e-wesele.pl
regionalne => Warmińsko - Mazurskie => Wątek zaczęty przez: JoasiaOl w 25 Lutego 2007, 17:22
-
Cześć dziewczyny, czy któraś z Was słyszała jakieś opinie na temat salonu ślubnego na Partyzantów (na przeciwko zegara)???
Na początku marca mają mieć nową dostawę sukni, szefowa pokazywała mi w katalogu te suknie i są piękne, z Francji, ale nie wiem jak u nich wyglądają ewentualne przeróbki, czy dobrze je wykonują itd :brewki:
wszystkie opinie mile widziane
-
Ja też się tam wybieram w piątek ale też żadnych opinii nie słyszałam :drapanie: Miejmy nadzieję że ktoś odpisze...
-
na mnie ten salon zrobil fatalne wrażenie. A zwłaszcza właścicielka salonu. Pojechałam juz z zamairem wpłacenia zaliczki na suknie, ale niestety trafiłam na szefową. Byłam z mamą, która chciała jeszcze pooglądać mnie w róznych sukniach, wiadomo..., żeby wybrać tą naj. Szefowa zbyła nas dosłownie, zakładala mi suknie po sukni ale po sekundzie kazała zdejmowac, i następna, nawet nie zdążyłam się obejrzeć. I jeszcze jej tekst: "mi nie zalezy czy panie wezmą czy nie, ja mam pelno klientów, a poza tym się spiesze, prosze się szybko decydować". SZOK. wiec sie ubrałam i wyszłyśmy. Wziełam suknie na Pieniężnego
-
Eeeeeeee.... za coś takiego to normalnie :boks_4: :diabel_3: Miałaś racje że wyszłaś. Ja to bym jej jeszcze powiedziała że z takim podejściem szybko straci tych swoich klientow... Wrrrrr... nienawidzę takich bab. Jak na taką trafiam to od razu wychodzę.
-
Ale polecam salona na Pieniężnego, bardzo miłe Panie, i potrafia doradzić... :uscisk:
-
na mnie ten salon zrobil fatalne wrażenie. A zwłaszcza właścicielka salonu
może miała zły dzień...
ja jak tam zaszłam z mamą, to przymierzyłam kilka modeli, ale byłam niezdecydowana, więc ta Właścicielka pokazała mi katalogi sukni, które zmówiła i mają być u niej w następnym tyg., dała mi wizytówkę i powiedziała, że mogę dzwonić i się dowiadywać, zaprosiła mnie do przymierzenia nowych sukni, jak tylko się znajdą w salonie
ogólnie była całkiem miła
-
ale gdyby potraktowałą mnie tak jak Coebie, to :boks_4:
-
Jak sie ma taki salon, to trzeba dbać o każdego klienta, nie mozna mieć zlego dnia. A może była jej pracownica, bo wlasnie ona jest bardzo miła
-
była i jej pracownica i szefowa
-
Polecam salon ślubny Diana w Iławie.
Pomimo iż to 70 km od Olsztyna moim zdanie warto tam jechać.
Mają bardzo ładne sukienki, możliwość własnych przeróbek wedle własnego widz mi się,
mają szereg dodatków: welony, buty biżuteria; no i przede wszystkim ceny są bardzo przystępne.
Panie są tam naprawdę bardzo miłe i zależy im na klientach.
Można było przymierzać ile się chce i wracać do sukienek które już wcześniej się przymierzyło.
Nie mam żadnych zastrzeżeń co do tego salonu, no chyba oprócz tego że to jednak godzinka jazdy z Olsztyna.
-
Znajoma wypożyczała w Madme Danuta i była zadowolona
Ale mnie osobiście tam jakoś nie ciągnie nawet obejrzeć, chyba za dużo złych opinii przeczytałam.
Na Partyzantów byłam obejrzeć i było ok, żadna mi tam nie zalazła za skórę ;D (jeszcze)
-
ja wypożyczałam na pienięznego i do ostatniego dnia nie było żadnych problemów. wręcz przeciwnie byłam bardzo zadowolona.
salon na starówce: masakra!! kobitki jakoś nie umieją się ogarnąć i traktują klienta jak zło konieczne. robiłam kilka podejśc do tego salonu i za każdym razem mówiła sobie: no może teraz się uda. nic z tego. a wredna nie jestem.
-
Odwiedziłam salon Afrodyta, moje zdanie:
1) fakt mają ogromnyyy salon
2) duży wybór sukienek w salonie i na stronie www
3) wysokie ceny, bo przecież kiecki firmowe
4) w salonie jest jakoś nieprzyjemnie: ciemno i niemiły zapach
5) sprzedawczynie nie zareagowały na potencjalnych klientów, zajęte były plotkowaniem
Podsumuję:
więcej tam nie idę, chyba że po dodatki: buty, biżu bo to tęż mają
-
ja swoje buty kupiłam w gracji i były bardzo wygodne i ładne.
-
ja swoje buty kupiłam w gracji i były bardzo wygodne i ładne.
A gdzie to jest??
-
a nie przypadkiem ten dom handlowy na wyszynskiego????\\
ano właśnie sobie skojarzyłam
-
:) Al ile kosztuje wypożyczenie kiecki i w ktorym momencie wplaca sie zaliczke i jakiekolwiek pieniadze? :)
-
cytowanie patrz Regulamin-pisanie postów pkt.15
Wypożyczałam sukienkę w salonie Arianne. Zaliczkę w wysokości 300zł wpłacałam w dniu podpisania umowy. Następnie w ciągu miesiąca od dnia podpisania umowy musiałam wpłacić 400 zł ( co w sumie z zaliczką dawało 50% całkowitej należności) Pozostałą część musiałam wpłacić w dniu odebrania sukni.