e-wesele.pl
Bebikowo => Potyczki ciążowe => Wątek zaczęty przez: quasia w 18 Lutego 2007, 14:08
-
WITAM WAS WSZYSTKIE !
SZCEGOLNE POZDROWIENIA DLA DEMKI- cudownej kolezanki i swiezo upieczonej mamy oraz jej coreczki OLIWII!!
Tak wiec ja jestem tu zupelnie nowa, chociaz wasze forum czytam od dawna. Dokladnie 6 tygodni temu (7 stycznia) zrobilam test i okazlao sie ze i ja bede mamą, sam moment mimo radości byl malym szokiem, potem kilka chwil niepokoju o to czy wszystko jest ok, jak to bedzie przez nastepnych 9 miesiecy, a teraz RADOŚĆ RADOŚĆ i jeszcze raz RADOŚĆ. Jestem juz po dwoch wizytach u lekarza i po pierwszym USG, jutro zacznie sie 12 tydzień wiec pewnien etap za mna. Postaram sie jak najczesciej tu zagladac, czerpac wiedze z waszych doswiadczen i dzielic sie wlasnymi. Poki co wszystkiego naj dla mam ze stazem, tych swiezo upieczonych i tych oczekujących swoich pociech.
-
witaj quasiu
gratulacje.. spokojnych ciążowych m-cy i jak najmniej dolegliwości :skacza:
i uzupełnij , prosze , profil :)
-
:hello:
Napisz coś więcej o sobie :D
-
:hello: witamy
-
:hello:
-
witaj :)
-
Dziekuje bardzo za gorące powitanie :) Tak więc kilka slow o mnie... Mieszkam i studiuje w Szczecinie, na szczescie nie wiele mi zostalo do mgr i do momentu kiedy odetchne, ze pewien kolejny, ważny etap juz za mna... Aczkolwiek zanim obrona i koniec studiów, czeka mnie inny ważny jak nie najważniejszy moment- porod i dlugo oczekiwane spotkanie z dzidzią :) Wiąże sie z tym troche obaw bo tatusiem naszej fasolki jest ktos to mieszka daleko, mowi tylko po angielsku i nie jest mozliwe zeby tu z nami zamieszkal, wiec my bedziemy musieli zamieszkac z nim! Sam porod w UK tez mnie troche przeraza, bo opieka lekarska w ciązy i po wyglada odrobine inaczej niz w Polsce. W marcu pojade tam na 2 tygodnie i dopiero dowiem sie czegos wiecej, tzn spotkam sie z lekarzem, położna i byc moze troche sie uspokoje.
-
:hello: szczesliwa przyszła mamusie.
Twoja dzidzia jest starsza od mojej o tydzien :) Zycze spokojnych 9 miesiecy :)
-
Witam nowa foremkę i gratuluję dzidzi w brzuszku!
-
quasia, witamy serdecznie :hello: i gratulujemy fasolki :brawo_2: .
-
quasiu witaj wśród nas-mam :) Kolejna forumowiczka z dzidziusiem w wieku mojego :) Fajnie! Zawsze to raźniej :)
GRATULACJE! Wspaniałe uczucie nosić pod sercem cud....
-
Gratuluję i witam na forum i w bebikowie!!!
-
quasia, i ja witam serdecznie i mocno GRATULUJĘ.szczęśliwych i spokojnych 9 miesięcy11!!
-
Dzieki wielkie za gratulacje :) Ja rowniez gratuluje wszystkim mamom!!! Antalis i monika mf fajnie ze jestescie i ze nasze dzidzie sa mniej wiecej na tym samym etapie rozowju, jakos tak czlowiekowi razniej jak wie ze nie jest sam, zwlaszcza jak tatuś daleko i nie ma jak cieszyc sie razem :(
-
quasia, witaj :hello: na forum, teraz będziesz w nim uczestniczyć czynnie i informować nas co tam u Was słychać.
Gratuluje z całego serca. Wszystko pewnie będzie git sądząc po Demce, jak sobie fajowo poradziła ze wszystkim.
Spokojnych 9-ciu miesięcy :wink:
-
:hello: no to zakładaj szybko liczniczek i pokaż nam jakąś fotke twoją i brzuszka :D
-
Witamy i gratulujemy :skacza:
-
Liczniczek zaloze jak tylko dojde jak go tu zamieścić :) wiem wiem brzmi zalosnie ale forum i wszystko co z nim związane to dla mnie nowość :) Ale jakos dam rade, wierze w siebie :) Co do brzuszka to niewiele jeszcze widac (jesli w ogole coś widac :)) ale niebawem postaram sie wkleić jakieś zdjęcia. Może na poczatek swoje i Micka.
-
Liczniczek zaloze jak tylko dojde jak go tu zamieścić :) wiem wiem brzmi zalosnie ale forum i wszystko co z nim związane to dla mnie nowość :)
wszyscy przez to przechodzą :) Ale groszek gdzieś świetną instrukcje wkleił...do zdjęć na pewno, ale chyba liczniki też gdzieś były :) Jak by co to daj znać - POMOŻEMY :)
Co do brzuszka to niewiele jeszcze widac (jesli w ogole coś widac :) )
eee tam nie widać :) na pewno już coś :) mój jest nadęty :) Antalis też ma ładniutki :) wiec twój pewnie też śliczniutki :)
ale niebawem postaram sie wkleić jakieś zdjęcia. Może na poczatek swoje i Micka.
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
musisz zapamietać, ze to jest to, co forumki lubią najbardziej :los:
-
(http://img168.imageshack.us/img168/778/dsc01838kasiamickynu7.jpg) (http://imageshack.us)(http://img168.imageshack.us/img168/1598/obraz095zg6.jpg) (http://imageshack.us)http://[URL=http://imageshack.us][img]http://img385.imageshack.us/img385/4289/nc2wr0.jpg[/img][/URL]
tak więc na pierwszym zdjeciu jestem z Mikusiem , na trzecim również, a na drugim z Kubusiem, synkiem mojej przyjaciołki.
Dzięki monika mf za pomoc :) :) :) w koncu chyba po dlugich zmaganiach uda mi sie coś wkleić, faktycznie instrukcja groszka jest niezastąpiona.
Poki co nie bedą to zdjecia brzuszka, ale obiecuje niebawem cos dorzucić!
PS: Co do licznika to probowalam, probowalam, probowalam i nic :( tzn poprostu nic sie nie pojawia jako podpis pod moimi postami :(
-
Serdeczne gratulacje :skacza:
uważaj na siebie i maleństwo :D
i ślicznie razem wygladacie :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
quasia, GRATULUJĘ Wam :dzidzia: :Serduszka: :serce:
Pisz do nas jak najczesciej :skacza:
-
PS: Co do licznika to probowalam, probowalam, probowalam i nic :( tzn poprostu nic sie nie pojawia jako podpis pod moimi postami :(
podaj mi dokładna datę porodu i tydzień ciąży oraz stronę z liczniczkiem jaki chcesz zamieścić- zgeneruję ci liczniczek w taki sposób żeby wpisać w podpis ;)
-
Tajusiu dzieki za komplementy :) Odnośnie tego wygladu to smiejemy sie z Mickym ze nasze dziecko pewnie sie urodzi z zielonymi oczami i rudymi wloskami :) On szatyn ja ciemna blondynka, on niebieskie oczka ja brązowe :) no ciekawa jestem co z tego wyjdzie... Jeszcze kilka miesiecy i we wrzesniu wszystko sie okaze.
Monika mf data porodu to 11 września 2007, 19 lutego zaczął sie 12 tydzien. DZIEKI za POMOC.
-
Ale słodko ze sobą wyglądacie, jak z jakiejś okładki normalnie. :brawo:
Czekamy na kolejne wieści co tam w brzusiu słychać!!! :tupot:
-
Dzięki Kasiq za te mile slowa :) Cos mam ostatnio problemy z komputerem, jest powolny jak zółw,strony otwieraja sie godzine a czesto w ogole sie nie otwieraja, ale to tak tytułem wstępu :) Z brzusiem wszystko ok, taka mam przynajmniej nadzieje, w poniedziałek ide na USG i obejrzymy jak dzidzia wyglada i sie rozwija, szczerze mowiac juz nie moge sie doczekac :) Chyba mnie troche przewiało ostatnio bo cale plecy mnie z tyłu bolą, wiec teraz siedze w domku pod kocykiem i staram sie wygrzewać. Ostatnio tez miałam kilka mniejszych i wiekszych stresow wiec musze teraz odreagowac. Ten wiekszy stres zwiazany jest z tym ze odmowiłam przyjaciołce bycia matką chrzestna jej córeczki... Wiem brzmi nieciekawie ale nie moglam zrobic inaczej. Dla mnie bycie kims takim to wielki obowiazek, odpowiedzialność na nastepnych kilka, kilkanascie lat, a ja sama nie wiem gdzie bede czy tu czy w UK, czy bedzie mnie stac na to zeby latac do Pl na kazde urodziny Klaudii i inne ważne dni, a znajac siebie gdyby mnie nie bylo zjadly by mnie wyrzuty sumienia, ale przyjaciolka poczula sie urazona i chyba nie chciala zrozumiec ze w kazdym innym przypadku czulabym sie zaszczycona i napewno bym sie zgodziła. A wy co na ten temat sadzicie? Zachowałam sie niewlasciwie? Nie powinnam odmaiwac mimo wszystko? Czy lepiej podejsc do tematu odpowiedzialnie i jesli sie wie ze sie nie podola to poprostu odmowić?? Ale sie uzewnętrznilam :) Pozdorowienia dla wszystkich mamuś
-
mnie troche przewiało ostatnio bo cale plecy mnie z tyłu bolą
to koniecznie sie wygrzej pod kołderką ....
