e-wesele.pl

ślub, ślub... => Uroda => Wątek zaczęty przez: SaTine w 25 Marca 2007, 18:59

Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 25 Marca 2007, 18:59
Zachęcona opiniami gosi_kwiecien o właściwościach kwasów również postanowiłam spróbowac...

Chce kupić ampułki z kwasami na Allego. No i tu zwracam sie do osób obeznanych.. na początek: jaki kwas powinnam wybrac, o jakim stężeniu...? czy może do tego dokupic jakieś ampułki neutralizujące?

Mam cerę mieszana.. czasami wyskoczy mi cuś tu i ówdzie... chcem wygładzić cere, rozjaśnić przebarwienia...

Powiem jeszcze, że obecnie używam łagodnego kremu z kwasami SVR- Lysanel Active, na początku używania troche szczypała mnie skóra.. jednak teraz chyba sie "uodporniłam" .. i nie widzę juz żadnego działania tego kremu..

Wiec czekam na rady :tupot:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 25 Marca 2007, 20:10
SaTine, może na początek kup preparat który poleciłam Gosi_kwiecień.

(http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/17/1789/178916/17891652/178916527)

Tylko, że ja mam ten 35%.
Cerę mam podobnie jak Ty mieszaną ze skłonnością do zanieczyszczeń.
Używam preparatu raz na tydzień, czasem dwa razy. Twarz, dekolcik i plecy. Po simiem mam duzo brzydkich zaskórników i grudek...nie mam czasu umówić sie do kosmetyczki, więc radzę sobie sama.
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 25 Marca 2007, 20:20
Liliann a można go kupić w sklepie?

Bo na jakiejś stronce wyczytałam:

Zabiegi preparatami z AHA mogą przeprowadzać wyłącznie kosmetyczki przeszkolone w tym zakresie!

Seria rekomendowana do gabinetów kosmetycznych. Opis zabiegów i składników dostarczymy gabinetom wraz z produktami.


Liliann gosia mówiła że jestes expertką jesli chodzi o kwasy.. więc powiedz mi jeszcze:
w jaki sposób powinnam ten preparat stosować? Czy po zastosowaniu nakładac coś neutralizującego?
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 25 Marca 2007, 21:11
I mam jeszcze jedno pytanko.. wiadomo że przy kwasach trzeba używac kremu z filtrem... czy mogłybyście polecić jakiś dobry?  :drapanie:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: ela w 25 Marca 2007, 22:17
SaTine,
Na allegro ???????????????????????????
Przeceiż tu chodzi o twoją buzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kup to co Lilian poradziła !
Cytat: "SaTine"
w jaki sposób powinnam ten preparat stosować?

I to juz wyklucza ciebie do kupna i stosowania samodzielnie kwasów zakupionych n aallegro badz dla gabinetó !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyno przeceiż kazdy ma inną cere , inny rodzaj , grubość , naczynka , zanieczyszczenia , wiek !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 25 Marca 2007, 22:26
Przyznam sie, ze jakos nie odwazylabym sie robic tego sama w domu..

Widzialam raz dziewczyne, ktora przyszla do gabinetu akurat kiedy bylam, przerazona... wygladala jak burak.. zrobila sobie ala kwasami w domu..
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 25 Marca 2007, 22:33
ja też bym sama nie eksperymentowała z kwasami w domu
tak jak z depilacją woskiem - kosmetyki to sepcjalkistki wiedzą lepiej
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 25 Marca 2007, 22:40
rozmawiałam z gosia_kwiecien , ona własnie stosowała takie kwasy (migdalowy i glikolowy) kupione na Allegro i bardzo zachwalała.

Cytat: "ela"
Kup to co Lilian poradziła !


no liliann własnie poleciła ten preparat z ziaji... który niby dostepny jest tylko dla gabinetów  :drapanie:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 25 Marca 2007, 23:41
Preparat ziaji jest faktycznie przeznaczony do gabinetów. Nie szczypie po nałożeniu, ładnie pachnie...mi pasi.
Ale Ela ma rację, ja to robię na własną odpowiedzialność i na własne ryzyko. Znam dobrze swoja skórę - nie jedno z nią przeszłam. Trochę sobie zatem pozwalam.

