e-wesele.pl

ślub, ślub... => Formalności => Wątek zaczęty przez: monia w 31 Października 2004, 20:31

Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: monia w 31 Października 2004, 20:31
rozmawiałam z proboszczem jednej z parafii w szczecinie... nie jestem jego parafianka więc powiedział, że może się nie zgodzić na udzielenie nam ślubu...


mało tego - świadectwo chrztu wg niego wazne jest 3 m-ce, podobnie jak nauki przedmałżeńskie, papiery z USC itd...

cos tu jest nie tak czuy tylko mi sie tak zdaje... :?
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: nullka w 2 Listopada 2004, 21:22
Mogę  Ci powiedzieć, że świadectwo chrztu i bierzmowania oraz dokum.z USC rzeczywiście ważne jest 3 miesiące, ale nauki przedmałżeńskie są ważne zawsze nawet niektórzy mieli je zaliczone w szkole.
Jeśli chodzi o udzielenie ślubu w nie Waszej parafii to dziwie się temu księdzu bardzo.
Pisze to z własnego doświadczenia bo my ślub też mieliśmy w innej parafii, załatwiłam sobie tylko w mojej parafii licencje i nie było rzadnego problemu.
Z tego co się zorientowałam to niestety  :evil:  są księża którzy stwarzają takie problemy że człowiekowi ślubu się odechciewa, na szczęście w naszym przypadku wspominamy rozmowy z księżmi bardzo miło.

Głowa do góry i jeśli nie w tym kościele to w innym bierzcie ślub (najlepiej tam gdzie nie robią problemów)
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: monia w 2 Listopada 2004, 23:26
a ile płaci się za licncję??? tak tak... wiem... co łaska...

ale ile ona w tym przypadku wynosi?????

ile teraz daje się za slub???

nauki p/małżeńskie coś kosztują???
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Nadja w 4 Listopada 2004, 11:05
To temat rzeka.... Generalnie dużo zależy od ludzi na jakich się trafi. Ja pierwszy kontakt miałam z ksiedzem,ktory chyba nie za bardzo chciał się fatygować i niechcialo mu sie udzielac slubu "nie swoim" parafianom (podobna historia jak Twoja - Moniu). Zaczal rozmowe od pieniedzy i od przedstawienia nam bardzo problematycznej drogi,jaka mamy do pokonania. Chodzilo o zaplacenie za zapowiedzi w: dwoch parafiach szczecinskich, do ktorych nalezelismy, w dwoch parafiach "zrodlowych", z ktorych sie wywodzimy - nie mielismy meldunku stalego w sz-nie , no i w jego parafii, poniewaz sobie ja wybralismy jako ta, w ktorej chcemy zawrzec zwiazek malzenski  :shock:
Podobnie nakreslil nam opłaty dla organistów  :shock:   :shock: Stwierdzilismy, ze nie chcemy,żeby najwazniejszy dzien w naszym zyciu uplywal w takiej atmosferze i koniec koncow trafilismy do malego kosciolka, gdzie przyjal nas z usmiechem na twarzy i otwartymi rekami ksiadz proboszcz. Ani raz nie wspomnial o zaplacie za udzielenie sakramentu malzenstwa!! Dalismy "co laska", nauki byly bezplatne, za zapowiedzi rowniez nic nie placilismy, z organistka dogadywalismy sie indywidualnie (zagrala na naszym slubie doslownie za grosze). Wszysce byli tam po to,zeby pomoc , a nie rzucac pod nogi kolejne klody. Zycze wszystkim napotkania rownie zyczliwych ludzi!!!
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Nadja w 9 Listopada 2004, 14:26
MOniu, mozesz napisac w ktorym kosciele tak niemilo przyjmuja?
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: monia w 10 Listopada 2004, 00:37
no cóz... może zmienią jeszcze zdanie w kościele na mierzynie.... jeżeli nie to trzeba będzie poszukać sobie innej parafii :(
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Nadja w 10 Listopada 2004, 13:18
A na czym stanelo? Zastanawiaja sie czy w ogole udzielic Wam slubu? Mam nadzieje,ze (jezeli w koncu stwierdza, ze jednak Was laskawie przyjma pod swoja strzeche) nie bedzie problemu ze spowiedzia ..... Tak sie zastanawiam, czy spowiedz trzeba miec w kosciele, w ktorym sie slubuje ,czy mozna isc do dowolnego ??
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: dusia25 w 4 Lutego 2005, 17:17
a my nie załatwialiśmy żadnej licencji... ja nie mam zameldowania stałego w Szczecinie, w ogóle mam chyba 3 adresy i przyznałam się, że nie mam pojęcia "gdzie jest teraz MOJA parafia", to potraktowali nas, jakby parafia, w której bierzemy ślub była moją..  :D

