e-wesele.pl
...i po ślubie => Relacje ze ślubów => Wątek zaczęty przez: atra_vet w 16 Stycznia 2007, 20:49
-
Witam serdecznie po przerwie!!!
W końcu udało mi się tu ponownie trafić i w końcu założyć ten temat.
Ślub nasz odbył się 5 sierpnia 2006 w Ostródzie. Niedługo będziemy obchodzić pół roku naszego małżeństwa :skacza:
Postaram się wszystko opowiedzieć i zamieścić parę zdjęć.
Tymczasem zapraszam na stronę z galerią z naszego ślubu :)
http://wedding.ovh.org/
-
Gratuluję pół roku małżeństwa - tylko tak dalej :D Urocza z Was para, a Ty na zdjęciach :szczeka: Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy relacji, bo zdjęcia zaostrzyły apetyt :brawo_2:
-
bardzo fajne zdjecia i jak duzo :brawo_2: teraz czekamy na relacje
widzialam ze na sesji zdjeciowej mialas inna sukieneczke niz na slubie :brewki: ale obie byly bardzo ladne :los: bardzo ladna z was para :skacza:
buziaki
-
ejj dziewczyny, ja tam widze tylko 1 zdjecie, to sie jakos otwiera?? no nie wiem, nie wiem :drapanie: pomożecie??
-
ok , juz mam.............. cos mi blokowalo , nie moglam otworzyc :)
-
ejj dziewczyny, ja tam widze tylko 1 zdjecie, to sie jakos otwiera?? no nie wiem, nie wiem pomożecie??
Należy kliknąć na galerię:)
A zdjęcia naprawdę ślczne:) Ładna z Was para:)
-
ładniutka para ! zdjecia sliczne!
milo popatrzec na kolejne szczesliwe małżenstwo:)
widzialam ze na sesji zdjeciowej mialas inna sukieneczke niz na slubie
no, ze ja tez na to nie wpadlam, moglabym wybrac 2 sukienki ,ktore mi sie podobaja........... :brewki:
-
Mnóstwa Miłości zyczę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Śliczna z Was para!!!
-
atra_vet śliczna z Was para :)
Życzę Wam samych słonecznych dni i duzo miłości :) :) :)
Mam tylko jedno pytanie... Miałaś dwie suknie? Na ślub i na zdjęcia? Jakbys chciała sprzedać tą ze zdjęć to jestem chętna :)
-
Zdjęcia cudne :) to dzięki temu, że cały czas tak pięknie sie uśmiechaliście :)
Samych szczęścilwych dni na Nowej Drodze Życia :)
-
Marto, zdjęcia są rewelacyjne!
A wy.. tworzycie śliczną parę. Macie takie podobne uśmiechy :-)
Cudowne fotki, liczymy na jakąś relację :>
:brawo_2: :brawo_2:
Dużo szczęścia Wam życzę :-)
-
Dziękuje za życzenia i tak szybkie odpowiedzi :D
widzialam ze na sesji zdjeciowej mialas inna sukieneczke niz na slubie
Zgadza się miałam dwie suknie :) Nie mogłam się zdecydować bo obie mi się bardzo podobały zwłaszcza, że były tak różne więc... skoro to ma być ten jedyny dzień postanowiłam spełnić marzenie i mieć właśnie obie :). Do kościoła wybrałam tą bardziej tradycyjną i w niej byłam także na weselu do ok 2 w nocy. Drugą założyłam na sesję zdjęciową, która była kilka godzin przed ślubem, i przebrałam się w nią na weselu właśnie ok 2. Ta tradycyjna była dosyć ciężka więc po przebraniu czułam się nieco lżej zwłaszcza po tylu godzinach wrażeń. I przy okazji :) nie miałam problemu z wyborem :D
-
dobry pomysl :los: z tymi sukienkami i obie sa piekne a tak rozne :brawo_2:
-
obie sa piekne a tak rozne
Dziekuje :) miło mi :)
-
Miałaś dwie suknie? Na ślub i na zdjęcia? Jakbys chciała sprzedać tą ze zdjęć to jestem chętna
Niestety suknie wypożyczałam. Początkowo chciałam kupić ale były bardzo drogie (każda ok 3 tys.) Pozostało więc wypożyczenie jednak właśnie dzięki temu mogłam mieć dwie. Jeśli jesteś bardzo zainteresowana tą suknią to wiem, że można ją teraz odkupić za niewielkie pieniądze w idealnym stanie. Salon zakupuje teraz nowe suknie z kolekcji 2007 więc wyprzedaje te z ubiegłego roku.
