e-wesele.pl
ślub, ślub... => Jak zaoszczędzić? => Wątek zaczęty przez: gosia26 w 19 Lutego 2007, 13:26
-
Witam!! Planuje ślub w lipcu 2008 w okolicach Rzeszowa. Do tej pory myślałam ze wszystkim zajmiemy sie sami ale teraz sama nie wiem.
Nie wiem co bedzie taniej?? Czy ktos organizował w ostanim czasie w moim regionie wesele i wszystko wynajmował tzn kucharke, kelnerów, piekarke itp. Ma może ktos kosztorys wszystkiego a moze polecicie jakis fajny tani lokal
Prosze o pomoc co zrobic
-
Witam!! Planuje ślub w lipcu 2008 w okolicach Rzeszowa. Do tej pory myślałam ze wszystkim zajmiemy sie sami ale teraz sama nie wiem.
Nie wiem co bedzie taniej?? Czy ktos organizował w ostanim czasie w moim regionie wesele i wszystko wynajmował tzn kucharke, kelnerów, piekarke itp. Ma może ktos kosztorys wszystkiego a moze polecicie jakis fajny tani lokal
Prosze o pomoc co zrobic
Gosiu ja co prawda z ok Krk, ale zapewniam Cię, że tak czy tak organizowane wesele (czyli kucharka) napewno wychodzi taniej niz w restauracji.... Jak jeszcze robicie Wy zakupy według jej listy to juz wogóle... Nam wychodzi 20 zł/osobę.... plus zakupy, ale to wiadomo, że możesz kupić tanio... :)
-
Witam.Tez się właśnie nad tym zastanawiam.Nie wiem czy czasem jak sama wszytko zrobię tzn wynajmie swoje kucharki czy nie bedzie lepiej-przynajmniej wiedziało by się co się je a tak to to człowiek by się ciągle zastanawiał czy będzie wystarczająco dużo jedzenia czy będzie dobre i wogóle.Jeszcze nie mam sali jestem na etapie poszukiwań ale nie wiem co mam zrobić-chcę żeby było wszystko dobrze.Tylko kłopot jest w moim przypadku z tym że ja bym potrzebowała sali z pokojami. :drapanie: Pozdrawiam
-
Ja własnie robie tym systemem i jest naprawdę tanio... a i sale OSP mamy z pokojami na górze :) Naprawdę komfort :)
-
własnie to jest problem, nie wiem co robic zeby wszyscy byli zadowoleni i było smacznie
-
Dziewczyny jeżeli znacie jakąs sale z pokojami na śląsku tzn w regionach Czeladzi,Będzina Sosnowaca i Dabrowy Górniczej to dajcie znać :skacza:
-
własnie to jest problem, nie wiem co robic zeby wszyscy byli zadowoleni i było smacznie
Trzeba spokojnie wszystko RAZEM zaplanować, a potem na spokojnie realizować ot co....
Dziewczyny jeżeli znacie jakąs sale z pokojami na śląsku tzn w regionach Czeladzi,Będzina Sosnowaca i Dabrowy Górniczej to dajcie znać
Ja jedynie w Czernej znam takową salę..... :)
-
a własnie robie tym systemem i jest naprawdę tanio... a i sale OSP mamy z pokojami na górze Naprawdę komfort
Ja również!
Nie wyobrażam sobie zoorganizować wesele na 180 osób w restauracji!!!!Jak się wynajmuje wszystko samemu to wychodzi dużo taniej!Mam babcię kucharkę więc wiem coś na ten temat:D
A zakupy można zacząć robić wcześniej.Tzn. ja zaczęłam w tym roku.Wesele we wrześniu aJa już trochę rzeczy mam pokupionych:) Chociażby papier do pieczenia i takie inne rzeczy można juz kupować:)
-
A zakupy można zacząć robić wcześniej.Tzn. ja zaczęłam w tym roku.Wesele we wrześniu aJa już trochę rzeczy mam pokupionych:) Chociażby papier do pieczenia i takie inne rzeczy można juz kupować:)
Jasne a przed świętami tyyyle promocji... sypkie rzeczy i takie higieniczne sie nie psuja szybko :)
-
ja też zdecydowałam się na opcje,sala+kucharze narazie ceny znam tak na oko :wink: ,zadatek za sale 150zł (całość ma wyjść około 1100-1200 zł z wynajęciem naczyń i mediami) sale mam od środy do wtorku,kucharze za robocizne,obsługe około 2tyś,a co już kupiłam kupiłam cukier,kawe,herbate,wódeczke i troche soków,serwetki i świeczki oraz świeczniki,co miesiąc będę skupowała jakieś drobiazgi :hahahaha:
-
kupiłam kupiłam cukier,kawe,herbate,wódeczke i troche soków,serwetki i świeczki oraz świeczniki,co miesiąc będę skupowała jakieś drobiazgi
heh małe rzeczy a cieszą:)
Ja również mam już świeczniki,bo te na sali mi się nie podobały.....
P.S.Ja cukier tez już mam:DNarazie tylko do ciast,bo na stół kupuję w kostkach.
-
epox, a 18 sierpnia bawimy się na weselu jako goście!:) I napewno będę pamiętała o parach z forum ślubujących tego dnia:)
-
:los: fajnie tak iść i wybierac,troche pogrymasić przy półkach,bardzo mi sie to podoba,a co dopiero będzie jak dostane liste od kucharza-drzyjcie sprzedawcy ewa nadchodzi :twisted:
Ps.bardzo się cieszę i trzymaj przez 7 sekund kciuki za nas :mrgreen:
-
drzyjcie sprzedawcy ewa nadchodzi
heh...2 Ewy:Dhehe
Zresztą robienie zakupów to dla mnie przyjemność,więc nie mam z tym problemu. Ja mam juz listę, bo pisałam z babcią- kucharką:)
Ps.bardzo się cieszę i trzymaj przez 7 sekund kciuki za nas
napewno będę trzymała:)
-
Ty też Ewa ?? super :los: ,ja też lubie chodzić na zakupy,moge łazic godzinami,zresztą mój,jest chyba jeszcze gorszy niz ja :mrgreen: ,fajnie masz,kucharka w rodzinie,to skarb,zawsze dobrą radą służy,coś dobrego upichci :wink:
-
Ty też Ewa ?? super ,ja też lubie chodzić na zakupy,moge łazic godzinami,zresztą mój,jest chyba jeszcze gorszy niz ja ,fajnie masz,kucharka w rodzinie,to skarb,zawsze dobrą radą służy,coś dobrego upichci
Ewa, ewa....ale za to Mój nie lubi zakupów:(((( Choć nie raz jest cierpliwy ale przeważnie to mnie pogania:/ A Ja się wtedy denerwuję :brewki:
A z babcią to mam dobrze.Ona jak czegoś nie robi to jest chora.Dziś jak z nią rozmawiałam przez tel. to powiedziała,że chyba pierogów zrobi, bo tak siedzieć i nic nie robić to ona nie może.....ehh....a te jej pierogi...pychotka:) Kochana jest i to bardzo:)
Wesle właśnie będziemy sami robić, tzn. w środę,czwartek będzie robić babcia i 3 ciocie :) a w piątek będzie z nimi już kucharz,który będzie szefował na weselu:)
A na sobotę obsługa.
