e-wesele.pl

różności => Pogaduchy => Wątek zaczęty przez: Maja w 16 Lutego 2007, 10:36

Tytuł: Co Panom uchodzi a kobiecie się nie godzi....
Wiadomość wysłana przez: Maja w 16 Lutego 2007, 10:36
Okazuje się, że mimo równouprawnienia, świat ciągle ocenia nas inną miarką...

Atrakcyjna 35-latka związana jest z młodszym od siebie partnerem. Jej 50-letni sąsiad ma narzeczoną, która jest młodsza od jego córki... Co na to ich znajomi:  :przytul:

On - to normalne, że związał się z ładną i młodą dziewczyną, kobiety w jego wieku przecież często są już babciami! Ale macho, nic tak nie odmładza mężczyzny jak "świeża cielęcinka".
Ona - na pewno jest "sponsorką" i ma bzika na punkcie seksu, wstydziłaby się! Ciekawe, kiedy ten dzieciak znudzi się i zostawi ją dla innej.

Maria choć skończyła czterdzieści lat, nie założyła jeszcze rodziny. Jest sama, podobnie jak jej kuzyn. Co mówią ich bliscy:  :telefon:

On - facet musi się wyszumieć, spróbować chleba z wielu pieców, poza tym do czego ma się spieszyć? Na małżeństwo, rodzinę, stabilizację ma jeszcze czas.
Ona - stara panna. Pewnie czeka na księcia z bajki... Jak będzie tak wybrzydzać, zmarnuje sobie życie.

Gdy Ewa, mężatka z 10-letnim stażem dowiedziała się o romansie męża, zdecydowała się na skok w bok. Jak oceniają ich inni:   :na_ucho:

On - to normalne, wszyscy mężowie zdradzają, taka jest męska natura. Najważniejsze, że dba o dzieci i dom.
Ona - najwyraźniej hormony uderzyły jej do głowy, jest niemoralna, źle się prowadzi. Nie zasługuje na szacunek. Nie umiała utrzymać męża w domu. Sama jest sobie winna.

Irena i Tadeusz, koledzy ze studiów, postawili na karierę - oboje pracują w zachodnim koncernie po 16 godzin na dobę, często wyjeżdżają w delegacje, ciągle się dokształcają, krok po kroku awansują w zawodowej hierarchii. Ale w powszechnej opinii:  :luzak:

On - to twardy, ambitny zawodnik, który na pewno daleko zajdzie.
Ona - babochłop. Jeśli ma rodzinę - jest zimną karierowiczką, która nie dba o dzieci i męża. Gdy jest sama - z pewnością nikt jej nie chce i dlatego tak goni za awansem.

Mężatka, z dwójką dzieci, stara się o pracę. W podobnej sytuacji rodzinnej jest drugi kandydat, mężczyzna. Obydwoje są profesjonalistami. Co myśli ich potencjalny szef:  :tak_2:

On - ma ustabilizowaną sytuację osobistą, to świadczy na jego korzyść. Będzie odpowiedzialnym pracownikiem, wymarzony kandydat dla firmy.
Ona - jest niezła, ale może spieszyć się do domu, przynosić zwolnienia lekarskie albo zajść w ciążę. Jeśli ją zatrudnię, narażę firmę na straty. Lepiej nie ryzykować.

Ela i Robert, koledzy zza biurka odmówili stażystce pomocy przy projekcie. Co pomyśleli inni:  :nie:

On - twardy facet, zna swoją wartość, nie pozwala sobą manipulować.
Ona - to wstrętna egoistka, ciekawe, kiedy w końcu jej się noga podwinie. Niech poczeka, aż sama znajdzie się w potrzebie!

Pan i pani domu kręcą się po kuchni, przygotowując kolację. Oboje nałożyli ochronne fartuszki. Wpada sąsiadka i:  :Kucharz:

On - jaki dobry z niego mąż, ze świecą szukać drugiego takiego, a na dodatek zna się na gotowaniu, pewnie jest mistrzem kuchni.
Ona - Wygląda jak kura domowa, brakuje jej jeszcze podomki i wałków na głowie. Dlaczego zagoniła męża do kuchni? Nie potrafi gotować?!