Preparat nakładam, masuję skóre intensywnie przez 10 minut, zmywam, nakładam tłusty kremik. Podobnie traktuję dekolcik i plecki...
Krem z filtrem stosuje również ziajowy - kupiłam w zestawie.
Ale poleciłabym krem z filtrem z Avene- beztłuszczowy, nie zatyka por - rewelacyjny dla cery mieszanej i tłustej. Tyle, że trochę kosztuje.
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 25 Marca 2007, 23:47
liliann, dziekuje za odpowiedź...  :przytul: wiem mniej wiecej jak moja skóra reaguje na kwasy, bo miałam juz kiedys kilka zabiegów u kosmetyczki. Szczerze powiedziawszy miałam tylko lekkie zaczerwienienie które zeszło po kliku godzinkach. Obecnie również stosuje krem z kwasami.. Chciałabym jednak troche rozjasnić cere.. i pozbyć sie przebarwien..
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 26 Marca 2007, 00:08
SaTine, ten krem o którym pisałaś (Lysanel), że stosujesz, stosowałam i ja przy terapii Roacutanem.
Miałam wtedy okropne ropne zmiany. Pamiętam, że kładłam go na twarz wieczorami i wyłam z bólu, tak piekło...Potem na brodzie zrobiła mi sie taka strupo-skorupa, stasznie ściągała skóre i okropnie bolało, nawet przy mówieniu - jak odpadła po kilku dniach, to pod spodem pojawiła sie gładka skóra z przebarwieniami po niedawnych ropniach.
Krem stosowałam dalej - przebarwienia zeszły...
Mam do tego kremidła sentyment - dobrze sie sprawił.
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 26 Marca 2007, 00:18
liliann, no na mnie tez początkowo dosyć "mocno" działał...
po nałożeniu (a kłade go tylko na noc) skóra piekła niesamowicie...
musiałam się wachlować conajmniej z 15 min... Wtedy krem stosowałam co 2-3 dni...
Po kilku tygodniach strasznie mnie wysypało (ale w opisie kremu pisali, że to normalna reakcja i może wystepować u niektórych) Jednak się nie zraziłam i stosowałam go nadal.. aż wszystko łądnie się zagoiło.

Teraz smaruje nim buźke codziennie.. i wogóle nic nie czuje (żadnego pieczenia), cera mi sie poprawiła (chociaż czasami coś sie przypałęta.. jakis pryszcz (albo kilka) :boks_4: )

Jednak chciałabym ją jeszcze wygładzić trochę.. i zlikwidowac ślady po trądziku (bo kiedyś męczyłam się z nim okropnie :mdleje: )
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 26 Marca 2007, 00:20
Cytat: "SaTine"
bo kiedyś męczyłam się z nim okropnie

a witaj w klubie - ja męczyłam się 14 lat....
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 26 Marca 2007, 00:26
liliann, widze że zdecydowałaś sie na roacutane... mi też to proponowano.. ale jakoś sie przestraszyłam (za dużo sie naczytałam o skutkach ubocznych) .. a męczyłam sie z tym paskudztwem od 14 roku życia :mdleje:
... teraz tylko walcze z pozostałościami (czyt. śladami) ..żeby je rozjasnić
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 26 Marca 2007, 00:41
Cytat: "SaTine"
widze że zdecydowałaś sie na roacutane

Raczej nie miałam wyjścia...sama chciałam. Moje trądzikowe udręki skończyły się na VI roku studiów, w wieku 26 lat, a męczyłam się od 12rż. To były rozległe ropnie na twarzy, dekolcie i plecach - po nich pozostawały zgrubienia, które zniekształacały mi profil żuchwy....oraz zmiany zanikowe. Dzięki Bogu wszystkie te zmiany stopniowo ustąpiły (w ciągu 6-8 miesięcy) - miałam troche fatra w tym wszyskim, bo mogły zostać na zawsze.