A wy co na ten temat sadzicie?
mysle ze powinna zrozumiec ze to dla dobra jej córeczki aby nie było jej przykro ze jej chrzestna nie przyjedzie na urodziny itp. no ale moze daj jej czas....
-
quasia, i ja spiesze sie przywitać :hello: :hello: :hello:
i pogratulować :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Ja również gartuluje :brawo_2:
ładna z was para :D
-
Dzięki Kasiq za te mile slowa :)
zawsze do usług :przytul:
Ten wiekszy stres zwiazany jest z tym ze odmowiłam przyjaciołce bycia matką chrzestna jej córeczki...
nic się nie przejmuj, ona także potrzebuje czasu żeby się z tą myślą oswoić, pewnie zburzył jej się jakiś plan co do Ciebie i dlatego tak zareagowała- przecież zawsze możesz być tą fajną ciocią, a poza tym wiadomo, że bycie chrzestnym/chrzestną zobowiązuje. Jeśli naprawdę byłyście przyjaciółkami to wszystko się ułoży.
Ja to narazie mam problem jak koleżance, która wcina mi się do wszystkiego, powiedzieć, że pomimo tego, że ona chce być wszystkimi funkcjami co do mnie(nigdy nie pyta się o zdanie, tylko mówi że tak ma być i koniec, czy ja chcę czy nie)- druchna, świadek, chrzestna itp- to ja jej nie chcę?
Kurde przepraszam za ten wywód w Twoim wątku, ale tak jakoś się mnie skojarzyła sytuacja.
Buziaki
Kurujcie się, miejcie się dobrze i czekamy znów na newsy po usg. :tupot: :tupot: :tupot:
-
quasia, milusia z Was parka!!
Co do przyjaciółki-powinna zrozumieć.Nie przejmuj się tak bardzo.To minie.
-
Kasiq Ja mialam podobną sytuacje... Od zawsze trzymamy sie we trzy, znamy sie prawie całe zycie i do momentu waznych zyciowych decyzji typu slub, dziecko i innych zwiazanych z tym działan jak wybor swiadka, chrzestnych było super a potem sie troche posypalo... Ale najwazniejsze to bycie szczerym. Pamietaj to Twoje zycie, Twoj slub, chrzciny Twojego dziecka i Twoje decyzje i kazdy rozsadny człowiek musi to zrozumiec. A jezeli tej przyjaciolce wydaje sie ze ma monopol i sie obrazi jak wyjdzie na jaw ze nie ma- to jak sama mowisz to nie jest prawdziwa przyjazn.
Dzieki asiek, ela, vall za miłe słowa :) Martaxyz11 dziekuje ze troske i za odwiedziny mojego wątka :)
A teraz sprawy biezace! Tak wiec wczoraj spotkała mnie niemila przygoda. Poszłam z mama i siostra do koscioła i niestety nie udało mi sie dotrwac do konca. Juz ktorys raz zaczełam miec jakies mroczki ktore zazwyczaj przechodziły, ale nie tym razem! Zeby nie robic wielkiego zamieszania postanowilam usiasc z mysla ze mi zaraz przejdzie, ale niestety było tylko gorzej, nagle oblał mni pot, zobilo mi sie duszno, okropny bol glowy i praktycznie ciemność w oczach. Powiedziałam siotrze ze musze wyjsc, mama cala przerazona powiedziala ze idzie z nami ale poprosilam zeby zostala. Jak wychodzilysmy to nic juz nie widziałam i dopiero na zewnątrz kiedy ukucnełam i złapałam oddech zaczęło byc lepiej. Troche sie przestraszyłam i zadzwoniłam do swojej lekarki i wszystko jej opowiedziałam. Zmartwiła sie zwłaszcza ze to nie pierwszy raz! Powiedziałam zebym lepiej pojechała na izbe przyjec. Tam zbadał mnie lekarz i okazało sie, po badaniu i usg ze z dzidzia wszystko ok, wiec i mi zobilo sie lepiej. Nie wiadomo czemu tak sie dzieje... Moja mama twierdzi ze to brak tlenu, ze za mało spaceruje. Lekarze stwierdzili ze wynikia sa ok wiec moze taki urok ciazy. Ja osobiscie mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. Trzymajcie kciuki.
-
wiec moze taki urok ciazy
Każda z nas pewnie to będzie inaczej przechodzić.
Moja mama twierdzi ze to brak tlenu
może ma rację. Omdlenia w miejscach publicznych to normalne nawet dla osób niebędących w ciąży :D. Też miałam taką sytuację ale w momencie większego zapotrzebowania na tlen na siłowni, jakoś tak mnie zemdliło, zimny pot, ostry wzrok- wyprowadzili mnie na świeże powietrze i już było lepeij. Ale nie zaponmę tego nigdy.
po badaniu i usg ze z dzidzia wszystko ok,
to ja w takim razie też się cieszę. Niech rośnie zdrowo Maleństwo!!!
Trzymajcie kciuki.
Cały czas(no prawie, bo właśnie piszę, i nie mogę zaciskać :brewki: )zaciśnięte :taktak: :taktak: :taktak:
A co do koleżanki, bo nigdy jej za przyjaciółkę nie uważałam(zresztą nigdy kogoś takiego prawdziwego nie miałam), to szkoda słów. Może dam temu upust, jak założę swoje odliczanie(na razie, nie mam na to zbytnio czasu bo i tak jestem uzależniona od forum :brewki: )
-
ojej to Ci przykra dolegliwość :(
ale nie martw się moze przejściowa - i juz niedługo nabierzesz wiecej sił i będzie dobrze :ok: na razie się oszczędzaj, żadnego biegania, stania długo ai żadnych innych wysiłków, jesteś teraz pod ochroną :)
Życzę dużó zdrówka i pogłaskaj malusia w brzusiu od cioci Tajusi :przytul:
-
:przytul: mam nadziję ze juz będzie ok ..... :uscisk: :uscisk: :uscisk:
-
Czesc dziewczynki :)
Wczoraj byłam na wizycie i w sumie nie spodziewałam sie niczego specjalnego, a tu taka niespodzianka :) Tak wiec Pni Doktor stwierdziła, że mogłbyśmy sprobować posłuchać bicia serduszka dziecka, powiedziała ze płód jest jeszcze malutki wiec mozemy nic nie uslyszec ale sie udało :) I wczoraj po raz pierwszy uslyszalam bicie serduszka swojego maluszka :) co wiecej było nawet słychac ze sie rusza :) To jedno z najcudowniejszych momentów mojego życia i przezywam to do teraz :) Poza tym wszystko ok i chyba zaczął mi rosnąć brzuszek, tak bardzoooo powlutkuuu ale jednak zaczyna być coś widać :)
-
spokojnie...
brzusio tak naparwdę wyskoczy po 20 tyg.. do 20 cos tam było widac ale po 20 nagle sam wyskoczył :D
bicie serduszka własnej dzidzi to cudowne .. poczekaj na usg jak zobaczysz jak ci dzidzia zacznei na usg machac łapkami :D
-
Monia staram sie byc spokojna ale z natury jestem niecierpliwa i każde nawet malutkie zaokrąglenie cieszy :) aczkolwiek napewno masz racje ze do ciążowego brzuzka to jeszcze kilka ładnych tygodni zostało. No nic bede czekac :) A tu zostawiam linka do strony na ktorej mozna zobaczyć jak wyglada wasz maluszek wpisując date poczęcia (prawdopodobna) Pozdrawiam.
http://www.ivanbelchev.com/myembryo/embryo.htm
-
quasia, co do tych słabnięć- możliwy brak tlenu.Ja w kościele zawsze widziałam mroczki...A w ciąży najczęściej stawałam z tyłu,żeby wyjść w porę na zewnątrz...
Powodzenia i dobrze,że wyniki mówią,że jest ok :brawo_2:
-
no uroki ciąży są różne najważniejsze że wyniki masz ok i z dzidzią jest wsio dobrze :)
-
Skonczyły sie jedne dolegliwości a zaczely sie kolejne :( Dopadlo mnie straszne przeziebienie i wirusowe zapalenie gardla i jakos bym to zniosla kurujac sie czosnkiem, mlekiem z miodem i innymi naturalnymi sposobami gdyby nie wysoka goraczka. Zaczelo sie od 37,5 a doszlo do 39 i niczym nie dalo rady tego zbic. Dopiero dzisiaj troche odżylam i jestem w stanie cos zrobic bo ostatnie 3 dni byly straszne. Az w koncu musialam zaaplikowac sobie apap i bylo troche lepiej. Nie martwilam sie o siebie tylko o dzidzie bo biedulce kaloryfery podłaczyłam i ten rwacy kaszel... Oj mam nadzieje ze wszystko bedzie ok, ze dzidza jest silna i jakos to zniosła.
-
Trzymaj się cieplutko i dabaj bardzo. A dzidzi nic nie będzie. Wspiera swoją mamusię w brzuszku. :przytul:
-
Oj tak jakiś wstrętnny wirus panuje teraz. Niby się trochę cieplej zrobiło i już wszystcy chorzy bez wyjątku. quasia, trzymaj się dziewczyno. A chorubsko won bo inaczej :Kill: trzeba będzie coś :biczowanie: innego zzastosować.
Cieszę się że TE inne dolegliwości już Cię nie męczą.
Buziaki i wracaj szybko do zdrowia. :przytul:
-
Oj mam nadzieje ze wszystko bedzie ok, ze dzidza jest silna i jakos to zniosła.
na pewno :) nic sie nie martw :) ona sobie poradzi :) a Ty zdrowiej nam :)
-
Co tam słychać u naszej Quasi? Cosik długo się nie pojawiasz. Mam nadzieję że wszystko ok.
Buziaki :przytul:
-
Hop hop czy tylko ja tutaj zaglądam :( znowu nic :popija: Quasiu gdzie jesteś?
-
Wybaczcie ta dluga nieobecnosc na forum ale nie ma mnie teraz w domku i nie mialam dostepu do netu. Duzo sie zmienilo odkad ostatnio tu bylam m.in 3 dni temu moje sloneczko podjelo meska decyzje i uslyszalam magiczne "will u marry me" :) Tak wiec zaczal sie czas narzeczenstwa i przygotowan do slubu. O tym jak to wszystko wyszlo napisze jak wroce z UK. Caluski i Pozdrowienia. Z dzidzia wszystko ok,czuje ze niedlugo zacznie rosnac jak na drozdzach :)
-
Jejciu wspaniałe nowiny. Wkońcu jakaś męska decyzja. Czekamy niecierpliwie jak wrócisz i wszystko ze szczegółami nam opowiesz.Pogłaskaj brzunio od Cioci Kasi. Niech rośnie duzi duzi duzi. Całusy :uscisk:
-
quasia, GRATULACJE :brawo_2: a powiedziałas TAK :) ?
-
a powiedziałas TAK :) ?
hi,hi :los:
Gratuluję!!!!!!!! :brawo_2:
-
no to super wieści teraz to wszystko naraz :)
-
quasia, Gratuluje :brawo_2: Moze kiedyś wkleisz zdjecie z Usg ? :D
-
WIATAM WAS WSZYSTKIE :) :) :)
No juz w domku :) Nareszcie i niestety :( nareszcie bo mnostwo zaleglosci i troche czasu aby je nadrobic, niestety bo z dala od narzeczonego :dno: . Tak wiec jak juz pisalam moj stan cywilny jeszcze sie nie zmienil ale jest juz blisko... Pierwszy tydzien pobytu w Newcastle byl nieciekawy, bo kazda moja proba rozpoczecia rozmowy odnosnie "nas", naszej przyszlosci konczyla sie ... lekko mowiac niepowodzeniem. Jak sie okazalo Micky poprostu nie chcial podejmowac tematu zanim jeszcze kleknal na kolanko i zapytal czy zostane jego zona :) :) :) To byl piekny moment, zupelnie nie tak jak sobie wyobrazalam ;) ale przez to bylo cudownie. Najlepsze z tego bylo to ze w ogole sie nie spodziewalam wiec generalnie kiedy wyciagnal piersconek zaniemowilam. Co do brzuszka (bo dopiero teraz mial okazje sie z nim zaprzyjaznic ;) ) to bardzo sobie przypadli do gustu, moj brzuszek ewidentnie zaczal rosnac na jego widok (a raczej za sprawa obiadkow ktore gotowal) a on brzuszkiem sie poprostu zauroczyl, calowal na dzien dobry i na dobranoc. Ojjjj ale sie rozpisalam :) Czas isc spac wiec o reszcie opowiem innym razem. A USG juz za 3 tygodnie wiec moze jakies zdjecie w koncu wkleje. Pozdrawiam
-
Super Quasiu że z nami jesteś, choć rozumiem że teraz nastąpił krótki czas rozłąki z ukochanym. Brzusio rośnie bo Tatuś blisko, chyba Twojej fasolce bardzo go brakowało na początku i dlatego chciał się uwidocznić. A jak z terminami? ustaliliście jakąś bliższą datę ślubu. Czekamy na zdjątka z niecierpliwieniem. A teraz to tylko mogę życzyć spokojnych, wesołych świąt. Miejcie się dobrze :przytul:
-
quasia, bardzo sire cieszsę, że tutaj jesteś Kasieńko. Przepraszam, że dopiero teraz tu dotarłam... raz jeszcze serdecznie gratuluję i cieszę sie razem z Tobą :D
Ps. Mike to całkiem fajny facet :D
-
Ja też gratuluję podwójnie :skacza:
-
:brawo_2: super gratuluję przyszła ŻONKO :brawo_2:
-
quasia, i co u Was ?:)
-
Czesc dziewczynki !!! I chlopcy gdyby sie jakis znalazl, aczkolwiek frekwencja na moim poscie i tak nie jest zbyt wielka wiec nie sadze ;) Tak wiec nie zapomnialam o was i wybaczcie ze dlugo nie pisalam ale nie mialam kiedy :( Troche mi sie teraz klod pod nogi zwalilo i walcze z nimi. Tak wiec zaczne od sprawy najwazniejszej czyli od dzidzi. 24 IV bylam na USG. Płci wciaz nie znam bo moje male sloneczko tak sie ulozylo ze cokolwiek bysmy nie robili ( ja i doktor) nie chcialo nam pokazac co ma miedzy nozkami. Badanie wyszlo ok oprocz jedenj rzeczy ktora mimo zapewnien lekarza ze jest ok troche mnie martwi. Tak wiec w lewej komorze serduszka jest maly "bright spot" czyli zwapnienie, prawdopodobnie po mojej chorobie (wiec od razu wyrzuty sumienia), nie jst duze i w zaden sposob nie wplywa na prace serduszka ale jednak... Jezeli chodzi o mnie to tez praktycznie wszystko ok oprcz leukocytów ktore sa ponad norme bo az 11 tyś. Poza tym uczelnia, i jeszcze mnostwo innych spraw do zalatwienia przed wylotem ktory mam nadzieje sie odbedzie bo to tez zaczyna byc coraz bardziej watpliwa sprawa. W kazdym razie DZIEKUJE za wszystkie gratulacje, szkoda ze nie moge sie nimi cieszyc z narzecznym. Szkoda tez ze kopniakami maluszka tez sie nie cieszymy razem :( No ale nic mam nadzieje ze juz niedlugo.
DEMKO Tobie wybaczam, ze dopiero dotarlas :) z wiadomych względów z reszta. Kasiq mam nadzieje ze jeszcze tu zagladasz i gorąco pozdrawiam.
W weekend zamieszcze zdjecia brzuszka bo juz cos widac :)
-
Kasiq mam nadzieje ze jeszcze tu zagladasz
oczywście jak tylko mam dostęp do neta i troszkę wolnego którego niestety wciąż brak :(
Trzymam kciki za wszystkie załatwienia. Nie martw się i głowa do góry. Wszystko się ułoży. Pogłaskaj tego lub tą tajemniczego/ą nieznajomego/ą w brzuszku. Aha czekam z niecierpliwością na zdjęcia. Buziak
-
quasia, trzyma sie Kochana :uscisk: wszystko sie ułozy na pewno :uscisk:
-
Napewno będzie dobrze, tylko sama musisz w to wierzyć :)
Pogłaskaj brzusio ode mnie i czekam na foteczki
-
(http://img249.imageshack.us/img249/4479/kasia20tydziepv6.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img444.imageshack.us/img444/9148/kasia20tydzien4qq1.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img262.imageshack.us/img262/5721/kasia20tydzien3au0.jpg) (http://imageshack.us)
Zdjecia sa najbardziej aktualne - 20 tydzien :) I co?? Mały jeszcze??
-
?? Mały jeszcze
sliczny jak po dobrym obiedzie :los:
-
No wlasnie ja mam to samo wrażenie :) Bardziej wyglada jak po dobrym obiedzie z dodatkiem czegoś tłuściutkiego niz "ciążowy" ale dziekuje za mile slowa :)
-
Malusi ale poczekaj jeszcze tydzień dwa i sama się nie pozanasz po 20 tyg po prostu wysadza brzusio. Niuni na pewno jest w środku baaaaardzo wygodnie.
-
Dziewczynki tak troche z innej beczki. Ktore imie wam sie bardziej podoba: Emily, Leila czy Nicole??
-
Mi podobają się dwa: Emily i Nicole
-
Witaj Quasiu, ja tak jak wypowiadałam się u Igraszki jestem bardzo bardzo za Emily, a Leila to mi się kojarzy z Mickiewiiczem (o ile nie pomyliłam czegoś hehe). Widzę że tematy zaczynają powoli kręcić się wokół dzidziusia- i bardzo fajnie. Strasznie się cieszę z Waszego szczęścia z brzusia i wogóle bardzo Wam kibicuję żeby wszystko było oki. Miłego dzionka Buziaczki :przytul:
-
Ciagle nie wiem jakie imie wybierzemy dla naszej dzidzi, dzięki Bogu jeszcze troche czasu nam zostalo. Ja w koncu zaczelam tyć i powoli rosnąć, tzn wcale te dodatkowe kilogramy mnie nie cieszą, ale w koncu to musialo nastapić wiec tylko trzeba to zaakceptować. Natomiast z brzuszka ciesze sie bardzooooooo :) :) :) Juz niedlugo kolejne USG i mam nadzieje ze w koncu dowiem się czy urodzi mi sie mala tancereczka, czy pilkarz :) bo ostatnio moja dzidzia wierci sie, kopie i odstawia jakies wielkie akrobacje. Raz czuje ją pod żebrem, za chwile dostaje kopniaka zupelnie gdzies indziej :) ale bardzo to slodkie i mi sprawia mnostwo przyjemności. Przynajmniej wiem ze "tam" wszystko ok :) Pozdrowienia
-
Ja w koncu zaczelam tyć
o nie nie moja droga....:)
PRZYBIERASZ NA WADZE :los:
a gdzie sa Twoje liczniczki ?? :drapanie:
-
Kaieńko muszę Cie w końcu zobaczyc może na czwartkowym egzaminie :?:
-
wierci sie, kopie i odstawia jakies wielkie akrobacje. Raz czuje ją pod żebrem, za chwile dostaje kopniaka zupelnie gdzies indziej :) ale bardzo to slodkie i mi sprawia mnostwo przyjemności.
eh zazdroszczę Ci...
a jak samopoczucie, jakieś dolegliwości, kiedy będą zdjątka tego dużego brzusia co?
Buziaki. Trzymajcie się zdrowo :uscisk:
-
quasia, jak się czujecie? Co u Was słychać? :przytul:
-
Kasiq dziękuje za pamięć! Czuje sie świetnie bo wczoraj byłam na USG i dowiedziałam się, że będzie mała sliczna dziewczynka. Tak więc wiem juz ze w brzuszku rośnie moja mala córeczka. Z dnia na dzień jest coraz większa i ładniejsza ;) Ostatnio ważyła ponad 300 g a wczoraj 750 g :) Poza tym jest zdrowa i już nie moge się doczekać, aż ja zobacze, uściskam i ucaluje... a tu do września jeszcze troche... Postaram sie wkleic zdjecia brzuszka niedlugo. Mialam skurcze i musialam zacząć brac luteine bo po nospie i magnezie nie przeszły, ale juz jest lepiej. Teraz czekam juz na 20 VI i fruuuuu polece do mojego ukochanego, zeby razem sie z nim tym cieszyć :)
-
to dobrze, ze u was wszystko oki
grtuluję córci!!!
i czekam niecierpliwie na fotkę brzuszka
-
Coś myślałam że to będzie córcia! No i czekam na brzuś. Wogóle super że wszystko w porządku. A jak przygotowania do Wilekiego Dnia? Jak tatuś pewnie cieszy się że znowu przyjedziecie? Tulam Was mocno :przytul:
-
Gratulujemy córeczki :brawo_2:
-
Gratuluje coreczki :brawo: :brawo_2: :skacza:
-
Kasieńka wygląda wspaniale :D Brzuszek malutki, zgrabniutki :D Normalnie ciąza dodaje jej uroku :D Mam nadzieje, że niedługo cosik nam skrobnie, bo tak mi troszkę tęskno :serce:
-
GRATULACJE CÓRECZKI :)
-
o...widzę,że to chyba rok dziewczynek....i dobrze- niech chłopy mają się za czym oglądać.... ;D ;D ;D ;D
Gratuluję dziewczynki!!!
-
Coś nas Kasia opuściła :'( Quasiu co u Was? sesja czy może już na wyspach siedzisz z ukochanym? jak przygotowania do slubu? Tulam :przytul:
-
poszarogęszę się troszekę: Kasia sesję zdała przepieknie i od 20 czerwca wakacjuje sie w UK ze swoim ukochanym i fasolką w brzuszku :D Mam nadzieje, że wkrótce się odezwie, bo bardzo ciekawa jestem fotki brzusia :skacza:
-
wiatm !!!!!!!!!!!
Oj dawno mnie tu nie bylo... Dzieki kochana demko za kilka slow przypomnienia. Zazcene od tego ze nie brak czasu ale wahania nastroju spowodowaly moja dluga nieobecnosc. Tak jak Demka wspomniala od 20 VI jestem z Mickym a w zasadzie to chcialabym byc... Poniewaz to jedyny osobnik w naszej juz niedlugo 3 osobowej rodzince ktory bedzie dostarczal pieniazki i trzymal budzet domowy na jako takim poziomie,wzial sobie to bardzo do serca i pracuje 6 dni w tygodiu. Ja wiec siedze sama od 7 rano i wariuje tu z tesknoty za ludzmi. W domku w PL jest moja kochana rodzinka, przyjaciele, a tu jestem sama jak palec :( i bardzo mi to doskwiera. Poza tym dlugo czekalam na paczke z rzeczami dla malutkiej i juz stracilam nadzieje,ale w koncu przyszla :) Brzuszek rosnie i jak tylko sie uda wkleje jakies zdjecia. Jestem juz po 1 spotkaniu z polozna i jest duzoooo lepiej niz myslalam. Najpierw musialysmy przejsc przez najgorsze- 1 h wypelniania formularzy co,kiedy, jak, historia chorob w rodzinie, moich, ojca dziecka itp itd potem pytajac oczywiscie czy nie mam nic przeciwko- to pytanie padalo przed kazdym badaniem, pobraniem krwi,pytaniem- zrobili mi usg, sprawdzili niuni serduszko, pobrali krew w kierunku chyba wszystkiego comozliwe i dostalam cale mnostwo ksiazek, ulotek, znizek. Opieka za darmo, wszystkie leki i dentysta. Poza tym szkola rodzenia, karmienia piersia i basen tez. Nie odczulam zadnej roznicy w podejsciu ze wzgledu na to ze jestem polka. W srode ide na kolejna wizyte wiec zobaczymy wtedy. Wciaz nie wybralismy imienia dla malej. Sa ciagle 4 opcje, leila, nicola, maya, emily. Ale micky ciagle wymysla cos nowego zamiast podjac jakas decyzje i nie zrobic wielkich oczu jak zapytaja w szpitalu o imie. Do porodu z wyniku usg zostaly 8 tygodnie,ale to dziewczynka wiec moze bedzie szybciej. Ma ponad 1,5 kg i rosnie zdrowo. Bardzo milozaskoczyli mnie dziadkowie, bo duzo nam pomogli w przygotowaniu wyprawki, aczkolwiek jeszcze duzo zostalo. Pozdrawiam i obicuje czesciej pisac.
-
Kasiu jak się cieszę że choć na chwilkę z nami jesteś!!!
Mówisz że to niedługo za 8tg, boże jak ten czas leci jak opętany. Z Twoich opowiadań wynika że "chwilowo" zostajecie w UK. Naprawde super opieka- ja też tak chce- szkoda że daleko. No nic ściskam Was mocno i nie pozostaje nic jak życzyć lepszego humoru. Może zaglądaj do nas częściej to Ci się poprawi? A co ze ślubem? Wiadomo już cosik? Buziaki wielkie
-
Kasieńko Kochana :D Cieszę się, że w końcu zawitałaś...osiem tygodni to faktycznie baaaardzo mało czasu :D Zleci szybciuchno :D Cieszę się, że u Was wszystko ok i że tak wszystko sie układa :D
A z imionek to mi bardziuchno podoba sie Maya i Emily :D Bo córcia zarówno w Polsce jak tam w UK zawsze będzie miała takie normalne i popularne imię :skacza:
Już nie moge doczekac się Twoich foteczek :D no i foteczek małej za te 8 tygodni :D
Jak sie tak bardzo nudzisz to pisz jak najczęściej :D Forum wciaga i zobaczysz czas szybiej leci :D
Pogłaskaj Brzusio i trzymaj się cieplutko :D
-
(http://img165.imageshack.us/img165/9376/picture025or1.jpg) (http://imageshack.us)
Shot with <Digimax S500 / Kenox S500 / Digimax Cyber 530> (http://profile.imageshack.us/camerabuy.php?model=%3CDigimax+S500+%2F+Kenox+S500+%2F+Digimax+Cyber+530%3E&make=Samsung+Techwin)
(http://img469.imageshack.us/img469/4466/picture026hc2.jpg) (http://imageshack.us)
Shot with <Digimax S500 / Kenox S500 / Digimax Cyber 530> (http://profile.imageshack.us/camerabuy.php?model=%3CDigimax+S500+%2F+Kenox+S500+%2F+Digimax+Cyber+530%3E&make=Samsung+Techwin)
HEJ :)
Tak wiec znowu zawitalam, tym razem z foteczkami brzuszka :) Mam nadzieje ze widac zmiany od ostatniego razu :) Tak wiec czujemy sie dobrze. Mmo ze moze brzuszek nie jest duzy jest mi juz troche ciezko i plecy bardzo bola :( ale poza tym ok. Martwie sie troche ze malutka nie reaguje na dzwieki, jak jej puszczam glosno muzyke i czekam az zacznie fikac ona jest spokojna jak nigdy. Micky mowi ze nasza coreczka bedzie jak jej mama i bedzie slyszala tylko to co chce slyszec ;) a ja mam nadzieje ze wszystko z nia ok i ze poprostu slodko spi i dlatego nie reaguje jakos specjalnie zywo. Jestem juz po drugiej wizycie z polozna. Znowu bylo ok, zmiezyla mi brzuszek i stwierdzila ze macica jest nizej niz byc powinna i ze albo dzidzia jest mala albo bardzo nisko lezy, chciala nawet zebym poszla na kolejne usg, ale zadzwonila do szpitala pogadala z lekarzem i stwierdzili ze skoro usg z przed 2 tygodni bylo ok to nie ma sie czym martwic... no mam nadzieje. Pogoda zaczyna sie robic coraz ladniejsza wiec i chodze troszke i zalatwiam wszystko co moge, przy okazji wydajac kazdy grosz na pierdoly dla malej:) Moze pozniej porobie zdjecia zabawek i ciuszkow ktore jej tu kupila. Micky twierdzi ze oszalalam i ze zrobil sie ze mnie maly ''szopoholik'' a ja poprostu nie moge sie oprzec pokusie bo te male rzeczy sa takie slodkieeeeeee. No i na koniec powiem wam ze ten ostatni okres oczekiwania jest najgorszy. Juz tak bym chciala ja zobaczyc, przytulic, pocalowac a tu jeszcze 7 tygodni. Caluski dla wszystkich.
-
Kasienko miło, że piszesz :!: Wielkościa Brzuszka się nie martw- może Twoje Maleństwo jest inaczej ułożone i dlatego tak wygląda :D Skoro usg pokazało, że wszystko jestw normie to na pewno tak jest- i proszę mi sie nie stresować :!:
Z zakupami to wiem o co Ci chodzi- ja do tej pory potrafie bez opamietania latac po dziecinnych sklepach :D
Brzuszek uroczy a 7 tygodni zleci szybciuchno :!: no i Kochana nie moge doczekac się października- bo może uda mi się wówczas zobaczyć Was na żywoi :?:
-
I ja sie przywitam Kasieńko :hello: - jak dotąd po cichu czytałam i czekałam na jakies wieści :)
Brzuszek bardzo zgrabiutki :D - tylko pozazdrościc..ja w połowie ciązy a mam bebech ... :o
Ja wybrałam bym imie Emily :)
-
Kasiu nie przejmuj się wielkością brzuszka. Moja przyszła teściowa jak chodziła z Grzesiem w ciąży to cały czas w jednych spodniach i brzucha wogóle nie miała bo Grześ umijecowił się między bebechami a kręgosłupem. Także wszystko zależy od dzidzi. Cieszę się z udanych wizyt położnej. A jak tam przyszli teściowie i dziadkowie? Buźka.
-
Vall witaj na moim watku :) to milo ze mimo niewielu wiadomosci z mojej strony ktos tu zaglada cosik przeczyta i czasami cos skrobnie, demko i kasiq wam tez bardzo dziekuje za obecnosc i calej reszcie ktora tu zaglada rowniez :) Tak wiec moja ciaza powoliiiii dobiega konca. tzn jeszcze caly sierpien przede mna ale w sumie wiem ze te ostatnie tygodnie szybko zleca :) juz tak strasznie chcialabym ja przytulic i przestac sie martwic. Skurcze ciagle mi dokuczaja ale taki to chyba urok mojej ciazy, poza tym plecy i co najgosze.......... cala puchne, stopy, dlonie :( :( :( to straszne!!!!!!!!!!!!!!! moze cos doradzicie?? Poza tym ide w srode na kolejne spotkanie z polozna,a w czwartek na zajecia dotyczace karmienia piersia :) zaraz wkleje zdjecia z wczoraj z naszej drugiej rocznicy, tzn mojej i mojego Mikusia :) Pozdrowiam!!!!!!
-
Na puchnace stopy najlepiej duzo lezec i stopy unosic wyzej niz cale cialo :)
Czekamy na fociaki.
-
(http://img166.imageshack.us/img166/9006/picture056vk5.jpg) (http://imageshack.us)
Shot with
(http://img65.imageshack.us/img65/7728/picture052ir0.jpg) (http://profile.imageshack.us/camerabuy.php?model=%3CDigimax+S500+%2F+Kenox+S500+%2F+Digimax+Cyber+530%3E&make=Samsung+Techwin)
Shot with
i jeszcze brzuszek z bliska zeby nie bylo :)
(http://img468.imageshack.us/img468/1627/picture048gr3.jpg) (http://profile.imageshack.us/camerabuy.php?model=%3CDigimax+S500+%2F+Kenox+S500+%2F+Digimax+Cyber+530%3E&make=Samsung+Techwin)
Shot with (http://profile.imageshack.us/camerabuy.php?model=%3CDigimax+S500+%2F+Kenox+S500+%2F+Digimax+Cyber+530%3E&make=Samsung+Techwin)
-
Druga rocznica a teraz jest Was już zamaist dwoje to troje. Pięknie wyglądasz Kasiu- naprawdę ciężo uwierzyć że to już końcówka. Normalnie jesteś taka szczuplutka, brzuszek nie naciągnięty- ale tak się czasem maluchy układają. Już niedługo a przydazą Ci się te wszytskie kursy- karmienia, położnictwa i pielęgnacji niemowlaczka. Nie mogę się już doczekać. A na kiedy dokładnie macie termin, jakoś początek września czy tak? Ściskam Was bardzo mocno. Buziaki Kochana
-
Brzusio sliczny :brawo: :brawo_2: :skacza:
Widac ,ze promieniejesz ;D :D
-
Sliczna mama!! :) tylko ten brzusio malutki ::)
-
Jak spojrzałam na Twój brzuszek to aż mi trudno jest uwierzyć, że już jesteś na finiszu... brzuszek masz maleńki...
Ale najważniejsze abyś była zdrowa i maluszek się ładnie rozwijał.
-
Kasieńko brzusi sliczny- malutki i zgrabniutki :d Ty wyglądasz kwitnęco i rewelacyjnie :d juz się mogę doczekać, aż zobaczę Twoje maleństwo no i jaik je wysciskam jak przyjedziecie do Polski :D
jeżeli chodzi o opuchnięcia- to zatrzymywanie sie wody w organizmie- nie wiem czy da się zosik z tym zrobić...
Gorąco pozdrawiam i cieszę się, że zawitasz do nas czasami z dobrymi wiesciami i fotami :D
-
Hello :D
Znalzlam Cie ;) Okazalo sie, ze zagladalam do Twojego watku wczesniej!!! Haaa teraz juz wiecej o tobie wiem :D
Mam nadzieje, ze czujesz sie dobrze i malutka nie daje zbyt mocno popalic.
Ja juz nie dlugo tez bede calymi dniami sama w domu, wiec bedzie nas dwie :)
Pozdrowionka
Ps. a brzuszek masz sliczny
-
Kasiu zaglądnij do nas czasem. Co tam u Was? To już tak niedługo. Ścskam Was mocno
-
Brzusio śliczniutki
-
Kasiu..jaki Ty masz malutki brzusio....ach...cudny!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-
Czesc dziewczynki :)
Olahof witaj na moim watku :) lea, monia 01 dziekuje za komplementy :) Kasiq zagladam prawie codziennie tylko glowe mialam zaprzatnieta wieloma rzeczami i ciezko bylo cos napisac ale mnie zmobilizowalyscie, zwlaszcza moja nowa kolezanka Ola ale o tym za momencik :)
Wklejam nowe fotki brzuszka,pewnie znowu powiecie ze maly ale juz chyba za wiele nie urosnie wiec mam nadzieje ze mimo ze Maja ma taki maly domek urodzi sie zdorwa i silna. Dziewczynki to juz tak niedlugo! Tak wiec zdjecia z dzisiaj 38 tydzien :)
(http://img476.imageshack.us/img476/3323/picture070vd3.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img214.imageshack.us/img214/9181/picture073jf4.jpg) (http://imageshack.us)
Tak wiec przechodzac do sedna... Malutka ma sie dobrze, tzn serduszko bije ladnie, przybiera na wadze i zaczyna miec coraz mniej miejsca ale skubana cos na swiat sie nie ''pcha'' No ale nic jak jej tam dobrze to ja jeszcze troche wytrzymam. Wczoraj widzialam sie z polozna, oczywiscie znowu wyszlo ze mam za malutki brzuszek ale ze ostatnie usg bylo super i brzuszek ciagle rosnie a mala przybiera na wadze niby nie ma sie czym martwic. Wyniki krwi ok, troche cukru w moczu ale nie ma sie co dziwic skoro ja pochlaniam tony slodkiego! Co z reszta przeksztalca sie w dodatkowe kilogramy ktorych jest na plusie UWAGA 11!!! :o no ale coz moglo byc gorzej.... Z Mickym bywa roznie, denerwuje mnie chyba troche to ze czasami zapomina ze jestem w ciazy i zamiast poskakc nade mna ja skacze nad nim. A musze sie wam pochwalic... tzn w sumie nie ma czym, moja mama myslalm ze dostanie zawalu serca jak jej powiedzialam :) Tak wiec 3 dni temu pomalowalam nasz pokoj :) tak mnie jakos naszla energia i ochota, zlapalam za pedzel i wymalowalam. Wiec jest swiezo i ladnie juz praktycznie wszedzie gdzie tylko mala bedzie spedzala czas. Tesciowa tez na mnie nakrzyczala ale ja poprostu mam ostatnio jakies przyplywy enrgii i nic na to nie poradze. Poza tym mija mi dzien za dniem, coraz blizej do porodu, troche zaczynam sie stresowac, nie bac ale zastanawiac jak to bedzie, skad bede wiedziala ze to juz... W kazdym razie jak by nie bylo juz nie moge sie doczekac malutkiej.
Jesli chodzi o historie znajomosci z olahof to naprawde to wszystko wyszlo bardzo smiesznie, Ola napisala wam juz po krotce jak sie zgadalysmy, ja jeszcze tylko dodam ze czytalam jej watki na naszym forum ale jakos na poczatku nie skojarzylam a tu taka niespodzianka i okazalo sie ze olahof z forum e-wesele to ta sama olahof z forum w newcastle. Ciesze sie bardzo ze sie ''odnalazlysmy'' bo co prawda tylko po tym co przeczytalam i po mailach ale jednak stwierdzam ze to swietna dziewczyna i milo miec kogos takiego blisko. Mam nadzieje ze niebawem spotkamy sie na kawe a w przyszlosci bedziemy sie spotykac na spacerkach z coreczkami.#
Demko kochana dzieki za te mile slowa u Oli na watku :) Nie wiedzialam ze az tak mnie lubisz ;) co prawda moglas jeszcze dodac kila cieplych slow.... Zartuje oczywiscie ;) Caluski dla Oliwki :)
Pozdrawiam was wszystkie :)
-
ale sliczny brzuch, zgrabny, i bez jednego rozstepa, brawo!!
-
Śliczny brzusio masz!!! Ale gdzie te 11 kg się schowało to ja nie wiem ::)
Jesli chodzi o historie znajomosci z olahof to naprawde to wszystko wyszlo bardzo smiesznie, Ola napisala wam juz po krotce jak sie zgadalysmy, ja jeszcze tylko dodam ze czytalam jej watki na naszym forum ale jakos na poczatku nie skojarzylam a tu taka niespodzianka i okazalo sie ze olahof z forum e-wesele to ta sama olahof z forum w newcastle. Ciesze sie bardzo ze sie ''odnalazlysmy'' bo co prawda tylko po tym co przeczytalam i po mailach ale jednak stwierdzam ze to swietna dziewczyna i milo miec kogos takiego blisko. Mam nadzieje ze niebawem spotkamy sie na kawe a w przyszlosci bedziemy sie spotykac na spacerkach z coreczkami.#
Chciałam tylko nadmienić, że to o mnie :taktak: :hahahaha: :brawo_2: :hopsa: :Szczerbaty: :cancan:
Ciesze sie bardzo ze sie ''odnalazlysmy'' bo co prawda tylko po tym co przeczytalam i po mailach ale jednak stwierdzam ze to swietna dziewczyna i milo miec kogos takiego blisko
hehe uważaj żebyś się nie rozczarowała... :P żartuję oczywiście ;D
dziękuję za miłe słowa :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
Demko kochana dzieki za te mile slowa u Oli na watku Smiley Nie wiedzialam ze az tak mnie lubisz Wink co prawda moglas jeszcze dodac kila cieplych slow.... Zartuje oczywiscie Wink Caluski dla Oliwki Smiley
a widzisz ile pozytywnych spraw dzięki mnie, nawet sie dowiedziałaś jak demka cię bardzo lubi :taktak: :skacza:
żarty oczywiście ;)
Pozdrowionka
-
quasia brzusio cudowny :brawo_2: taki zgrabniutki i jak dla mnie nie wyglada nawet na 38tc :)
-
Kasienko cieszę się, że wszystko u was oki :D I Maja takie ładne imię :serce: Ja też sie piszę na spacerek jak tylko w Polsce będziesz :D Dziekuje za pozdrowienia dla Oliwii :D
Demko kochana dzieki za te mile slowa u Oli na watku :) Nie wiedzialam ze az tak mnie lubisz ;) co prawda moglas jeszcze dodac kila cieplych slow....
to i tak mało :D Mogłabym więcej napisać :D
i cieszę sie, że będziesz i w Angli miała kogos bliskiego z kim na spacerki będziesz mogła sie wyprawiać...A i poród coraz bliżej- nie stresuj sie, chociaz każdy sie stresował, na pewno rozpoznasz, że to TEN moment no i szybko urodzisz...trzeba sie odpowiednio nastawić :D
Buziaczki i pozdrowienia...
Ps. remontów, malowań lepiej nie rób możesz okna umyć :wink: rozumiem, że to wszystko aby przyspieszyć spotkanie z córeczka :serce:
Ps. bardzo prosze o fotkę małej jak sie urodzi...na pewno będzie słodziuchna :skacza:
-
Olkahof musze przyznac ze znajomosc z Toba to narazie same plusy :) Tyle cieplych slow i generalnie naprawde lepszy humorek, ze jest tu ktos taki jak ty i ze nawet z dala od domu, gdzies w innym kraju, zupelnie przypadkiem, a moze nie, moze bylo nam pisane ;) jakos sie ''spotkalysmy'' No ale dosyc tych slodkosci ;) Na porodowke jak sie uda to faktycznie musisz przyjechac bo faktycznie jak nie ty to kto wklei na forum zdjecia Majulki :) Poza tym wiekszosc odwiedzajacych to bedzie rodzina Micka i chociaz bardzo ich lubie ''polski akcent'' bedzie milo widziany.
Olenka81 dzieki za komplement :) No narazie bez rozstepow ale czasami te cholerstwa przychodza w ostatnim momencie... Mam nadzieje ze jednak jakos ich unikne.
Demko ciesze sie ze imie sie podoba bedzie pisane w dokumentach Mya Layla no i nazwisko tatusia Davison. Miala byc Nikola, Emily, nawet o Oliwi Micky wspominal ale zostalo tak i ja sie juz przyzwyczailam. Na spacerek napewno sie wybierzemy, pewno nie jeden. Mi pisanie pracy idzie ojjjjj ciezko, ciagle czytam i podkreslam ale jakos brak mobilizacji do pisania :( Remontow robic juz nie bede OBIECUJE !
No i dlugi weekend czas zaczac :) :) :)
-
Kasieńko jak to fajnie że odwiedzasz i co jakis czas nam skrobniesz co u Was. Cieszę się przeogromnie że się odnalazłyście z Olą- zawsze to inny kontakt jest- ktoś Cię bardziej rozumie, a nie tak jak w domu cxzy w szpitalu. No i my więcej będziemy wiedzieć :D
Brzunio wygląda super- jesttaki kochany okrąglutki a Malutka napewno się nieźle tam zakopała w śroku że jej na zewnątrz nie widać. A te kilogramy znikną w mig po porodxie- przecież to dzidzia i wody tylko te 11kg. Po prostu przybierasz książkowo i tyle. A rozstępom mówię a kysz z tego ładnego brzusia- napewno nie przyjdą. Mówię Ci. A no i z remontami to nas nie strasz. A pracka poczeka- zobaczysz jak będzie mała to Cię bardziej zmobilizuje do pracy. Ściskam Was mocniutko. Buziaki
-
Piękne imie wybraliście dla Waszej córeczki :serce: :serce:
-
Olkahof musze przyznac ze znajomosc z Toba to narazie same plusy :) Tyle cieplych slow i generalnie naprawde lepszy humorek, ze jest tu ktos taki jak ty i ze nawet z dala od domu, gdzies w innym kraju, zupelnie przypadkiem, a moze nie, moze bylo nam pisane ;) jakos sie ''spotkalysmy'' No ale dosyc tych slodkosci ;) Na porodowke jak sie uda to faktycznie musisz przyjechac bo faktycznie jak nie ty to kto wklei na forum zdjecia Majulki :) Poza tym wiekszosc odwiedzajacych to bedzie rodzina Micka i chociaz bardzo ich lubie ''polski akcent'' bedzie milo widziany.
też tak sobie pomyślałam, żę napewno będzie ci miło jak nie tylko angielscy ludzie Cię odwiedzą... więc zanim urodzisz to musimy się jeszcze spotkać, żebym wiedziała kogo szukać na porodówce w razie co, no chyba że zdjęcie z forum sobie wydrukuje ;) (a no i vice versa kochana:) )
-
no proszę jaki ten świat mały!
fajnie macie!
-
Kasia hellooooo co u was po weekendzie??
-
Hej dziewczynki :)
Kasiq dzieki za mile slowa i komplementy. Za zaklecie odnosnie rozstepow tez :) Mam nadzieje ze zadziala!
Olkahof dokladnie tak jak napisalas polscy goscie u malutkiej to napewno atrakcja i dla niej i dla mnie. Czasami naprawde mam dosyc ich towarzystwa, rozmow po angielsku, co gorsze z wiekszoscia w przecudnym jezyku (oczywiscie zartuje) geordie !!
Lea ciesze sie ze sie imie podoba, tyle nad nim debatowalismy ale w koncu udalo sie wybrac i ja juz sie bardzo przyzwyczailam :)
Weekend... Hmy bylo roznie! Zaczelo sie nieciekawie bo od kolejnego nieporozumienia z Mickym ale pozniej zrobilo sie calkiem milo. Co prawda na jakies specjalnie szalone weekendy to ja juz nie licze ale bylismy na specerku nad morzem, na zakupach, przepysznej kolacji, wypozyczylismy dvd i nawet dalam sie zaciagnac do pubu na mecz Newcastle- Middlesbrough!
Dzisiaj odwiedzila mnie polozna, w sumie troche niespodziewanie wczoraj zadzwonila ze wolalaby mnie zobaczyc wczsniej niz w piatek (takie byly pierwotne ustalenia) i przyszla dzisiaj. Generalnie jest ok ale po jej pomiarach wyszlo ze dziecko jest mniejsze niz bylo ostatnio i ze serduszko wolniej bije wiec trzeba isc i to skonsultowac. Tak wiec na 15 30 ide na ktg i usg. Napewno bedzie dobrze. ale troche sie denerwuje bo ja mam takie szczescie ze czesto cos jest nietak ale nikt nie wie dlaczego, jaka jest tego przyczyna i co z tym fantem zrobic. Trzymajcie wiec kciuki a wieczorkiem napisze co i jak.
-
Trzymam kciuki i tuptam do wieczorka :D :D :D
-
Ja w razie co jestem w stalym kontakcie pod telefonem i Kasia!!!
-
czekam na wieści!!
-
kasienko mam nadzieję, że nie jest to mocno powazna sprawa...Kurcze troszke mnie zmartwiłaś...Tulam Ciebie mocno...No i na wiesci czekam...
-
Kasia pisala do mnie wczoraj, ze wszystko jest ok.
Mala wazy juz prawie 3 kg!!!
Tak wiec nie martwcie sie laski, napewno sie wkrotce odezwie i zapoda wiecej szczegolow :D
-
No to super ,ze wio oki doki :brawo_2: :skacza:
Czekamy na dalsze szczegoly :tupot: :skacza:
-
No juz jestem i w koncu cos skrobne.
Olu dzieki za przekazanie info :) Dziewczynki dzieki za zainteresowanie :) To bardzo milo ze sie martwilyscie o nas ale jak sie okazalo niepotrzebnie. Ja w sumie napdzilam sobie stracha bo pomiar poloznej byl znacznie ponizej lini minimum ale z usg wyszlo ze malutka rosnie i pieknie przybiera na wadze. Tak jak ola wspomniala wazy juz prawie 3 kg, lezy glowka w dol, wypina swoj maly tyleczek, a stopki pcha mi w bok i pod zebra :) Generalnie jest sliczna i zdrowa :)
Znowu jestem bardzo zadowolona z poejscia poloznych i generalnie zaczynam sie cieszyc ze przyjechalam. Tzn Polska to Polska ale opieka jest tutaj na wysokim poziomie i naprawde sie troszcza o mnie bardzo.
Pokoj w ktorym robili mi ktg to jeden z pokoki porodowych, a czulam sie jak w hotelu. Fotel masujacy, fotel z podnozkiem dla partnera, prywtna lazienka, lodowka, tv, radio, itp itd SZOK! Wiem ze to mniej wazne od tego jak sie zajma mala i jak bedzie podczas porodu ale warunki sa swietne i bardzo mnie to cieszy bo spodziewalam sie czegos innego.
Jutro spotykam sie z Ola :) Mam nadzieje ze sie poznamy i milo spedzimy czas. Jak juz pisalam u niej na watku pierwszy raz robie cos takiego ale z tego co czytalam spotkania forumek zawsze sa mile wiec pewnie i nasze takie bedzie. Jutro zdamy wam pewnie relacje :)
To tyle na dzisiaj. Jutro wkleje zdjecia 39 tydzien.
Buzka
-
Kasienko życze udanego spotkanka :D i czekamy na relacje i foteczxki :D
-
Tak wiec spotkanie z Ola bardzo udane, swietna dziewczyna, troche sobie poplotkowalysmy, pojadlysmy, popilysmy :) oczywiscie soczki. Obie mialysmy autobusowe przygody ale jakos dotarlysmy do domkow! Szkoda ze nie mieszkamy trohe blizej ale wierze ze jak bedziemy mialy ochote sie spotkac to damy rade w koncu to ciagle north east :)
-
wiec ja moge powiedziec o kasi dokladnie to samo :D
-
Cieszę sie, że spotkanie sie udało :D Za brak fotek powinno być lanie...
Kasienko mam nadzieje, że jeszcze jakąś foteczke wkleisz nam przed porodem :D
-
Cosik Kasia nam ucichla...
dawaj jakas fotke... :tupot:
-
Widzialam Cie na forum ujawnij sie :drapanie:
-
Czekamy na jakies fotki :tupot: :skacza:
-
Kasia ma jakies klopoty z internetem, wiec w jej imieniu przekazuje info...
Dzis jest juz drugi dzien po terminie. Polozna zalecila jej wcinac ananasy, pic herbate z malin, duzo spacerow no i "zeby sie mezus nie obijal" :P
Powoli zalecenia wciela w zycie :D Poza tym czuja sie dobrze. Jestesmy w stalym kontakcie, wiec jakby cos to bede was informowala ;D
-
Pozdrów ją od nas serdecznie :) Trzymamy kciuki za szybki poród :)
Szkoda że nie zdąży nam wkleić zdjęć....
Buźka
-
Tak wiec jak Olenka was juz poinformowala mialam awarie internetu co dosyc czesto sie tu zdaza :( ale juz dziala wiec jestem. Dlugo nie pisalam bo ostatnio jakies ciezkie dni nastaly. To chyba jakas przedporodowa depresja bo wszystko mnie smucilo, zloscilo i generalnie nie mialam na nic nastroju... Ale juz jest lepiej i mam nadzieje ze w dzien porodu o ktory sie mode codziennie :) humore bedzie rewelacyjny i Micky tez sie spisze na medal bo te ciezkie dni to troche tez i jego zasluga. Ale nie ma co przerabiac tematu pod tytulem bezmyslni faceci wiec nawet nie bede zaczynac. Wiec u mnie tez nastapilo male zamieszanie z terminem. Bylo tyle opcji ze posanowilam zapytac poloznej ktora mam sie sugerowac i wrazie gdyby Majka nie chciala opuscic swojego mieszkanka ktora one beda braly pod uwage. Zadzwonila wiec do szpitala i po konsultacjach stwierdzily ze data z usg tu i w pl czyli 4 WRZESIEN 2007 no wiec jak latwo policzyc jestem juz 3 dni po terminie :)
Czuje sie ok, aczkolwiek jestem juz bardzooooooooo zniecierpliwiona i nie mysle juz o niczym, tzn bolu, ile to bedzie trwalo i w ogole jak ja dam sobie z tym rade tylko KIEDY NASTAPI TEN DZIEN i przytule swojego skarbka :)
AndziaK a wlasnie ze zdaze wkleic zdjecia ;D moze nie najswiezsze bo z zeszlego tygodnia ale zawsze :)
Olkahof dzieki za przekazanie informacji. Fajnie miec takiego ''adwokata'' :)
Demko, Jagna 77 zdjecia juz za chwilke.
Dziewczynki trzymajcie za mnie kiuki i jak tylko bedzie po to napewno sie pochwale. Pewnie najpierw za posrednictwem Oli ale jak wroe do domku to tez tu zajze. Aczkolwiek nie zegnam sie jeszcze bo kto wie ile to potrwa :)
-
(http://img171.imageshack.us/img171/391/picture074bw0.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img171.imageshack.us/img171/6534/picture075td5.jpg) (http://imageshack.us)
-
No ten brzusio na zywo jakis taki mniejszy mi sie wydawal ::) Ale prezentuje sie slicznie :D
Dobrze, ze konkretnie wiesz jaki termin biora tu pod uwage, moze bedzie tak, ze wezma cie do szpitala na wywolanie, chociaz oczywiscie zycze ci zeby sie "samo" zaczelo :D
Jakby cos to jestesmy w kontakcie :D
-
no brzusio super :D - marzenie zeby miec taki zgrabiutki tuz przed rozwiązaniem :D :D :D
-
Kurka a mi wychodzi synek patrzac na pepek... widać nie sprawdza się to u Ciebie :)
Trzymam kciuki ! :-*
-
AndziaK ale by bylo gdyby zamiast Majki pojawil sie Majek :P
-
dzieki za komplementy ale co wy dziewczyny nie kraczcie tu bo Majek musialby na rozowo troche pochodzic, a najlepsze jest to ze ciagle ktos cos mowi a co jakby chlopak... i ja juz zaczynam sie zastanawiac, ale nie no ja czuje ze to Majeczka :)
Wczoraj duzo sie dzialo! A ja w sumie o niczym wam nie wspomnialam. Wiec Micky z tata pojechali po lozeczko, materac i przewijak wiec jest juz wszystko!!!!!!!!!!! Tzn i tak mala mialaby gdzie spac ale teraz juz sprawy organizacyjne naprawde sa dopiete na ostatni guzik! Z reszta czas najwyzszy :)
Wzoraj rowniez bylam na waterbirth classes czyli taki kurs o rodzeniu w wodzie i chyba sprobuje! W sumie zawsze moge zrezygnowac i pojsc na lozko. A sala wyglada swietnie, same plusy jesli chodzi o mnie no i dla dzidzi. Moze wy macie jakies opinie???
Dzisiaj zrobilam sobie wycieczke po sklepach i pierwszy raz od dawna wydalam na siebie pieniadze :) Ale swietnie uczucie :) Kupilam sobie dzinsy (to tak juz po ciazy :), wiem wiem co sobie mysliie, jeszcze nie urodzila a tu juz o normalnyh ciuchach mysli o wiecej kupuje ) i buciki.
Tak wiec chodze duzo, kazdy sie dziwi jak mowie ze data byla na 4 ale ja jakos nie chce zamkna sie w czterech scianach i czekac. No to tyle.
Caluski
-
Kasiu bardzo się cieszę, że macie łóżeczko z gadżetami i wszystko już gotowe na przyjście majki na świat.
I bardzo dobrze, że w koncu zrobiłaś coś dla siebie :brawo: to dobry sposób na relaks ;)
Ja niestety o porodach w wodzie się nie wypowiem, ale widziałam gdzieś taki temat na forum... :hmmm:
i chętnie zasięgne informacji od ciebie czego się dowiedziałaś ;)
Ja też się śmieję, że jak nie Amelka to synek najwyżej będzie na różowo ubrany przez jakiś czas :D
-
Brzusio sliczny , taki zgrabniutki :brawo_2:
Co do kolorow ubierania wlasnie wczoraj w sklepie sie dowiedzialam ,z edawno temu dziewczynki ubieralo sie na niebiesko :o
Dlatego ,ze Matka Boska ma niebieska szte i dziewczynki ubierano w tym kolorze a nawet je na niebiesko chrzczono . Bylam normalnie w szoku bo jak tu teraz ubrac chlopca na rozowo :drapanie: :los:
-
Hej
U nas nic nowego. tzn iagle w dwupaku. Ja jesem juz bardzo zniecierpliwiona i zasami wydaje mi sie ze nigdy nie urodze.... Wiem ze dzieko ma swoj czas i musi byc gotowe aby przyjsc na swiat ale moje dzieko chyba zagosilo tam na stale bo nic, kompletnie nic sie nie dzieje.... Ani brzuszek nie jest specjalnie nisko, ani czopu ani zadnyh innych objaowo a to juz tydzien i 1 dzien po terminie. Wczoraj byla polozna i na 18 mam termin wywolania, tzn 17 o 21 bede musiala sie zjawic w szpitalu i wszystko sie zacznie! Troche sie boje bo podobno skurcze po oksytoynie sa bardzo bolesne ale czego sie nie robi dla najwiekszego skarba na swiecie :) Mialam robione tez ktg i usg, wszysko w normie, malutka ma okolo 3,5 kg. Jedyne co o mniej wod plodowych, a ja od 2 dni czuje sie bardziej ''mokro'' wiec powiedzialam o tym poloznej, ktora postanowila to sprawdzi ale w rezultaie wyszlo ze to niby nie wody i ze wszystko jes ok. Zastanawiam sie wiec czemu jest ich mniej.... No o tyle z nowosci. Trzymajcie kciuki!
-
o rany ty jesteś w dwupaku
wiesz zawsze lepiej jak dzidzia sama zechce się wypchąć na swiat niz wywoływać poród ale my tu będziemy kciuki za ciebie trzymać - będzie dobrze!
a ten pierwszy termin to wg usg czy om ???
-
quasia 3mam kciuki, zeby malutka sama zdecydowała sie na wyjście :) jejku to juz tak niedługo :o
-
o jak milo ze ktos cosik skrobnal :) 4 wrzesnia to termin z usg a 11 wrzesnia to termin om czyli czy tak czy siak juz po terminie
ja bym tam czekala cierpliwie tylko tak sie nastawilam na tego 4 wrzesnia a tu nic sie nie dzieje i wydaje mi sie ze nigdy nie stanie...
No nic moze mala zrobi nam niespodzianke. Byle nie w piatek bo Micky jedzie na aly dzien do innego miasta do lekarza i niestety nie moze tego przelozyc. Mam wiec nadzieje ze mimo naszego szczesia to takich wydarzen nic w piatek nas nie zaskozy.
-
ja bym tam czekala cierpliwie tylko tak sie nastawilam na tego 4 wrzesnia a tu nic sie nie dzieje i wydaje mi sie ze nigdy nie stanie...
ja dlatego trzymam się terminu z usg bo to ten dalszy
nie chcę się nastawiać bo ja taka niecierpliwa zrobiłam się w tej ciąży, ze szok
a u ciebie ten moment jest tak blisko
ach....
trzymam kciuki (ale nie za piątek) ;)
-
A ja wam mowie, ze ino mig i bedzie Majka na swiecie.
Kasia a ty po schodach chodz- moja babcia mowila, ze to pomaga ;) hehe babcine rady sa w deche ;)
Jak tylko sie zacznie to masz mi napisac sms- PAMIETAJ!!!
A skoro 17tego o 21 to 18tego bede u ciebie napewno w szpitalu z aparatem :D
Ech ale fajnie juz tak blisko :D
-
O rany rany ściskam Was mocno coby Majeczkę z brzusia wycisnąć szybciutko ale siłam natury ;D
-
widze cie Kasia- ale juz mi tu melduneczek jak sie czujesz?
-
Hej :)
No jestem jestem ale jak juz kiedys pisalam ja to tak czesciej czytam niz sie wypowiadam na forum. Nie to zebym nie miala nic do powiedzenia ale taka ''wstydliwa'' dziewczyna jestem ;) hahah Boze co ja tu wypisuje. Humor mam swietny bo po 2,5 miesiaca oczekiwania dostalam zwrot podatku i ciesze sie ze mamy jakies pieniazki ekstra :) Poza tym bez nowosci. Czekam juz na poniedzialek wieczor zeby sie w koncu zaczelo i starm sie byc spokojna, wyluzowana i cierpliwa :) Jutro znowu na ktg i proba masazu szyjki macicy wiec zobaczymy co bedzie.
-
Czyli jednka udalo sie ten zwrot zalatwic- super.
Jak urodzisz i sie ogarnicie to przesle ci wiecej informacji o tych dodatkach socjalnych. Bo wyczytalam, ze to becikowe to nawet do 3 miesiecy po urodzeniu mozna dostac, wiec mysle, ze zdazycie wszystko zalatwic, ale to jeszcze pogadamy jakby cos.
Pozdrowionka i melduj co i jak
-
no wiec dzisiaj niespodzianka zdjecie brzuszka w 41 tygodni i 2 dni czyli 9 dni po terminie :)
(http://img237.imageshack.us/img237/1971/picture077de9.jpg) (http://imageshack.us)
dzien minal mi szybciutko i calkiem milo. Wieczorem wychodze na spacerek i male plotezki z kolezanka :)
-
wowowwwww :) :) :) sliczny :)
ale to i tak jego ostanie chilwe :) czas sie rozsypac ;)
-
quasia brzusio extra , nawet nie widac ,ze to jzu po terminie jest :)
Mam nadzieje ,ze w koncu sie doczekacie Waszego malenstwa.
-
Kasienko kochana myslami jestem z wami...mam nadzieje, że rozdwoisz sie szybciutko bo ciocia Ania ciekawa jest wygladu Maleństwa :serce: A do Polski kiedy przyjedziesz :?: A no i co z podaniem o stypendium :?: Ktos Ci składa czy jak :?: Szkoda żeby przepadło...
Trzymam kciukasy za dzisiejsza wizyte...nadciaga weekend a duzo dzieci w weekendy nam sie rodzi więc może :?:
Buziaki i w razie czego czekam na wieści smskiem :D
-
Hej dziewczynki!
Najpierw chcialabym powiedziec ze jest mi bardzo milo ze zagladalysie tu czasem i razem ze mna przebrnelyscie przez te 9 miesiecy i troche ;) Dzisiaj to juz chyba ostatni wpis w watku bo o 21 do szpitala i miejmy nadzieje wszystko sie zacznie a we wtorek juz bedziemy we trojke :) Ja, Micky i nasz skarbek Majeczka :) Az trudno uwierzyc ze to juz 9 miesiecy minelo... Bylo roznie.... Czasem ciezko i niepwnie a czasem slodko i milo. Teraz jednak czeka nas jeszcze wieksza zmiana, wieksze wyzwanie. Bedziemy rodzicami i chociaz mi ciagle trudno w to uwierzy juz zawsze bedzie ktos o kogo sie bede martwi, kochac, troszczyc.... Juz tak bardzo nie moge sie jej doczekac !!!!!!
Demko do Pl przyjade pod koniec pazdziernika (okolo 28) wiec na uczelni pewnie pojawie sie na poczatku listopada. Mam nadzieje ze nie trafie na niewyrozumialych swirow i jakos to wszystko bedzie. Jesli chodzi o stypoendium to wlasnie nie wiem jeszcze jak to zrobie bo kolezanka ma mojej mamie dostarzyc wniosek ale pewnie bede musiala poprosic kogos o zlozenie. Moze do Ciebie sie zglosze ;) Ty w koncu tez bedziesz skladac. WIdzisz co do weekendu to moja coreczka jest inna niz wszystkie dzieci i postanowila sie nie urodzic :) ani w terminie ani w weekend i niestety bedziemy ja na sile z brzusia wyciagac. Takze jak przyjade to wpadacie z Oliwka na kawe i ciastko to sobie mala obejrzysz jak taka ciekawa jestes ;)
Jagna77, Martaxyz11 dzieki za komplementy! To juz ostatnie godziny brzusia i potem juz go nie bedzie :( ale dziwnie... tzn ciesze sie ze mala juz bedzie znami ale po tylu miesiacach bycia w ciazy dziwnie bedzie w niej nie byc!
Olkahof dzieki za smska i pamiec. Jestesmy w kontakcie i mam nadzieje odwiedzisz nas tak jak obiecalas! Fajnie ze sie poznalysmy...
Kasiq, Anusia Szczecin, Vall, AndziaK i calej reszcie jeszcze raz dzieki za wsparcie w tym wyjatkowym okresie :)
-
Qasia trzymam kciuki mocno za dzisiejszą nockę..... POWODZENIA !!!!!! ;) ;) ;) ;)
-
Quasia :serce: 3mam mocno kciuki :ok: żeby poród poszedł sprawnie, i jak najprędzej Majeczka była juz z Wami :)
Czekamy na Ciebie... BUZIOLKI :-*
-
I ja też trzymam kciuki!!
Nie udzielalam się nigdy u Ciebiem, ale podczytywałam :)
Pozdrawiam
-
o rany aż mnie ciarki przeszły po przeczytaniu twojego posta
kochana - trzymam kciuki i czekam niecierpliwie na wieści co u was
a masz jakieś objawy porodu ???
kurcze może oni ci źle termin wyliczyli ale to już nieważne - teraz ciężka praca przed tobą ale jaka nagroda - córcia :serce:
trzymaj się - jestem z tobą myślami!!
-
Tak tak to juz dzis Kasia idzie do szpitala... :D
Jestem z nia w kontakcie i mamy zamiar odwiedzic ja z Irkiem jesli to tylko bedzie mozliwe- i zrobic jakies fociaki :)
-
Trzymamy kciuki kochana i czekamy na dalsze wiesci.
-
jejciu jejciu Kasieńko trzymaj się. Buziaki
-
Czekamy na nowy wąteczek :) powodzenia !
-
Wiadomo coś ? Olcia masz jakieś wiesci ?
-
o widzę, ze nie tylko ja z rana ciekawa jestem co u Quasi???
Ola - masz jakieś wieści ???
-
Trzymajcie się wszyscy cieplutko :brawo_2: i czekamy na wieści :na_ucho:
-
Ciekawe co tam słychac ?