Ojciec wychowuje dzieci twardą ręką, potrafi huknąć, złoić skórę. Matce też czasami puszczają nerwy i daje klapsa. W opinii innych:  :Kill:

On - nie chce dzieci rozpuścić, utrzymuje dyscyplinę dla ich własnego dobra, ma autorytet i szacunek.
Ona - wyrodna matka, swoje frustracje rozładowuje na dzieciach. Histeryczka, powinna się leczyć.

Mężczyzna i kobieta odpoczywają na kanapie przed telewizorem z puszką piwa. Jakie to rodzi komentarze:  :piwo_2:

On - pewnie jest zmęczony, ma prawo odpocząć po pracy.
Ona - leniwa baba, beznadziejna gospodyni, zła matka i żona.

Impreza, jakiś przystojniaczek obsypuje komplementami wszystkie kobiety. Samotna blondynka uśmiecha się do nieznajomych, prosi o papierosa, drinka. Jak są odbierani:  :brewki:

On - to lew salonowy, czarujący mężczyzna, zna się na kobietach.
Ona - jest nachalna, narzuca się facetom. Brak jej godności. Lepiej trzymać od niej z daleka i mężów, i synów.

Państwo Nowakowie wypili o jeden kieliszek za dużo. Jakie wywołali wrażenie:  :pijaki:

On - jak każdy facet za kołnierz nie wylewa. Dusza towarzystwa, równy gość, swój chłop...
Ona - zupełnie nie ma wstydu, jak mogła się tak ośmieszyć!

Kobieta i mężczyzna wdali się w zaciętą dyskusję. Jak zostali odebrani przez rozmówców:  :klotnia:

On - mistrz elokwencji, mówi jak jakiś minister... Nic dziwnego, że bryluje w towarzystwie.
Ona - prawdziwa baba, nie sposób jej przegadać. Pewnie jest niedowartościowana i dlatego chce zwrócić na siebie uwagę innych.

Jacek, muzyk, nosi fryzurę a'la Michał Wiśniewski, ma kolczyk w nosie i regularnie odwiedza manikiurzystkę. Ewa, malarka, sama projektuje i szyje sobie sukienki. Jak są odbierani:  :luzak:

On - to wolna dusza, a poza tym wiadomo, artysta musi się wyróżniać.
Ona - dziwaczka. Na pewno chce nadrobić braki w talencie i urodzie, ale i tak nie na wiele jej to pomoże.

Przyjaciele, Weronika i Marek, zawsze i wszędzie się spóźniają. Co sądzą o ich niepunktualności znajomi:  :balonik:

On - to wieczny chłopiec, do twarzy mu z tym luzem albo na pewno załatwia coś pilnego.
Ona - zawsze zatrzymują ją jakieś babskie dyrdymały. Jest niesolidna, niesłowna, w ogóle nie można na niej polegać.

Kobieta i mężczyzna ścigają się na autostradzie. Obydwoje przekroczyli dozwoloną prędkość. Jak zostają potraktowani, gdy zatrzymuje ich kontrola radarowa:  :auto:

On - policjant wypytuje go, czy przypadkiem nie spieszy się na poród żony i mówi porozumiewawczym tonem - Żeby to było ostatni raz!
Ona - nie ma zmiłuj się, policjant nawet nie dopuszcza jej do głosu. Wypisuje mandat i nie szczędzi komentarzy. Baba za kierownicą to postrach szos.

Na szczęście jest kilka spraw, które są wyłączną domeną i przywilejem kobiet.  :brawo_2: Nie wstydźmy się ich wykorzystywać.  :taktak:

Kierowanie się w życiu intuicją, przeczuciem, wewnętrznym głosem. Kobieta ma to we krwi, natomiast mężczyzna, który mówi, że ma przeczucie odbierany jest jak zniewieściały mięczak.  :los:
Dbanie o urodę - dla kobiety to nie tylko przyjemność, ale i obowiązek. Facet u kosmetyczki, manikiurzystki wciąż traktowany jest jak jakiś wybryk natury. A więc ruszaj do dzieła. Zadbana i wypielęgnowana, poczujesz się pewniej. :prysznic:
Łzy - możemy wylewać je do woli, wiadomo jesteśmy takie wrażliwe i uczuciowe. Czy znasz mężczyznę, który pozwoliłby sobie na płacz w twoim towarzystwie? No właśnie, ale czemu ty nie miałabyś czasem skorzystać z tej babskiej broni?  :Placz_1:
Przytulanie się i całowanie w miejscach publicznych. Nam wolno iść pod rękę z koleżanką i pocałować w usta przyjaciółkę. Dwóch obejmujących się mężczyzn to komunikat, że na pewno są homoseksualistami.  :przytul:
Tytuł: Re: Co Panom uchodzi a kobiecie się nie godzi....
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 16 Lutego 2007, 11:20
Cytat: "Maja"
Mężatka, z dwójką dzieci, stara się o pracę. W podobnej sytuacji rodzinnej jest drugi kandydat, mężczyzna. Obydwoje są profesjonalistami. Co myśli ich potencjalny szef:  :tak_2:

On - ma ustabilizowaną sytuację osobistą, to świadczy na jego korzyść. Będzie odpowiedzialnym pracownikiem, wymarzony kandydat dla firmy.
Ona - jest niezła, ale może spieszyć się do domu, przynosić zwolnienia lekarskie albo zajść w ciążę. Jeśli ją zatrudnię, narażę firmę na straty. Lepiej nie ryzykować.


Niestety to jest do bólu prawdziwe, choc na szczęście i tu są wyjątki...bardzo to jest przykre.
Tytuł: Co Panom uchodzi a kobiecie się nie godzi....
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 16 Lutego 2007, 12:32
Aleś mnie Maju zdołowała :( :( :(
jak patrzę na naszą rzeczywistość, zapyziałość wielu Polaków, ich brak tolerancji i lubowanie się w stereotypowym myśleniu - bo tak jest im po prostu łatwiej i wygodniej  :mdleje:

dobrze że zostało jeszcze kilku dżentelmenów, dzięki którym możemy poczuć się jak damy  :brawo_2:

a w ogóle niektóre feministki to bym nieźle  :boks_4:
Tytuł: Co Panom uchodzi a kobiecie się nie godzi....
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 16 Lutego 2007, 15:25
No niestety jest wiele prawdy w tych stereotypach :)

Tajusia  --> widze pewne nieścisłości w Twoim rozumowaniu ;) Panie przedstawione w tych stereotypach to kobiety nowoczesne, wiedzącego czego chcą, przebojowe, dążące do zrównania się z mężczyznami w prawach (feministki?). Biadolisz że u nas taki zaścianek i te kobiety sa napiętnowane a w następnym zdaniu chcesz bić feministki i poczuć sie jak dama?  :mdleje:  gdzie konsekwencja? :D
Tytuł: Co Panom uchodzi a kobiecie się nie godzi....
Wiadomość wysłana przez: liliann w 17 Lutego 2007, 18:33
Cytat: "pioteras"
Panie przedstawione w tych stereotypach to kobiety nowoczesne, wiedzącego czego chcą, przebojowe, dążące do zrównania się z mężczyznami w prawach (feministki?). Biadolisz że u nas taki zaścianek i te kobiety sa napiętnowane a w następnym zdaniu chcesz bić feministki i poczuć sie jak dama?  gdzie konsekwencja?  


Właśnie...

Stereotypy należy łamać....a mi pewnie blizej do feministki niż do Matki Polki.
Tytuł: Co Panom uchodzi a kobiecie się nie godzi....
Wiadomość wysłana przez: Tajusia w 19 Lutego 2007, 07:27
Cytat: "pioteras"
gdzie konsekwencja?  

ahhh i właśnie bo chciałam skrótowo (bo zawsze przydługawe mam wywody :taktak: ) a zawarłam 3 myśli w jednym i można nie zrozumieć o co chodzi  :los:

ogólnie to wkurza mnie polski brak tolerancji  :dno:
Tytuł: Co Panom uchodzi a kobiecie się nie godzi....
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 20 Lutego 2007, 11:07
Bądźcie nowoczesne, prawie samodzielne, zarabiajcie więcej od nas ale czasem bądźcie po prostu drobnymi, kochanymi kobietkami. nieporadnymi, niewiedzącymi co zrobić żeby Wasz facet mógł się wykazać :)
Tytuł: Co Panom uchodzi a kobiecie się nie godzi....
Wiadomość wysłana przez: Maja w 20 Lutego 2007, 11:10
pioteras dobrze prawi - ja tam uwielbiam być kobietką i cmokać małża w podzięce za powieszony obrazek  :taktak:, dobrze mi z tym; lubię, jak mi otwiera drzwi i jak taszczy torby z zakupami...i w głębi serca mam nadzieję, że postępująca feminizacja aż tak daleko nie zajdzie  :Daje_kwiatka: