e-wesele.pl

ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: agniesiak1 w 3 Marca 2005, 10:58

Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: agniesiak1 w 3 Marca 2005, 10:58
Powiedzcie jak poradzilyscie sobie ze stresem w tym dniu. Ja jestem raczej niesmiala osoba i nie lubie kiedy wszystko koncentruje sie na mnie. Nienawidze publicznych wystapien itp. itd. W dodatku kiedy mnie stres zzera to mam straszne wypieki i jak to bedzie wygladac - jak ruska lala na weselu. Chyba nie dam rady.

Tak sobie mysle i glowkuje czy pare glebszych czy jakas tabletka na uspokojenie....

Powiedzcie poradzcie i napiszcie jak Wy to przezylyscie.
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: malgosiadd w 3 Marca 2005, 11:02
hmm
wybacz
jak sobie wyobraziłam   Panne młodą na rauszu lub nieprzytomną po tabletkach :D  :shock:

ale byłby temat do plotek i obgadywania :) :)

lepiej mieć problemy z rumieńcami, niż nie pamiętać że miało się tort na weselu (przypadek mojej znajomej, która chciała uspokoić nerwy)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Maja w 3 Marca 2005, 11:13
Cytuj
Tak sobie mysle i glowkuje czy pare glebszych czy jakas tabletka na uspokojenie....


Wykluczone  :!: Nawet o tym nie myśl
Nerwy i ta cała reszta to raczej Cię dopadną w tygodniu przed.
W tym dniu jak tylko się obudzisz będziesz się czuła najszczęśliwszą osobą pod słońcem - w końcu mężczyzna Twojego życia tego dnia Cię poślubi czy może być coś wspanialszego...
Ja raczej poradziłabym spacer z ukochanym dzień przed (spróbujcie wygospodarować chociażby godzinkę- nam się to udało) najlepiej wieczorem, a rano porządne śnaidanie (o ile zdołasz coś przełknąć  :D ) i kilka tafelków gorzkiej czekolady i to wystarczy  :wink:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Marta w 3 Marca 2005, 11:14
Małgosiudd całkowicie się z Tobą zgadzam!
Tylko ja wiem, że też będę miała pewien problem! Ja będę się bała, żeby się nie rozpłakać ze wzruszenia podczas przysięgi! :cry:
Już taka jestem niestety bardzo uczuciowa. I nawet, gdy jestem u kogoś na ślubie zawsze podczas przysiegi lecą mi łezki :Placz_1:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: malgosiadd w 3 Marca 2005, 11:28
lepiej żebyś się rozpłakała, niz by miało czuć od Ciebie alkohol (sorry za bezpośredniość, ale wyobraż sobie jakby się czuł Młody) lub miałabyś być lekko nieprzytomna (tabletki)

nigdy przecież nie wiadomo jak organizm zareaguje na takie "dopalacze"

lepiej płakać, rumienić się - niż się faszerować czymkolwiek, wkońcu nikt się nie zdziwi jak Młoda uroni kilka łez..gorzej jak by miala poryczeć się :beczy: jak bóbr, to już bym odradzała :roll: :mdleje:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: agniesiak1 w 3 Marca 2005, 11:44
Kurcze ale zescie mnie zgasily.
Dziewczyny ja nie mowie o totalnym nawaleniu sie - zreszta przez godzine w kosciele to chyba po kieliszku wina nic nie bedzie czuc - nie przesadzajcie.
Rozmawialam ostatnio z fotografem i on robi sesje parom przed slubem i to normalne ze jakos musi ich wyluzowac bo tacy zestresowani na tych zdjeciach to bez sensu.
A na egzaminy to nie brayscie jakiegos nerwosolu czasami - po tym sie nie odlatuje.
A wydaje mi sie ze jakos pewniej bede sie czula. Stres moze zepsuc nawet najpiekniejszy moment.
PS. Kurcze chyba sama szukam dla siebie usprawiedliwienia.
Zreszta sama nie wiem jak bede sie w ten dzien czula, moze nie bedzie tak strasznie. Tylko tyle ze teraz jak sobie o tym pomysle to po prostu przychodzi mi na mysl ze nie dam rady bez tego....
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Maja w 3 Marca 2005, 11:51
Cytuj
przez godzine w kosciele to chyba po kieliszku wina nic nie bedzie czuc - nie przesadzajcie.