Choć nie wyobrażam sobie,żeby mi babcia nie doprawiła czerwonego barszczyku.....poprostu ten barszczyk jej jest pyszny...
Eh....zrobiłam się głodna!!!
-
Dziewczyny a ile planujecie wydac na zakupy tych wszystkich produktów chodzi mi o owoce, produty do ciast i dań. Nie mam pojecia ile na to zaplanować tak na 150 osób
-
ewajasz tak mi narobiłaś smaka,ze musiałam iść kanapke zjeść :los:
gosia26,w sumie to nie wiem ile mnie wyjdzie jedzenie,czekam na małą podpowiedź od naszej Marty z forum,ale moze ewajasz Ci podpowie,bo ma babcie po fachu :wink: :mrgreen:
-
gosia26, ja za samo mięsko zapłacilam 1700zł w 2004 roku
-
Fajnie macie robicie już zakupy.Też bym tak chciał :skacza: ale mam jeszcze kupę czasu do tego.Na razie jestem na etapie szukania sali.pozdrawiam
-
Co do cen to..... hmmm muszę mamy zapytać, bo przerabiała to rok temu na weselu siostry :)
-
gosia26,w sumie to nie wiem ile mnie wyjdzie jedzenie,czekam na małą podpowiedź od naszej Marty z forum,ale moze ewajasz Ci podpowie,bo ma babcie po fachu
wiceie to jest uzależnione od wielu spraw....m.in. od cen mięsa,bo z tym to różnie bywa....Mięsa narazie nie mam zamaru kupować.Ale takie rzeczy jak przyprawy czy np.proszek do pieczenia itp.to mogę już teraz.A wszystko sobie zapisuję,więc po weselu mogę Wam powiedzieć ile wydałam pieniążków na to wszystko:)
-
wszystko sobie zapisuję,więc po weselu mogę Wam powiedzieć ile wydałam pieniążków na to wszystko:)
ja mam jeszcze r-ki ale trochę trudno byłoby mi teraz to wszystko zliczać (tu paragon, tam zaliczka, tutaj jeszcze jakiś drobiazg) - sama zobaczysz potem :tak_2:
-
:hello:
My równiez organizujemy wesele we wlasnym zakresie,wynajmujemy sale za 500zl 2 dni,za miastem na jakims odludziu:)Z poczatku chcielismy zorganizowac wystawne wesele w restauracji,ale po objechaniu calego miasta, nie znalezlismy tanszego wesela niz 150zl za osobe!!!Planujemy przyjecie na przeszlo 100 osob,wiec to bylaby :pogrzeb: dla naszego portwela!Wymyslilismy wiec,ze zorganizujemy wesele na wsi,zalatwilismy juz 2 świnki(koszt jednej to ok300zł)i rzeznika ,ktory nam to wszystko obrobi.Miesko wiec jest na cale wesele,do tego kucharka i 4 osoby do pomocy i obslugi za 2,3 tys.Gorzej ma sie sprawa z dekoracja :drapanie: Bo bezsensu jest kupowanie tych wszystkich rzeczy na jeden raz.A najwiekszym naszym problemem jest zakwaterowanie gosci z rodziny narzeczonego,az 50 osob.Wiec jezeli ktos wie o jakim tanim noclegu w okolicach wrzesnia...to prosze o odp.
-
to zależy kiedy bierzesz ślub bo na pewno jakims rozwiązaniem są namioty... ale to już w ostatezności i na pewno nie dla wszystkich...
My też bedziemy sami wszystko organizowac- wynajem sali 2.5tys ale jeszcze bede negocjowac :hahahaha: zobaczymy co mi z tego wyjdzie...
A wesele szykujemy na 200 osób więc to sie nam bardziej opłaca :brewki:
-
to zależy kiedy bierzesz ślub bo na pewno jakims rozwiązaniem są namioty...
:mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Sorki ale to chyba żart mały :) Namioty dla gości? Ja bym wolała zapłacić sobie sama za nocleg w normalnych warunkach :drapanie:
Aniazet a nie ma w okolicy jakiegos pensjonatu, czy pokoi gościnnych do wynajęcia?
Ja mam taką sama sytuację i dlatego od początku szukałam sali z pokojami na górze (70 osób do spania).... Popytaj, a napewno cos się znajdzie :)
-
hej
Z tymi namiotami ,to rzeczywiscie leciutka przesada :hahahaha: , ja rozumiem,ze robimy ekonomicznie wesele...ale namioty??:)
A w kołobrzegu noclegi sa drogie w pensjonatach,trzeba liczyczyc przynajmniej 0d 40zl za osobe.Wymyslilam,ze chyba przenocuje ich w kwaterach prywatnych...hm..ale druga sprawa to taka,ze beda rozstrzeleni przynajmniej na jednej dzielnicy:( Rzeczywiscie najlepiej to miec wesele w sali,a na gorze pokoje...to luksus:)Ale glowie sie dalej:)moze wymysle cos ciekawszego...poza tym dalej szukam sal..A wlasnie ,przenieslismy wesele na czerwiec 2008:)wiec mam troszke wiecej czasu. :skacza: ...
