e-wesele.pl

Bebikowo => Dziewięć miesięcy => Wątek zaczęty przez: Beth w 17 Kwietnia 2007, 11:17

Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Beth w 17 Kwietnia 2007, 11:17
Babeczki!
Mam pytanie, bo namnożyło nam się ciężarówek (jeszcze raz wszystkim zafasolkowanym gratuluję!) i ktoś nawet wysunął teorię, że wirus panuje ;) Większość fasoleczek nie była planowana, dwie kreseczki były dla wielu z Was lekkim szokiem i dlatego chciałam się dowiedzieć jakie środki antykoncepcyjne zawiodły albo ew. co sprawiło, że poczęła się fasolka? Nie uważałyście, dałyście się ponieść, pękła prezerwatywa? Jestem szalenie ciekawa i dlatego jeśli możecie - piszcie :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 17 Kwietnia 2007, 11:32
cięzko powiedzieć, że nasza dzidzia jest nieplanowana - bo jest planowana  - wprawdzie miała pojawić się troszkę później ;-) ale jest już teraz z nami i super!!
my się nie zabezpieczaliśmy więc też nic dziwnego, że jestem w ciąży (ja nie mogę barc tabsów a mój niecierpi gumki)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Vall w 17 Kwietnia 2007, 13:27
Cytat: "Anusia-szczecin"
cięzko powiedzieć, że nasza dzidzia jest nieplanowana - bo jest planowana - my się nie zabezpieczaliśmy więc też nic dziwnego, że jestem w ciąży



 :skacza: moge się pod tym podpisać  :skacza:

My byliśmy otwarci na to co los zdecyduje i teraz mozmey się cieszyć kruszynką :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 17 Kwietnia 2007, 16:01
Cytat: "amelani"
Zatem zdecydowanie dzidziuś był 'planowany', ale 'wyczekiwany' to raczej nie, w tym sensie, że nie zdążyliśmy się naczekać za bardzo  

To dokładnie tak samo jest u nas  :taktak: Postanowiliśmy zacząć staranka miesiąc przed Ślubem i udało się od razu, prawdopodobnie za pierwszą próbą (tak wynika z terminu porodu :)) więc nie musieliśmy wyczekiwać  :skacza:
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: olkahof w 17 Kwietnia 2007, 17:58
Ja tak samo jak Anusia-szczecin,  dokladnie, mialo byc troszke pozniej, ale jest teraz i sie cieszymy :D
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 17 Kwietnia 2007, 17:59
My postanowiliśmy żę chcemy zacząć starania więc usunełam wkładke 26 sierpnia bo i tak była juznei ważna. Lekarz twierdził że hormony będą jeszcze działały ok 2-3 miesiące i to ok żeby organizm odpoczął. A prawda jest taka że jużjak mi wkładke wyjmował to musiałam być w ciąży. Wiec mogepowiedzieć że dizdzia była planowana!
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: morgaina w 17 Kwietnia 2007, 18:34
U nas dzidzia też planowana, udało się po 4 miesiącach starań.
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: agulkaaa w 17 Kwietnia 2007, 21:22
Cytat: "anulka33"
amelani napisał/a:
Zatem zdecydowanie dzidziuś był 'planowany', ale 'wyczekiwany' to raczej nie, w tym sensie, że nie zdążyliśmy się naczekać za bardzo

To dokładnie tak samo jest u nas  

to ja też sie po tym podpiszę
planowany , wyszło w 1 cyklu
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Beth w 18 Kwietnia 2007, 09:43
Hmm.. ale ja nie wiem czy Wy nie mylicie pewnych pojęć :)
Wg mnie dzidzia planowana to ŚWIADOME rozpoczęcie pewnych starań o nią i liczenie się z tym, że się pojawi. A wydaje mi się, że zarówno Ty Vall, jak i Olkahof oraz Rybka po prostu nie mając pojęcia o tym, że może być ciąża - zaciążyłyście. Także dzidzia była wpadką, bo "planowanie, ale później" przerzuca Was do kategorii "odkładałam ciążę". I to nie ma oczywiście nic wspólnego z tym, że nie chcieliście dziecka i stała się tragedia, ale po prostu nie chciałyście dziecka TERAZ/W TAMTYM MOMENCIE.
Gdybym ja zaszła w ciążę w tej chwili to ta ciąża byłaby NIEPLANOWANA i byłaby najzwyklejszą wpadką. Byłabym w ciężkim szoku, ale nie załamałabym się. I zaznaczyłabym w ankicie, że ciąża nie była planowana, bo planować mam zamiar zacząć dopiero za rok/dwa.
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 18 Kwietnia 2007, 09:54
My dzidzie planowalismy na troszke przed ślubem. Udało sie w grudniu czyli po ok 2 miesiacach po slubie. Bez zabezpieczenia i kiedy sie nam "chciało".

Beth widze ze mamy podobne pojecie "dziecka planowanego" i"nieplanowanego".
Dla ostatnich niektorych zafasolkowanych II krechy były szokiem i to w tym bardziej "negatywnym" znaczeniu. Ja rozumiem cze chcialyscie dzidzi ale jak same piszecie JESZCZE NIE TERAZ wiec była to swego rodzaju wpadka.
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 18 Kwietnia 2007, 10:01
Wpadłam na ten wątek i napisze tylko tyle: nie widzę sensu tego wątku poza zaspokojeniem ciekawości Beth co do pęknietych gumek, braku tabsów itd.
Prosze Beth wyjaśnij mi co ta ankieta i posty dziewczyn Tobie dadzą, czy zmienią coś? Bo ja chyba jakaś ciężko mysląca jestem....  :drapanie:
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Beth w 18 Kwietnia 2007, 10:21
Andzia - chciałam zgłębić kwestię zaskoczenia ciążą - dlaczego tak się stało i co zawiodło (jakie zabezpieczenie). I tak, chodziło jedynie o zapokojenie mojej ciekawości co jest napisane w pierwszym poście. A skoro ankieta i sam wątek wydaje Ci się głupi czy bez sensu to:
a) radzę do niego nie zaglądać (jest napisane, że to dla zafasolkowanych)
b) napisać do moda o jego zamknięcie/usunięcie.
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 18 Kwietnia 2007, 10:41
Cytat: "AndziaK"
nie widzę sensu tego wątku poza zaspokojeniem ciekawości Beth co do pęknietych gumek, braku tabsów itd.

To chyab nie tak.
Beth NIE PLANUJE narazie dzidzi i jest to chyba bardziej zbieranie wiadomosci co zawiodlo lub co zdecydowało o zaciazeniu. Skoro nie planuje to chce uniknac wszelkich "błedów" tak ja rozumiem ten watek.
Cytat: "AndziaK"
Prosze Beth wyjaśnij mi co ta ankieta i posty dziewczyn Tobie dadzą, czy zmienią coś?

Skoro Beth nie planuje, to byc moz echce zobaczyc jak ew. "wpadka" zawazyla na Waszym zyciu i jakie zmiany spowodowała bo przeciez Ona tez mimo ze nie chce "wpasc" teraz moze.
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 18 Kwietnia 2007, 10:51
Cytat: "Beth"
A skoro ankieta i sam wątek wydaje Ci się głupi czy bez sensu to:
a) radzę do niego nie zaglądać (jest napisane, że to dla zafasolkowanych)
b) napisać do moda o jego zamknięcie/usunięcie.

Beth nie uważam że jest głupi tylko nie ma głębszego sensu, a zaglądnęłam, bo był nowy i w tytule nie pisze, że dla zafasolkowanych :) Usuwac też nie bedę bo to Twój wątek i tyle....