Nie przesadzamy, a wino to już wogóle "pięknie" pachnie po wypiciu  :popija: (mam na myśli oddech), po mszy goście będą Wam składać życzenia... a co do fotografa to my tylko studio zrobiliśmy w dzień ślubu i dobrze, że przez kościółkiem bo to nas wyluzowało (na prawdę) a plenerek :Fotograf: mieliśmy tydzień po a na plenerku był szampan i to było fajne - wypiliśmy całego :pijaki:
I nie radzę żadnych proszków brać bo można dostać głupawki  :Wzruszony:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: malgosiadd w 3 Marca 2005, 12:08
popieram Maję w 100%
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: agniesiak1 w 3 Marca 2005, 12:15
Malgosiu a jak bylo u Ciebie ze stresem.

Maju czy naprawde czlowiek sie bardziej denerwuje przed niz w trakcie?
Jak do tego podeszlas na luzie? Bo ja juz czsami nie moge po nocach zasnac a jak zasne to mi sie sni ten cholerny slub
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Maja w 3 Marca 2005, 12:53
Zdecydowanie bardziej przed, ale to zrozumiałe
Ja też śniłam o własnym ślubie  :aniolek: (mój małżonej rózwnież sie przyznał, o mamie nie wspomnę)
Cały sters zaczyna się w tygodniu poprzedzającym, bo jest na prawdę wiele do załatwienia, chcesz żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik a wszyscy jacyś tacy wyluzowani, że szlag Cię trafia  :glowa_w_mur:
Ale dni ślubu, jak tylko się obudzisz to będziesz wiedziała, że dziś jest TEN dzień i zapewniam, że będziesz się czuła wyjątkowo i pięknie, będziesz najszczęśliwszą istotą na ziemi, a jak już założysz sukienkę się zobaczysz w całym rynsztunku to sama od siebie oczu nie będziesz mogła oderwać i kiedy Twój mężczyzna do Ciebie przyjedzie ... tylko błogosławieństwo może troszeczkę zburzyć spokój ale - nasi rodzice podeszli do tego wręcz profesjonalnie, żadnych łkań  :cry: i od razu radzę a właciwie odradzam przygotowywanie czegokolwiek np. wierszyków (rodzice są często o wiele bardziej przejęci niż sami Młodzi)
W kościele też będzie tego dnia inaczej, będziesz czuła, ze to wszystko właśnie Was dotyczy i zupełnie inaczej uczestniczy się w takiej liturgii - człowiek chłonie każde słowo...
Moment przysięgi opisywałam już w formalnościach
Cytuj
Ja słowa przysięgi znałam na pamięć i znam je do tej pory ale w momencie jak sama miałam ją składać  Nie potrafię opisać uczucia jakie mnie wtedy dopadło, zaczęłam się trząść, czułam jakbym nie miała nic we wnętrzu mojego ciała; patrzyliśmy sobie w oczy; a podobno bardzo wyraźnie i dokładnie powtarzałam słowa przysięgi małażeńskiej. to jest na prawdę niesamowite uczucie. Całą mszę nie byłam w stanie nawet uświadomoć sobie, że jeszcze ktoś poza nami jest obecny, nic dla mnie nie istniało. To była, jak do tej pory, najpiękniejsza chwila mojego życia. Jeszcze nic tak nie przeżyłam.