-
:skacza: no w sumie tak jakoś palnęłam :drapanie: chyba tego nie przemyślałam :drapanie:
Bo też bym tak nie chciała... :dno:
-
nie szkodzi,zdarza sie :)
mam fajny pomysla na szwedzki stól z wedlinami na weselu.bylam u mojego kuzyna i zrobili tam taki kramik wiejski tylko z wedlinami,wisialy boczki ,szynki,byl tez smalec i kiszone ogorki...Powiem wam szczerze,ze jesli chodzi o jedzenie,to najwiecej czasu spedzilam wlasnie przy tym kramiku :Uu: Na swoim wesele,bede chciala rowniez cos takiego zorganizowac,naprawde swietna rzecz dla gosci:)
-
:mdleje: Jestem pełna podziwu, dla tych wszystkich, którzy 200-osobowe wesele organizują sami :brewki: Wiem, że nie należy porównywać wesela np. do przyjęcia komunijnego, ale urządzałam takie przyjęcie w domu: uroczysty obiad z trzema różnymi potrawami na drugie danie, deserami, zimnymi zakąskami - zaproszonych było 26 osób. Przez tydzień walczyłam z zakupami, trzy dni spędziłam w kuchni przy wydatnej pomocy mojej mamy i mojej straszej córki - wyniosło mnie to tyle, ile zapłaciłabym za podobne przyjęcie w lokalu. Byłabym zrelaksowana, przeżywała ten dzień wyłącznie z dzieckiem, a tak padałam na twarz i nie miałam żadnej radości, tylko czułam ogromne zmęczenie. Córka z koleżanką, którą poprosiłam do podawała do stołu, stały praktycznie cały czas w kuchni i zmywały naczynia. Wszyscy byli umęczeni do granic.
Nie wiem, czy warto - kosztem nerwów i zmęczenia - porywać się na organizację jedzenia dla 200 osób. Jeśli do tego podliczyć koszt dekoracji sali, koszt jej wynajmu, wypożyczenia naczyń, obsługi może się okazać, że różnica jest naprawdę niewielka. Czasem to tańsze samodzielne organizowanie wszystkiego może okazać się mitem. Bo przecież nikt nie liczy kosztów paliwa zużyetgo nawielokrotne jeżdżenie po zakupy, mało kto pamięta, że niektórzy wynajmujący salę życzą sobie opłaty za tzw. liczniki, czyli zużytej wody, gazu, oświetlenia. No i pracy - własnej i rodziców. I lepszego samopoczucia, bo odpada stres i zmęczenie.
-
Oj nie do konca sie z Toba zgadzam...Otoz koszt na jedna osobe, gdy chcemy urzadzic wesele w restauracji,badz hotelu,to koszt rzedu 150 zl na osobe...minium!Po naszych wstepnych wyliczeniach przy weselu na 100osob,to mamy 15 tys,do tego dochodzi alkohol i napoje,orkiestra,dekoracja sali,bo nie zawsze jest w cenie..Wiec peknie conajmniej 20 tys nie mowiac o strojach i innych ...Natomiast jesli chodzi o organizowanie wesele we wlasnym zakresie...to nie mowimy tu ,aby zaprzac cala rodzine do jego organizacji!Ja znalazlam kucharke i 4 osoby za niezbyt duze pieniadze,nie interesuje mni wiec podawanie do stolu,zmywanie czy gotowanie!Przy organizacji we wlasnym zakresie koszt na jedna osobe wynosi 35zl,niech bedzie juz 50 zl,wiec to juz jedna trzecia mniej niz przy restauracji...Ja dalej obstawiam organizowanie takich wesel...Przy mniejszej ilosi gosci,pewnie zdecydowalbym sie na restauracje...
-
aniazet, u mnie jest podobnie, ustale z kucharka menu i ona da mi liste rzeczy do kupienia i ich ilośc. Podjade do dwóch może trzech hurtowni i wszystko kupie. Kucharki są dwie (mama i córka) no i podobno biorą sobie jeszcze kogoś do pomocy. Ja im płace 1000zl.
Wesele na 200 osób=20tys zl+alkohol, owoce, placki, stroje,... i pewnie sporo innych spraw do opłacenia w lokalu
No a po drugie płacąc od osoby nie dostajemy nic z tego co zostało... więc na poprawiny nic nie zostaje a oni sobie zamrażają i mają na kolejne wesele...
-
ika3w,
No a po drugie płacąc od osoby nie dostajemy nic z tego co zostało... więc na poprawiny nic nie zostaje a oni sobie zamrażają i mają na kolejne wesele...
_________________
U mnie w restauracji wszystko co zostanie dostajemy. :taktak: :taktak: :taktak:
a wracając do organizowania....ja wolę mieć spokojną glowe i nie martwić się na dzien przed ślubem że czegoś jeszcze nie mam bo nie dostarczyli i nie muszę się martwić o posprzątanie po.
Ale to tylko moje skromne zdanie.
-
No a po drugie płacąc od osoby nie dostajemy nic z tego co zostało... więc na poprawiny nic nie zostaje a oni sobie zamrażają i mają na kolejne wesele...
chyba sobie żartujesz gdzie tak jest pierwsze słysze my moglismy zabrac wszystko! panie nam ładnie popakowały wszystko. mama w poniedziałek oddała pojemniczki. kelnerkom zostawiłam tylko ciasto, po szampanie i weselnej. przecież ty za to płacisz, to śmieszne.
-
wracając do organizowania....ja wolę mieć spokojną glowe i nie martwić się na dzien przed ślubem że czegoś jeszcze nie mam bo nie dostarczyli i nie muszę się martwić o posprzątanie po.
nie martwisz się bo masz wszystko pod kontrolą bo sama te zakupy nadzorujesz - wiesz co jesz :hahahaha: , a sprzątaniem zajmują się odpowiednie osoby - przeciez to jest wliczone w koszt wynajmu sali :taktak:
-
Jeśli organizuje się wesele powyzej 100 osób, to z pewnością opcja wynajecia sali i kucharki jest tańsza. Dochodzą rzeczy i czynności, o których pisała Kllusia, czyli sprzatanie, nakrywanie, dostawa i zakup towarów. W lokalu wszystko to jest wliczone w cenę - taka opcja jest z pewnościa wygodniejsza. Ale....piszecie, że w lokalu mozna zabrac wszystko po weselu, tak...ale tylko to, co zostało na stołach i to co kupiliście we własnym zakresie (ciasta, owoce, napoje, alkohol). To co zostało na kuchni,a zostać z zasady nie powinno, no chyba, że goscie nie dopisali, nie jest waszą własnością, przynajmniej tak jest u mnie. Lokal zazwyczaj twierdzi, że nic nie zostało, a wolne "talerze" zostały wydane na salę i zjedli inni goscie - to jest zazwyczaj sprawa konfliktowa. Na moje wesele nie przyszły 4 osoby, 2 osoby były wegetarianami - nie jadły więc potraw mięsnych. Rano okazało sie, że w kuchni nic nie zostało - a wszystkie dania były podawane na talerzach (porcjowane, czyli kazdy dostaje pod nos a nie nakłada sobie sam). Miałam 6 ciepłych posiłków, więc powinno zostać tym bardziej, że po trzecim posiłku goście nie chcieli już jeść. Poszłam do kierowniczki lokalu i spytałam o tą kwestię, wyjasniłam o co mi chodzi , ta zeszła do kuchni i nagle cudownie wszystko sie odnalazło. Sporo tego było, generalnie lodówka w domu okazała sie za mała. Ale gdybym sie nie odezwała....Pamiętajcie, żeby tą kwestie wyjaśnic juz w czasie spisywania umowy.
