e-wesele.pl
ślub, ślub... => Oczepiny => Wątek zaczęty przez: portomka w 31 Maja 2007, 19:54
-
sluchajcie, czy macie jakas ciekawa propozycje dla gosci (obojga plci),ktorzy podczas oczepin zlapia welon i muszke, mam na mysli, co moga zrobic oprocz standarowego wspolnego tanca? bede wdziecza za podpowiedzi,pzdr
-
Można im zapodac jakis konkurs na małzeństwo idealne - czy się nadają, najlepiej cos humorystycznego...niech pomyślę ::)
-
może mały quiz, kilka pytań na zgodność odpowiedzi "Tak lub Nie" ;), czy np mogą w przyszłości tworzyć parę
-
Hmm, na zgodnośc to raczej dla pary a rzadko jest tak, że welon i muchę łapie para - zazwyczaj są to obcy sobie ludzie
-
Maju,masz jakis ciekawy pomysl na ten quiz lub konkurs dla tej pary?
-
Hmm poza tańcem - pamiętam, że jak ja z jeszcze nie małżem złapaliśmy welon i musznik to musieliśmy zatańczyć ogniste tango ::) można też poprosić druga parę do konkursu (najlepiej partnerów z ktrymi tamci przyszli) - tak żeby tym wygranym smutno nie było ;) dać każdemu Panu po np.10-20 klamerek do bielizny i kazać każdemu pozaczepiać na swojej Pani - potem zawiązać Panom oczy i pozamieniać partnerki, ten kto będzie szybszy w wygrywa....jejku nic typowego dla nowych młodych nie przychodzi mi do głowy ???
-
Mogą zatańczyć w płetwach ;D
-
u znajomych bylo tak ze tanczyli razem w jednych gigantycznych bokserkach z rożą w zębach partner
smiesznie to wyszlo
albo tak tanczyc w tych bokserkach zeby utrzumac balon zeby niespadl
-
byłam na weselu gdzie "nowa para młoda" musiała zatańczyć lambade na klęcząco mając za parkiet koc wielkości kartki a4 :-) trochę się z niego na zmianę spychali :-) a dla osób obdarzonych wyobraźnią był wielki ubaw ( ruchy na pewno nie były elementem lambady ) :-)
-
hehe właśnie mi się cos skojarzyło...
wczoraj ogladałam na TVP1 pt."Wesele" (moze ogladałyście) i tam było mnóstwo zabaw....m.in. para miała za zadanie trzymać balon między biodrami i poruszać się w ten spsób aby ten jak najszybciej pękł....super to wygladało, ale komuś z gości mogłoby sie nie spodobać....
-
Jak ja złapałam welon, to musiałam na kolanach przysięgać z moim "nowym partnerem", że rano po weselu posprzątamy salę weselną. Goście mieli ubaw, bo mój partner powtrzał słowo za słowem, a ja oczywiście stwierdziłam, że nie mam zamiaru sprzątać. A później tańczyliśmy jakiś zwykły taniec. Ale narzeczona mojego "partnera" udawała bardzo zazdrosną, więc stwierdziła, że nie pozwoli nam tak tańczyć samym i wzięła mojego mężczyzne do tańca. Takie średnie w sumie, ale ta przysięga wszystkim się podobała
-
Ja z moim narzeczonym (ja złapałam welon , on musznik ;D) Jako nowa para, musielismy rozpocząć pierwszym tańcem kolejną częśc zabawy weselnej, po czym zatańczyć taniec na dwóch zlączonych krzesłach ;D :P