Z tych licznych działań ubocznych Roaccutanu miałam tylko suchość śluzówek, spojówek (wówczas przerwałam noszenia szkieł kontaktowych). A o tym leku przeczytałam wszystkie możliwe opracowania medyczne i badania kliniczne, zatem wiedziałam czego mogę sie spodziewać.
Gdyby nie ten preparat prawdopodobnie męczyłabym się do dziś...a to było by już ponad moje siły....
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: zijaa w 26 Marca 2007, 01:55
zaintrygowalyscie mnie tymi kwasami i postanowialm poczytac :taktak: , choc ja pewnie wybiore sie z tym do profesjonalisty a noz bedzie w stanie cos takze poradzic na moje bizny pooparzeniowe.

Cytat: "SaTine"

Liliann gosia mówiła że jestes expertką jesli chodzi o kwasy.. więc powiedz mi jeszcze:
w jaki sposób powinnam ten preparat stosować? Czy po zastosowaniu nakładac coś neutralizującego?


znalazlam cos takiego - pochodzi to z instrukci stosowania kw. glikolowego.
What about a neutralizer? You probably already own it. The main objective here is to stop the action of the acid (low pH). How do you stop the action of an acid?  With an alkaline solution (high pH).  Baking Soda is alkaline. So, when the time is up on your peel, just pour about a teaspoon of baking soda into your palm, add a few drops of water, apply, then rinse.  
i jeszcze cos zanim zaczniesz
  Do I need a prep solution? Probably not... Just be sure to start your peel with well-cleansed, well-rinsed, and well-dried skin. The main objective is to remove any soap (high pH) product before applying the GA (low pH), so you don't risk diluting or neutralizing the GA before your peel. You might want to use a mild astringent or alcohol after you cleanse to be sure.

 eh mam nadzieje ze to w czyms pomoze   :wink:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 26 Marca 2007, 06:25
Cytat: "zijaa"
mam nadzieje ze to w czyms pomoze

tia łyżeczka sody i po kłopocie, ale zważając, że kwaśne pH cery i usób ze skłonnościami do zanieczyszczeń jest milej widziane niż zasadowe (tu bakterie mają raj) to dobrze było by po tym użyć toniku, żeby jednak na powrót zakwasić.
Ja nie neuralizję....dokładnie myję i kłade krem ew grubą warstwę maseczki do wchłonięcia.
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: Anogete w 26 Marca 2007, 09:46
Nikomu nie radze robic sobie kawsów samemu! Nigdy niewiadomo jaka będzie rakcja skóry A chodzi tu przeciesz o twarz. Ja sobie robie kwasy ale tylko u kosmetyczki miałam najpierw robiona próbę jak skóra zareaguje Trzeba bylo najpierw oczyścic tez skórę! Kwasy maja bardzo rózne stężenie w zależności od potrzeb i rodzaju cery.

Zijaa - polecam przejść się do lekarza dermatologa wiele kosmetyczek z nimi współpracuje Stosują oni kwasy nawet od  50 do 70% i są wstanie zdziałać cuda!!!!!!!!!!  :skacza:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: Agata1982 w 26 Marca 2007, 18:50
A moja pani dermatolog sama mi doradziła zeby nie wyrzucac pieniedzy w błoto tylko samemu zakupic sobie kwasy i robic samemu według zalecec oczywscie.Przed uzyciem nalezy zrobic próbe na innej czesci ciała i zobaczyc jak skóra reaguje jesli nie ma zadnego odczynu tzn ze wszystko jest ok!!! Ja stosowałam juz(sama w domu)kwasy 25%.35% a nawet 50% i efekty sa rewelacyjne buzka o 1000% ładniejsza a przez to ze nie chodziłam do kosmetyczki zaoszczedziłam ok 1000 zł-wiec Polecam kazdemu
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 26 Marca 2007, 18:59
Agata1982, a jakiego rodzaju kwasy stosowałaś? (migdałowy, glikolowy, owocowy itd?) :drapanie:  I gdzie się w nie zaopatrujesz?
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: Agata1982 w 26 Marca 2007, 20:34
Ja stosowałam własnie te,które tutaj pokazałyscie z Ziaji-zakupiłam je na allegro i bardzo je polecam!!!
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 26 Marca 2007, 21:09
Jak widać świat dzieli sie na ryzykantów i zachowawczo-ostrożnych....Ja wychodzę z tego samego zdania co dermatolog Agaty1982....ale 50% kwasu jeszcze nie używałam...Może jak mi się ten skończy.
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 26 Marca 2007, 21:12
ojj to ja należe do tych ryzykantów raczej. Dzisiaj zamówiłam migdałowy 20% , zamierzam tez kupić tą ziaję...
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: Agata1982 w 26 Marca 2007, 21:31
Naprawde uwazam ze warto spróbowac-oczywiscie z twarza nie ma zartów i nalezy zachowac szczególne srodki ostrozności ale przeciez te sama kwasy zapodaja kosmetyczki w swoich salonach i robia dokładnie to samo co same mozemy zrobic przy czym inkasuja za to GRUBASNA kase.Ja sie bardzo ciesze ze spróbowałam i na pewno po lecie do nich wróce!
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 26 Marca 2007, 21:35
Agata1982, a jakich filtrów do tego używasz?

