e-wesele.pl
witaj na forum => Poznajmy się :) => Wątek zaczęty przez: xXxxXx w 19 Stycznia 2018, 10:56
-
Witajcie kochani
Jestem Aga i właśnie zaczynam ( po raz 4 ) planować swój ślub . Jestem na etapie wybierania daty. Ponieważ roiłam to już kilka razy to teraz zrobię to całkiem inaczej niż zazwyczaj radzą wszystkie strony w necie. A więc nie wybiorę daty póki nie będę wiedziała że wszystko będzie po mojej myśli. Zastanawiacie się o co chodzi? A no o to że gdy planowałam ślub za pierwszym, drugim i trzecim razem sama sobie podkładałam miny, np. wybrałam datę w okresie wakacyjnym a później się okazało że muszę zrezygnować z ważnych dla mnie rzeczy bo albo są niedostane, nie pasują do lata itd. Tak więc najpierw zrobię wywiad środowiskowy i później na jego podstawie wybiorę datę.
-
zapowiada się ciekawie, pisz dalej :)
-
zapowiada się ciekawie, pisz dalej :)
Co chciałabyś wiedzieć ? co mam jeszcze napisać ? :D:D:D
-
Zibi to ON ;D
-
No tak to cała Ja, ale wtopa :glupek: jestem tak roztrzepanym człowiekiem że aż mnie to przeraża.
Podam Wam przykład:
W ten wtorek odebrałam swój dowód osobisty z urzędu ( oczywiście powodem wyrobienia dowodu było zgubienie poprzedniego ).
Gdy wracałam z Urzędu zaszłam do przyjaciółki oglądać nasze plany.
Po naszej rozmowie pojechałam odebrać dzieci z przedszkoli.
Gdy ze starszym jechaliśmy po młodszego zadzwoniła moja przyjaciółka i pyta czy czegoś nie zgubiłam? a ja że nie :) .
Okazało się że mój nowy dowód wypadł mi na chodniku gdy wyszłam od przyjaciółki. Jakiś Pan go znalazł i zaniósł do sklepu przed
którym leżał- myślał że ktoś zgubił wychodząc ( ten sklep jest obok tego w którym pracuje moja przyjaciółka)
Pani ekspedientka poszła do sklepu mojej przyjaciółki i pyta się czy zna osobę z dowodu - a ona tak to moja przyjaciółka własnie go
odebrała.
Słuchajcie to było we wtorek. W trakcie rozmowy ustaliłyśmy że odbiorę go w środę .
Tak więc pojechałam dzisiaj ( czwartek) bo w środę zapomniałam że to miałam zrobić :(
A wiecie co jest najlepsze? Że gdy wróciłam dzisiaj do domu nakarmiłam dzieci posprzątałam itd. usiadłam w fotelu i myślę kurde o
czym zapomniałam ale o czy.
No tak byłam po dowód ale oczywiście go nie odebrałam, tak się zagadałyśmy że kompletnie zapomniałam po co tam poszłam.
Tak wiec jutro znowu idę po mój dowód .
Zibi wybacz :blagam: :piwko: :uscisk:
-
:) wybaczam
może założysz wątek z relacją z przygotowań?
byłby fajny :)