żadnych "półślubków" nie płaciliśmy... nie wiem ile będzie za zapowiedzi..
a nauki - u Dominikanów.. póki co, bezpłatne ;D
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: monia w 4 Lutego 2005, 18:55
Cytat: "Nadja"
A na czym stanelo? Zastanawiaja sie czy w ogole udzielic Wam slubu? Mam nadzieje,ze (jezeli w koncu stwierdza, ze jednak Was laskawie przyjma pod swoja strzeche) nie bedzie problemu ze spowiedzia ..... Tak sie zastanawiam, czy spowiedz trzeba miec w kosciele, w ktorym sie slubuje ,czy mozna isc do dowolnego ??


zmieniliśmy kościół...

coprawda ten na mierzyni jest duzo bliżej lokalu niz ten na gumieńcach ale bierzemy ślub w kościele p.w.przemienienia pańskiego.... co jest za: przestronny kościół (pomieści wszystkich w razie niepogody), jasny, zadaszenie - w razie mżawki( żeby ukryć się pod daszkiem w czasie składania życzeń), wyłożony kaflami teren przed kościosłem (nie będzie się brodzić pokostki w bagienku), parking...

co na be - narazie nie znalazłam poza - CENNIKIEM... ciekawa jestem ile weźmie za ślub...
Tytuł: Świadectwa
Wiadomość wysłana przez: Beata w 12 Lutego 2005, 20:29
Może ktoś mi powie jak to jest. Ślub mam w czerwcu, a teraz chciałabym nauki. Ale żeby one były to trzeba przynieść świadectwo chrztu itd, a to jest ważne 3 miechy. Czy one sa potrzebne do protokołu tylko,  a później w czerwcu mogą już być nieważne, czy muszą być ważne również w dniu zawierania ślubu? BO  czekać z rozpoczynaniem nauk do kwietnia to nie chcę bo potem taki pośpiech i tyle trzeba innych rzeczy załatwiać.
Tytuł: Re: Świadectwa
Wiadomość wysłana przez: monia w 12 Lutego 2005, 23:06
Cytat: "Beata"
Może ktoś mi powie jak to jest. Ślub mam w czerwcu, a teraz chciałabym nauki. Ale żeby one były to trzeba przynieść świadectwo chrztu itd, a to jest ważne 3 miechy. Czy one sa potrzebne do protokołu tylko,  a później w czerwcu mogą już być nieważne, czy muszą być ważne również w dniu zawierania ślubu? BO  czekać z rozpoczynaniem nauk do kwietnia to nie chcę bo potem taki pośpiech i tyle trzeba innych rzeczy załatwiać.


miałam ten sam problem... tu nie chodzi o to,ze ma być ważne 3 miesiące (dzień slubu włącznie)w dniu slubu tylko do spisania  protokołu przedslubnego :)

martwiłam się o tą date ( 3 m-ce) i poprosiłam ksiedza w pionkach koło radomia(tam byłam chrzczona)  zeby wypisał mi z data 3 m-ce przed slubem... czyli w lipcy wypisał mi z data 5.03.05r. ... teraz wiem,ze bezsensownie postapiłam... mój narzeczony poszedł 3 tyg temu (koniec stycznia) do swojej parafii po świadectwo chrztu i jest ok... a slub... bierzemy 04.06
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 6 Kwietnia 2005, 17:41
a w takim razie jak jest z ważnością dokumentów z USC? wiem, że 3 miesiące. My bierzemy ślub 23 kwietnia a po dokumenty poszliśmy 24 stycznia. Wiem, że to akurat 3 miesiące i 1 dzień. Ale ta pani w USC patrząc na kalendarz powiedziała "O akurat". wiem, że ksiądz ma potem kilka dni na wyslanie tych papierów. Ale czy on ma się zmieścic z udzieleniem w tym okresie nam ślubu?czy z odesłaniem ich do urzedu?bo one są ważne do niedzieli po naszym ślubie, a przecież ksiądz je wyśle najprędzej w poniedziałek. Przecież nie ma innej możliwości. Jak wy to widzicie? Bo teraz zaczyna mi to spędzać sen z powiek. Ale z drugiej strony jakby te papiery miały w poniedziałek 25 kwietnia być nieważne to chyba ta pani w USC by ich nam nie dała i nie skasowała za nie 120 zł?Nawet sam ksiądz był zdziwiony, że są ważne jeszcze tylko jeden dzień po ślubie, który jest niedzielą :?:
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 6 Kwietnia 2005, 17:50
ale gdyby się okazało, że te 3 miesiące to okres , w którym powinno sie zawrzeć związek małżeński i te papiery mają wrócić do USC, to się chyba pochlastam!!! :buu:
  :depresja:
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: asiek w 6 Kwietnia 2005, 18:46
My jak szlismy na nauki przedślubne, to nikt od nas nie żądał aktów chrztu i bierzmowania-te dokumenty są wymagane przy spisywaniu protokołu. Poza tym nam ksiądz powiedział,że może być nawet 4 miesiące przed ślubem wystawiony akt chrztu.To zależy od kościoła.