I to pytanie kieruje też do dziewczyn które kwasów używają... Bo chciałabym kupić sobie jakiś krem w wysokim filtrem (w rozsądnej cenie)
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 26 Marca 2007, 22:49
Bylam ostatnio u mojej pani dermatolog.. niby z cera jest okej ale jednak mi jakies swinstwa wyskakuja a stres przedslubny pewnie moze jeszcze to spotegowac.

Kurcze, jak zaluje ze nie trafilam na nia wczesniej, ze wczesniej nie mialam szansy sprobowania kuracji roaccutanem..

Teraz mam dylemat, bo powiedziala, ze jezeli zaczac kuracje tym specyfikiem to najlepiej jesienia.. wiec do slubu pewnie pozostanie mi tetracyklina.

Nie wiem jednak co pozniej.. odczekac 6 miesiecy i starac sie o malenstwo i liczyc ze ciaza poprawi kondycje skory, czy decydowac sie na roaccutane?
Tylko wtedy sama kuracja pol roku pewnie albo i dluzej no i znowu czas po..
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 26 Marca 2007, 22:59
rajdowka, wiem że na roacutane decydują się osoby z bardzo złym stanem cery.. to u ciebie jest aż tak źle?
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 26 Marca 2007, 23:19
SaTine, niby nie, ale chcialabym sie tego pozbyc raz na zawsze..

W zeszlym roku bylam na kuracji tetracyklina i bylam super zadowolona.. cera ideal :)

Kuracje skonczylam we wrzesniu.. wytrzymalam pol roku bez niczego i znowu :(
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 26 Marca 2007, 23:22
rajdowka, a próbowałaś kuracje kwasami u dermatologa?
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: ela w 26 Marca 2007, 23:24
Cytat: "Agata1982"
GRUBASNA kase
Masz racje ! Bogacą sie na tym jak cholera !!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 27 Marca 2007, 06:29
Cytat: "ela"
Masz racje ! Bogacą sie na tym jak cholera !!!!!!!!!!!!!!!!

nio a potem wypasionymi furami jeżdżą....
 :skacza:  :skacza:

żebym ja Eluniu miała czas, to bym co dwa tygodnie siedziała u kosmetyczki na jakimś "picowanku". Uwielbiam wizyty w gabinecie, nawet jak mi drą futro na bikini.
Z resztą moja cera wymaga dużo pielęgnacji.
Niestety mam braki czasowe i to duuuuuże.....zatem radzę sobie jak umiem.
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: ela w 27 Marca 2007, 09:25
Cytat: "liliann"
żebym ja Eluniu miała czas, to bym co dwa tygodnie siedziała u kosmetyczki na jakimś "picowanku

Wiem , że nie masz czasu . W twoim zawodzie...
Ale i tak powinnaś relaksowqc się w gabinecie...nie ma nic lepszego niż nic nierobienie przz 2 godziny...masuja cię , okładają maskami itd :D
Miodzio :D
Mi tego strasznie brakuje...a samemu...to nie to . Zreszta komu by sie chciało po pracy zostawac jeszcze na 2 godziny ?!