Przy komunii poleciała mi łezka  :Wzruszony: bo akurat była piękna pieśń i jakoś tak wyszło
Błogosławieństwo też było piękne, do mojego męża ksiądz powiedział "Bartku, trafił Ci się prawdziwy skarb, dbaj o niego...", było też o kwiatach w moim bukiecie - generalnie po prostu pięknie i czuliśmy się tacy szczęśliwi  :calus:
Ten dzień jest na tyle wyjątkowy, że nie potrzeba żadnej chemi czy innych dopalaczy bo można tylko coś w ten sposób popsuć
Wierz mi - wszystko będzie dobrze i nawet się nie spostrzeżesz jak ten najpiękniejszy dzień Twojego życia się skończy (to tak szybko mija  :cry: )
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: malgosiadd w 3 Marca 2005, 13:17
Agniesiak1, ja też jestem przed ślubem :)

i wiem że tak jak ty będę przeżywać, bo też mi się czasem coś związanego ze slubem śni i właśnie dlatego wiem, że to będzie dla mnie baaaardzo wążny dzień i nie chcę ryzykować braniem tabletek lub piciem "uspokajaczy"'
bo potem mogę mieć do siebie o to żal..
mój Krystian bedzie przy mnie i razem damy radę :roll:  :lol:
przecież ta cała heca jest dla nas:)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 3 Marca 2005, 13:33
Dziewczyny nie przesadzajcie :) przeciez jedna ziołowa tabletka czy kilka kropelek nie zaszkodzi. Sama pomagałam sobie przed jakimś ważnym egzaminem. tzn brałam Validol (dodam ze to ziołowe do ssania) Po tym byłam w pełni świadoma tylko lekko rozlużniona :)

Nie wiem jak bedzie u mnie bo na tą chwilę jeszcze się nie denerwuje:)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: malgosiadd w 3 Marca 2005, 13:45
wszystko dla ludzi byleby mieć umiar..lepiej mniej niż ciut za dużo

ale skoro masz doświadczenie  8)  :)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 3 Marca 2005, 14:35
Pewnie, że z umiarem :)
Ja na egzaminach z nerwów nic nie pamiętałam i nic nie mogłam powiedzieć taka czuła presję :)
Mam nadzieje, że na moim ślubie nie będę przez to przechodzić :)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: davyjohn w 3 Marca 2005, 14:46
A ja proponuję klimaty jamajskie, przyjarać małego skręta i macie looozik aż miło  :Ganja:  :Uu:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 3 Marca 2005, 15:02
Cytat: "davyjohn"
A ja proponuję klimaty jamajskie, przyjarać małego skręta i macie looozik aż miło  :Ganja:  :Uu:


No tak hehe:) za duży luzik :) Nie wyobrażam sobie ślubu po "ziele" :)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: davyjohn w 3 Marca 2005, 15:16
hehe, kto wie, może byc nieźle :)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: martulka w 3 Marca 2005, 15:26
Marta

Cytuj
Ja będę się bała, żeby się nie rozpłakać ze wzruszenia podczas przysięgi!  
Już taka jestem niestety bardzo uczuciowa. I nawet, gdy jestem u kogoś na ślubie zawsze podczas przysiegi lecą mi łezki


Widocznie wszystkie Marty są takie uczuciowe, bo ja też tak mam :D
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Marta w 3 Marca 2005, 15:33
Dobrze, że nie jestem sama!  :D
Pozdrawiam Cię Martulko!
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: agniesiak1 w 3 Marca 2005, 20:03
Cytat: "Marzena"
Dziewczyny nie przesadzajcie :) przeciez jedna ziołowa tabletka czy kilka kropelek nie zaszkodzi. Sama pomagałam sobie przed jakimś ważnym egzaminem. tzn brałam Validol (dodam ze to ziołowe do ssania) Po tym byłam w pełni świadoma tylko lekko rozlużniona :)

Nie wiem jak bedzie u mnie bo na tą chwilę jeszcze się nie denerwuje:)


Marzena, dzieki ze wyrazilas odmienna opinie, bo czulam sie jak "Przestepca"  :twisted: wyskakujac z takimi pomyslami.
 Tak to swieta prawda ze stres moze zepsuc wszystko - wiem to z egzaminow- na szczescie mam je wszystkie za soba na dlugie lata mam nadzieje
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: ela w 3 Marca 2005, 22:01
A ja planuję wybrać się do mojego lekarza pierwszego kontaktu i się poradzić jak mogę zwalczyć stres , chociaż bardziej przydały by mi się jakieś kropelki do oczu powstrzymujące płacz , wiem już teraz że będe wyła jak bóbr , tlatego wybieram się do lekarza , aby mi coś przepisał   :D
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: asiek w 3 Marca 2005, 22:19
A my podczas sesji (przed ślubem) wypiliśmy dla potrzeb zdjęcia po lampce wina czerwonego i wcale nie uważam, że to było coś nie tak. Nawet to pomogło. Chociaż nie wiem, czy to zasługa wina, czy fotografa, albo i jednego i drugiego - wyluzowalismy się i w kościele było super.
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: asia w 3 Marca 2005, 23:10
Uważam, że ziołowa tabletka uspokajająca Ci nie zaszkodzi i nie doprowadzi do sennosci czy otumanienia. Niestety - niektórzy ludzie baaaardzo przeżywają sytuacje stresujące i nie jest to nic złego!
Moja koleżanka przed ślubem wzięła dwie tabletki ziołowe i naprawdę czuła sie świetnie - przestała sie stresować i ślub przebiegł "bez zakłóceń"  :D
Życzę Ci powodzenia i jak najmniej nerwów!  :)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: buleczka22 w 5 Marca 2005, 13:53
Martusia ja też myślałam o małym kieliszeczku ale po Kościele bo nie wyobrażam sobie tańczenia zupelnie na trzeźwo. Skazalabym mojego Pawełka na taniec walca ze sztywnym patykiem (czyli ze mną) .
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: ela w 20 Marca 2005, 14:39
U nas nie wchodzi w rachube "kieliszeczek" bo wogóle nie pijemy , dlatego zostają tabletki .
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 21 Marca 2005, 13:53
Rety jak tak sobie poczytałam w tym temacie tych parę pościków, to się zaczynam zastanawiać, czy o ślubie piszecie (czyli o najpiekniejszym dniu w Waszym życiu, w którym Wasz Luby bedzie Wam ślubował i vice versa), czy też o jakimś koszmarze, który będzie Wam dane przeżyć!!!

Dziewczyny (i panowie) wyluzujcie trochę!!! Przecież tak naprawdę to w Kościele będziecie tylko WY (właściwie nikogo więcej nie będziecie widzieć ;-) ), patrzcie w oczy Lubym i będzie dobrze! Czego tu się bać?! Toż to będzie cudowna uroczystość...

A jak już się musicie wyluzować, to zdjęcia to dobry pomysł, czy tak jak Maja pisała sesja, albo tak jak było u mnie-fotograf (do tego mój dobry znajomy) robił zdjęcia u mnie w domu przed przyjazdem młodego, oj, aleśmy się ośmiali  :lol:  :lol:  :lol:
A jak przyjechał mój R. to już właściwie była sama radość, że oto za chwilkę będziemy mężem i żonką ;-) nie było miejsca na stres...
 
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Magda Sz. w 21 Marca 2005, 14:08
Merkunku, popieram cie w 100%   :ok:  Juz myslalam, ze to ja jakas dziwna jestem, ale...kochani bez przesady z tym stresem, odstresowywaniem sie  :!: Przeciez to najpiekeniejszy dzien w zyciu, a nie meka  :wink: Wiadomo, ze leciutki stresik, ktory ja wole nazywac podekscytowaniem :)  to normalka, ale zaraz takie wielkie nerwy zeby trzeba bylo brac prochy czy lyknac sobie kielicha nie dzien dobry to chyba lekka przesada ;)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: agniesiak1 w 21 Marca 2005, 23:04
Lepiej zostanmy przy tym kto jak woli i jak jest odporny na stres.  Zaczynajac ten temat chcialam wysondowac jak i czy ludziska sie stresuja i jak sobie ze stresem daja rade a nie po to zeby zdac sie na ogolne potepienie drogich forumowiczow.

Tak czy owak- co do mnie - to czy sobie walne to czy tamto czy w ogole nic to bedzie zalezalo od samopoczucia w ten dzien.

Wesolego jajka na stole wielkanocnym.
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: aniac w 22 Marca 2005, 07:16
Cytat: "agniesiak1"
Tak czy owak- co do mnie - to czy sobie walne to czy tamto czy w ogole nic to bedzie zalezalo od samopoczucia w ten dzien......


masz racje Aga, zrob jak tak jak bedziesz uwazala, ja mysle ze ani tabletka polecona przez Marzene ani lampka wina (moja kolezanka wypila 2 przed slubem i nie byla pijana ani od neij nie czuc bylo alkoholu) nie powinna w zaden sposob tobie zaszkodzic, a jak poprawi samopoczucie to to lepiej dla ciebie!

ja taki rzeczy mam nadzieje nie bede potrzebowac, i proranny spacerek itp mam nadziej pomoga :) :)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Sylvi w 22 Marca 2005, 11:25
Dziewczyny, wezcie pod uwage,ze zdenerwowanie w dniu slubu moze zniknac   :na_ucho:  . Wiem,ze teraz uwazacie,ze to jest absolutnie niemozliwe, ale moze sie okazac, ze zaskoczycie same siebie  :taktak:

Poza tym, im wiecej myslicie na "nie" , tym bardziej sie nakrecacie. Sprobujcie wyobrazic sobie,ze wszystko bedzie cudownie  (autosugestia potrafi czynic cuda!!), a nawet jezeli zdarza sie jakis male potkniecia, to machnijcie na to reka. Zapewniam Was, ze goscie nawet tego niezauwaza!
Trzymam kciuki !!!
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: asiek w 22 Marca 2005, 18:27
Cytat: "Sylvi"
Dziewczyny, wezcie pod uwage,ze zdenerwowanie w dniu slubu moze zniknac   :na_ucho:  . Wiem,ze teraz uwazacie,ze to jest absolutnie niemozliwe, ale moze sie okazac, ze zaskoczycie same siebie  :taktak:

Poza tym, im wiecej myslicie na "nie" , tym bardziej sie nakrecacie. Sprobujcie wyobrazic sobie,ze wszystko bedzie cudownie  (autosugestia potrafi czynic cuda!!), a nawet jezeli zdarza sie jakis male potkniecia, to machnijcie na to reka. Zapewniam Was, ze goscie nawet tego niezauwaza!
Trzymam kciuki !!!