Co do pytania Mariolki,wydaje mi się, że jeden dzien o niczym nie stanowi. Im chodzi głównie o to,aby nie okazało się, że w przeciągu 3 miesięcy zawarłaś juz jakiś inny związek małżeński.
Ale na mój gust,to dokumenty są ważne do dnia ślubu, a nie do dnia odesłania ich do USC
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 6 Kwietnia 2005, 19:26
też mam taką nadzieję. Ze w ciągu tych 3 mies. trzeba wziąć ślub
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: aniac w 6 Kwietnia 2005, 20:02
a ja spotkalam sie z zupelnie inna opinia....

ksiaza nie robia mi do tej pory zadnych problemow, sa naprawde bardzo ludzcy...

Wiec jesli chodzi o swiadectwo chrztu, to z tego co wiem, w ciagu 3m-cy ma dotrzec do parafii, ale nie musi byc to koniecznie 3 m-ce przed slubem. tak powiedziano mi przy wystawianiu aktu chrztu oraz ksiadz w parafi. I ksiadz przyjal akt od mojego narzeczonego wystawiony na poczatku stycznia, powiedzial, ze nawet jak donioslam go troszke po uplywie 3 m-cy to jest to kilka dni wiec nie jest to istatne (slub w lipcu)


jesli chodzi o papiery z USC powiedziano mi, zeby zalatwiac je tak od 2 m-cy i 2/3tyg przed slubem, a to dlatego, zeby ksiadz mial tydzien na odeslanie ich do USC i aby nie byly one wtedy starsze niz 3 m-ce.
Ksiadz jest zobowiazany na odeslanie dokumentow do 1szej srody po slubie. Sam ksiadz opowiadal mi sytulacje gdzie zapomnial tego zrobic i mlodzi jeszcze raz musieli brac slub w USC.



Od razu zaznaczam, ze to nie ja sobie to wymyslilam tylko uslyszalam do od ksiezy.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 6 Kwietnia 2005, 20:21
proszę cię!!!nie załamuj mnie. czy to oznacza, że ten Slub będzie nieważny?ale w takim razie ta pani z USC, po tym jak dowiedziała się od nas kiedy bierzemy ślub(tzn dzień przed końcem ważności tych papierów), powinna nas poinformować, że mamy po nie przyjść później, bo przykładowo teraz jest za wcześnie. czy nie tak? :protestuje:  
 :buu:
:nerwus:
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 6 Kwietnia 2005, 20:22
A ona wypisała nam je i normalnie pobrała za to opłatę.
i co ja teraz powinnam zrobić?
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: aniac w 6 Kwietnia 2005, 20:42
spokojnie, ja podalam wersje, ktore mi przedstawiono....mozliwe, ze tez odbiega od tej prawdziwej....