Antalis czyli mam rozumieć, że Beth chce wiedzieć jak można wpaść ? Jaka może być przyczyna?  :drapanie: To chyba każdy wie.... No chyba że źle Ciebie zrozumiałam  :drapanie:
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 18 Kwietnia 2007, 11:00
Cytat: "AndziaK"
zaglądnęłam, bo był nowy i w tytule nie pisze, że dla zafasolkowanych

Jak nie jak tak ? Pisze dla juz zafasolkowanych...
Cytat: "AndziaK"
Antalis czyli mam rozumieć, że Beth chce wiedzieć jak można wpaść ? Jaka może być przyczyna?  To chyba każdy wie.... No chyba że źle Ciebie zrozumiałam

No chyba zle zrozumiałas - Beth bardziej chce wiedziec co zawiodło w razie czego.Widocznie chce si eprzygotowac do macierzynstwa,najwidoczniej to jeszcze nie jej czas.Ze tak powiem szuka recepty by stac sie mama dopiero w odp. dla niej momencie.Ze tak sie wyraze zastanawia sie jak robic zeby sie nie dorobic :P Tak samo myślał pająk : Jak sie spuścić(po pajęczynie) zeby nie wpaśc(do wody).
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 18 Kwietnia 2007, 11:04
Cytat: "Antalis"
Jak nie jak tak ? Pisze dla juz zafasolkowanych...

No tak slepota na szczęscie nie boli :)
Cytat: "Antalis"
Ze tak sie wyraze zastanawia sie jak robic zeby sie nie dorobic  Tak samo myślał pająk : Jak sie spuścić(po pajęczynie) zeby nie wpaśc(do wody).

hahahhahahahahaha to jest najlepsze !!!! hahahahhahahaha  :skacza:
OK ja odbieram to inaczej :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Beth w 18 Kwietnia 2007, 11:16
Andzia - w tytule posta jest wpisane "Mała ankieta - dla już zafasolkowanych". A Antails to idealnie wytłumaczyła :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: AndziaK w 18 Kwietnia 2007, 11:20
Cytat: "Beth"
Andzia - w tytule posta jest wpisane "Mała ankieta - dla już zafasolkowanych". A Antails to idealnie wytłumaczyła

OK wiem juz wszystko, ale zdanie swoje podtrzymuję. Zmykam, bo zaśmiecam :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 18 Kwietnia 2007, 13:37
To może ja się wypowiem. Dla mnie ta ankieta i ten wątek nie jest głupi, ma sens jeśli ktoś właśnie chce się bardziej przygotować, itp. Ale zauważyłam że Beth już dawno zadaje pewne pytania dotyczące wpadek, nieplanowanej ciąży, nawet kiedyś był taki wątek i Beth się pytała czemu dziewczyny tak szybko chcą mieć dziecko a są jeszcze przed ślubem, po co i dlaczego i w ogóle mnóstwo pytań. Mam wrażenie Beth że w jakiś sposób potępiasz te dziewczyny a to przecież każdego indywidualna sprawa. Wg mnie np. u Anusi-Szczecin nie była to wpadka bo wpadka jest dla mnie wtedy gdy jest zabezpieczenie ale zawiodło, a skoro ludzie kochaja się bez zabezpieczenia, świadomi konsekwencji to nie jest to wpadka. tak samo jeśli chodzi o rybkę. Ok, może zaszła w ciążę nie spodziewając się jej tak szybko ale wpadką bym tego nie nazwała, zaraz brali ślub, mają już Kasię, planowali dzidziusia i wrzucać Ją do jednego worka z dziewczynami które są ciążą załamane wydaje mi się głupie.I dlatego rozumiem o co chodzi AndziK. A przecież jestesmy już na tyle dorosłe że wiemy co może zawieść i że przy żadnym zabezpieczeniu nie ma 100% pewności.
Cytat: "Antalis"
szuka recepty by stac sie mama dopiero w odp. dla niej momencie