-
pieknie wygladaliście!!
a suknie - obie pięknie!!! :taktak:
-
5 sierpień, niby trochę czasu minęło ale nadal przeżywam go tak samo :)
Postaram się zrelacjonować wszystko jednak proszę byście były wyrozumiałe jeśli chodzi o moje opisywanie ;)
-
5 sierpień, niby trochę czasu minęło ale nadal przeżywam go tak samo
rozumiemy my tez chyba bedziemy tak mialy :skacza:
Postaram się zrelacjonować wszystko jednak proszę byście były wyrozumiałe jeśli chodzi o moje opisywanie
nie ma sprawy...ale wiesz czekamy z niecierpliwoscia :tupot: :los:
buziaki
-
Zacznę więc od początku...
Przygotowania do ślubu były bardzo miłe. Wybieranie sukienki, obrączek, kwiatów, ustalanie menu w restauracji... :) Były jednak też trudne dni kiedy dwa miesiące przed ślubem Wojtek został skierowany do pracy w innym, odległym mieście i wtedy widzieliśmy sie bardzo rzadko, wtedy kiedy oboje tego najbardziej potrzebowaliśmy.
Jeszcze dzień przed ślubem było całkiem sporo rzeczy do załatwienia. Oczywiście wcześniej ułożyłam sobie przepiękny plan, że wszystko będzie zrobione odpowiednio wcześniej, i że dzień lub dwa przed tym wyjątkowym dniem bedą wolne na odpoczynek, przemyślenia i czekanie... :) Rzeczywistość jest jednak inna i mój piękny plan okazał sie scenariuszem jak z filmu sci-fi. Zamiast wypoczynku i kontemplacji jeździliśmy to tu, to tam i staraliśmy się wszystko dopiąć na ostatni guzik. Pod koniec dnia byliśmy z Wojtkiem zmęczeni i nerwowi. Mało brakowało do kłótni. Postanowiliśmy więc przypomnieć sobie po co bierzemy ślub. Późnym wieczorem Wojtek zabrał mnie na romantyczną randkę. Kolacja przy świecach, spacer, księżyc, miłe słowa... :) To wystarczyło by zapomnieć o nerwach, poczuć tak ważną bliskość, miłość i móc spokojnie zasnąć. Zasnęłam z nastawieniem, że niczym nie będę się przejmować, że nie będę się zamartwiać czy wszystko pójdzie jak trzeba. Jeśli coś nie wyjdzie, jeśli pomylę przysięgę w kościele, jeśli potknę się w pierwszym tańcu lub rozmaże mi się makijaż... trudno, wpadki zdarzają się każdemu mimo, że chce się by tego dnia wszystko było idealne. Najważniejsze by cieszyć się każdą chwilą i przeżywać radośnie dzień ślubu z Ukochanym.
Takie nastawienie towarzyszyło mi przez cały dzień ślubu :) Nawet wtedy gdy rano zaczął padać deszcz (później wręcz lało) a my mieliśmy jechać do kościoła bryczką.
-
jejku faktycznie nerwowka musiala Was dopasc ale swietnie sobie poradziliscie gratuluje :brawo_2:
bryczka i padalo no coz tego dnia trzeba tylko sie usmiechac nie ma co sie zamartwiac skoro tak sie czekalo na Ten dzien :skacza:
buziaki :los:
-
W zwiazku z tym, że rano bardzo padało zaczęłam się zastanawiać nad zmianą fryzury. Miałam mieć rozpuszczone włosy, upięte tylko u góry i nakręcone. Bałam się, że nie dotrwają w takim stanie do godz 17 o której był ślub. Zwłaszcza, że wcześniej miała byc sesja zdjeciowa w plenerze. Nerwy mimo, że trudno w to uwierzyć trzymałam na wodzy. :) Zdecydowałam sie jednak pozostać przy pierwszym pomyśle i nie zmieniać fryzury, co będzie to będzie. Tak więc tego dnia pierwsze było spotkanie z fryzjerką a właściwie z weterynarzem. Zgadza sie... z weterynarzem ;) Wcześniej chodziłam po różnych salonach fryzjerskich i mimo wielu próbnych fryzur za każdym razem wychodziłam przerażona mimo, wcześniejszych opisów jak bym chciała wyglądać. Zawsze na głowie wychodziło mi coś przypominającego tort i zwykle fryzjerka tlumaczyła, że inaczej się poprostu nie da. Po jednej z takich prób fryzjerskich Wojtek stwierdził wręcz, że wygladam jak papuga. Hmm... no nie bardzo chciałam wygladać jak papuga dla mojego Ukochanego w dniu kiedy powinien się mną zachwycać ;) Napewno takie fryzury się sprawdzaja i niejedna kobieta pięknie by wygladała ale do mojej urody nie bardzo pasują. Wygladam dużo młodziej jak na swój wiek i zbyt wymyślne włosy nie dodałyby mi uroku a wręcz przeciwnie.
