czasie :D
-
e no to torcik będzie polski i piękny :)
-
Dziewczyny zostawiam :-* :-* :-* :-* :-*
Witaj sandrunia ;D
-
Czesc dziewczyny, co u Was?
My w poniedzialek wybieramy sie do Polski, ale nie wiem, czy nam sie to uda.
Niunio nasz rosnie, wczoraj bylismy na szczepieniu, i teraz marudzi ::) oby jak najszybciej mu przeszlo, a tak poza tym to, jak to sie mowi "stara bida".
-
A my dzisiaj byłyśmy na szczepieniu i nie dostałyśmy, bo Aimee kończy roczek za dwa tygodnie i "teraz szczepionka się nie przyjmie" :mdleje:
Kurcze swoją drogą, to strasznie inteligentne te szczepionki tu mają ;D
Redzia trzymam kciuki, żeby się udało z tym wyjazdem :-*
-
Moja kolezanka idzie ze swoim malenstwem dzien lub dwa przed skonczeniem 4 miesiecy, ciekawe czy dostanie skoro takie te szczepionki sa ;)
Narazie nie zapowiada sie na to, ze polecimy. W Irlandii bedzie ok, ale chyba w Berlinie nie za fajnie. Zobaczymy.
-
Kochane forumki , wiecie moze jak sie nazywa kwas foliowy po ang?I czy sa jakies rodzaje?
Moze glupie pytanie,ale ja kompletnie sie na tym nie znam :).
Mialam kupic w PL , ale zapomnialam :-\
-
acid folic
-
Wlasnie znalazlam :D :D :D.
A wiesz moze w jakiej cenie jest?
-
Ok 6 euro duża paczka :D
-
Ooo super!Fajna cena :D.
Dziekuje bardzo ;).
A co u Was??Juz zimno sie robi w irl :-[.
-
U mnie na razie bardzo ciepło- od trzech dni wygrzewam się z Pawłem w Puerto Rico ;D
Przesyłam słoneczko dla każde z Was :-* :-* :-*
-
izabelle :) dzieki, ale cos slabo z tym sloneczkiem ;) bo juz chmury nadciagaja
jak wrocisz, to wklej jakies foty :D napewno zrobi nam sie cieplej :)
Ehhhh za miesiac czeka mnie powrot do pracy, juz mi sie nie chce :)
-
No i wrocilam do pracy....nie na full time tylko na part time. Parcuje tylko 3 dni, ale dzisiaj bylam w socjalu i dostane doplate :)
A jak u Was laski :?:
Mam pytanie, ma ktoras z Was moze na zbyciu ( za rozsadna cene oczywiscie) fotelik do samochodu, ten powyzej 9 kg :?:
-
Na gazecie ie jest duzo ogloszen , widzialam ostatnio tez foteliki ;).
-
Hej dziewczyny
mam pytanie (byc moze sie orientujecie) czy jezeli przed maternity leave pracowalam na full time, to czy urlop jaki sie w tym czasie nalicza liczy sie tez jako full time? Czyli za pol roku maternity nalezy mi sie 2 tygodnie urlopu (2 tyg * 40h = 80h urlopu)?
-
ja tez pracuję na full time,teraz jestem na maternity i u mnie w pracy urlop mi normalnie przysługuje,tzn teraz nie wykorzystam tygodnia urlopu zimowego,to babka albo mi za niego zapłaci,albo da tydzień jak wrócę do pracy.podobnie z wszystkimi opuszczonymi Bank Holidayami.
-
Banki holidaye mam spoko-zaplacone, ale za 2 tygodnie urlopu mam zaplacone za 45,5h :?: Jak to mozliwe skoro 2 tygodnie urlopu full time to 80h?
Czy pracodawca moze tak zrobic? Czy probuje mnie w ciula zrobic?
-
kurcze no trochę dziwne to...a jak miałaś wcześniej????płacone full?może jak byłaś na macierzyńskim to nie zależało ci się urlopu tyle?????wiesz o co mi chodzi????ja mam urlop podzielony na letni,zimowy,jesienny i jak jestem teraz na macierzyńskim to załapię się tylko na ten zimowy i tylko za ten tydzień zimowy ona mi musi zapłacić.....
-
ja tez mialam zaplacone normalnie za urlop, czyli za tyle ile przysługiwałoby po pól roku pracy plus osobno bank holiday'e.
-
U nas nigdy nie bylo podzialu na letni, zimowy czy jeszcze jakis tam inny. Przed macierzynskim bylam na full, czyli jak sie dowiedzialam na 100% nalezy mi sie 2 tygodnie urlopu za full time. Jutro ide do szefa, niech sobie nie mysli, ze mu jakos sie uda zaoszczedzic te 400.
Jestem na niego mega wsciekla z jeszce jednego powodu, ale to Wam opisze jak sie wyjasni. Narazie w pracy atmosfera jest do d..y
-
hejka, ja bylam na macierzynskim od wrzesnia 2009 do sierpnia 2010, firma w ktorej pracowalam zawsze miala urlopy w lipcu 2 tyg, grudzien ok.2 tyg(tucnie bylo platne cale 2 tyg) , kwiecien 1 tydz, no i jakies bank holiday'e, fabryka byla na ten czas zamknieta i wszyscy pracownicy mieli razem wolne, a ja ze bylam na macierzynskim to mialam placone maternity + pelna wyplata za holiday'a. tak mniej wiecej bylo u mnie :) napisz jak ci poszlo z szefem?
-
A ja na macierzyńskim musiałam sobie wybrać czy chcę kasę za bank holiday czy dodatkowe dni wolne. Ja wzięłam wolne, żeby dłużej z Aimee posiedzieć :)
-
Jak kiedys znajde czas to opisze wszystko ze szczegolami.