Ale nigdy nie wiadomo kiedy jest TEN odpowiedni moment. Bo co z tego że sie człowiek zabezpiecza skoro potem może mieć problemy, albo się zabezpiecza a jednak fasolka pojawia się wcześniej. Nie ma złotego środka.
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: olkahof w 18 Kwietnia 2007, 13:48
anulka33,  zgadzam sie z Toba, ja bym mojej ciazy nie nazwala zdecydowanie zaplanowana, ale tez nie nazwalabym jej wpadka. I nigdy nie pozwole, zeby moje dziecko bylo tak nazywane. Fakt, nie stosowalismy zabezpieczen zadnych co wiadomo czym moglo poskutkowac i poskutkowalo. Jestem szczesliwa z tego powodu, choc swiat wywrocil mi sie do gory nogami, ale wszystko w zyciu ma swoj urok nawet taka wywrotka.
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Beth w 18 Kwietnia 2007, 14:03
Ale ja myślę, że słowo "wpadka" wzbudza w Was negatywne skojarzenia. I w ogóle chyba konotacje tego słowa ogólnie są nagatywne. Zwróćcie uwagę, że w ankiecie nii ma jednak ani słowa o "wpadce", ale ciąży "nieplanowanej". To słowo pojawiło się później na zobrazowanie tego "nieplanowania", bo wydawało mi się, że nieprecyzyjnie jest rozdzielona granica między "nieplanowana", a "planowana".
Anulka - ja już na początku tego wątku wyjaśniłam po co on służy, jestem po prostu ciekawa co się stało, że nagle "hop" - są dwie kreski w teście, a zauważyłam, że wiele kobiet właśnie w nieplanowany sposób zaciążyło. Nie potępiam osób, które zaszły w ciążę przed ślubem, mam po prostu pewne swoje zdanie na ten temat i też zbierałam informację na temat ich motywacji. Widzisz - mnie interesują pewne rzeczy pod względem psychologicznym, lubię wiedzieć co inni myślą na ten, a nie inny temat. To, że odzywa się we mnie instynkt macierzyński jest na pewno też jakimś powodem, ale nie głównym. Zabezpieczam się teraz i nie chciałabym zajść w ciążę, ale wiem, że coś takiego może się zdarzyć, bo nie ma 100% pewnego środka antykoncepcyjnego. I przemawia przeze mnie taka ludzka ciekawość, która chciałabym wiedzieć co z tymi ciążami :)
Ola - ja też bym dziecka nie nazwała "wpadką", ale byłabym w stanie przyznać mu się, że było nieplanowane akurat w tym czasie. Nie sądzę, żeby dziecko z tego powodu przeżyło tragedię, zwłaszcza że przeciez o takich rzeczach rozmawia się, gdy dzieci są świadome pewnych rzeczy.

Jeśli ten temat wydaje się Wam tak kontrowersyjny, że aż nie wart dyskusji, to po prostu nie wypowiadajcie się, nikt nikogo pod pistoletem nie zmusza.
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 18 Kwietnia 2007, 14:29
Anieta ankietą, ale po co ta dziwna wymina zdań dziewczyny?? :drapanie:
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Beth w 18 Kwietnia 2007, 14:38
Lady Yes - bo jak widać są pewne rozbieżności zdań i nie wszystkim to się podoba. Ale możemy o tym dyskutować, bo to ciekawy temat :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 18 Kwietnia 2007, 14:46
Cytat: "lady_yes"
Anieta ankietą, ale po co ta dziwna wymina zdań dziewczyny??

a co ci nie pasuje??
tu dla przypomnienia pierwszy post Beth:
Babeczki!
Mam pytanie, bo namnożyło nam się ciężarówek (jeszcze raz wszystkim zafasolkowanym gratuluję!) i ktoś nawet wysunął teorię, że wirus panuje  Większość fasoleczek nie była planowana, dwie kreseczki były dla wielu z Was lekkim szokiem i dlatego chciałam się dowiedzieć jakie środki antykoncepcyjne zawiodły albo ew. co sprawiło, że poczęła się fasolka? Nie uważałyście, dałyście się ponieść, pękła prezerwatywa? Jestem szalenie ciekawa i dlatego jeśli możecie - piszcie  

i zaproszenie do dyskusji
przecież nie jest powiedziane, że mamy miec to samo zdanie - tak jest zdecydowanie ciekawiej
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: olkahof w 18 Kwietnia 2007, 14:58
Cytat: "Beth"
Ale ja myślę, że słowo "wpadka" wzbudza w Was negatywne skojarzenia. I w ogóle chyba konotacje tego słowa ogólnie są nagatywne.


Bo tak to ogolnie zostalo uznane przez spoleczenstwo.