Z pomocą przyszła mi koleżanka po fachu właśnie weterynarz. Od wielu lat bierze udział w konkursach tańca towarzyskiego i za każdym razem czesze siebie i inne koleżanki startujące z tego samego klubu. Pomysły na włosy ma niesamowite i miałam pewnośc, że jak mnie uczesze to napewno fryzura przetrzyma wszystko. W końcu na zawodach w tancu włosy muszą się ładnie trzymać. Ja nie zamierzałam aż tak szaleć na parkiecie więc tymbardziej byłam spokojna :).
Po włosach była kosmetyczka, a potem sesja w plenerze.
-
Martusiu, relacja super.
Czekam na więcej, więcej, więcej..
Weterynarze to dobrzy ludzie. Nigdy w to nie wątpiłam ;-))
-
Zanim zacznę kontynuować relację, wkleję parę zdjęć których nie ma w galerii na stronie.
A wiec:
Tak wyglądało nasze zaproszenie :)
(http://images14.fotosik.pl/51/436c959c6b5c0380.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
To zaproszenie jest próbne. Na każdym zaproszeniu były drukowane także nazwiska gości.
-
A to kilka zdjęć z sesji, których nie ma na stronie z galerią:
(http://images4.fotosik.pl/294/1027a01bfade81ce.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Wszystkich oczywiście nie wkleję bo pewnie kilka dni by mi zajęło, całkiem sporo ich wyszło... :D
(http://images13.fotosik.pl/21/d06c5480850fc434.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
(http://images11.fotosik.pl/27/c33287675e5e40e5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
A te są jak widać z kościółka :)
(http://images12.fotosik.pl/21/e00d0dc8ad972b0f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
A to wyszło zupełnie spontanicznie :) Już jak jesteśmy Mężem i Żoną :D
(http://images11.fotosik.pl/27/1a83fb94af456bb4.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Piękna relacja,piękne foty,piękni ludzie i kolejny pan młody z długimi włosami :wink: ,śliczna z Was para,dużo szczęścia Wam życzę i samych pięknych chwil :mrgreen:
-
bardzo ledne zdjecia :skacza:
relacja super
a fryzura zrobiona przez weterynarza to super pomysl :los: :hahahaha:
buziaki
-
Super fotki i piękna relacja. Jesteście uroczą parą. Gratuluję i życzę duuuużżżooo szczęścia :skacza:
-
Dziekuje :)
-
Wracajac do relacji...
Jak już wcześniej pisałam 5 sierpień zaczął się deszczowo więc na sesję wzięliśmy parasol, w sumie dzięki temu wyszły nieco klimatyczne zdjęcia:
(http://images4.fotosik.pl/305/f1ee3abe3ee6d49b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
(http://images11.fotosik.pl/32/f7daaeec5edb2bab.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
W trakcie sesji wyszlo jednak słoneczko, które towarzyszyło nam juz do końca dnia :) . Można było bezpiecznie jechać do kościoła bryczką.
-
(http://images13.fotosik.pl/20/5d8e6eddad94148e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
(http://images13.fotosik.pl/20/3c2b18791de12b83.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
(http://images14.fotosik.pl/50/3965f0d701325c16.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Śliczne zdjęcia:) :skacza:
-
boooskieeeeee :brawo_2: :brawo_2: :dno:
-
kurcze ale mieliscie fajnie bryczka :skacza: