e-wesele.pl
regionalne => Warmińsko - Mazurskie => Wątek zaczęty przez: justa2812 w 9 Maja 2007, 19:40
-
Hey Ludziska!
Mam pytanko, czy wypada żeby ojciec chrzestny poprowadził do ołtarza. Zawsze moim marzeniem było. żeby mój tata poprowadził mnie do ołtarza. Niestety mój tata nie żyje, jednak bardzo blisko jestem związana z chrzestnym. Czekam na wasze opinie.Piszcie.Pozdrawiam. :hello:
-
Witam Cie! :-) Moim zdaniem Twoj pomysl jest jak najbardziej na miejscu. Mój tata również nie poprowadzi mnie do ołtarza i gdybym miala tak swietny kontakt z chrzestnym postąpiłabym tak samo.. Do tego jeśli wujek nie ma nic przeciwko to tym bardziej miło - w końcu nie bez powodu nazwany jest OJCEM (!) chrzestnym.
Pozdrawiam Cie cieplutko!
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=2514&f=2514.png)
-
jak najbardziej pomysł dobry :taktak:
-
jak najbardziej, ja sie spotkalam juz dwukrotnie na weselach gdzie raz ojciec chrzestny a raz brat ojca prowadzil panne mloda, gdyz niestety ojcowie nie doczekali tego szczescia
-
justa2812, ja nie widze problemu żeby Twój Ojciec chrzestny poprowadził Cię do ołtarza, byłam na weselu, gdzie młodzi dziękowali rodzicom a ojca Pana Młodego nie było, chrzestny był mu bardzo bliski - i to jemu te podziękowania przypadły :taktak:
-
justa2812,
taka jest zasada że ojciec chrzestny powienien zastępować ojca. Ja nie widzę problemu w tym żeby Twój ojciec chrzestny prowadził Ciebie do ołtarza. Jeżeli masz dobry kontakt z nim to niczym się nie matrw.
-
Uważam że to bardzo dobry pomysł! My z Krzysiem mieliśmy podobny problem,ponieważ teściowej nie bylo na naszym ślubie więc błogosławiła nas i witała chlebem i solą jego chrzestna(siostra teściowej) wraz z teściem i moimi rodzicami!
-
justa2812, ja tez uwazam ,ze jest to naprawde najlepszy pomysl :brawo_2: ja prosilam chrzestnych o blogoslawienstwo bo moich rodzicow nie bylo na naszym slubie i przynajmniej oni mnie nie zawiedli :skacza:
Tak wiec ojciec chrzestny jest wlasnie ta osoba ,ktora w takich sytuacjach zastepuje nam rodzicow .
Powodzenia :uscisk:
-
Ja również uważam że pomysł jest beardzo dobry
ja też się nad tym zastanawiam bo również nie mam taty
-
Cześć Laseczki!
Bardzo dziękuję za Wasze opinie. Bardzo mi pomogły i teraz już wiem, że nie jestem jedyną osobą która ma taki pomysł. Jeszcze raz bardzo dziękuję i gorąco pozdrawiam.
-
ja mysle jak najbardziej...
jak sama "nazwa" mówi.. ojciec....
on jakby zastapił ci twojego ojca... i musi wykonywac obowiazki nadane mu przy twoim chrzcie...
mysle ze bardzo bedzie wzruszony i dumny......
-
Zgadzam sie z powyzszymi wypowiedziami. Swietny pomysl :brawo_2: zwlaszcza ze masz dobry kontakt z ojcem chrzestnym. I w koncu byl przy tobie na chrzcinach, towarzyszyl ci podczas twojego dorastania - to jakby drugi "Ojciec". I mysle ze bedzie to dla niego zaszczyt poprowdzic cie do oltarza. W koncu to dla ciebie wazny dzien w zyciu i dla niego tez. Pozdrawiam
-
Dla mnie super pomysl. A tak na marginesie: nie warto sie przejmowac tym co wypada ;) To Twoje marzenie, Twoj dzien wiec dlaczego nie :brewki:
-
Oczywiście że tak!!!:) sama tez miała taki pomysł, bo mój tata równiez nie żyje. Ładnie to wyszło a i wujek był wzruszony i dumny:)