Cytat: "Beth"
ale byłabym w stanie przyznać mu się, że było nieplanowane akurat w tym czasie. Nie sądzę, żeby dziecko z tego powodu przeżyło tragedię, zwłaszcza że przeciez o takich rzeczach rozmawia się, gdy dzieci są świadome pewnych rzeczy.

a to to ja tez, moja mama tez mi kiedys tlumaczyla, ze chciala miec dwojke dzieci, moze nie tak szybko jedno po drugim, ale byla bardzo szczesliwa jak dowiedziala sie, ze jest w ciazy i przyjelam to pozytywnie

Ja juz odpowiedzialam na pytania zawarte w pierwszy poscie Beth, u mnie zadne srodki nie zawiodly bo ich nie uzywalismy  :skacza:
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Vall w 18 Kwietnia 2007, 15:26
Cytat: "olkahof"
Ja juz odpowiedzialam na pytania zawarte w pierwszy poscie Beth, u mnie zadne srodki nie zawiodly bo ich nie uzywalismy


no ja tez juz powiedziałam dokładnie to samo :)

Poza tym wypowiadałam sie tez w wątku w ktrym była mowa o dzidzi przed ślubem - podawąłm swoja argumetnację, dlaczego nei zabezpieczam się i dlaczego jestem otwarta na to co da los... :taktak:

A zaskoczona owszem byłam - chyba kazda z nas, starających rówjneiż przeżywa lekki szok :) tym bardziej, ze mi lekarze dawali kiepskie szanse i zalecali właśnie próbowac ( z niedowierzaniem mówiąc "a nóż sie uda")... a że nie starałam się z zegarkiem w ręku, tlyko wtedy kiedy mieliśmy ochote to kochaliśmy sie..to jeśli tak na to patrzec owszem - niepalnowałam :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 18 Kwietnia 2007, 17:17
A mnie się dyskusja podoba. Wiem że Beth ma konkretne zdanie na temat ciąży przed slubem i szanuję je. U mnie i Kasia i Tosia to przemyślane decyzje, nie wyczekane, bo widać jestem "wiatropylna" i nei musze się starać żeby zajść, ale w obu przypadkach się "nei zabezpieczałam" czyli byłam świadoma tego co możę się stać. Dla mnei dziecko nie równa się od razu mąż i rodzina, ja w swojej głowie nie mam poukłądane żę jak dziecko to tylko z facetem na całe życie itd. Dziecko to dziecko, facet to facet. Jedno zostaje na całe życie, drugie możńa zmienić. Możę dlatego moja pierwsza ciąża nie byłą dramatem rodzinnym, porażką itd, bo moi rodzice tak nas wychowali. Nie mówię że Kasia urodziła się IDEALNIE ale gdybym miała życie powtórzyćto zrobiłabym dokładnie tak samo. I z tym samym człowiekiem. Bo partnerem dla mnei jest żadnym, ale ojcem stara się być jak najlepszym!
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Aischa w 18 Kwietnia 2007, 17:44
pierwsza ciaza byla wpadka,  nie planowana ale teraz nie wyobrazam sobie teraz zycia bez Nikoli, druga ciaza planowana, zaszlam w ciaze w 11 cyklu staran (w 6 cyklu poronilam) i urodzil nam sie Norbercik :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: liliann w 18 Kwietnia 2007, 17:57
Cytat: "anulka33"
Wg mnie np. u Anusi-Szczecin nie była to wpadka bo wpadka jest dla mnie wtedy gdy jest zabezpieczenie ale zawiodło, a skoro ludzie kochaja się bez zabezpieczenia, świadomi konsekwencji to nie jest to wpadka.

Mam podobne zdanie...Co innego zatrucie, wymioty (pigułka nie zadziała, bo się ewakuuje z przewodu pokarmowego), podobnie silna biegunka,  zapomnienie pigułki...antybiotyki zmieniajace farmakokinetykę pigułki...to jest wpadka. Załóżmy oczywiscie, że ktoś nie wie, że wymienione przeze mnie sytuacje skutkują brakiem działania pigułki.
No totalna głupota...czyli niezabezpieczanie się i liczenie, że się nie zajdzie (dla mnie niezrozumiałe, ale niektórzy tak mają)....to są wpadki. Albo stosowanie tzw kalendrzyka ze ślepą wiarą w jego skuteczność (nie mylić z metodą objawowo-termiczną).
Seks bez zabezpieczenia, że świadomością co może przynieść....to po prostu zdanie się na los...jeśli będzie ciąża to fajnie...jeśli nie to nie. Decydując się na coś takiego partnerzy dają sobie przyzwolenie na ciążę....zatem trudno tu o wpadce mówić.

