e-wesele.pl
różności => Pogaduchy => Wątek zaczęty przez: Oleńka81 w 19 Marca 2007, 21:14
-
Dla mnie miłe słowo od męża i uśmiech dziecka :brawo_2:
A jak humor mi popsuł właśnie mąż, to samotny spacer po sklepach :los:
A jak to jest u Was..?
-
czekolada.. i spacerniak z agniesz_ka i kozunia.. i czekolada :skacza: (dodam mleczna bez dodatków)
do tego lody kawowe i takie tam ;)
-
zakupy i fryzjer !! :skacza:
-
Zakupy :D Ciuszki ...i ti nie koniecznie dla siebie :D
-
zakupy :brewki:
kawa z kumpelą
zakupy :brewki:
oglądanie zdjęć
siatkówka or aerobik
zakupy :taktak:
gotowanie ttudzież pieczenia ciasta
spacer........
eh i wiele wiele innych
-
Oleńka zapomniałaś dodać......... "i jeszcze raz zakupy" :brewki:
...a ja jeszcze dodam : jazda moim autkiem
spotkanie z psiapsiółkami
-
1. zakupy :los:
pozniej dlugo nic
rozmowa/spotkanie z pasiapsiola
jazda samochodem + ulubiona muzyka :los:
-
:mdleje: jak mogłam zapomnieć o jeździe autkiem :kierowca: , 28 marca będzie 5 lat jak mam prawko :brewki:
i po raz kolejny zakupy :brawo_2:
-
Wizyta u kosmetyczki, gorąca kąpiel, spacer w samotności, zabawy z moim kofanym psiakiem, buszowanienie w necie :brewki:
Ale najbardziej pomaga mi dobre słowo i mnóstwo buziaków od mojego Kochanego Mężczyzny :skacza:
-
Generalnie rzadko miewam doły, ale gdy już to coś mnie dopadnie, to
poprostu biorę kartę do bankomatu i podążam w świat sklepów, jednak zawsze w taki dzien wybieram sie sama..
- sprawienie sobie jakiejś drobnej przyjemności typu: fryzjer, nowy ciuch, coś pysznego do zjedzenia lub lampka dobrego alkoholu dla odprężenia :)
- włączam bardzo głośno muzykę i śpiewam jak tylko mogę najgłośniej, tańczę przed lustrem jak debilka :) a jak tylko słyszę pukanie w ścianę to od razu humorek mi sie poprawia.. hahaha
- idę z koleżankami do pubu i wtedy ploty, ploty, ploty
- ide na aerobik, aby się zdrowo spocić, następnie robie sobie kąpiel relaksującą z pachnącymi olejkami...to naprawde działa, polecam!
- na koniec dobra książka i chipsy - paczka wtedy jest ooooogromniasta :)
:skacza: :skacza:
-
kwiaty od narzeczonego .. dziś dostałam :skacza:
-
kwiaty od narzeczonego .. dziś dostałam
:brawo_2:
-
kwiaty od narzeczonego .. dziś dostałam :skacza:
super :D :brawo_2:
-
Przytulanki z ukochanym :Najlepszy: u mnie numer 1,
a dalej w kolejce jazda :kierowca:
a potem czekolada z orzechami :brewki:
-
kwiaty od narzeczonego .. dziś dostałam :skacza:
Ja zapomniałam co to... :roll:
-
Zakupki :los:
Jazda autkiem.. (niekoniecznie po glownych ulicach) :)
Rozmowa, filmik z Kotkiem..
Spotkanie ze znajomymi. :los:
-
Cytat:
kwiaty od narzeczonego .. dziś dostałam
Ja zapomniałam co to...
Eeeeeee dzień kobiet był nie tak dawno, kwiatka nie było, czy to właśnie chodzi o liczbę :drapanie:
-
Po pierwsze: Król Julian, najlepiej w żywej postaci, czyli moja córuś starsza
Po drugie: wygłupki z córus młodszą
Po trzecie : wygłupy z małżem ( o kurcze, jeszcze nie ma 22,oo :drapanie: )
Po czwarte: Bollywood - prawdziwe katharsis, niezależnie czy się człowiek wypłacze czy wychichra
Po piate: forum np. watek odliczeniowy Tete albo Megan (one zarażaja radością życia) lub forumkowe maluszki, szczególnie Merkunkowy Qbik i Elusiowy Domnik
Po szóste: śpiewy - moga byc arie operowe wyte do księzyca (ku rozpaczy sąsiadów, ale przyzwyczajeni co najmniej od trzydziestu lat)
Po siódme: tańce (w dzieciństwie załatwiłam jeden wełniany dywan i zegar, który zdechł od moich szaleństw)
Po ósme: wyjazd nad morze
Po dziewiąte: ploty w pracy
Po dziesiąte: kupno czegoś do domku
Ale mi dekalog wyszedł :drapanie:
-
szczególnie Merkunkowy Qbik i Elusiowy Domnik
Kllusiu miło mi :-)
Dla mnie number 1 to oczywiście z a k u p y :skacza: no i poza tym fryzjer...
-
merkunek, :przytul:
Mnie zakupy, niestety, przyprawiają o doła, bo na słonie :skacza: u nas w sklepach rzadko cos można kupic :mdleje:
-
Kllusia, ale Ty bredzisz...No co za baba! Moja droga, fajna babka z Ciebie...a do słonia to Ci brakuje i do innego zwierzęcia typu wieloryb, waleń TEŻ.
Ewentualnie, to na foczkę się nadajesz... :brewki:
-
zakupy,
fryzjer,
pogdanka z kimś bliskim,
coś dobrego do jedzonka,
.
.
.
.
.
i zawsze obowiązkowo płacz - jak sie wybeczę to od razu mi lepiej (mój prywatny khatarsis)
-
zakupy( niekoniecznie ciuszki, ale cos do domu, cos do ugotowania)
spotaknie z przyjaciółką
wyjazd za miasto
kapiel(taka z duża ilościa piany, pachnąca...)
-
A to zależy kto mi humor popsuł - jak rodzicielka ( co się zdarza dosć często) to wystarczy że mój M. jest obok.
A tak to:
- zakupy
- fryzjer - niekoniecznie w celu zmiany fryzury - zwykła kawka w salonie z koleżanką :)
- spacer
- kawka u znajomych :)
-
Wiecie co.. ale my jesteśmy monotematyczne ;) Wszędzie zakupy i zakupy :) U mnie zakupy chyba dopiero na 10 miejscu, bo nie zawsze mam na nie nastrój i ochotę (bardzo nie lubię dzikich tłumów w sklepach). Miejsca od 1 do 9 zajmują:
1. Dobry film + dobre wino + mój Mąż obok
2. Zabawy z Bąblakiem (kotem)
3. Dorwanie jakiejś ciekawej gry na komputerze
4. Wizyta u kosmetyczki i jakieś pachnące zabiegi
5. Oglądanie jak ktoś komuś robi makijaż (taki fetysz) :D
6. Kąpiel w wannie z musującą tabletką z Yves Rocher
7. Dobra książka + puszyste caffe latte albo machiatto
8. Seks :)
9. Podróż autem do jakiegoś urokliwego miejsca i np. piknik :)
10. Zakuposy :)
-
Oglądanie jak ktoś komuś robi makijaż (taki fetysz
o prosze, to mi sie podoba.......... :brewki:
na poprawde humorku zawsze mi pomaga :
1) przytulanki z moim mezem... :uscisk:
2) mizianie po plecach :skacza:
3) dobry drink i winko :pijaki: :piwo_2:
4) kolacyjka z mezem (wystarczy jakies wyjscie na miasto)
5) czekoladka :hahahaha:
6) zakupy, :brawo_2:
7) spotkanie z psiapsiółką :na_ucho:
8) fryzjer i kosmetyczka :afro:
9) rowerek :Rowerzysta:
10) kffiatki od mezusia :Fotograf:
... i jeszcze wiele rzeczy, ale nie chce tu ksiazki napisac...
czasami na poprawe humorku wystarczy usmiech i dobre slowo drugiego czlowieka! :los:
-
zapomnialam o 2 superowych "poprawiaczach humoru":
1. synuś kuzynki - Staś (fotki u mnie w odliczanku :D)
2. słońce i ciepełko!! - szkoda, że nie można sobie zafundować kiedy się chce..
-
U mnie pierwszą pomocą okazuje sie ....muzyka....jakakolwiek...czy w samochodzie, w pracy, telefon jak kupuje to koniecznie musi mieć radio....muzyka koi mi nerwy niesamowicie:)))
Jesli nadal mnie trzyma podły nastrój to to sobie tańcuję...zmęczę się,zmęczę i juz mi lepiej:))))
-
Po piate: forum np. watek odliczeniowy Tete albo Megan (one zarażaja radością życia)
Kllusiu - dzieki super ze przyprawiam kogos o dobry humor :skacza:
hmmm powinnam dodac ze forum jest super na poprawe humorku :skacza: aaaaaaaaaaaaa i oczywiscie moje kotusie najukochansze :skacza: :skacza: sztuk 3 - cala masa radochy mnie ogarnia i zly humor odchodzi niczym reka odjal jak mnie witaja w drzwiach i "oblaza" domagajac sie naleznej atencji i wyglaskiwania :skacza:
-
-Moja ulubiona muzyka
-Samotny spacer nad Wisłą
-Czasem cisza......
-
Na poprawę humoru najlepsze dla Anjuschki są:
1.) ukochany pod ręką, przytuli, pocieszy, pomasuje, ukocha ... itp.
2.) kąpiel w aromatycznych płynach do kąpieli :)
3.) spotkanie ze znajomymi... tudzież moją siostrą...
4.) forum... wiadomo które,
5.) o dziwo telewizja i jakiś dobry film lub program,
6.) sen... w ciepłym łóżeczku, najlepiej u boku ukochanego mego :)
A jak pogniewam się na Piotrka to:
płacz, płacz i płacz :) chwila w samotności na przemyślenie... i Piotruś, który mnie przytula...