Na dzien dzisiejszy sprawa wyglada tak: szef sklep sprzedal i sie zmyl STOP socjala nie dostaje bo mi cofneli STOP zlozylam apelacje STOP ;)
jedyna dobra rzecza jest to, ze nie dalam sie przekrecic w sprawie holidayow. Przekopalam wszystkie payslipy przeliczylam bank holidaye, holidaye i poszlam do szefa (jak jeszcze byl) pokazalam czarno na bialym...zaplacil bez zajakniecia. Gdybym sie nie odezwala, to by mnie oszukal i nie zaplacil ehhhh
Teraz jest juz po frytkach, ale zastanawia mnie jedna rzecz...czy jezeli jestes na zwolnieniu lekarskim, albo na macierzynskim (tym nie platnym) czy nalezy ci sie platny bank holiday? Wydawaloby sie, ze raczej nie, ale....pracodawca przeciez dostaje kase od rzadu na to....nalezy sie? czy nie?
Jak Wam sie wydaje?
-
należy się i mi zapłacili
-
Kurcze tego to nie wiem...
Ale nauczyłam się, że tutaj co firma to inne zwyczaje. mało tego w każdym oddziale firmy inaczej Cię potrafią traktować. Jak pracowałam w oddziale na Ballsbridge i Aimee była chora, to mi wieśniara zabrała te dni z holidaya, a teraz jak pracuję w back offisie w centrum, to moja managerka mi powiedziała, że skoro siedzę z chorym dzieckiem to mnie wpisuje na sick leave. A niby wszystko tej samej firmy... i bądź tu mądry ;)
Aga a Amelka to roczek za chwilkę będzie miała :)
-
No to w takim razie w 2009 jak lezalam z Igorem w ciazy w szpitalu, a potem bylam na zwolnieniu frajer nie zaplacil mi za banki holidaye. No coz... za niewiedze sie placi.
Pileczka to w takim razie teraz masz duuuuzo lepsza szefowa :) kurcze, a tamta to jakas bijach ;) i niestety takich teraz jest coraz wiecej.
Jak dzwonilam do prawnika w sprawie porady co zrobic z fantem benefitu, to powiedzial mi, ze irlandzcy pracodawcy bardzo sie rozbestwili, mysla, ze wszystko im wolno, wiec pierwsza i najwazniejsza sprawa jest, zeby na wszystko co robia brac od nich papier.
-
nasza laska z HR była bardzo ok pod tym względem, pilnowała takich spraw, dokładnie sama mówiła co i ile się należy
no roczek depcze nam po piętach
-
A u nas niby duża firma i jeden HR, a i tak managerowie robią co chcą... No bo w sumie to od nich zależy co wpiszą... No teraz mam spoko babkę - sama ma dwoje dzieci, to rozumie, a tamta... dobrze, że już tam nie pracuję ;)
Aga a jakieś plany na roczek?? Twój S przyjeżdża??
-
Moze wiecie czy za smierc rodzica w Polsce , w Irlandii jakies swiadczenie ??????
-
Nie jestem pewna ale masz chyba 3 dni wolnego, za ktore ci placa.
Jak to dalej wyglada nie mam zielonego pojecia.
Agulla, a co sie stalo? :(
-
Amba fatima? Albo mi sie wydaje, albo zniknelo pare naszych postow......
-
Mojemu tacie (ktory mieszka w irl od 6 lat) zmarla mama tydzien temu.
Moze wiecie czy mozna dostac jakies swiadczenie za smierc bliskiej osoby ??
Tyle ze taty mama , zmarla w Pl.Ktos cos wie na ten temat ?
-
Ja tam nic nie dostałam :-\
-
Hej
Nic mi nie wiadomo na temat tego typu świadczeń.
Wiem , że jeśli ubezpieczonym jest się w PL wtedy dostaje się coś w rodzaju "odszkodowania" za śmierć bliskiej osoby, ale w Irlandii ???
Może najlepiej będzie jak tato wybierze się do revenue
-
....albo zadzwon do citizens
-
tutaj masz linka do citizens na ten temat
http://www.citizensinformation.ie/en/employment/employment_rights_and_conditions/leave_and_holidays/types_of_leave_from_work.html
-
Co tam u Was dziewczyny?
Wyjechalyscie juz z Irlandii, czy jeszcze jestescie?
-
Ja jeszcze tu jestem ... chociaz starsznie mnie kusi Polska ... ale tu jest preaca i narazie nie mam innego wyjscia jak tu zostac.
-
Ja też melduję obecność w Irlandii ;)
A Ty Redzia jak??
-
No tez jestem, przyznam, ze tez juz bym chciala zjechac. Problem w tym tylko, ze jakos nie oszczedzilam zbyt duzo kasy.
-
Spoko mnie mój mąż zostawił z takimi długami, że też jeszcze tu trochę posiedzę. Chociaż ciągnie do Pl na maxa
-
Mnie chyba by zgubliy te sklepy :))) nie dosc, ze w domu bylabym duuzo pozniej to jeszcze z cienszym portfelem :)))
-
Ne no coś Ty. Do domu biegnę jak najszybciej się da, a sklepy... uwielbiam te za 2 Euro. Nakupowałam tam pełno fajnych i bardzo tanich zabawek dla Aimee ;)
-
Hahahaha :) w Rathcoole niestety nie ma tych sklepow
-
One na serio są ekstra. Powiem Wam, że czasem sama wydziwiałam z zabawkami dla Aimee, a czym ona się najbardziej bawi?? Zestawem do podawania herbatki za 2 Euro :)
-
Eeee no wcale sie dziwie :) bo ten zestaw jest fajny.