Cytat: "liliann"
nawet jak mi drą futro na bikini.

hihihhi futro hhihih agrest :D
Czy to przyjemne ?  Ja wiem  :drapanie:  Moze nie za bardzo...ale wiesz każdy lubi inne doznania ;)

Cytat: "liliann"
zatem radzę sobie jak umiem.

Ty mozesz :D
Wiesz co i jak . Robisz to juz dłuższy czas no i znasz budowę skóry i coś o niej wiesz .
Ta więc krzywdy sobie nie zrobisz !

Cytat: "liliann"
nio a potem wypasionymi furami jeżdżą....

chyba bedę kosmetyczką  :los:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 27 Marca 2007, 10:46
Cytat: "liliann"
żebym ja Eluniu miała czas, to bym co dwa tygodnie siedziała u kosmetyczki na jakimś "picowanku". Uwielbiam wizyty w gabinecie, nawet jak mi drą futro na bikini.
Z resztą moja cera wymaga dużo pielęgnacji.
Niestety mam braki czasowe i to duuuuuże.....zatem radzę sobie jak umiem.



o tak.. podpisuję się..  :D

Cytat: "ela"
chyba bedę kosmetyczką  


 :los:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 27 Marca 2007, 10:52
podłączam się pod dyskusję :)
ja cały czas każdej powtarzam i podkreslam:
KAŻDA Z NAS MA INNĄ CERĘ!!!!!!
Tak jak powiedziała Lili i inne dziewczyny tez, nie u każdej sie sprawdza np brak reakcji, więc trzeba uważać, bio nie chciałabym, aby jakaś dziewczyna wzroując się na moich doświadczeniach, twarz sobie zniszczyła...
ja nakladam sobie ten kwasik ziaji od Lili na całą noc i to codziennie i jest ok, zero szczypania, zero zaczerienienia, ale ja nigdy w zyciu nie miałam zadnej alergii na kosmetyki.
Co do tych kwasów zamiawianych na allegro, czyli 50% glikol i 20% migdał to delikatnie mnie szczypią więc trzymam je na buzi 15 min do pól godz, ale zaczerwienienia nie mam zadnego, więc sobie pozwalam.
W każdym arazie przedtem próbowałam sobie na innej częsci ciała, zeby zobaczyc o i jak i dopiero wtedy zaczęłam "szaleć" ;)
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: pyh w 27 Marca 2007, 11:59
ja jeszcze nieuzywalam nigdy kwasow,wiec pewnie pojde do kosmetyczki,ale ciekawia mnie kwasy i mam pytanie-jak standardowo reaguje skora na nie-czy jest to takie mikrozluszczanie i efekt stopniowego rozjasnienia cery,czy tez przebiega to bardziej gwaltownie-skorki,luseczki? Wiem,ze to zalezy od cery,ja akurat mam tlusta,ale odwodniona; no i od stezenia oczywiscie. Czy stosujecie oprocz plynow kremy z kwasami np.effaclar k itp. Czy warto zaczac kuracje teraz (slonce) czy lepiej poczekac do jesieni. Czy skore w trakcie tej kuracji trzeba jakos dodatkowo pielegnowac (intensywnie nawilzac/natluszczac/odzywiac?) czy wystarcza kremy z filtrem?Czy na kosmetykach Ziaji jest dokladna instrukcja?
Rajdowko,jesli masz zamiar przed slubem opalac sie na sloncu czy w solarium uwazaj z tetracyklinami!!!
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 27 Marca 2007, 14:52
ja sie  nic a nic nie czerwienie i nie luszczę, ale to ja ;)
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 27 Marca 2007, 15:03
Cytuj
Czy warto zaczac kuracje teraz (slonce) czy lepiej poczekac do jesieni


poczekac do jesieni, nie powinno się stosowac kwasów w lecie, i na wiosne kiedy juz słoneczko przygrzewa

Cytuj
Czy skore w trakcie tej kuracji trzeba jakos dodatkowo pielegnowac (intensywnie nawilzac/natluszczac/odzywiac?) czy wystarcza kremy z filtrem


Krem z bardzo wysokim filtrem, można jeszcze oprócz tego nawilżać i odżywiac
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 27 Marca 2007, 19:42
Cytat: "pyh"
Rajdowko,jesli masz zamiar przed slubem opalac sie na sloncu czy w solarium uwazaj z tetracyklinami!!!


wiem wiem, bralam tetracykline latem i jechalam na samoopalaczach :D

a wszyscy mysleli ze sie tak super opalilam :D  :los:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: Doniq w 28 Marca 2007, 14:43
Właśnie teraz cierpię bo byłam dziś u kosmetyczki na oczyszczaniu twarzy. Niestety ostatnio się zaniedbałam, nie miałam czasu na kosmetyczkę i teraz mam za swoje:( No ale trudno...przejdzie :-) A co do kwasów, to odradzała mi to..zaproponowała w zamian jakąś kurację witamina C, czy ktoś cos o tym słyszał? O szczegóły wypytam następnym razem, idę na kolejne oczyszczanie i dopiero wtedy zdecydujemy, jaka jest dalsza strategia ;-)
Szkoda, ze pielegnacja skóry zanieczyszconej wymaga tyle zachodu...nie mógłby pomóc jeden zabieg? Byłoby łatwiej..;-)
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: Mahtab w 3 Kwietnia 2007, 10:56
:boks_4: Podziwiam osoby które mają odwagę robić sobie samemu kwasy, chyba że to są kwasy do domowego użytku o bardzo małym stężeniu, ale wiadomo wtedy one nie mają tak dobrego efektu jak profesonalne kwasy. Widziałam dziewczynę którą zniszczyła sobie twarz zabawą kwasami w domu, tyle że z z bliznami po nieprawidowym użyciu kwasów nie jest już tak łatwo sobie poradzić. :dno:  Ja pracuję na kwasach, które w ogóle nie szczypią w trakcie zabiegu, ale są tak silne, że złuszczają do 3 stopnia naskórka. Niedoświadczona osoba, mogłaby je trzymać dopóki ją np nie zaszczypią albo ogólnie za długo i wtedy katastrofa. Poza tym do każej cery stosuje się inną grubość lub preparaty wspomagające np do wrażliwej lub cienkiej skóry, pod kwasy należy nałożyć specjalny krem ochronny, bo inaczej się popali skóra. także pielęgancja domowa, unikanie słońca, wcieranie odpowiednich preparatów po kwasach ( np z ceramidami) by odbudować prawidłowo naskórek- tego niedoświadczona osoba nie zrobi sama, zwłaszcza że nie ma dostepu do specjalistycznych kosmetyków. Bez kozery także kosmetyczki muszą mieć specjalne przeszkolenie by móc wykonywć zabiegi kwasami. Lepej wydać około 200 zł na 3 zabiegi kwasami u kosmetyczki, niż pożniej gorzko płakać. :urwanie_glowy:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: a.katarzyna w 6 Kwietnia 2007, 18:41
Cytat: "rajdowka"
bralam tetracykline latem i jechalam na samoopalaczach

jakich???? a może kremach brązujących???? powiedz, które cię nie zawiodły  :brewki:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 6 Kwietnia 2007, 20:10
Cytat: "a.katarzyna"
jakich???? a może kremach brązujących???? powiedz, które cię nie zawiodły  


kremy brazujace za bardzo brudza.. ewentualnie do twarzy baze brazujaca  :taktak:  :taktak:  :los:

z samoopalaczy - clarins ma czadowe.. nawet jak smaruje "na szybkiego" nie mam smug, opalenizna jest delikatna.. jak chce ciemniejsza po prostu po 2 dniach smaruje znowu.. :) przy zmywaniu nie mam zadnych "nierownosci"

probowalam tez lancome'a, vichy i pare innych..
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: Maja w 10 Kwietnia 2007, 09:22
rajdowka, a jak z zapaszkiem - bo ja nie mogę zdzierżyć zapachu samoopalacza :drapanie:
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 10 Kwietnia 2007, 09:28
ja też polecam clarins!!!!! Drogi, ale jako jedyny nie smierdzi, teraz samoopalacze się poprawiły i np chyba dax cosmetics i kolastyna na mnie nie robi smug, ale smierdzi...
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: rajdowka w 10 Kwietnia 2007, 11:02
Maja, wg mnie minimalnie i jakies pol godiznki po posmarowaniu.. najczesciej robie to wieczorkiem i po przebudzeniu mam fajna opalenizne bez zadnego nieprzyjemnego zapaszku i co najwazniejsze, smug, nierownosci itp :)
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SaTine w 2 Maja 2007, 00:08
Dzisiaj zastosowałam kwasik migdałowy 20% , kupiony na Allegro. Zastosowałam zgodnie z instrukcją, trzymałam na twarzy 15 min, po czym zmyłam dużą ilościa wody.

Przyznam, że moja skóra chyba wogóle na ten kwas nie zareagowała.. nic nie szczypało, nie pojawiło się nawet zaczerwienienie. Skóra trochę się wygładziła.. tylko tyle...

Spodziewałam się  chyba jakiegoś bardziej widocznego efektu..  :drapanie: choć korci mnie żeby wypróbować 50% glikolowego.. chociaż zastanawiam się czy to już nie za późno (słońce  :drapanie: )
Tytuł: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: Agata1982 w 3 Maja 2007, 11:30
Satinko! Po pierwszym uzyciu nigdy nie bedzie efektu,dopiero po 3,4 razach zauważysz poprawę.A co do 50% to odradzam bo juz słoneczko jest dosc mocne i  nie ma co ryzykowac!!!
Tytuł: kwasy owocowe
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 7 Maja 2008, 12:11
Może odnowimy temat dotyczacy zabiegów kwasami owocowymi?

Jak wasze doznania, kiedy robiłyście, ile zbiegów i czy efekt taki jaki się spodziewałyście, jakie kosmetyki stosowałyście po kwasach. Jednym słowem wszystko o zabiegu  przed i po. opinie ;)

 Na kwasy umówiłam się na 28 maja. Pani dermatolog zaproponowała mi najpierw niskie stężenie ( 20%) żeby zobaczyć jak buzia bedzie po tym wygladała. strasznie panikuję bo nigdy nie miałam kuracji kwasowej, a opinie słyszałam różne.
jeśli dubluje wątek to przepraszam
Tytuł: Odp: kwasy owocowe
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 7 Maja 2008, 13:58
Hany81 PO CO dublujesz wątek????

Scalam i proszę NIE ZACZYNAĆ wątków bez sensu!
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 7 Maja 2008, 14:06
Przepraszam Nie chciałam dublowac wątku, ale przy próbie wysłania odpowiedzi w tamtym wyskoczyło mi że na temat nie było odpowiedzi od roku i nalezałoby rozważyć założenie nowego wątku więc założyłam ;). rybkawiedenka zdaża się, nie ma po co krzyczec odrazu ;)
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: rybkawiedenka w 7 Maja 2008, 14:12
Ja nie krzycze :) W końcu jestem od porządkowania to porządkuje. Taka fucha :)
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: hany81 w 7 Maja 2008, 14:18
 Wykonujesz swoja pracę bardzo dobrze :).  zostałam skarcona  :'( .wszystko już wiem i to sie nie powtórzy. Był to czysty przypadek i niezrozumienie wyskakującego tekstu przy próbie wysłania we właściwym wątku. dzieki i wracamy do tematu. pozdrawiam :-*.
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SAbina w 9 Maja 2008, 09:21
Ja miałam bardzo duże problemy ze skórą! Zafundowałam sobie serie zabiegów mikrodermabrazji i kwasów. Miałam chyba ok 5 zabiegów, ale do dziś na mojej twarzy nie ma śladu po poprzednich dolegliwościach. Nie mam problemu z wypryskami i bliznami po poprzednich... polecam
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: agnieleczka13 w 29 Grudnia 2014, 08:21
Profesjonalne oczyszczanie kwasami oznacza, że martwa warstwa naskórka zostanie złuszczona. Stanie się tak dlatego, że kwasy rozluźnią wiązania między komórkami martwego naskórka. Usunięcie martwych komórek, odblokowanie porów i pozbycie się zanieczyszczeń sprawia, że skóra jest wyjątkowo czysta. Takiego oczyszczenia skórynie da się zapewnić w domu. Po głębokim oczyszczeniu, jaki zapewniają kwasy, można zdecydować się na terapię nawilżającą, maseczkę oraz odżywianie skóry. W tym czasie, po oczyszczeniu i bez martwej warstwy naskórka, jest ona podatna na wchłanianie różnego rodzaju substancji odżywczych. Profesjonalny peeling jest zalecany przy:

trądziku,
łojotoku,
szarej, zmęczonej skórze,
zmianach pigmentacyjnych,
bliznach,
pierwszych zmarszczkach mimicznych,
głębszych zmarszczkach.
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: agnieleczka13 w 29 Grudnia 2014, 08:22
Przygotowanie do oczyszczania kwasami
Zacznijmy od tego, że zabiegi z użyciem kwasów nie są przeznaczone dla każdego. Przeciwwskazania do peelingów z użyciem kwasów to:

ciąża,
otwarte rany,
odmrożenia,
poparzenia,
choroby tkanki łącznej,
choroby autoimmunologiczne,
cukrzyca,
stosowanie doustnych retinoidów (pochodnych witaminy A).
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: agnieleczka13 w 29 Grudnia 2014, 08:24
Peeling chemiczny twarzy, szyi i dekoltu, a także ciała, wykorzystuje różnego rodzaju kwasy. Mogą to być kwasy owocowe, takie jak kwas jabłkowy czy cytrynowy. Kwasy do najłagodniejszego peelingu, czyli peelingu enzymatycznego, to ekstrakty pozyskane z papai czy ananasa. Są one przeznaczone do cery wrażliwej i suchej, i nie powodują podrażnień, równocześnie głęboko i skutecznie oczyszczając skórę. Oprócz tego, pobudzają także produkcję keratyny, co poprawia elastyczność skóry.

Silniejsze od nich są kwasy, takie jak kwas salicylowy, fenolowy czy glikolowy. Są one wykorzystywane przy zmniejszaniu zmarszczek, a także usuwaniu blizn i rozstępów. Popularne są także mieszanki różnych substancji, w tym kwasów złuszczających skórę. Łączy się na przykład kwas retinolowy z wyciągiem z rumianku, aby złagodzić ewentualne podrażnienia i wrażliwość skóry po zabiegu.
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: SandraGorka w 12 Stycznia 2016, 00:26
Kwasy można dostać w aptece ich zawartość w kremach np glikolowy dochodzi do 12%. Takie zabiegi można sobie bezpiecznie wykonać w domowym zaciszu. Zaczynamy od nałożenia na 5 minut i zmywamy, i wraz z kolejnym dniem wydłuzamy czas. Czuć mrowienie i delikatne sczypanie- to zupelnie normalna reakcja.  Efekty to błyszcząca, swieża skóra, zmniejszone pory. Kwasy o wyższych stężeniach powinny być nakładane przez wykwalifikowanych specjalistów.  Łatwo bowiem o uszkodzenie skóry. A leczenie jest czasochłonne. Przy używaniu kwasów bardzo ważne jest odpowiednie nawilżenie skóry! Tylko taki zestaw kwasy+ dobre nawilżanie gwarantują sukces.
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: pro_Malgorzata w 21 Grudnia 2017, 15:52
Osobiście chyba nie próbowałabym robić tego w domu zwłaszcza za pierwszym razem. bo nie wiadomo jaka będzie reakcja. Lepiej spróbować u kosmetyczki, ona też doradzi jaki kwas będzie najlepszy. Wiadomo, ze kwasy najlepiej robić jesienią lub zimą.
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: martusiaka w 25 Października 2018, 15:00
moja koleżanka używa z clareny 40% kwas. cerę ma super, pory jej się zwęziły, a miała sporo rozszerzone. Ja się trochę boję takiego stężenia, na razie używam 10% skóra zaczęła się łuszczyć po tygodniu i zaskórniki zniknęły
Tytuł: Odp: Kwasy, kwasiki....
Wiadomość wysłana przez: mizuki w 27 Sierpnia 2020, 10:46
A co polecacie w sumie na nos jak muchomor? Chodzi mi o kwasy do oczyszczenia zaskórników..