Co do sprzątania po imprezie, Maju piszesz, że to juz jest wliczone w koszt wynajecia sali, w moim regionie kazdy sprząta we własnym zakresie, oczywiście nie dotyczy to wesela w restauracji czy domu weselnym, na sali OSP wszystko robi rodzina i młoda para.
-
KAHA, to ja w szoku jestem - bo u nas wynajem sali=nie interesują mnie stoły, sprzątanie czy szatnia itp. Jedynie, za co musiałam dopłacić to Pan do pilnowania prakingu - ale to grosze były; nakrycia i dekoracja stołów należały do Pań kucharek/kelnerek-ja im tylko dostarczyłam kilka serwetek uszytych przez mamę bo takie chciałam :drapanie: Po ustaleniu menu dostaliśmy listę zakupów i zajęły nam one 2 dni tylko dlatego, że tak to sobie rozplanowaliśmy (nie mieliśmy wtedy wolnego dnia) i faktycznie wesele na 130 osób wyszło nas taniej w taki sposób niż gdybym chciała w restauracji :taktak: jakbym miała to wszystko sama robić to na pewno bym zrezygnowała :mdleje:
-
No widzisz Maju, w moim regionie kucharka zupełnie nie interesuje się ustawieniem i nakryciem stołów czy też ustawianiem nakryć. Płaci jej się od osoby (8 -29 zł w zalezności od zakresu usług, ilości gości i menu). Oczywiście w tej kwocie jest cała obsługa na weselu i poprawinach, zmywanie w trakcie imprezy, podawanie itd. A co do tego sprzątania sali to zawsze jest problem, bo przed weselem każdy sprzata na błysk, na tomiast po weselu....zazwyczaj na odwal się. I we wtorek, przy przekazywaniu kluczy jest zazwyczaj awantura, że podłoga brudna, gary tłuste, a talerze niedomyte. Jestem czesto świadkiem takich sytuacji, bo jesli klient był z "kompleksowy" czyli wszystko załatwiałam ja, to musze byc obecna przy zdawaniu kluczy, bo sala jest wynajeta na moja agencję slubną. No i jest awaria, bo opiekun sali brzęczy, że brudno. no i wtedy Kasia zakasa rękawy i poprawia, bo rodzinka ma wszystko w doopce. A muszę, bo nastepna młoda para chce przejać salę czysta. Taka rzeczywistość :(
-
Wiadomości o tym zamrażaniu mam z "pierwszej ręki" od kucharki która gotuje w tym lokalu. Ale nie mówie ze tak jest wszędzie, może gdzies w polsce trafią sie uczciwi ludzie :drapanie:
-
Maja, u mnie jest tak jak u Kahy. Młoda Para martwi się o przystrojenie sali (wszystko musi zakupic sama). I posprzątać po sobie. Wiem że organizowanie na więcej niż 100 osób wychodzi taniej, ale u nas bedzie 60 osób, a po za tym ja organizuje wszystko na ofległość i nie ma mi kto wszystkiego dopilnować.
A wiem też ile nerwów stracila moja kuzynka jak oraganizowała wszystko osobno. :taktak: :taktak: :taktak:
Ale tak jak wszędzie są zwolennicy i przeciwnicy.
-
U nas jest tak, że wystrój sali i sprzątanko to nasza sprawa. Ale ja mam dekoratorkę więc wystrój mi odpada, a sprzątanie to zawsze taka tradycja (poprawiny poprawin) więc po co rezygnowac z dobrej zabawy i jednocześnie pożytecznego sprzątanka :)
Wszystko jedzonko dostajemy popakowane do domku :)
-
mnie w restauracji wszystko co zostanie dostajemy
umnie tez!płacimy 110zł/os(jest w tym tort ciasta napoje 2l/os i szampan)
myśle ze kazdy ma swoją racje..to kwestai podejscia do finasów,,dobrej organizacjii itp..unas zawsze w rodzinach było tak ze była sala i były kucharki,była pogon za zakupami i sciąganie lodówek i ew.nakryć dla gosci...własnie dlatego my zdecydowlismy sie na restauracje-zeby nasze mamy siostry kolezanki i my sami nie musielismy sobie brac tych rzeczy na głowe..ale przyzam-liczylismy koszty-samemu rzeczywiscie wyszło duzo taniej.. :drapanie:
-
:hello: My też organizujemy sami wesele ;) Z tego co czytam na forum niektórzy uważają, że jak ktoś organizuje wesele to musi siedzieć z całą rodzinką w kuchni i gotować i piec. Tak było kiedyś a teraz wynajmujesz kucharki ona ma swoje pomoce i ciebie nic nie obchodzi oprócz oczywiście dowiezienia odpowiednich składników. Jeżeli chodzi o dekoracje sali to już nie musisz dmuchać balonów i męczyć się z ich powieszaniem, ponieważ są firmy dekoratorskie, które pięknie mogą udekorować salę i my właśnie mamy taką wynajętą :skacza: . Jedynie co pozostaje to posprzątanie po wszystkim, ale uważam podobnie jak andziak, że to poprawiny poprawin, i że jest dobra zabawa :skacza:
-
agi_82 kucharki pieką ci ciasta na wesele?
AndziaK sprzątałam sale po weselu i wcale to nie było taki fajnie uwierz mi naddatek niektóre kucharki czasem zastrzegają sobie że po poprawinach nie myją naczyń i uwierz mi że mycie naczyń po 130 osobach w poniedziałek wcale nie było przyjemne bo spędziliśmy w sali cały dzień a Para Młoda zamiast siedzieć w domku i cieszyć się że są już małżeństwem i odpoczywać musiał zapierniczać przy garach i myciu podług. :dno:
Ja mam wesele w Domu Weselnym i tam oddają wszystko co zostanie z wesela-miało już tam wesele parę moich znajomych i mówili że wszystko im oddali więc mam nadzieje że mam tez oddadzą.
-
dorka_9, ciasta będziemy kupować w sprawdzonej cukierni. Pieką naprawdę pyszne ciasta :skacza:
-
Jak tak Was czytam to faktycznie wizja organizowania wesela samemu jest koszmarem; u nas, jak już napisałam sprawy porządkowe nas nie dotyczyły - nie wyobrażam sobie mycia garów po weselu :mdleje: ani sprzątania sali, czy szukania talerzy - my pojechaliśmy tylko po jedzenie i rozliczyć się :los: - aha i ciasta tez piekły nam kucharki...tylko tort był zamawiany :taktak:
-
Maja, zgadzam sie z TOBA w 100% , wesele zorganizowalismy w restauracji wraz z noclegami i ominelo nas dodatkow ezmeczenie z szykowaniem jedzonka jak i dekorowaniem sali i oczywiscie sprzataniem po tym wszystkim :brewki:
Kazdemu polecam wesele w dobrej sprawdzonej restauracji , koszta mysle ,z esa nawet mniejsze niz sie samemu organizuje :drapanie:
-
Jagna77, z tym, że ja też "sama" organizowałam tzn. zajęłam się z małżem zakupami na podstawi elisty, ktrą dostaliśmy - reszta nas nie interesowała...aaa jeszcze dekoratorka ale to już własne widzi mi się-koszt ok.80zł/os ze wszystkim
-
Dziewczyny nie rozumiem tego rozumowania. Chodzi przecież o to iż jak się samemu organizuje wesele to sprzątanienie nie polega przecież na myciu garów po tych wszystkich gościach, ponieważ na bierząco robi to jakaś pomoc kuchenna (osoba do tego wyznaczona), a jedynie chodzi o to by pozamiatać, ustawić stoliki i policzyć naczynia czy się wszystko zgadza, czy są jakieś tzw. stłuczki.
-
agi_82 ja byłam 2 lata na weselu i kucharki nie posprzątały po poprawinach młodzi sami musieli sprzątać dokładnie nie powiem ci jak to było bo nie pamiętam ale pamiętam że było masę roboty :mdleje:
-
dorka_9, to wszystko zależy kogo masz wynajętego. u nas naki motyw nie przejdzie, jedna osoba napewno będzie tylko do zmywania. Ja się jeszcze nigdy nie spotkałam, żeby młodzi musieli sami zmywać.
-
rozwiązanie z weselem na sali jest zdecydowanie lepsze (przynajmniej w moim przypadku)
za wynajem sali nie płace bo jest to wyremontowana remiza strażacka a tato jest strażakiem.
drugi element jest taki, ze kucharka przyjeżdża ze swoimi pomocami i kelnerami więc ŻADNE przygotowania mnie nie dotkną :-) kelnirzy ubierają stoły, stół wiejski, sprzątają po imprezie , nastawiąją nakrycia na poprawiny, obsługują poprawiny i sprzątają po nich.
Minusem jest tylko to, że trzeba wcześniej przejechać sie po hurtowniach i pokupować produkty.
jak by nie było wychodzi sporo taniej a ludzie są bardziej wyluzowani na wiejskim weseku niż w jakimś pięknym zajeździe, wiec i impreza jest duuużo lepsza :-)
-
My robimy na wynajetej sali. Wlasnie dostalam telefony do 3 sprawdzonych kucharek, teraz bede sie umawiac i negovjowac. Jedzenie tez sami kupujemy i sami dekorujemy sale( ale to ja tak chce bo lubie takie robotki 0 poza tym sama chce udekorowac stoly( oprocz rozstawiania naczyn) Robimy to na odleglosć, bo obecnie mieszkamy 150km.dalej ale na szczescie rodzina mojego M.jest na miejscu i bardzo jest zorganizowana.Tak naprawde znalezli nam zespoly(6), kucharki, sale za 600zl.( na tydzien)a my tylko z tego wybiermy po przesluchaniu i negocjacjach to, co nam sie podoba, bo oni sie w to nie wtracaja.
Wesele bedzie na 60osob, na sali dzialkowej i bedzie trwalo 2 dni, choc obawiam sie ze ze wzgledu na to ze robimy w piatek to jeszcze moze sie do niedzieli przedluzyc.
Chcemy kupic cala swinke, rzeznik nam to potnie,poza tym niedaleko choduja pstragi i tam chcemy je kupuc, bo maja naprawde tanie i swierze. ciasta piecze moje szwagierka( palce lizac) a my tylko zamawiamy tort.
Ze wstepnych obliczen wychodzi ze duzo taniej nam to wyjdzieponiewaz w knajpach chca od 120 za osobe.
..mamy tylko problem z noclegami, bo potrzebujemy 13 pokoi dwuosobowych, a ceny sa od 70zł.ze sniadaniem..myslimy wiec o kwaterach prywatnych,ale to sie jeszcze ustali.
A juz sie nie moge doczekac tej bieganiny za zakupami, dekoracjami i drukowaniem zaproszen...
-
Pewnie gdyby w mojej okolicy była jakaś nieduża sala i gdzieś niedaleko hotel pewnie skusilibyśmy sie na to, ale cóż nie ma tak dobrze i nazse wesele bedzie w restauracji - zachwyciliśmy sie nia i wiedzieliśmy że tam chcemy od razu. Lubimy prostote skromność a zarazem elegancje i tam właśnie tak jest.
Pozdrawiam
-
Załatwilam własnie kucharkę z całą ekipą- kelnerki itd- 5 osób, która piecze tez ciasta- 1800 zł.za ponad 60 osobowe wesele- w tym ustawia stoły, dekoruje je itd. Do nas nalezy dekoracja sali. Myślę, ze to nie duzo, wychodzi niecałe 30 zł na osobe. Listę zakupów i menu dostaniemy juz za tydzien, wiec powoli, pewne rzeczy te co moga lezec, bedziemy kupowali- rozłoży sie w czasie i tak bardzo tego nie odczujemy..
-
Organizujemy sami
Za kucharke z cala obsluga( kucharka, pomoc kuchenna ,2 kelnerki i pomywaczka) na weselu oraz na poprawninach za 2 kelnerki, pomywaczke i kucharke przez 4 poczatkowe godz. z pieczeniem cias i tortów place 1900zł
Menu jakie wybralismy znajdziecie tu
https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=309.180
Sala działkowa- wynajmowana na tydzien z pelna zastawą- bialą i calym szklem- 600zł+ prad
Chłodnia wynajeta na 6 dni- 480zł (na sali sa dwie duze lodowki z zamrazalnikiem, ale to za malo)
obrusy- 100zł
Dekoracje sali- 400zł
wychodzi u nas taniej, bo w restauracji zaplacilibysmy min.7800zł, to u nas wyjdzie to ok.2000taniej- dla nad to duzo..
-
Mój brat z bratową też samodzielnie wszystko robili, wynajem sali, kucharki, zakupy - nawet jeśli ktoś lubi to zupełnie inna sprawa kupować cichy lub robić zakupy na Święta tam nie potrzeba 10 butelek octu, 20 kg soli, i ton ziemniaków i mięs. Zajmuje to mnóstwo czasu jeśli chce się kupować gdzie taniej, spala się paliwo i trzeba to wszystko jeszcze gdzieś przechować .
Pozatym moja mama i jej mąż przez 3 noce przed ślubem spali w OSP na łóżku polowym bo jak kucharki już zaczęły gotować to ktoś musiał tego pilnować żeby ludzie nie rozkradli i byli mega umęczeni.
Dekorowanie sali to była ogromna przyjemność tylko, że nie zdążyłam odwiedzić kosmetyczki bo z planowanych 5 godzin zajęło nam to 10 ;/ I ręce całe pokolone choinką, a kwiaty w dni wesela już podwiędnięte ;/
Ot moje wspomnienia z wesela w remizie :(
Ja robie w domu weselnym i o nic się nie martwię :)
-
my robimy wesele na ponad 100 osób , opcja robimy sami, kucharka ma 3 pomoce na sali będą 3 kelnerki koszt to 1000zł bez ciast , jeśli z poprawinami to o 200zł więcej,będziemy mieli swoje świnki przyszły teść rzeźnik czy jak to tam się nazywa więc wędlinami mięsami zajmu się się on sam się podjął:)
a jak się sprawidziło to będę wiedziała dopiero po weselu i wtedy napewno zdam relację.
-
Popieram, nie ma co oszczędzać, a jak ktoś chce to może nie brać ślubu lub zrobić obiad !
-
rudzia30 jak ktoś chce oszczędzac to lepiej żeby nie brał ślubu ??? Z tym to się nie zgodze :-\
-
Organizując samemu wesele musimy poprosić o pomoc sztab ludzi, ciotki, wujków, rodziców, kuzynów i kuzynki itd, nie każdy ma czas i głupio jest im odmawiać, ponieważ nam samym zajmnie to bardzo dużo czasu i w tym mniejsu powstaje pytanie po co jest wesele i komu ma to służyć ? Wydaje mi się, że wesele jest dla nas i dla naszych gości i ma być dobra zabawą i przyjemnością i naprawdę nie polega to na zagonieniu całej rodziny do organizowania imprezy, można przecież zrobić przyjęcie - obiad. Jestem zwolenniczką organizowania wesela w restauracji.
-
No to chyba się nie rozumiemy. Bo zapewniam cie, że te osoby co organizują samemu nie proszą rodziny o pomoc- tylko wynajmują obsługe
-
czasami prosi się osoby z rodziny, zeby zaoszczedzic na pomocach, ale nie kazda kucharka godzi sie na to.
-
No to chyba się nie rozumiemy. Bo zapewniam cie, że te osoby co organizują samemu nie proszą rodziny o pomoc- tylko wynajmują obsługe
Niestety, ale sama się z takimi przypadkami spotkałam, że cioteczki zasuwały między stołami a kuchnią.
-
o kurcze, to ja nie wiedziałam, że ktoś może miec jeszcze takie pomysły. Wydało mi się naturalne, że to pełna obsługa ::)
-
To wszystko zalezy czy organizujemy duze wesele (powyzej 100) osob czy tez male przyjecie na 50 osob. Ja osobiscie mam liczna rodzinke, moj luby takze, wiec organizujemy weselicho na 150 osob w gminnej sali a nie w restaruracji bo po pierwsze nie znalezlismy takiej ktora pomiescilaby tyle osob, no a po drugie bedzie taniej. Gdybym miala zaprosic 50-80 osob to z pewnoscia zaplacilabym te 120-130 zl od osoby i mialabym spokoj. Ale na szczescie tak nie jest ;D.
Chcialabym dodac ze ja rowniez nie zamierzam angazowac mojej rodzinki w przygotowania slubne. Mamy wynajetych kucharzy i kelnerki za 2500 zł, do ich obowiazkow nalezy przygotowanie spisu produktow, przyrzadzenie jedzonka (nawet ciasta i torty beda robic), obslugiwanie gosci, posprzatanie po weselu, nakrycie na poprawiny i odgrzanie potraw. Po poprawinach sama razem z mama i bratwowa bedziemy sprzatac. Sama mi to zaproponowala.
-
my organizowaliśmy wszystko sami i byłam zadowolona,kucharz miał swoja obsługe,my dostalismy liste od kucharza co mamy kupic i jeździlismy,gdybym miała decydować się raz jeszcze to zrobiła bym dokładnie takie samo wesele
-
a na ile osob robilas wesele i ile zapłaciłas za produkty?
-
wszystko wyliczone było na 100 osób,a ile wydaliśmy to tego nie wiem,nie liczyliśmy - może i lepiej ;) :D,ale nie żałuje,że robiliśmy wszystko sami,najwięcej zeszło mi wody mineralnej i piwa (wesele z poprawinami,zabawa do białego rana)
-
Witam!! Planuje ślub w lipcu 2008 w okolicach Rzeszowa. Do tej pory myślałam ze wszystkim zajmiemy sie sami ale teraz sama nie wiem.
Nie wiem co bedzie taniej?? Czy ktos organizował w ostanim czasie w moim regionie wesele i wszystko wynajmował tzn kucharke, kelnerów, piekarke itp. Ma może ktos kosztorys wszystkiego a moze polecicie jakis fajny tani lokal
Prosze o pomoc co zrobic
i co Gosia26? Na czym poprzestałaś? Życzę Ci najwspanialszej imprezy pod słońcem :) obojętnie w jakiej formie!
-
No a po drugie płacąc od osoby nie dostajemy nic z tego co zostało... więc na poprawiny nic nie zostaje a oni sobie zamrażają i mają na kolejne wesele...
[/quote]
Zgłaszam stanowczy sprzeciw. My wszystko co zostaje zabieramy do domu!!! (oczywiście bez przesady lodów nie będziemy zabierać). Z tego co się orientuje wszyscy moi znajomi tak mieli. To już nie te czasy gdy restauracje oszczędzają na klientach.
Teraz porządne restauracje raczej dają coś więcej do jedzenia niż coś mniej. Chyba, że chodzi o lokale które raklamują się, że są w stanie zrobić "super wesele" za 100 zł. (za tyle to się komunię robi lub przyjęcie w domu). Chcąc być zadowolonym musimy niestety zapłacić.
W myśl zasady:
"jeden zadowolony klient przyciągnie następnego a jeden niezadowolony odciągnie 10 "
I to jest uważam święta prawda
-
Nasze wesele odbedzie sie w restauracji i równiez bedziemy mieć poprawiny.
U nas również jedzenie które zostanie możemy zabrać, jedyne czego restauracja nie wyda to lody i produkty łatwo psujace się tzn, np te z majonezem - ze względu że po iluś godzinach, czy też następnego dnia nie nadają sie do spożycia - wiadome czym to grozi.
-
witajcie my tez sami robimy wesele i mam prosbe jesli macie namiary na kucharza i obsulge ze szczecin alub okolic to prosze o kontakt na prv :)
-
a czy ktoś może podać gdzie znajdują się takie sale, byłam już na kilku ale zajęte lub są za małe :-( interesuje mnie rejon katowic
-
Dziewczyny jeżeli znacie jakąs sale z pokojami na śląsku tzn w regionach Czeladzi,Będzina Sosnowaca i Dabrowy Górniczej to dajcie znać :skacza:
Witam.
Jeżeli chodzi o sale w tej okolicy to jest mały problem najbliżej to Jaworzno piękna duża sala na górzez z 10 pokojami standardowymi za śmieszne pieniądze . w czeladzi ewentualnie wynajem sali i osobno hotelu bądz u zakonników mają też pokoje. A jeżeli chodzi o wynajem to oczywiście taniej wychodzi jak wynajmiecie sami sale i obsługe wtedy wiecie że jesteście u siebie na sali a nie właściciel patrzy sie na was krzywo nad ranem żebyście już poszli.
-
My organizujemy wesele sami- w remizie, z zaufanymi kucharkami itd.
Nasza szefowa kuchni powiedziała nam, że jeśli znajdziemy kogoś do pomocy na czwartek i piątek przed weselem (pomoc w pieczeniu, gotowaniu, robieniu sałatek itp.), to cena będzie o 200 zł niższa, a jeśli nie, to ona weźmie "swoją osobę" i za nią dopłacimy. Wiem, że u nas czasem mamuśki chodzą pomagać w takich przypadkach, ale ja nie będę męczyła mojej, czy też Łukasza mamy za 200 zł... Niech kobitki nabiorą sił przed dwoma dniami zabawy ;)
-
Witam Wszystkich
Mam pytanie czy mozecie mi podac namiary na jakies sale bez kateringu i bez kucharek chodzi mi o sama sale (nie restauracje) w okolicach Mysłowic ,Tychow ,Katowic
Pozdrawiam .
-
My organizujemy wesele sami na sali OSP na 90 ludzi ;)
-
ja też;
w Czeladzi na 120-130 osób; 2 dniowa impreza za połowę ceny w restauracji - po przeliczeniu;
dokładne dane spiszę i podam po weselu - żeby było wiadomo jak dokładnie to wychodzi;
ale już teraz mogę powiedzieć, że w restauracji od osoby ok.180zł więc za samo jedzenie za 1 dzień wyszłoby ok.2tys; a my planujemy się zmieścić w 16tys ze wszystkim przy 2 dniowym weselu;
za salę płacę w sumie 1200+media ok 200zł+osobny pokoik (dla dziecka, muszę go mieć gdzie położyć);
obsługa: kelnerzy 7/8zł za godzinę + premia, żeby nie chodzili "po ścianach"; kuchnia 7-10zł/godz. - 1 kucharz, 2 pomoce, 1 osoba na zmywak;
i NIE MAM ZAMIARU NIKOGO PROSIĆ O POMOC W CZYMKOLIWEK - sami razem z obsługą wszystko zorganizujemy; goście - w tym również rodzice czy świadkowie mają tylko 1 zadanie - ładnie wyglądać i dobrze się bawić; nikt nie będzie sprzątał, nic roznosił - nawet wódki, bo od tego są kelnerzy ani przystrajał - no oprócz bramy dzień wcześniej :-) [ale to wiadomo tylko tzw młodzi]
a skoczyć na zakupy 3 czy 4 razy jest warte zaoszczędzenia 6/8tys złotych - lepiej tę kaskę można wydać; w końcu pojedziemy raz do sklepu, raz na giełdę (warzywa,owoce), i dwa razy do gospodarza - teraz po mięsko i dzień przed weselem po wyroby i bimberrrrr :-)
a hasła, że można zrobić obiad lub jak ktoś nie ma kasy to ...coś tam coś tam...proszę zostawić dla siebie; ja sama z moim płacimy sobie za wszystko - mamy po 28/30 lat więc, nie mówiąc już że nie chcemy, ale już nawet nie wypada brać od rodziców - więc ważne jest dla nas jak pieniądze wydajemy i chcemy to zrobić "z głową";
ja rozumiem brak czasu, takie czasy więc restauracja i z głowy wiele zalatwiania - ale jeśli tylko ktoś może sobie pozwolić na trochę czasu na zorganizowanie wesela - to polecam samemu; bo nawet sprawia mi to przyjemność :-)
-
MagdaMa - super, że sprawia wam radość i przyjemność to co robicie, ale nie wszystkim sprawia to radość.
Skoro sami organizujecie wesele i nikt Wam nie mówi co macie robic super, my równiez organizujemy sami, w stylu, który lubimy i nam sie podoba, dlatego nawet nie mysleliśmy o organizowaniu wesela w OSP czy jakiejś innej sali. Faktycznie płaci sie więcej za wesele w restauracji, ale to był nasz wybór, nasze pieniądze, i my się cieszymy, że nasze wesele będzie w tym miejscu, któe tak bardzo nam sie podoba, a przy okazji, jest to miejsce z mojego dzieciństwa.
Jedni lubia wesele w stylu wiejskim, inni ze względów na koszty wybierają sale działkowe czy OSP, inni chca sie pokazać więc robią wesele w najdroższych restauracjach, a my wesele robimy w restauracji, bo ma klimat, który nam pasuje, dobre jedzenie i wiem, że mogę polegać na włascicielach, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik.
-
ja tez robie w restauracji.. jak weszlismy tam od razu stwierdzilismy ze tu chcemy wesele. i oczywiscie standartowo cale jedzenie, ktore zostaje bierzemy do domku:) a menu jest naprawde bogaaate
-
super; wchodzi się na gotowe i nic Cię nie interesuje; i to jest właśnie argument najważniejszy;
[w sumie nas też, ale dopiero w pt mamy wolne]
tylko gwoli ścisłości - sala w której organizujemy wesele, w OSP, jest spoko,elegancka, a - po udekorowaniu - będzie wyglądała jak restauracja i wszystko będzie tak tam wyglądało [no może oprócz baru - jego nie wybudujemy :-), choć barek będzie i stolik na winko najprawdopodobniej również ];
w skrócie - eleganckie wesele, a nie zabawa w wiejskiej remizie ;D ;D ;D
wcześniej miało być - 20tys :-)
a oszczędności już widzę gołym okiem :-)
jak będzie po wszystkim to wrzucę rozpiskę, bo dosyć ciekawie się rozkładają koszty;
zdecydowaliśmy w ten sposób - oprócz kosztów -,bo mamy nad wszystkim pełną kontrolę, pod każdym względem; w restauracji moglibyśmy zrobić, po znajomości, za ok.150zł za 2 dni [czyli tanio], ale zdecydowaliśmy że jednak sami :-)
powiem Wam że frajda, samemu rolować 400 mięs - tzn ja się mignęłam ;D ;D ;D - dowoziłam tylko napoje %%% i pizzę, ale mój luby był wniebowzięty - 3 dni o tym mówił [podziwiam go za to ;D];
-
Magdama sorki ze tak,ale mam pytanie ty tam w czeladzi chcesz zmiescić 130 osób i jeszcze jakieś stoliki bedziesz miała?.To mam do ciebie pytanie robiłas jakieś przymiarki czy ci to wejdzie i jaki bedzie uklad stołów bo mnie to bardzo ciekawi bo mam tam miesiąc wczesniej wesele na 120 osób robić i sie głowie jak to bedzie bo jeszcze stol wiejski ma być.
-
no, nam wychodzi że się zmieści;
postaram się wcześniej tam podjechać i wymierzyć dokładnie - to postaram się to zrobić w przyszłym tygodniu, muszę sobie to wręcz rozrysować;
zmieścić się zmieszczą, ja się nie martwię - i tak połowa będzie siedzieć na ogródku i palić fajki:-)
ale jak będzie trzeba - a na pewno dla dzieci będzie trzeba - to stoliki dowiozę;
-
mniw by bylo naprawde trudno zorganizowac samej wesele, 2 kierunkie studiow, praca i jeszcze organizacja to jak dla mnie za duzo, dlatego poszlam troszke na latwizne, a pozatym restauracja w ktorej organizujemy wesele znjaduje sie 10 min ode mnie nawet nie cale a kosciol niecale 5 ...
-
No to jakbyś byla tam i robiłą jakieś rysunki to napisz ile ci wyszlo ,bo wiadomo ze do obiadu to wszyscy musza miec miejsca siedzące.Pozdrawiam./
-
Witam wszystkich serdecznie. Jestem nowa na tym forum i potrzebuje pomocy. Planuję ślub i wesele 27 sierpnia 2011 roku na około 110 osób i poszukuję sali weselnej (bez dekoracji i cateringu) w okolicach Kielc lub Lublina z noclegiem na około 70 osób lub w innym mieście z noclegiem na 110 osób. Wiadomo że każdy chce wydać jak najmniej na wesele więc my też z kosztami się liczymy. Ja mam 21 lat a mój narzeczony 24 i sami będziemy sobie za wesele płacić a oboje jeszcze studiujemy i pracujemy. Wiec organizacja będzie dla nas trudna ale z wzajemną pomoca sobie poradzimy. Dla nas nie będzie problemem kupno alkoholu, robienie zakupów czy dekoracja sali bo wiem że jak sami tego dopilnujemy to na weselu będziemy spokojniejsi (a nawet dzień przed weselem jak i po wyjściu z kościoła). Bo będziemy wiedzieli że wszystko jest zrobione bo sami to robiliśmy nie nic złego nas nie zaskoczy;] Ja się spotkałam z tym że w restauracji w której moja kuzynka robiła wesele stoły były inaczej poustawiane niż było ustalone i zamiast białych obrusów były kremowe/jasno żółte! Jak zobaczyłam mine młodych po wejsciu na sale to myslałam ze do oczepin nie dożyją ! Zapłacili po 170zł od osoby za jeden dzien a tutaj taki numer ;/ Dlatego ja z moim narzeczonym postanowiliśmy sami tego dopilnować a przy okazji możemy duuuzo zaoszczędzić na menu weselnym. Jeżeli ktoś z Was może mi polecić sale z noclegami w okolicy to będę bardzo wdzięczna. Na pewno bardzo mi to pomoże bo już powoli brak mi sił jak oglądam te w internecie ;( Na wesele planujemy wydać 15-18 tys. bez orkiestry, fotografa i kamerzysty bo te osoby rodzice nam opłacają (prezent od nich). Więc sala nie musi być najtańsza w mieście ale w rozsądnej cenie. najwazniejsze zeby była duża (najlepiej z parkietem a nie kafelkami w miejscu do tańczenia) i no oczywiscie musli miec swoj urok i musi sie nam spodobać ;D
PROSZĘ O POMOC...! JEŻELI KTOS MA NAMIARY NA TAKIE SALE TO BARDZO MI POMORZE ;*
Pozdrawiam
-
Popytaj w Kołach Gospodyń WIejskich;
mają tego typu sale;
a znajomi jadą na Sylwestra w Kieleckie i płacą za parę 110zł (4 gorące posiłki + 0,5l+ zimna płyta + szampan+muzyka) więc jak za darmo :-)
co miasto/województwo to inne ceny;
a u Was jest naprawdę tanio więc powinnaś się zmieścić w 20tys za całe wesele z ciuchami - mówię o 2 dniach, bo jak sama organizujesz to konieczne są poprawiny (prawie nie ma żadnych kosztów);