-
Znacie moze jakiegos dobrego polskiego ginekologa w Dublinie ??
Tydzien temu bylam u mojego GP (ktora jest polka).Moiwlam ze mam brazowe uplawy.Na to lekarka powiedziala ze to normalne w pierwszych tyg ciazy ::).Nawet pozwolila mi leciec samolotem.W srode mialam lot do Pl.W czwartek rano zobaczylam krew.Trafilam do szpitala na pre dni.Lekarz pozwolil mi leciec do Dublina , ale musze isc do jakiegos dobrego ginekologa , ktory dalej poprowadzi moja ciaze.
Znacie kogos dobrego ?Zastanawiam sie nad medicusem nad Pania Dr Monika Antepowicz.Dobry wybor ??
-
byłam u niej na 3 wizytach na początku ciąży i byłam zadowolona, ja mogę polecić
-
i chodziłam do niej do Abbey Street Clinic - wizyta tańsza niż w Medicusie, ale to było w 2009r
-
Juz zapisalam sie , wizyta w czwartek wieczorem ;).
Nie jade do medical , tylko do : http://www.fhc.ie/specjalisci_main.html
Wizyta plus usg 140e.Taniej niz w medicusie o 20e.
A ile Ty placilas za wizyte w Abbey Street Clinic??
-
dokładnie już nie pamiętam, ale odnalazłam w tym wątku, że było między Abbey a Medicusem 60e róznicy
-
No na Abbey jest dużo taniej, a Monikę możemy polecić ;)
Też do niej chodziłam i dwie moje koleżanki i każda zadowolona. Co prawda Pani Antepowicz sprawia wrażenie mega zakręconej, ale zna się na "rzeczy" ;)
A tak w ogóle, to Gratulacje Agulla :D
-
Bylam wczoraj na wizycie u Pani Moniki.Bardzo mila lekarka.Az sie zdziwilam bo nigdy jeszcze na takiego milego lekarza nie trafilam ;).
Co do ciazy ...
Nic nie bylo widac :-[.Bardzo mnie to martwi ...Pani Doktor powiedziala mi ze to moze byc bardzo wczsna ciaza, ze musimy zaczekac i uzbroic sie w cierpliwosc ... albo ... ze ciaza pozamaciczna.
Od skoku temperatury mialam 25 dzien ... mozliwe ze za wczesnie ?
Co do kosztow.Za wizyte i usg zaplacilam 140e.Dosc duzo , ale trudno ...Byle zeby dzidzia byla zdrowa.
Dostalam skierowanie na pobranie krwi.Poszlam i pielegniarka za bardzo nie chciala mi tego rboic, bo po co'?Czy pani napewno jest w ciazy i jeszcze pare innych pytan ...Do tego nie byla zadowolona ze bylam wczoraj u Pl lekarza ::).Ze jak krwawilam to powinnam jechac do szpitala ... ::).Dziwne podejscie , wiem ze juz nie bede mowila o prywatnych wizytach.
Aaaa i na wyniki mam czekac pare dni !!!Jakis koszmar tu jest z ta beta !!!
W szoku jestem ... do tego chodze nerwowa,a tu tyle musze czekac, chyba zwariuje przez ta irlandie :D.
-
no to trzymamy kciuki :)
-
No niestety ta ich opieka w trakcie ciąży pozostawia wiele do życzenia... Za to po jest całkiem niezła według mnie i z tego co widziałam w polskich szpitalach - dużo lepsza :)
Pozostaje nam tylko iść do polskiego lekarza, żeby nam prowadził ciążę :)
A wiesz, że Monika może być Twoim lekarzem prowadzącym i wtedy nie musisz już chodzić do Irola...
Mnie prowadził koleś, który specjalizował się w medycynie sportu :D i jak miałam skurcze w łydkach, to zaproponował mi specjalne wkładki :D
-
Wiem, wiem ze moze byc ;) , ale szczerze powiem nie wiem czy bedzie mnie na to stac.Raz ja jakis czas moge wydac 140e , ale tak co miesiac ... hm ;).
Chociaz koleznaka wspominala mi ze jak cos wypelnie moge miec za free wizyty i wtedy P.Monika bedzie mi ciaze prowadzila ... Wiecie cos o tym ???To prawda, czy taka plotka?
-
Prawda - wystarczy, że podasz ją jako swojego lekarza prowadzącego i wtedy te wszysykie wizyty co masz u irlandzkiego lekarza masz za darmo u niej. Z tym, że za USG i dodatkowe badania będziesz musiała płacić, ale przecież nie musisz robić skanu co miesiąc ;)
-
Widze ze nic sie nie dzieje na watku irlandzkim od paru miesiecy :(
Czy ktokolwiek obecnie planuje slub w polsce z irlandii?
Moj Wielki Dzien jest planowany na Sierpien 2013 w Szczecinie. :)
Milo by bylo pogadac z kims w podobnej sytuacji
Pozdrawiam Serdecznie :)
-
O proszę... faktycznie ponad pół roku tu nikogono nie było :(
elveesa, a to akurat w trakcie rozwodu jestem, ale może ktoś się znajdzie ;)
Pisz co już masz załatwione - jak ja bym chciała jeszcze raz wszystko organizować...
-
Pileczka,
Bardzo mi przykro z powodu rozwodu :(
Ja jeszcze nic nie mam zalatwione. Wlasnie jestem w trakcie poszukiwania konsultantki slubnej w Szczecine.
Moj narzeczony jest irlandczykiem wiec planujemy polsko-irlandzkie wesele :)
Chcemy ograniczyc nasze loty do PL do minimum wiec konsultantka wydaje sie nam bardzo dobrym pomyslem.
Mam nadzieje ze znajdzie sie jeszcze ktos kto planuje slub w Polsce z Irlandii.
Pileczka jesli masz jakies rady, to bardzo prosze. Bo szczerze mowiac to nie mam pojecia jak sie za to zabrac.
Pozdrawiam
Elwira
-
Kurcze, sama nie wiem :) Ja nie miałam konsultantki i w sumie nie jeździłam jakoś często do Pl.
Fakt, że salę pomogła mi wybrać mama mojego męża...
A wiesz już gdzie, na ile osób i czy z noclegem dla gości? Bo domyślam się, że będzie trochę gości z Zielonej Wyspy?
Tak na prawdę teraz wszystko można załatwić mailowo lub przez telefon:)
Pisz, czego potrzebujesz, a my będziemy pomagać :)
Agnieszka J może Ci polecić świetnego kamerzystę ze znajomością języka angelskiego, który też mieszkał w Irlandii :) Tylko musi się najpierw znowu pojawić na forum :)
-
Dzieki Bardzo,
Jakiekolwiek info napewno bedzie pomocne :)
Wiem ze Konsultant slubny jest pojsciem na latwizne ale w koncu po to taka usluga istnieje. Chyba nie jestem na tyle wytrwala zeby sie na taka organizacje sama porywac :( Bede bardzo wdzieczna za jakiekolwiek polecenie. Najwazniejsze dla nas bedzie zespol. Bo to jednak muzyka porywa ludzi do zabawy :):) a oczywiscie chcemy aby i polscy jak i irlandzcy goscie sie swietnie bawili.
Ciezko nam jeszcze okreslic liczbe gosci z takim wyprzedzeniem jesli chodzi o irlandzkich gosci :( ale mysle ze ok 120 wszystkich nas razem bedzie :)
Wiekszosc przyjezdnych, bo w Szczecinie mam wlasciwie tylko rodzicow i znajomych, reszta rodziny przyjezdza z centralnej polski wiec mysle ze bedziemy potrzebowac noclegow dla 80% gosci :o
A gdzie odbyl sie twoj slub?
Elwira :)
-
Ja miałam wesele w Doboszu. Ale nie wiem, czy oni mają tak dużo pokoi... Wiem, że się rozbudowywali trzy lata temu, więc może...
W sumie wesele było fajne - jedynie podłoga była zbyt ślska i powiem Ci, że był to problem dla niektórych. Mi tam jakoś za bardzo to nie przeszkadzało - i tak po oczepinach tańczyłam na boso :D
A zespół - my mieliśmy Muzykantów - mogę ich polecić z czystym sumieniem, bo są na prawdę bardzo profesjonalni, grają fajne kawałki i ich angielskojęzyczne piosenki są super wykonane. Sama wiesz, jak niektóre zespoły "kaleczą" ten język :) A domyślam się, ż skoro PM jest Irlandczykiem, to będzie to dla niego dość ważne :)
Oprócz tego prowadzą fajne zabawy - takie na poziomie i można się z nimi w każdej kwestii dogadać :)
Konsultantka ślubna jak najbardziej - wiem jak ciężko wszystko organizować na odegłość :)
-
ja tu ciągle bywam :)
-
To czemu się nie odzywasz?? :)
Dzięki za maila - straaaaaaaaaaasznie mnie ucieszył :D
-
Aguś odpowiem jutro na mail'a z pracy :)
Elvessa kamerzystę mogę polecić, do maja będzie w Dublinie także jakbyście byli zainteresowani to możecie się spotkać/ewentualnie nakręcić coś w rodzaju randki narzeczonych na miejscu
-
w Dublinie? A ja myślałam, że już w Szczecinie jest :/
No to czekam na maila i idę uśpić moje zbolałe zatoki :)
A może mi nakręci urodziny Emilki ;D
-
Czesc Dziewczyny :)
Ja wciaz na etapie szukania konsultantki, tzn juz teraz negocjuje z dwoma firmami i miejmy nadzieje ze podejmiemy decyzje w tym tygodniu :D :D
Pileczka Dzieki bardzo za polecenie Muzykantow, zreszta nie jestes pierwsza. Moja swiadkowa tez juz jich na jakims weselu slyszala i mi o nich wspomniala. Wczoraj z moim Johnem sluchalismy ich mp3 na stronce i naprawde falnie brzmia :) Jak tylko podpiszemy umowe z konsultantka odrazu ja poprosze zeby ich zabookowala (jesli oczywiscie beda mieli wolny termin)
A tak z innej beczki- Czy jest jeszcze jakas polska restauracja w Dublinie? My mieszkamy w Midlandsach i ostatnio jak bylismy w Dublinie to szukalismy 'Gospody' i chyba 'Obry' ale wyglada na to ze obie sa zamkniete, albo sie gdzies przeniosly :( W koncu znalezlismy Czeski bar w centrum :) I jedzonko bylo smaczne, ale to jednak nie to samo :( Orietujecie sie czy jeszcze jakas restauracja z polskim jadlem operuje w Dublinie?
Pozdrawiam
Elwira :)
-
Ale zadałaś pytanie :)
Nie mam pojęcia - nigdy mnie nie kręciła polska kuchnia w Dublinie - schabowego mogę zrobić w domu ;)
Wiem, że na Talbot Street w jednym z polskich sklepów jest coś jakby polska jadłodajnia - nawet tam byłam z koleżankami na lunchu kilka razy, ale restauracje... Kiedyś były w centrum w okolicach Smyka, ale nawet nie wiem jak się nazywały te restauracje tam :)
Ja to bym raczej chciała znaleźć czeski sklep w Dublinie - bo uwielbiam ich studencką czekoladę :D U nas na florze pracuje jedna Czsezka i zawsze mi przywozi jak jedzie do domu. Ja jej przyworzę Patsie mleczko, ale to nie to samo, bo Ptasie mleczko to ona sobie może kupić w jednym z 5 sklepów na naszej ulicy :D
-
A mi bardzo brakuje Polskich knajp z domowym jedzeniem :(
John niestety je tylko miecho i ziemniaki :-\ Chociaz musze przyznac ze uwielbia nasze polskie schaboszczaki, kotlety mielone itp ;D ale dla mnie jednej to nie chce mi sie robic np golabkow :(
Jak gdzies wypatrze gdzies Czeska czekolade to napewno dam ci znac ;)
Dobrych pare lat temu mieszkalam w Cork i byla tam 'Gospoda' ale zbankrutowala po niecalym roku, a jedzonko bylo bardzo dobre i niedrogie (moze za tanie! i dlatego padla)
-
my jeszcze w 2009 szukaliśmy polskiej restauracji, ale już nic nie było i chyba trafiliśmy do tej samej czeskiej co Wy
-
Elveesa zapraszam do nas - ja tam uwielbiam gotowć a im bardziej polskie dania, tym smaczniejsze :)
Ta czeska jest na Tmple Bar? Czeskie to ja lubię piwoo ;) No i czekoladę, ale co się będę powtarzała :P
-
Jak bede w Dublinie to wpadne ;)
The Czech Inn jest w samym centrum, niedaleko rzeki (nie znam za bardzo Dublina :( wiec nie powiem ci czy to na Temple Bar czy nie :(
Oczywiscie maja czeskie Pifko i niezle jadlo :) Polecam :P
-
Witam ponownie :)
Yuppiii!!! Mamy juz konsultantke :D ktora odrazu sie ostro do pracy zabrala :)
Pileczka jeszcze raz wielkie dzieki za polecenie Muzykantow :) Beda u naz grali na weselu ;D Z czego sie bardzo ciesze :) Mamy juz tez fotografa
I jestesmy w trakcie poszukiwania sali, co nie jest takie latwe bo interesuje nas samo centrum , a nie ma zawiele sal na 100 lub wiecej osob w scislym centrum :(
Na poczatku Marca lecimy do Szcecina, zeby pare sal obejzec
Trzymajcie kciuki :)
Pozdrawiam :)
-
super :) Gratulacje :)
No w centrum nie jest łatwo faktycznie z tak dużą salą. Trzymamy kciuki oczywiście i czekamy na dalsze wiadomości :)
A jakieś odliczanko będzie??
-
Jeszcze nie rozpracowalam o co chodzi z odliczaniem i jak to dziala ::) Widzialam dzial Odliczanie, ale jeszcze do niego nie zagladalam ;)
Jesli bedzie odliczanie to napewno dam znac :)
-
No to czekamy niecierpliwie :tupot:
-
Hey :)
Znow cisza
Ja z moim J wybieramy sie do PL na 3 dni, zeby wybrac miejsce na wesele :):)
Podobno bardzo zimno w Polsce
Co tam u was slychac? Jak tam w wielkim miescie- Dublinie ;)
-
W Dublinie panuje zapalenie oskrzeli i leżenie włóżku - generalnie nic ciekawego :(
Miłej zabawy w Pl. I czekamy na wieści z frontu salowego :D
-
w Corku nie lepiej,też mi dziecia zapalenie oskrzeli siekło.....
-
A nie... moje dziecię zdrowe - tym razem mamusię dorwało :)
I siedzę i szukam auta... oczywiście jak to ja - zakochałam się w jednym, a mój facet nie popiera mojego wyboru :/
Ehh ci faceci - na niczym się nie znają ;)
-
Nas w Midlandsach jeszcze chorobsko nie dopadlo i mam nadzieje ze tak zostanie.
Kurujcie sie i swoje rodzinki :)
Daruda- ja mieszkalam w Cork prawie 4 lata i musze przyznac ze tesknie za tym miastem. Na wsi tez jest fajnie, ale za to wszedzie daleko :(
W jakiej czesci Cork mieszkasz? Ja mieszkalam w Douglas, a pozniej w Passage West.
Jakie autko sobie upatrzylas Pileczka? Ja od jakiegos czasu choruje na Peugeocika 206 cc cabrio, chociaz na nasza irlandzka pogode bardzo niepraktyczny :(
Pozdrawiam serdecznie :)
-
Mi się zawsze podobały Beetle :)
No i już już go miałam, ale chyba jednak będzemy zimię kupować w PL i kasa pójdzie :( A ja będę jeździła naszym autkiem, a mój chłopak sobe naprawi Fiestę, bo on potrzebuje coś na dobicie i wożenie brudnych części :)
Elvessa mój chłopak dorabia jako mechanik i powiem Ci tylko, że nie ma bardziej psującego się auta niż Peugot. Chociaż mi też się podobają, ale widzę jak on bluzga gdy tylko ktoś mu odstawi takie auto na warsztat, więc nawet nie wspominam, że bym chciała :D
Kiedy jedziesz?