Ja przynajmniej tak sobie wyobrażam starania o dziecko...odstwiamy środki i właśnie zdajemy się na los...Przecież nie powiem do męża..."Kochanie, a teraz to ruszamy do produkcji potomka. Wcinaj cynk, witaminę E i nie przegrzewaj jajek...".

I jeszcze jedna dygresja...dziewczyny przed decyzją o seksie bez zabezpieczeń porobiły pewne badania. Wpadka raczej wyklucza wcześniejsze świadome wykonanie pewnych wyników, szczepien itp.
Dla mnie wpadka to sytuacja kiedy w momencie dowiedzenia sie o ciąży najzwyczajniej sie jej nie chce....kiedy dziecko jest intruzem a nie "niespodzianką". To, że po pewnym czasie zaczyna się go pragnąć to inna historia...w końcu wiele nieplanowanych dzieci jest potem oczkiem w głowie rodziców.
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 18 Kwietnia 2007, 18:26
Cytat: "liliann"
Ja przynajmniej tak sobie wyobrażam starania o dziecko...odstwiamy środki i właśnie zdajemy się na los...Przecież nie powiem do męża..."Kochanie, a teraz to ruszamy do produkcji potomka. Wcinaj cynk, witaminę E i nie przegrzewaj jajek...".

Świetnie powiedziane :)
Cytat: "liliann"
I jeszcze jedna dygresja...dziewczyny przed decyzją o seksie bez zabezpieczeń porobiły pewne badania. Wpadka raczej wyklucza wcześniejsze świadome wykonanie pewnych wyników, szczepien itp.

tu też się zgodze w zupełności.

Cytat: "liliann"
Załóżmy oczywiscie, że ktoś nie wie, że wymienione przeze mnie sytuacje skutkują brakiem działania pigułki.

Własnie... I jeśli ktoś tego nie wie to jestwg mnie bardzo dziwne :drapanie: A przecież wiele osób naprawdę nie ma o tym pojęcia. A na każdej ulotce takie informacje są. Głupota po prostu :mdleje:
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Vall w 18 Kwietnia 2007, 18:31
Brawa dla Lillian :brawo_2:  :) Napisałas jasno i klarownie to czego ja nie umiałm ubrac w słowa :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: elisabeth81 w 18 Kwietnia 2007, 18:58
Cytat: "liliann"


Ja przynajmniej tak sobie wyobrażam starania o dziecko...odstwiamy środki i właśnie zdajemy się na los...Przecież nie powiem do męża..."Kochanie, a teraz to ruszamy do produkcji potomka. Wcinaj cynk, witaminę E i nie przegrzewaj jajek...".

I jeszcze jedna dygresja...dziewczyny przed decyzją o seksie bez zabezpieczeń porobiły pewne badania. Wpadka raczej wyklucza wcześniejsze świadome wykonanie pewnych wyników, szczepien itp.
Dla mnie wpadka to sytuacja kiedy w momencie dowiedzenia sie o ciąży najzwyczajniej sie jej nie chce....kiedy dziecko jest intruzem a nie "niespodzianką". To, że po pewnym czasie zaczyna się go pragnąć to inna historia...w końcu wiele nieplanowanych dzieci jest potem oczkiem w głowie rodziców.[/color]

No jak zwykle Lilian, nic dodac nic ując... :brawo_2:
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Beth w 19 Kwietnia 2007, 09:37
Fajnie, że się nam dyskusja rozwinęła :)
Lila - bardzo mądrze napisałaś :) Ale może unikajmy tego słowa "wpadka", a zastąpmy je słowem "nieplanowana" ciąża. Będzie chyba adekwatniej.
Wiecie, ze mną jest tak, że pojawia się dość spory instynkt macierzyński. Myślę, że to jest po części spowodowane stabilizacją, którą osiągnęłam - brakuje do niej jeszcze własnego mieszkania i to właściwie najwazniejsza rzecz, która wstrzymuje mnie z myśleniem o tym częściej. Ale jednocześnie czuję, że to jeszcze nie ten moment. Że jeszcze bym nie chciała. To działa na zasadzie "Chciałabym, a boję się". Marzę o tym, żeby zajść w ciążę po prostu jej nie planując. Wiem, że rozsądniej jest porobić wszystkie badania, przygotować się, ale wtedy czułabym się jakbym była już jedną nogą w ciąży. A ja bym chciała po prostu zostać zaskoczona. Żeby żadne z nas nie musiało decydować, że założmy od 1 lipca jest dobry moment na rozpoczęcie starań. Powoli zaczynam odkrywać swój organizm, mierzę sobie temperaturę, zabezpieczamy się cały czas gumkami, ale wiadomo jak to jest z gumkami ;) Mój Mąż jeszcze na razie nie jest gotowy na dziecko, wiem że pewnie jeszcze 2-3 lata gotowy nie będzie, to młody facet. No i nie chcę na niego wywierać jakiejkolwiek presji, bo dziecko to poważna sprawa i decyzja.
Zobaczymy po prostu co przyniesie los :) I czy udałoby się nam zaciążyć, nie bardzo się o to starając :)
Dzięki Babki za to, że napisałyście swoje zdania w sprawie ciąż planowanych i nieplanowanych - fajnie się wymienić spostrzeżeniami :)
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 19 Kwietnia 2007, 11:17
Ojej, bo dyskusja toczyła się między Beth a AndziąK...a miało być dla zafasolkowanych...

Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam swoim postem.

Dyskusja jest interesująca, nie powiem....
Tytuł: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: olkahof w 19 Kwietnia 2007, 12:14
Cytat: "Beth"
zabezpieczamy się cały czas gumkami, ale wiadomo jak to jest z gumkami


dla mnie te slowa i to oczko ;) mowia, ze po czesci tez zdajecie sie na to co los przyniesie czyz tak nie jest?

Cytat: "Beth"
A ja bym chciała po prostu zostać zaskoczona


Ja zostalam wlasnie w taki sposob zaskoczona, chociaz musze przyznac, ze minal rok od czasu kiedy odstawilam tabletki, wczesniej caly czas mnie cos hamowalo, chyba sie balam, ze moze cos byc nie tak

Cytat: "Beth"
Zobaczymy po prostu co przyniesie los


haaaa i potwierdzenie tego, co napisalam (czytaj wyzej)

W kazdym razie ja rowniez moge podpisac sie pod slowami liliann i dodac tylko, ze w twoim poscie Beth przebija sie ta spontanicznosc, o ktorej ja pisalam wczesniej.
Tytuł: Odp: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Cleo w 24 Maja 2007, 18:07
Nasz dzidziuś był planowany. Po ślubie zdaliśmy się na los i oczekiwaliśmy, kiedy test pokaże 2 kreseczki  :D no i w w listopadzie się pojawiły!! Ale byliśmy szczęśliwi, a teraz z niecierpliwością oczekujemy naszego synka  :D


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
tu jest zdjecie pozy mojej kotki  :D jeśli się Wam spodoba proszę o głosik

http://www.olay.pl/index.php?id=konkurs_galeria_sh&sh=3228&pg=3
Tytuł: Odp: Mała ankieta :)
Wiadomość wysłana przez: Oleńka81 w 26 Maja 2007, 22:28
Ja przez cały czas brałam tabletki..
I raz rozmawialismy o dziecku, ze bardzo bysmy chcieli... ze to jest nasze marzenie... i własnie za kilka dni miały mi sie skonczyc tabletki.. gdy sie skonczyły... postanowilam juz nie zaczynac nowego listka.. i po miesiacu... zaciazyłam..

wiec powiem, ze byla jak najbardziej planowana!!!