najlepiej zadzwon do USC, i zapytaj, ze jesli bierzesz slub konkordatowy za 3 i pol m-ca czy mozesz juz teraz wypelnic formularze....zobaczymy co Ci powiedza......
albo przejdz sie do kancelari parafialnej i zapytaj sie ksiedza

ja nie chcialam Ciebie zdenerwowac ta moja wypowiedzia, tylko napisalam to jak mi to powiedziano

napewno bedzie dobrze

3mam kciuki
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 6 Kwietnia 2005, 20:46
ale ja właśnie byłam już u mojego księdza. Bo mu te papiery zaniosłam. I to właśnie on zasiał we mnie tę niepewność, dziwiąc się, że mam te dokumenty ważne do 24 kwietnia(czyli jeden dzień po ślubie).
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Magda Sz. w 7 Kwietnia 2005, 00:07
W sprawie USC sie nie wypowiem, bo u nas slubik cywilny odbedzie sie w NL, natomiast jesli chodzi o akty chrztu i inne zaswiadczenia "koscielne" to tak jak napisala Monia musza byc wazne 3 miesiace, ale nie do daty slubu, a do daty spisania protokolu. My przynieslismy wszystkie nasze zaswiadczenia w zeszlym tygodniu we wtorek (czyli ponad 6 miesiecy przed slubem), a poniewaz od razu zostal spisany protokul i zostalo wypelnionych jeszcze kilka innych formalnosci, papiery zostaly przyjete i zaakceptowane, takze ta sprawe mamy juz z glowy.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: aniac w 7 Kwietnia 2005, 09:21
Mariolka, zadzwon i dowiedz sie zawczasu i wyjasnij wszytko, lepiej teraz niz mialabys sie martwic po slubie, ze np slub jest niewazny albo takie tam...

wyjasnij to to nie bedziesz sie tym martwic i zaprzatac sobie juz glowy!
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: olimpx w 7 Kwietnia 2005, 12:24
My papiery z USC mamy wystawione 14.03 a slub 11.06 czyli zostaje trzy dni rezerwy.Pytalismy sie kierownika USC i uspokoil nas,że liczy sie data slubu - nie moze byc pozniejsza niz 14.06 a ksiadz ma te trzy dni na dostarczenie, wiec wszystko jest ok.Poza tym podpowiedzial ze gdyby odpukac cos sie stalo i nie moglibysmy wziasc tego slubu koscielnego do 14.06 to na podstawie tych dokumentow do 14.09 mozna wziasc bez zadnych oplat dodatkowych slub cywilny.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: asiek w 15 Kwietnia 2005, 23:10
A tak w ogóle to poza tym,że Twoi Aniu znajomi brali jeszcze raz ślub to jeszcze - ksiądz w takich przypadkach płaci słoną karę!!!! jeśli nie dostarczy dokumentów w ciągu 7 dni.
Nasze były już w USC w poniedziałek  :D
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: aniac w 15 Kwietnia 2005, 23:27
Cytat: "asiek"
A tak w ogóle to poza tym,że Twoi Aniu znajomi brali jeszcze raz ślub to jeszcze - ksiądz w takich przypadkach płaci słoną karę!!!! jeśli nie dostarczy dokumentów w ciągu 7 dni.
Nasze były już w USC w poniedziałek  :D


To nie moi znajomi byli....
ksiadz mi opowiadal, ze sie rozchorowal i nie dostarczyl dokumentow na czas.
Nie pochwalil sie kto poniosl koszty ponowne w USC i czy zaplacil kare....
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: asiek w 16 Kwietnia 2005, 00:15
niemniej jednak szkoda Młodych
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Madzialena w 28 Maja 2005, 19:29
hmm Monia jaki cennik w Kościele na Gumieńcach??
 dziś byliśmy i o żadnym cenniku nie było mowy..
 Czy ksiądz powiedział "ile" musicie zaplacić?
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Magula w 16 Czerwca 2005, 20:00
Nam ksiądz dzis powiedział o świdectwach chrztu i religii ze szkoły sredniej(maturalne). Ja mam problem bo w 3 klasie sie przeniosłam do innej szkoły(tam nie było religii) i posiadam świadectwo tylko z 2 klasy( z religią). Dopytałam się koleżanki z mojej szkoły jak to było u niej i sie dowiedziałam że wystarczył świstek o bierzmowaniu. Sama nie wiem co robić i co mnie czeka(uzna czy nie). Termin moge dopiero rezerwować w listopadzie, grudniu, gdyż brak kalendarza na 2006. :x  :cegly:
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 16 Czerwca 2005, 22:54
Cytat: "Magula"
Nam ksiądz dzis powiedział o świdectwach chrztu i religii ze szkoły sredniej(maturalne). Ja mam problem bo w 3 klasie sie przeniosłam do innej szkoły(tam nie było religii) i posiadam świadectwo tylko z 2 klasy( z religią). Dopytałam się koleżanki z mojej szkoły jak to było u niej i sie dowiedziałam że wystarczył świstek o bierzmowaniu. Sama nie wiem co robić i co mnie czeka(uzna czy nie). Termin moge dopiero rezerwować w listopadzie, grudniu, gdyż brak kalendarza na 2006. :x  :cegly:

najwazniejszy jest z 4 klasy bo wtedy jest kurs przedmałżeński. a w 2 klasie nie mogłaś go miec. ja tez nie miałam i ksiądz mi nie uznał, wiec na nauki muszałam uczeszczac. I myśle ze ciebie to niestety nie ominie. Ale nigdy nic nie waidomo, bo każdy ksiądz inaczej do tego wszystkiego podchodzi...
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Marta w 16 Czerwca 2005, 23:03
Cytat: "Magula"
Termin moge dopiero rezerwować w listopadzie, grudniu, gdyż brak kalendarza na 2006. :x  :cegly:


Magula u nas ksiądz też nie miał kalendarza na 2006 rok! :)  Ale wpisał nas do tego na 2005r ( z tyłu kalendarza jest taki mały na 2006r) i powiedział, żebyśmy przyszli jeszcze w październiku, bo będzie mieć już nowy kalendarz i żeby dokładnie jeszcze raz przepisać nasze dane!
Dlatego trochę się dziwię czemu Was nie wpisał do aktualnego kalendarza! :?
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: monia w 17 Czerwca 2005, 08:28
magda- zalezy z którym księdzem rozmawiasz... jeden powie,ze ceny nie ma  ale np. proboszcz mówi ile płacić...

ja miałam  świadectwo z 4 kl LO i mój mąż też coś takiego posiadał... mimo to musieliśmy chodzić na nauki przedmałżeńskie...

marta - księża nie chcą w polowie roku zapisywać ślubów na następny rok... wam ksiadz poszedł na rękę... w innych parafiach nie szczypią się... "przyjdźcie w grudniu" i koniec
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Julia w 17 Czerwca 2005, 08:32
A czy można sobie wybrać księdza, który będzie udzielał ślubu czy też mają jakąś wewnętrzną rozpiskę? Zapomniałam zapytać podczas ostaniej wizyty w kancelarii. A bardzo nie chciałabym, aby był to proboszcz. Ciekawe czy da się to zrobić?
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 17 Czerwca 2005, 08:43
U mnie w kościele można pójść osobiście do księdza
i poprosić go o udzielenie ślubu. Wydaje mi się, że w każdym
tak jest, ale może się mylę?
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: monia w 17 Czerwca 2005, 08:46
my własnie tak zrobiliśmy.... poprosiliśmy konkretnego księdza o poprowadzenie naszego slubu....  sprawdził czy bedzie w szczecinie i czy nie ma innych planów...
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Julia w 17 Czerwca 2005, 08:55
W takim razie muszę sprawdzić jakie są zwyczaje w mojej parafii. Bo jeśli chodzi np o dekorację kościoła czy oprawę muzyczną wszystko należy ustalać z proboszczem.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: monia w 17 Czerwca 2005, 09:50
kwiaty tak czy inaczej są, bo do mszy musi byc "kwietnie".. tak nam powiedział nasz ksiądz... nie musieliśmy płacić za kwiaty...

niektóre kościoły maja swoją dekorację ślubną....

muzyka... najczesciej nie chcą obcych wpuszczać... nam kazano zapłaić organiście za to,że go nie bedzie na mszy.... oczywiście nic nie daliśmy...
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Julia w 17 Czerwca 2005, 09:57
Nic nie daliście organiście i przeszło Wam to ulgowo? Organista z mojej parafii też jest kiepściutka i wolałabym kogoś innego.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 17 Czerwca 2005, 10:35
Ja mam ślub w takim kościele gdzie proboszcz nie wpuszcza
firm dekoracyjnych i może to dobrze bo jest ślub po ślubie i
później wychodzi tak, że nowa para chce wejść do kościoła
a muszą jeszcze poczekać bo tamci dopiero zabierają
dekoracje, ale na szczęście dekoracja mojego kościoła
bardzo nam odpowiada.

Jeżeli chodzi o organistę to u nas musieliśmy zapłacić organiście
100zł a skrzypaczce 50zł. I tutaj też mamy szczęście, że organista
super śpiewa i dałam nam do wyboru pieśni podczas mszy.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Magula w 17 Czerwca 2005, 18:50
Dzięki serdeczne, przynajmniej wiem na co się przygotować. :D
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: monia w 17 Czerwca 2005, 19:18
od tego jestesmy :D

spokojnie... masz jescze ponad rok... tym możesz zając się na kilka m-cy przed slubem...

teraz kołuj lokal i orkiestre...
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Magula w 17 Czerwca 2005, 19:30
Orkiestra i lokal juz jest!!!(kamerzysta i fotograf też!!) :D  :D  :D
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: koralik w 27 Czerwca 2005, 12:07
ups, pomyilałm teamty
co do biezacego to na szczesci moj zmienil adres i bierzemy w jego prafii, wiec jako tako nie mam problemu:)
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: menka w 7 Lutego 2006, 09:27
Czytam sobie te Wasze posty i zaczynam sama łapac nerwa:)Otoz tez mialam na poczatku problemy z wpisanie sie na termin bo kazano przyjsc pod koniec roku 2005, gdyz brak kalendarzy. Slub w czerwcu 2006.Choc tak naprawde sami nie wiedzielismy do ktorego kosciola sie wybrac.Najpierw miala to byc parafia mojego lubego, ale tam wiecznie ksiedza zastac nie moglismy, wiec nam sie znudzilo ciagle ganianie.Moze to dobrze, poniewaz przez przypadek trafilismy na kosciol blisko naszej sali,ktory jest pieknie polozony wsrod drzew, co juz nam sie spodobalo.Po za tym extra w srodku.Zadziwila nas rowniez uprzejmosc Pana, ktory opiekuje sie kosciolkiem.Gdy my podjechalismy akurat on wybieral sie do domku.Bylo wszystko pozamykane. Powiedzielismy mu, ze chcemy obejrzec kosciol i zapisac sie na termin, jesli nam sie spodoba.On bez namyslu zaproponowal nam, ze zapali swiatla, otworzy drzwi i w razie co zapisze.Co najdziwniejsze ten kosciolek mial juz kalendarz.Po zapytaniu o cennik Pan sie zdziwil, gdyz u nich nie ma czegos takiego.Oswiadczono nam, ze nawet jak damy im 50 zl to slub sie odbedzie przy zapalonych wszystkich swiatlach oraz rozlozonym czerwonym dywanie.Szczeka mi opadla.Potem okazalo sie ze licencja u nich jest wypisywana z przyjemnoscia za darmo.Dokumenty chrztu i bierzmowania wazne dla nich od chwili pierwszego wystawienia czyli (np. zaraz po chrzcie jesli jeszcze takowy mamy)tylko z USC 3 m-ce.Poprostu przezylismy szok. W mojej parafi za slub chca 1000zl i ksiadz tuz przed slubem liczy jeszcze kaske na oczach mlodych.Za dywan i swiatlo czasami tez kaza cos dodac a licencja to polowa slubu:) i co Wy na to??Chcielibyscie slub w swojej parafi w takim wypadku skoro mozna dac miej i z usmiechem na twarzy??
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Moongirl w 7 Lutego 2006, 09:44
Cytat: "menka"
Po zapytaniu o cennik Pan sie zdziwil, gdyz u nich nie ma czegos takiego.Oswiadczono nam, ze nawet jak damy im 50 zl to slub sie odbedzie przy zapalonych wszystkich swiatlach oraz rozlozonym czerwonym dywanie.Szczeka mi opadla.


Menko bardzo cieszę się że trafiłaś na takich ludzi... nie każdy jak się okazuje wyciąga kasę na wszelkie sposoby.
Ja też mam problem z głowy, bo biorę ślub w kościele protestanckim (mimo że jestem katoliczką) i nie ma tam żadnych takich problemów... Nie muszę dopłacać za uprzejmość, kazanie czy dywan. Horror! :evil:
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Agutka w 21 Marca 2006, 12:07
Dostalam malego metliku w glowce :roll: Powiedzcie mi jak to jest z licencja. Slub bierzemy w Kosciele ,do ktorego ja naleze ze wzgledu na adres zameldowania, czy w zwiazku z tym moj Andreas potrzebuje jakiejs licencji? czy to by bylo tylko w przypadku gdybysmy brali slub w calkiem innym Kosciele?

I teraz pytanko do osob, ktore braly slub z obcokrajowcem: co z zapowiedziami od strony meza? Jak one sa unawane przez nasze polskie Koscioly? Jak to u Was bylo?
Poradzcie plissss :D
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: aniula w 21 Marca 2006, 12:14
Cytat: "Agutka"
Powiedzcie mi jak to jest z licencja. Slub bierzemy w Kosciele ,do ktorego ja naleze ze wzgledu na adres zameldowania, czy w zwiazku z tym moj Andreas potrzebuje jakiejs licencji?

Licencja jest potrzebna jeżeli oboje bierzecie slub poza swoją parafią. Jesli ślub jest w Twojej to Andreas nie potrzebuje licencji.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Agutka w 21 Marca 2006, 12:15
Dzieki piekne :D Juz mi sie rozjasnilo :D  :D  :D
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Ninka w 28 Marca 2006, 18:27
Cześć! Powiem Wam coś, co do tej licencji i zgody na inny kościół? To wielka bzdura, z tą wolnością wyboru. My pobieramy sie w Najświętszego Serca Jezusowego, bo tam ślubowali moi rodzice 29 lat temu, w lipcu. My będziemy mieć ślub 29 lipca! Piękny zbieg okoliczności prawda? :D  Ale księża nie chieli nam dać zgody na ślub, w tym kościółku, bo ani ja, ani Paweł nie należymy do Serca Jezusowego. Oboje jesteśmy ze Szczecina i w dwóch naszych kościołach robili nam wielki problem uzasadniając,że to "wola duszpasterska". Ba nawet nie  byli z nami uczciwi, w mojej parafii i chcieli nas oszukać (ale to inna historia). W końcu posmarowaliśmy... tak zapłaciliśmy za wypisanie nam zgody na zawarcie ślubu, w innej parfii. Nie dość ,że pieniądze za nic zieli, to jeszcze nerwów nam napsuli.  :evil:
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Ninka w 28 Marca 2006, 18:28
Ps. Agutka, ale Ty nie masz tego problemu na szczęście, więc życzę powodzenia w innych sprawach organizacyjnych :)
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: aniula w 28 Marca 2006, 18:37
Ninka, niestety masz rację że w większości to zależy od widzimisię proboszcza, niektórzy nie zgadzają się z czystej złośliwości . Ja mieszkam z Włodkiem w Toruniu ( on od urodzenia a ja od 10 lat) a ślub mamy w Bydgoszczy bo tam jest cała moja rodzina i na szczeście nie miałam żadnych problemów ani z proboszczem w Bydgoszczy, ani w Toruniu.

Cytat: "Ninka"
w dwóch naszych kościołach robili nam wielki problem uzasadniając,że to "wola duszpasterska"


To oboje staraliście się o licencję  :?:  z tego co ja się dowiadywałam to wystarczy licencja z  jednego kościoła.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Ninka w 28 Marca 2006, 19:07
tak, bo pierw byliśmy u mnie, a u mnie nas zwodzono, oszukano  i wogóle. Chcieli cichaczem zrobić nam nauki, po spisaniu protokołu, a później niby dać pozwolenie. Okazało się jednak, że podpisanie protokołu związało nas by z kościołem, ale tego nam nie powiedzieli. Uciekliśmy więc stamtąd. Poszliśmy do Kościoła Pawła, mądrzejsi o pewne rzeczy i z pełym portfelem :). Tak załatwiliśmy zgodę. W gruncie rzeczy z jednego kościółka.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: aniula w 28 Marca 2006, 19:14
Cytat: "Ninka"
Chcieli cichaczem zrobić nam nauki, po spisaniu protokołu, a później niby dać pozwolenie. Okazało się jednak, że podpisanie protokołu związało nas by z kościołem, ale tego nam nie powiedzieli


I do takich nieuczciwych księży mamy chodzić do spowiedzi  :?  skandal
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: groszek w 28 Marca 2006, 19:42
Normalnie krew zalewa, jak to czytam!!!
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Ninka w 28 Marca 2006, 22:46
Groszku mamy ślub tego samego dnia! My o 16.00, a TY?
Ano widzicie. podstępem chcieli nas wziąć. Wogóle to chodziliśmy do nich 2 razy. Za pierwszym siedział ksiądz, który coś burczał,że zrozumieć go nie można było. Nie dał nam pozwolenia, bo powiedział, że nie jest proboszczem i nie może. Przyszliśmy innego dnia, mając pewność, że proboszcz będzie i był. Też coś burczał pod nosem i ostatecznie powiedział, że dobrze, wszystko się załatwi, ale najpierw mamy przynieść akty chrztu i dodody osobiste. On nas "poprowadzi", a po wszystkim da licencję. My się ucieszyliśmy, że tak łatwo poszło....
W te pędy pobiegłam następnego dnia do biura parafialnego na Bogurodzicy (tam jest biuro Najświętszego Serca Pana Jezusa) po swój odpis aktu chrztu, bo tam mnie rodzice właśnie ochrzcili. A tam fajny, prężny ksiądz, pełen werwy, wyraźnym głosem (co mnie bardzo mile zaskoczyło, po wcześniejszych przeżyciach) zapytał zdumiony, po co mi te dokumenty. No, to ja pełna wiary w uczciwość mojego księdza mówię, że ten da nam licencję, jak te dokumenty dostarczymy... A Ojciec na to "Jak to?, przecież te dokumenty  są niezbędne do podpisania protokołu przedmałżeńskiego, a nie do zezwolenia, na ślub w innej parafii". Dalej, tłumaczy "...dziecko, jeśli teraz podpiszesz protokół w swojej parafi, to tak czy inaczej nawet jeśli uzyskasz taką zgodę, co jest mało prawdopodobne, to raz jeszcze będziesz musiała te dokumenty wyrabiać, bo one są ważne trzy miesiące, a ślub macie w lipcu, a to są dla was dodatkowe koszta" Zatkało mnie...., ale, ale to  nie koniec :). Dodał też ,że jeśli w innej parafi podpiszemy protokół, to wg prawa kanonicznego oddalamy się od otrzymania takiej zgody, ponadto będą nas przekonywać, że warto pozostać w tamtym kościele, no bo skoro nauki tam zrobimy i się przywiążemy... wiecie taki chwyt poniżej pasa. Każdy przecież ma jakieś sumienie, a księża bardzo łatwo na nim grają.
Aż się zagotowałam. A do tego wszystkiego, w chwili kiedy przedstawialiśmy powód dla którego chcemy się pobrać właśnie w NSPJ (29 rocznica ślubu moich rodziców, którzy też pobrali się w NSPJ jest 16 lipca, a my 29-go lipca chcieliśmy się pobrać w tym samym kościele, o tej samej godzinie), uznawali za nieważny. Cytuję: "To nie jest powód! Jakie sentymenty? Tu nie ma miejsca na sentymenty, Wasz powód dowodzi, iż oboje nie dojrzeliście do tego związku". Tłumaczenie, że tu byłam chrzczona, że tu czuję Boga były pomijane....
No, tak to wyglądało. Ufff musiałam to z siebie wyrzucić! Już mi lżej. Najważniejsze,że otrzymaliśmy tą zgodę :) za pieniądze, czy nie, ale ją mamy. Wiem, że za wszystko trzeba płacić, ale wolałabym aby szczerze zostało to powiedziane, a nie,  zwodzą nas i pogrywają sobie naszymi uczuciami.
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: agulkaaa w 28 Marca 2006, 22:55
Ninka jestem w szoku
to naprawde byłby chwyt poniżej pasa

przesada
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: aniula w 28 Marca 2006, 23:29
Cytat: "Ninka"
"To nie jest powód! Jakie sentymenty? Tu nie ma miejsca na sentymenty, Wasz powód dowodzi, iż oboje nie dojrzeliście do tego związku"


A on nie dojrzał do bycia księdzem  :evil:  Ja powiedziłam powiedziałam mojemu obecnemu proboszczowi, że chce ślub w Bydgoszczy bo to "Moja parafia" tam przyjmowałam wszystkie sakramenty i ślub też tam chce. Powiedział że rozumie to i problemu nie było, a to przecież też sentyment. Co za ksiądz  :roll:
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: groszek w 29 Marca 2006, 07:32
Ninka- nasz ślub jest o 17 :)
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Ninka w 29 Marca 2006, 14:46
Ano widziecie, w jakim pokręconym światku żyjemy :). Groszku, a Wy gdzie się pobieracie, w jakim kościółku?
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: groszek w 29 Marca 2006, 21:28
św Jacek :) W Słupsku, a wy?
Tytuł: jak to jest z tym kościołem???
Wiadomość wysłana przez: Ninka w 30 Marca 2006, 00:40
Tak jak wyżej :) w Najświętszego Serca Pana Jezua, a weselicho mamy w Wnus w Kobylance.
 Pozdroowka Groszku