Daruda - zdrówka dla rodzinki :)
-
Beetle nawet fajne :)
Wiem ze Peugoty maja taka opinie, ale mi sie wydaje ze do samochodu trzeba tez miec szczescie. Moj znajomy mial VW i co chwile mu sie cos sypalo. Jak ja kupowalam moja Renoweczke to wszyscy mi odradzali, bo sie sypia i w ogole. a mi sie Renault coupe zawsze podobal :auto: Mam moj samochadzik od 3 lat i nic mu sie jak narazie nie dzieje :)
Jesli moge sie zapytac. Masz plan zeby do PL wracac, za jakis czas, ze ziemie chcesz kupowac? Czy raczej, zeby za jakis czas sprzedac?
Jak tam twoje chorobsko? Mam nadzieje ze sie juz lepiej czujesz :)
-
Choróbsko jest zdradliwe bardzo. Wydawało mi się, że już tak świetnie się czuję, a jak poszłam dzisiaj na dłuższe zaupy, to źle mi się oddychało jeszcze :(
Bardzo bym chciała wrócić do Polski z jednej strony, a z drugiej... Tu się o wiele łatwiej żyje. Nawet dzisiaj... Poszłam do Peniaka i wydałam ponad 100E, bo mój chłopak nie miał się już w co ubierać do pracy, plus kupiłam parę drobiazgów dla siebie i dla Aimee. Miałam tego dwie ciężkie siaty. A w Pl... za 100 zł, to ja bym sobie max dwie bluzki kupiła.
Nie wspomnę już o zakupach w TkMaxie :D I mojej ulubionej firmie... Dzisiaj też "musiałam" sobie kupić kurteczkę z tej firmy, bo była taka ładna :D
Z kolei nie wiem czy bym chciała, żeby Aimee tu chodzila do szkoły. Tzn. chciałabym, żeby znała też polsą kulturę. Ja wiem, że są polskie szkoły, ale z drugiej strony zmuszać dziecko do nauki w sobotę??
Straszie trudne to jest.
-
Ja nie wyobrazam sobie powrotu do PL. Tak jak mowisz, ze sie tutaj latwiej zyje. Nie trzeba liczyc od pierwszego do pierwszego i odmawiac sobie przyjemnosci. Dla mnie najgorsze jest zalatwianie jakichkolwiek spraw urzadowych w PL :dno: , na sama mysl mam ciarki. Nie mowie ze tutaj to tylko cud, miod i orzeszki, ale mi jednak radosniej sie tu zyje :D
Co do edukacji, to wiekszosc moich znajomych, ktorzy maja juz dzieciaczki, zawsze mowia ze musza sie zdecydowc czy wracac czy nie, zanim dzieci skoncza 6/7 lat. Tak zeby, w razie powrotu, mogly zaczac szkole z reszta dzieciakow w ich wieku i nie byc 'do tylu' z materialem. Tez mi troche szkoda maluchow, ktore dodatkowo chodza w Soboty do szkoly. Mysle ze mozna samemu w domu dziecku przekazywac polska tradycje, kulture itp. Ciekawe jak to u mnie bedzie jak sie dzieciaczek pojawi z ta polska kultura ???
Pozdrawiam i zycze zdrowka :)
-
ja mieszkałam jakiś czas w samym centrum Corku,bo tez tam pracuję-akurat w Penku;-) ,teraz przenieśliśmy się na wiochę- Carrigtwohill i jest tu git......też raczej planujemy zostać,kupić chałupkę,chociaż nie powiem,że plany co jakiś czas się jednak zmieniają......
-
Z Carrigtwohill jeszcze nie jest az tak daleko :) dobry dojaz do Cork :) teraz ciezko o mortgage, ale chociaz ceny domow spadly ;)
-
Elveesa a Ty już wróciłaś z Polski? Opowiadaj szybko co załatwiłaś :)
U nas też się plany zmieniają jak w kalejdoskopie. Ostatnio tak się wkurzyłam, że nawet chciałam sprzedać swoje mieszjanie w Pl i tutaj coś kupić :)
-
jesli chodzi o kredyt,to raczej dostaniemy,zdolność mamy dużo wyższą niż chcemy,czekamy tylko na jeden świstek z mojej roboty...a ceny faktycznie spadły i to jest najlepszy czas na kupowanie czegoś.....
-
Pileczka Dopiero w Niedziele lecimy i wracamy w srode. Napewno napisze jak poszlo z wyborem sali. Mam nadzieje ze bedzie bezproblemowo i ze szybko podejmiemy decyzje :)
Daruda Jak wiesz ze dostaniecie kredyt na chatke to rzeczywiscie nie ma na co czekac. A maciu juz cos na oku? Chcielibyscie cos w Carrigtwohill czy cos blizej centrum? Mi sie bardzo podobalo jak w Douglas mieszkalam :)
Pileczka- A jaka jest sytuacja na rynku nieruchomosci w Dublinie?
Dzisiaj odebralam moj pierscionek zareczynowy :skacza:
Moj J. kupil troche za duzy i zamowilismy mniejszy rozmiar. Odradzali nam zmniejszanie i zamowili nowy w odpowiednim Czekalismy ponad 4 tyg :o
Juz sie balam, ze do PL bez pierscionka polece :(:( Ale juz jest :hopsa: :hopsa:
-
Poprawka
Mialo byc 'Zamowili w odpowiednim rozmiarze' ::)
-
tak,mamy chałupę zaklepaną u nas na wiosce;-) tu nam dobrze,chałupa nowa,za tę cenę w centrum nie znajdziemy,a zresztą nie chcemy w Cork;-) mój mąż tu pracuje,a ja se mogę dojeżdżać;-)
a Ty gdzie teraz mieszkasz???
-
Ja mieszkam w Midlansach w bardzo, bardzo malej wioseczce niedaleko Moate. Czasem tesknie za Cork i Szczecinem, ale uwielbiam zycie na wsi. Duzo przestrzeni, nikt w okna nie zaglada ;)
Tez w centrum Cork bym nie chciala mieszkac- za glosno, brak ogrodka itp.
To trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo po waszej mysli z chatka :)
-
Daruda rozumiem, że macie już aprovala tak? Super :)
Powiem Wam, że ja pracuję w banku i naoglądałam się dużo różnych hstorii, gdzie ludzie na serio mieli świetną hstorię rahunków, zdolność kredytową a i tak im odrzucali aplikacje...
Elveesa, a o co doładnie Ci chodzi z tym rynkiem? Ja miszkam na super osiedlu w Dublin 15, które ciągle się rozbudowuje i jeśli mielibyśmy coś kupować to właśnie tutaj. No i super z tym pierścionkiem :) najważniejsze, że zdążyli przed wylotem :D
-
Pileczka, chodzi mi czy ceny domow/mieszkan w Dublinie spadly na tyle, ze przy powiedzmy srednich zarobkach mozna sobie na zakup pozwolic, bo dobrych pare lat temu ceny byly kosmiczne :o (zreszta jak w kazdej stolicy)
Strasznie sie ciesze, ze odzyskalam pierscionek przed wylotem. Moja mama ledwo co uwiezyla, ze 'nareszcie' bede sie chajtac, bo dla niej i polowy moich ciotek to ja juz stara panna jestem ::) (mam 29 lat) i sie wcale nie czuje zebym bardzo pozno za malzenstwo brala :-[ Juz od dobrych kilku lat czesc rodzinki mnie goni, ze 'juz czas' :Kill: a mi sie nigdy nie spieszylo ;D
Jesli moge zapytac, jak to u was z rodzinka bylo? Mialyscie luz, czy tez komentowali ze pozno lub za wczesnie podejmujecie taka decyzje?
-
E tam nie ma reguły. Ja tylko dziecko chciałam mieć przed 30 tką :) i mi sę udało :)
Ale zdaje sę że za wcześnie wyszłam za mąż - skoro teraz się rozwodzę :D A może za późno?? Tak bym wcześnie zmądrzała :D
-
Nie ma regoly. W zyciu roznie sie uklada i nigdy nie jest sie w stanie przewidziec jak to sie potoczy ???
Niektorzy rodzice to przeginaja. Mojej psiapsioly mama, zaczela jej podsylac ksiazeczki o zaplodnieniu in vitro jak po 2 latach slubu wciaz byla cisza na temat dzieci :mdleje: Dziewczyna miala wtedy 28 lat :o
Ja po 30-ce bede sie chajtac wiec dzieci na pewna beda po 30, zreszta chciala bym chociaz z rok po slubie poczekac.
-
I bardzo dobrze naciesz się małżeństwem i tym, że jesteście razem "trochę inaczej" :)
Poza tym w dzisiejszych czasach pierwsze dziecko po trzydziestce, to jest zupełnie normalne :D
-
Czesc Dziewczyny,
Pobyt w PL bardzo 'busy' ;) ale i owocny. ;D
Bedzie wesele w Zamkowej :skacza:
Moj J sie ostro wynudzil na spotkaniach w w lokalach :-[ Myslal ze tylko ja tyle gadam, a tu sie okazalo, ze to juz taki z nas narod, ze nawijamy jak katarynki. ;D A poza tym skubany coraz wiecej rozumie!!! Nie wiem jak on to robi :hmmm:
Obejzelismy tez pare kosciolow i nawet mamy cos na oku ale jeszcze nie podjelismy decyzji.
A tak to otwozyli juz Kaskade w Szczecinie( Nie wiedzialam o tym ::). Jak bylismy w Lipcu zeszlego roku to jeszcze wykanczali. Strasznie wielka, a ja nawet nie mialam czasu na zakupy :'(
Zimno w Szczecinie ale chociaz sucho.
To tyle z Polski. ;)
A wy kiedy sie wybieracie do Szczecina?
-
Mialam na mysli do Polski ;) nie tylko do Szczecina ;)
-
Kaskada wyglądała nieziemsko na święta w grudniu - taka cała oświetlona :)
Zamkowa - super ładna sala :D
Ja chyba jadę w kwietniu, ale jeszcze nie wiem...
Dzisiaj sypie śnieg w Szczecinie, więc dobrze, że trafiliście na suchą pogodę
-
Dzisiaj sypie śnieg w Szczecinie, więc dobrze, że trafiliście na suchą pogodę
No co ty???!!! Snieg :o To na serio mielismy szczescie :)
Szczerze to nie znam nikogo kto mial slub w zamkowej i wlasciwie nie znam zadnych opinii na jej temat. Na forum tez za wiele nie znalazlam, ale wydaje mi sie ze nie moze byc zle. Bylismy tam na obiedzie - jedzonko bylo smaczne, kierownik wydawal sie spoko. Maja tez dosc dobra oferte i alhohol juz wliczony (wodka, wino, piwo bez limitu). No i sala nam sie bardzo podobala :):)
Moge sobie tylko wyobrazic jak ladnie wyglada oswietlona kaskada. W ogole J. powiedzial ze ta cala strona ulicy gdzie kaskada jest zaczyna jakos wygladac- tylko mogli by cos zrobic z druga strona ulicy ::)
No nic trzeba bedzie nadrobic zaleglosci zakupowe w czerwcu jak bedziemy w PL :)
Dziewczyny mozecie mi powiedziec czy obraczki kupowalyscie w Polsce, czy w Irlandii bo rozgladalismy sie I tu i tu i wlasciwie roznic w cenach raczej wiekszych nie ma, ale chyba za to wiekszy wybor w Polsce jest. Tez co innego radza co do grawerowania obraczek w Polsce i Irlandii.
W Ire powiedzieli ze nie beda grawerowac jesli obraczka bedzie miala jakikolwiek diamencik, bo kamienie moga sie poluzowac podczas grawerki, a w PL mowia ze nie ma zadnych przeciwskazan. I badz tu madry :hmmm: wiecie moze cokolwiek na ten temat?
-
Ja bym kupowała w Polsce - tak jak mówisz większy wybór, a i ceny myślę,że jak dobrze poszukasz będą korzystniejsze. Co do graweru, to nie rozumiem co ma diamencik do tego, skoro grawer ma być w środku :drapanie:
Moja koleżanka pracuje w Zamkowej i mówiła, że zwykle młodzi są zadowoleni. Ja też z tego co pamiętam słyszałam same dobre opinie. No i ten widok :D
-
Acha i jeszcze w Ire powiedzieli nam ze nie ma po co grawerowac obraczek bo i tak sie grawer zetrze :drapanie: O tym tez nigdy nie slyszalam.
Tutaj chba zreszta grawerowanie obraczek nie jest tak bardzo popularne jak w PL.
Co do Zamkowej to na forum tez za duzo opinii nie znalazlam :(
-
ja bym nie kupowała w Ire,tu jest złoto do du.....ma słabą próbę;-)
-
O widzisz - nie kupuj tutaj.
Ale mi źle... wczoraj byli u nas znajomi i przesadziłam z winem :P
-
heheheh Wino jest bardzo zdradliwe ;)
Rzadko zdaza mi sie wypic za duzo, ale jesli juz tak sie zdaza ::) to zazwyczaj przez wino ;D
Macie jakies plany na Patryka?
U mnie bez planow :(
-
u mnie też,dla mnie to dzień jak co dzień;-) chociaz mam wolne,na paradzie na pewno nie zagoszczę;-)
-
A ja się nie mogę doczekać dłuższego weekendu :D I tego jak będę ubierała Aimee w kolory Irlandii w piątek do przedszkola :D
Mam nadzieję, że nie będziemy musieli jechać na paradę, ale przyjeżdżają nasi znajomi z Polski, więc może się to skończyć inaczej.
-
będę ubierała Aimee w kolory Irlandii w piątek do przedszkola :D
Mam nadzieje, ze podzielisz sie fotkami ;D
Daruda a bylas kiedys na paradzie w Cork? Bo ja wlasciwie na paradzie tylko raz bylam i to w Dublinie. Az wstyd :oops:
Ja zazwyczaj gdzies w IRE sie wypuszczam na dlugie weekendy, ale niestety teraz trzeba oszczedzac :( na slub i podroz poslubna ;)
Macie jakies ulubione zakatki w Irlandii? Ja jestem zakochana w Achill Island :serce: i staram sie tam raz do roku jechac.
-
A ja się zakochałam w okolicach Donegalu - prześlicznie tam jest. A jak byliśmy tam kiedyś, to spaliśmy w B&B nad brzegem oceanu :D
Ja byłam na paradzie dwa razy - w sumie to chyba atrakcją to jest za pierwszym razem tylko.
A gdzie podróż poślubna??
-
Donegal jest tez piekny :)
Co do podrozy poslubnej to jeszcze nie wiemy, ale myslimy o Ameryce Poludniowej (zawsze chcialam zobaczyc Machu Picchu) albo o Azji (Wietnam, Camboja, Tajlandia- te rejony).
Chcielibysmy gdzies na 2 tygodnie jechac. Tydzien na zwiedzanie, wycieczki i aktywny wypoczynek i drugi tydzien pobyczyc sie na jakiejs plazy :okularnik:
A wy dziewczyny gdzie pojechalyscie w podroz poslubna?
-
na paradzie byłam prawie co roku,bo mieszkałam w centrum Cork,albo byłam w pracy,czyli praktycznie na Patryku samym;-)
jeśli chodzi o Irlandie to polecam samo południe- dwa cypelki- Garnish Island i Mizen Head....piknie;-)
oj my to podróż poślubną mieliśmy ;-) 3 dni nad Bałtykiem w kurtkach na plaży;-) ale fajno było, potem mieliśmy odbyć podróż,ale to ciąża,to maluch,teraz chałupa i ciągle coś.....
-
Daruda wydawalo mi sie ze wszystko na poludniu Irlandii objechalam a Garnish Island chyba nie widzialam- trzeba bedzie to zmianic ;)
A co do podrozy poslubnej - to chcac nie chcac musieliscie sie razem grzac, zeby cieplo bylo :brewki:
pileczka beda jakies zdjecia Aimee z potryka? :tupot:
-
Czesc dziewuszki- wieki mnie tu nie bylo :)
Pozdrawiam- zagladacie tutaj czasem ;) ?
-
Chyba mało kto już tu zagląda :(
Co u Ciebie Izuś?
-
Co u Ciebie Izuś?
A u nas wszystko dobrze. Rok zaczal sie dosc intensywnie i trwa :D
Agus widze sliczny drugi suwaczek - serdecznie gratuluje :skacza:
-
A dziękuję bardzo :)
Widzę te wszystkie boski fotki na fb - świetnie wyglądasz :Zakochany:
-
hejka ;d a my wlasnie planujemy przy cieplejszej pogodzie zabrac dzieciaczki na donegal wlasnie ;d
-
Nie kuś - mi się marzy Donegal już drugi rok i jakoś się "nie składa" :(
-
Proszę glosujcie na nas http://www.wygrajwesele.pl/wszystkie-prace/192-www-wygrajwesele-pl-gosia-jason
Dziękujemy