e-wesele.pl
ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: Sylvi w 14 Lutego 2005, 17:50
-
Dostaliscie moze jakis prezent, ktory Wam sie w ogole do niczego nie przydal, albo na widok ktorego o maly wlos nie zemdleliscie z wrazenia (negatywnego oczywiscie).
W naszym przypadku byl chyba jeden taki strzal - wydruk (bo trudno nazwac to obrazem, czy zdjeciem) w antyramie z widokiem morza zima ..... :?
-
My nie mieliśmy takiego prezentu. Dostaliśmy kasę i sami sobie kupilismy prezenty. :D
-
Idealne rozwiązanie !!
Tyle tylko,ze nie zawsze wszyscy goscie sa tacy jednomyslni :evil:
-
Na szczęście u na byli domyślni :lol:
-
U nas mieli w zaproszeniu wkładkę z wierszykiem,że chcemy kasę, zamiast kilku żelazek.Toteż dali to , co chcieliśmy! Ale od koleżanek z pracy dostaliśmy mikrofalówkę (super, bo chcieliśmy), a od naszego stowarzyszenia garbusków pościel satynową (też chcieliśmy).A reszta to kasa!! :D :D :D :D
-
a co to za wierszyk? :)
-
Tutaj masz wszystkie https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=34
-
pościel z kory w "palemki" do tego kocyk
-
hehe... to będziesz miała uczucie,ze śpisz na wyspie :lol:
-
A kocyk też w palemki???? :lol:
-
pościel w tygrysie ciapki i tygrysie mordy... W pierwszej chwili chciałam to wykorzystać jako szmatkę do pastowania podłogi :P ale wiecie, darowanemu koniowi itp....
poza tym, obdarowujący nie wiedzieli, ze nawet trafili z preznetem, bo ja na swojego małża mówię czasem per "tygrysku" :lol:
a z reszty: figurka nagiej, cycastej murzynki (bogini płodności, czy jak??!!) :shock: i może nie szokujace ale mało praktyczne: zestaw do soli i pieprzu z drewna. Taki sam, jak już wcześniej mieliśmy tylko 3 razy większy gabarytowo. Niby fajne - ma tylko jeden feler: solniczki nie da się otworzyć do napełnienia bo ma plastikową zatyczkę w drewnianym gwincie i "od urodzenia" jest zakręcona na maksa, więc nie da się jej ruszyć :evil:
A z ostatnich, poślubnych prezentów: bambus - kompletnie nietrafiony, bo nie lubię zielonych kwiatów, tylko ciete. Prezent od teściowej, z którą mam niezbyt dobre kontakty. :twisted: Mówiłam 150 razy ze u nas w domku nie będzie zielonych kwiatów, bo ja się nie umiem i nie lubię nimi zajmować, a moje kochanie tym bardziej, ale i tak przyniosła. W pierwszej chwili chciałam wyrzucić albo posadzić pod balkonem :lol: ale mąż się uparł, ze to będzie JEGO kwiatek. Czekam aż zgnije z powodu niezmienianej wody (bambus, nie moje kochanie) i będzie można go bez zalu wyrzucić...
P.S. moje przygody z kwiatami skończyły się na tym, ze z powodu zbyt intensywnego podlewania aloesu (ciągle wydawało mi się, że ma za sucho) zrobiła sie z niego roślinka typu błotno - bagiennego... :o
-
Urodzona z Ciebie ogrodniczka :lol:
-
A kocyk też w palemki???? :lol:
w meduzy
-
o rajciu... :shock: :lol:
To już wolę palemki.. :P
-
Mariolka-super masz zestaw. Brawa dla pomysłodawców prezentu!
-
Dawno nie odwiedzany wątek, ale postanowiłam go odświerzyć. Znalazłam jna akiejś amerykańskiej stronie listę nietrafionych prezentów pogrupowaną w kategorie. Oto one:
Sztuka przez duże S
- trójwymiarowy malowany koń
- ceramiczna rzeźba ryby
- obraz z krowimi zębami
- ręcznie malowana podkowa na szczęście
- zdjęcie korka od butelki z winem
- fugurka aniołka w wannie
- waza, która wygląda jak fajka wodna (?)
Tandetna taniocha
- butelka octu winnego
- mop
- ramka na zdjęcie ze sklepu "za dolara" z przyklejoną ceną
- odświeżacz powietrza
- pusta koperta z kartką
- otwieracz do puszek
Prezenty przechodnie
- taca, z orginalną kartką dla osoby, która otrzymała ją najpierw
- komplet kieliszków do wina, które młodzi sami dali kuzynce od której je dostali,
- różnego rodzaju obieraczki i inne kuchenne cuda
- potłuczona sosjerka
Nieprawdopodobne i całkowicie nie na miejscu:
- apteczka
- książka pod tytułem (tutaj nie jestem pewna) "Dlaczego faceci kochają cycki" (orginał: Why Men Love B****es)
- komplet jadalnej bielizny
- bożek płodności (jak u Dusi)
Całkowicie bezużyteczne:
- domek dla ptaszków zrobiony z tablic rejestracyjnych
- od przyjaciółki, oprawione zaproszenie na ślub, który odbył się 5 miesięcy wcześniej
- świecąca w ciemnościach figurka Jezusa
- lampka w kształcie bałwana
- podstawka pod garnek z Billem Clintonem
- pachnący cynemonem wypchany pies
Niezłe potworki, no nie :mrgreen:
-
- pachnący cynemonem wypchany pies
Hahahaha :D
-
my dostaliśmy jeden taki dziwny prezent plastikowe noże do sera na przykład :hahahaha: do pizzzy i krojenia warzyw...jak można ukroić ser plastikiem ????? :shock: aha i jeszcze takie małe kubki z misiami po 5 zł ( o czym poinformowała mnie sama darczyni ) no cuż liczy sie gest ;)
-
a my do prezentów raczej mniej udanych zaliczamy:
- kieszonkowy przewodnik po Polsce,
- ręczniki z czasów komuny (specjalnie zakupione na ślub wnuczka 20 lat temu) oraz pościel nowa, ale prawodopodnie ze szmateksu. Prezenty te zostały nam wręczone pół roku po ślubie :?
[/center]
-
Prezenty te zostały nam wręczone pół roku po ślubie
dobry refleks