Zgadzam się!!! I również trzymam kciuki!!! To będzie cudowny dzień, który zapamiętacie na długie lata....
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Sophia w 13 Kwietnia 2005, 22:30
Hahahahaha Ja myślałam raczej o bombce porządnego whiskaczka. a żeby Pan Młody nie czuł się gorzej z tego powodu to i jemu trzeba bombeczkę pod nosek podstawić. I koniecznie gumą do żucia przegryźć (ukłon w stronę gości)
 :hahaha:
A tak powaznie to myślę, że rzeczywiście ziołowe tabletki na uspokojenie doskonale zadziałają. nie mają działania ogłupiającego, są łagodne i sprawiają, że człowiek nie umiera ze strachu. Sprawdzone przeze mnie nawet podczas jazdy samochodem (a to chyba najlepsza gwarancja, że są nieszkodliwe)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: olimpx w 14 Kwietnia 2005, 10:11
a ja sie dopiero teraz zaczynam stresowac, ale moze dlatego ze czasu coraz mniej a jeszcze tyle zalatwiania przed nami...ale taki dreszczyk emocji też jest  więc pewnie noc przed będzie nieprzespana :(
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 19 Kwietnia 2005, 17:53
a ja myślę,że wypiję sobie jakieś drinka (może Martini) i będzie ok. oczywiście w rozsądnych ilościach :drinkuje:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 28 Kwietnia 2005, 15:01
nawet nie mogłam drinka wypic taka byłam zestresowana. a wKościele myślałam ze zemdleje z nerwów. Zreszta Narzeczony patrzac na mnie jak ciężko oddycham był pewien, że zaraz sie tak stanie
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Julia w 28 Kwietnia 2005, 17:41
No Mariolko, ale chyba jakoś dałaś radę? U mnie jest tak, że całe zdenerwowanie zaraz odbija mi się na twarzy( robię się czerwona ) i na dekolcie ( dostaję czerwonych plam ). Ale będę pięknie wyglądać, co? :lol:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: martulka w 28 Kwietnia 2005, 20:42
Cytuj
U mnie jest tak, że całe zdenerwowanie zaraz odbija mi się na twarzy( robię się czerwona ) i na dekolcie ( dostaję czerwonych plam ). Ale będę pięknie wyglądać, co?


Julia, nie przejmuj się ja mam to samo. Wychodzi na to, że obie będziemy pięknie wyglądać :D
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Julia w 28 Kwietnia 2005, 20:47
Martulka, dobrze wiedzieć, że jeszcze ktoś cierpi na taką przypadłość :) .
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: agniesiak1 w 3 Maja 2005, 21:39
Julia i Martulka to ja juz jestem trzecia z tym problemem - cera naczynkowa wiec wszystko widac najmniejsze nerwy - ale mam zamiar uzyc podkladu kryjacego - zielone zabarwienie - to bedzie neutralizowalo ta czerwien ktora mi sie na twarz wyleje.

No i oczywiscie jakies zilowe table.
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: agniesiak1 w 3 Maja 2005, 21:41
Cytat: "Mariolka"
nawet nie mogłam drinka wypic taka byłam zestresowana. a wKościele myślałam ze zemdleje z nerwów. Zreszta Narzeczony patrzac na mnie jak ciężko oddycham był pewien, że zaraz sie tak stanie


Ales Mariola pocieszyla - tak strasznie sie denerwowalas? to ja napewno bede 3 razy wiecej taka nerwowa ze mnie dziewczyna...
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: olimpx w 24 Maja 2005, 08:23
Mi zostało 2,5 tygodnia i w sumie nadal sie troszke denerwuję ale już dużo mniej niż np. miesiąc temu. Na pewno duży wpływ na to ma fakt że wszystko mamy już przygotowane i zapięte prawie na ostatni guzik (brakuje nam tylko napojów które kupimy na kilka dni przed ślubem bo nie miałabym gdzie ich trzymać). Cieszę się że to już całkiem niedługo - 11 czerwca :))

(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=38&f=38.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Aśka w 24 Maja 2005, 11:55
Cytat: "martulka"
Cytuj
U mnie jest tak, że całe zdenerwowanie zaraz odbija mi się na twarzy( robię się czerwona ) i na dekolcie ( dostaję czerwonych plam ). Ale będę pięknie wyglądać, co?


Julia, nie przejmuj się ja mam to samo. Wychodzi na to, że obie będziemy pięknie wyglądać :D


... no to będziemy we trzy:) Ja mam dokładnie ten sam klopot- czyli czerwone plamki nerwuski na dekolcie:)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Julia w 24 Maja 2005, 16:05
Witaj Asiu w gronie panien plamiastych :D
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Magula w 30 Maja 2005, 19:49
No tak, to ja was chyba dobije. Cierpie na hipoglikemię wtórną( jeśli jestem zdenerwowana lub mam wielkie wzruszenie spada mi cukier co doprowadza do omdleń). Tego najbardziej się boję, bo że będe czerwona jak burak to już mniej. :mdleje:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Aśka w 31 Maja 2005, 10:36
... ale damy sobie radę! :D  Nie takie rzeczy sie przeżywało! Będę trzymać za nas wszystkie kciuki :id_juz:  i to dwoma łapkami
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Kama24 w 5 Czerwca 2005, 22:56
agniesiak1 ja Ciebie doskonale rozumiem, też nie przepadam za wystąpieniami publicznymi i już mam cykora, a co dopiero będzie w dniu ślubu :oops:

Wczoraj byłam w naszym kościele na jednym ze slubów (tak, żeby zobaczyć jak to wszystko przebiega, bo nigdy wczesniej nie byłam na ślubie w tym własnie kosciele) i kiedy młodzi składali przysięgę i wyobraziłam sobie, że za 3 tygodnie ja będę na ich miejscu, już czułam panikę i mocniejsze bicie serca :?

Sama zastanawiam się czy czegoś nie brać na uspokojenie :?:  Tylko z tymi tabletkami to jest tak, że te słabe sa tak słabe, że nie pomagają, a te, ktore mogly by ewentualnie pomoc... no cóż, mogą spowodowować takie skutki, o jakim była mowa wyżej :?
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Marta w 6 Października 2005, 12:11
A ja mam pytanie do wszystkich (już mężatek), bo w ostatnim czasie nam ich przybyło jak sobie poradziły ze stresem w tym pięknym dniu :?:  Tabletki na uspokojenie czy parę głębszych :?:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Sophia w 6 Października 2005, 14:24
niewielki łyk żałądkówki :)) pomógł wyśmienicie :twisted:
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Marta w 6 Października 2005, 16:55
Cytat: "Sophia"
niewielki łyk żałądkówki ) pomógł wyśmienicie


To może ja wypróbuję taki sposób na stres. :D
 Najlepiej, żeby były takie tabletki przeciw łzom. To by mi pasowało. :)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: Pyrdulka w 7 Października 2005, 16:13
A mnie nie były potrzebne ani tabletki,ani parę głębszych bo ja kompletnie nie byłam zestresowana.Ale muszę przyznać, że już dogłębnie zrelaksowało mnie siedzenie u fryzjereczki no i u kosmetyczki,gdzie leżałam sobie na fotelu a wszyscy koło mnie biegali.Super  :ok:  


(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=153&f=153.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: asia w 7 Października 2005, 17:58
I tutaj Pyrdulko jesteśmy podobne  :wink:
Ja też wcale się nie denerwowałam i nie potrzebowałam żadnych środków uspokajających  :D  Cały dzień czułam się cudownie!!!
Jedynie w kościółku uroniłam kilka łez - podczas przysięgi....
Tytuł: Tabletki czy pare glebszych sposob na stres
Wiadomość wysłana przez: asiek w 7 Października 2005, 18:00
Ja już kiedyś pisałam, że adrenalinka trzyma w tym dniu nieźle,ale nie myślałam nawet o tym,żeby coś brać,czy pić na uspokojenie.Ale w sumie w dniu ślubu spontaicznie wyszło, że podczas zdjęć w hotelu gdzie spaliśmy (bo był obok naszego parku), robiliśmy ujęcia przy stole z winkiem i lampkami do winka.No i pijąc je oczywiście. Toteż oboje mieliśmy wypite po lampce winka i chyba nam to pomogło!!! Ale to zupełie spotanicznie wyszło. Chociaz muszę dodać jeszcze doskonałe umiejętności rozweselające naszego FOROGRAFA!!! W kościele obyło się bez łez, chociaż baaaaaaaaaaaaaardzo się tego obawiałam (bo ja płaczek jestem). Podobno mowiłam lekko "łamanym" głosem, natomiast mnie się wydawało, że mówiłam po prostu wolniej niż zwykle,ale normalnie. Nie chciało mi się płakać, jedynie byliśmy wzruszeni,ale tak wiecie - w graicach  :mrgreen: